Pierwsze w życiu dostojne zjazdy, ale i ekstremalne wyczyny, pokonywanie własnego strachu bądź rozczarowanie oraz nawiązywanie przyjaźni, ale i rywalizacja, chęć bycia lepszym od rówieśników, a nawet starszych, by pojechać szybciej lub trudniejszą trasą. Poniżej kilka wspomnień na temat górek z dzieciństwa.
2014-12-30 11:20
2014-12-30 13:15
Górka na Siedlcach kawałek za obecnym FreshMarketem w stronę schodów na Suchanino .
2014-12-30 14:24
Góra Śmierci (jak każda spora na każdej dzielnicy :) ) na Babich Dołach na końcu osiedla. Zjazd wąwozem albo z jego naprawdę stromych ścian, na koniec hamowanie żeby nie wpaść na płot z drutem kolczastym ogradzający jednostkę wojskową. Wrażenia za dzieciaka niesamowite. Kilka złamań odnotowanych ale że nigdy nie musiała tam przyjeżdżać karetka to cud!!!
2014-12-30 16:34
2017-01-05 14:02
1. cienista w dol na orunie... masakra
2.pana tadeusza w dol na kartuska ...
3.lysa gora na stogach...
2014-12-30 11:22
Ale była jazda, czasami aż się do zatoki wjeżdżało.
2014-12-30 13:47
czad
2014-12-30 13:49
a ja zjedżałem z góry Zła w Gdańsku- to dopiero przygoda!!!!
2017-01-05 13:18
2014-12-30 11:34
Super miejsce na sanki są forty ..na dolnym mieście Gdańsk. Tam ja zjeżdżałam dawno temu a teraz dzieci szaleją. Jest tam pięknie i czysty śnieg. Polecam, wczoraj byłam.
2014-12-30 15:23
A nasze ognisko i rozgrzana kiełbaska w Twoich ustach to są wspomienia, śnieg też ale to pamiętasz bardziej.
2014-12-30 18:33
2014-12-31 01:02
A gdzie dokładnie? Nigdy tam nie byłam, musiałabym poszukać na mapie... Jakaś ulica? pozdrawiam
2017-01-05 13:16
Wczoraj był tam śnieg?
2014-12-30 11:41
Łąki za Tesco na Chełmie też dają radę :)
2017-01-05 13:24
bo jakoś nie kojarze
2014-12-30 11:43
Kurcze to była zabawa cały dzień na sankach a jak kolegom powiesz, że nie zjedziesz bo się boisz to znaczy że wymiękasz. To se ne wrati niestety a szkoda.
2014-12-30 17:06
No ale młodość rządzi się swoimi prawami ;)
2014-12-31 00:19
Górka śmierci na Karwinach :)) ehh
2015-01-01 11:25
2017-01-05 13:19
Wasze góry śmierci są po prostu śmieszne w porównaniu z górą śmierci, która była na moim osiedlu.
To jest argument ostateczny, koniec dyskusji.
2017-01-05 14:33
jedyny w swoim rodzaju też pamiętam to zjazd z wysokiej góry . takie koryto dla odważnych większe wzięcie miała góra koło Pawła Gdanca koło słynnego toru śmierci który ujście miał na ulicę...która była i jest stroma bo Karpacka w Oliwie to ulica-góra.za ostatnim blokiem wielka góra i zjazd przez główne wrota leśne to w zasadzie najlepsza góra ale trzeba trochę się powspinac i dojść do niej i druga też koło Ttatrzańskiej i Pawła Gdańca tam jest co robić ludzie nawet narty tam brali i zjeżdżali.to jest znana miejscówka
2014-12-30 11:45
Na sanki to tylko na Łysą Górę do Sopot. A ja z sentymentem wspominam szalone zjazdy na sankach i nie tylko z góry zwanej centralą, to był wypas. Na pewno nie jeden Sopociak z okolic ul. Malczewskiego to pamięta. Pozdrawiam.
2014-12-30 11:55
Tak!Sopot-Łysa Góra!!!!!!!!!!!!!!.Wspomnienie z dzieciństwa! Mieszkałam wlasnie na ul.Malczewskiego.
2014-12-31 11:37
to była górka-na sanki worki foliowe i opony:)
2017-01-05 13:05
Marynarzy i Kolejowa też pamietaja te czasy....
2014-12-30 13:44
2014-12-30 14:20
Do SpopotU a nie do Sopot !!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak jedziesz do stolicy to jedziesz do Warszawy czy do Warszawa??
Do Gdyni czy do Gdynia??
Do Krakowa czy do Kraków???
2014-12-30 11:50
2014-12-30 13:23
2014-12-30 13:30
formowaliśmy tam kulig z 4 sanek i 6 chłopa, a na dole budowalismy bałwana albo mur ze śniegu. Po zderzeniu I wyplątaniu się spod płóz przez chwile nikt nie wiedział co się stało. Do dziś mnie fascynuje jak nam się udało nie zabić.
2017-01-05 13:47
nie taka wysoka, ale kończyła się metalowym placem zabaw, można było centralnie przywalić w barierkę
2017-01-05 13:55
Góra smierci nazwa adekwatna do zjazdu dla dzieciaków. Pamiętam że nawet była taka nie wielka skocznia. Walnął na fikołka razem z sankami ,jakoś sie poskładałem i dalej w góre. Najlepsze miejsce do zjazdu na sankach. Później była jeszcze góra na witosa tam gdzie teraz jest osir a kiedyś była górka bardziej stroma i wieksza. Taka dla małolatów ale jak się nie chciało za daleko łazic to tez była spoko.
GÓRA Śmierci rządzi
2014-12-30 11:51
Górka w Gdyni Chyloni przy ulicy wiejskiej obok obecnego Parku Kilońskiego w latach 70 i 80 była bardzo mocno oblegana. Dzisiaj stoi tam budynek mieszkalny. Pozdrowienia dla dzieciaków z tamtych lat i z tamtej górki...
2014-12-30 14:59
Najlepsza w Chyloni była Góra Fosa-niestety cała już od kilku lat zabudowana i chyba mało kto pamięta jak tam się szalało.....a te lodowiska między blokami wylewane przez rodziców i starszych chłopaków.....piękne czasy
2014-12-30 15:17
To było jeszcze w latach 60.
2014-12-30 15:18
A tzw łysa w lesie,pamiętasz?
2014-12-30 16:20
jeździłem. Zaraz obok między wieżowcami był kolejny zjazd, z finałem w rzeczce. Tam jeden jedyny raz w życiu widziałem typa, który dostał od starego ze Stanów łyżwy panczeny i próbował jeździć na nich z górki. A jak górka na Wiejskiej, to i karadeje!
2014-12-30 16:35
I u dołu górki było sporych rozmiarów drzewo,na którym nie jeden sobie nosek zadrapał...
2014-12-30 15:17
Jeździłem tam w latach 90. W 1999r. zmodernizowali park, a później postawili bloczek.
2014-12-30 23:09
Wąwóz w lesie (za lisami się szło) koło Chyloni to było to.
2014-12-31 11:18
Dokładnie,kiedyś tam fulmdzieciarni zjeżdżało,teraz zupełnie pusto tam,pozdro dla byłych .uczniaków z dziesiątki
2015-01-02 15:36
teraz jest tam płot i boisko
2017-01-05 13:14
Fajne czasy ....
2014-12-30 11:58
Oj się działo w dzieciństwie, wszystkie górki objeżdżone, "grochówa" wzbudzała respekt - w końcu to był niegdyś tor saneczkowy.
Górki dla mniejszych i starszych - wszystko fajne i na otwartej przestrzeni. Było mroźno, wesoło i szybko!
2014-12-30 12:57
Jako mieszkanka Jaśkowej często tam chodziłam z rodzeństwem i koleżankami. Świetna zabawa i wiele górek obok do "zaliczenia" także!
2014-12-30 14:24
Ano. Grochówa to było dobre 250 m jazdy, z lekkim wypłaszczeniem tak w 1/3 długości a potem padaka w dół i jeszcze pół boiska można było przejechać :)
2015-01-01 19:37
Nie wiem, ile w tym prawdy było a ile propagandy rodzicielskiej, ale ponoć kiedyś na tej górze zabiła się matka jadąc na sankach z dzieckiem.
2017-01-05 13:22
Nie jeden wypadał z toru a na dole okazywało się, ze brak mu części uzębienia. Później jak się pojawiły bramki, to nie jeden zaliczył bliskie spotkanie 3-go stopnia ze słupkiem.Działo się!
2014-12-30 12:04
Trochę za ZS 19. Super wspomnienia :))
2014-12-30 19:56
a teraz budynki mieszkalne... oj łezka się w oku kręci :)
2014-12-31 00:00
Właśnie, nie w lesie, tylko na tej górce co teraz jest zabudowana. Zjeżdżało się aż pod samo ogrodzenie terenu szkoły. Wtedy na tej górce była połowa dzieci na dzielnicy!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
