Po niespodziwanej wygranej w Wołominie, w ostatniej kolejce pierwszoligowe koszykarki Marcopolu Gedania Żukowo mają obowiązek pokonać w Sosnowcu Filar. Starcie z outsiderem zaplecza ekstraklasy żukowianki rozpoczna w sobotę o 14.30.
Tatiana Troina wystąpiła w Marcopolu w dziewięciu spotkaniach. Aż osiem z nich drużyna Aleksandra Siewierowa wygrała. Już ten fakt świadczy o tym, jak cenna dla Marcopolu jest liderka klasyfikacji najskuteczniejszych (średnio w meczu - 26,33 pkt).
- Chyba coś w tym jest, że kiedy gram słabiej, to i drużynie nie idzie - mówi skrzydłowa. Wiele wskazuje, na to, że jej przygoda z zespołem z Żukowa niedługo się zakończy. Wróble ćwierkają, że wzmocni Lotos VBW Clima Gdynia. Na razie liczymy na Troinę w pojedynku z sosnowiczankami, który pozornie zapowiada się na spacerek. W pierwszej rundzie, 19 października, Marcopol wygrał u siebie 76:70 dopiero po dogrywce (Agnieszka Golemska 19 - Katarzyna Januszek 24).
- Rywal jest ostatni w tabeli i tego się boję. Nie chiałbym, by przeciwnik został zlekceważony - mówi "Sasza".
Filar, beniaminek pierwszej ligi, rozpoczął zmagania od serii dziewięciu kolejnych porażek. Później drużyna
Marka Juszkiewicza radziła sobie lepiej. Wygrała nawet ostatnie dwa mecze na swoim boisku (z Citro Grep Jelenia Góra 51:48 i z Widzewem Łódź 62:56). Prowadząca grę Januszek (11,3 pkt w meczu) ostatnio przechodzi jednak kryzys formy.
