• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Henryk Klocek - "jestem gotów przeprosić".

21 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Henryk Klocek, prezes Pomorskiego ZPN, jest częstym gościem na łamach prasy, szczególnie ostatnio.

- Nawet do nas dotarł protes piłkarzy EX Siedlce - w większości po wyższych studiach - w sprawie bardzo niefortunnego uzasadnienia przeniesienia Lechii z klasy B do A. Naprawdę uważa pan, że w klasie B grają zawodnicy, którzy w sobotę piją, a w niedzielę wyżywają się na boisku?

- Jestem gotów przeprosić wszystkich tych, których obraziłem, nawet dać płatne ogłoszenie. Redaktor "Gazety Morskiej" zadzwonił u schyłku ciężkiego dla mnie dnia, akurat gdy robiłem zakupy. Mimo to uznałem za stosowne odpowiedzieć na pytania. Mówiłem, że w klasie B grają ludzie, którzy pracują przez 6 dni w tygodniu, często w polu. Przez to nie trenują i nie są przygotowani do piłkarskiej rywalizacji z profesjonalnie szkoloną młodzieżą. Wspomniałem, że bywają i zmęczeni zabawami weselnymi. Zmęczony nie oznacza jednak pijany. Gdy rozpętała się burza, zadzwoniłem do "Gazety", bo sam dla siebie chciałem wiedzieć, czy faktycznie wymsknęło mi się coś tak niezręcznego. Nie zostałem tam mile potraktowany.

- Ponoć zdenerwowało pana nasze domniemanie, że pańska firma jest zależna od Stoczni Gdańskiej.

- I z tego powodu miałem sprzyjać panu Borowczakowi? Mógłbym to obrócić w żart, ale ktoś jeszcze obraziłby się. Związany jestem ze stocznią w ten sposób, że zalega mi ona z pieniędzmi jeszcze za ubiegły rok.

- Jak przyjął pan epitet "leśne dziadki w okręgu" z ust Jerzego Borowczaka?

- W piątek sprawą zajmie się Prezydium Pomorskiego ZPN.

- Będziecie też rozmawiać o Lechii-Polonii?

- Być może. Przez nią zyskałem wielu wrogów. W dalszym ciągu najważniejsze gdańskie kluby rozpracowują się nawzajem. Może kiedyś dojdą do tego, że lepiej jest się dogadać.

- A nie wciskać kit kibicom, że PZPN zaraz zawiesi zakaz transferów...

- W tej sprawie pojawiają się nowe wątki, nowe zobowiązania, nie rozumiem więc skąd biorą się takie informacje.

- Proszę nam powiedzieć, kto manipulował sprawą Mili, Piątka i Zagórskiego. Jak długo mogli oni jeszcze nie grać i jak długo PZPN mógł odwlekać decyzję?

- Nie jestem w stanie stwierdzić, że ktoś dopuścił się manipulacji. W piątek NKO podjęła decyzję w sprawie tych piłkarzy, ale nie wydała uzasadnienia, co jest konieczne. Sprawa znowu się odwlekła, lecz stawałem na głowie, aby było inaczej i we wtorek wieczorem Wydział Gier miał ten temat definitywnie zakończyć.

- Upieramy się przy manipulacji. Przypadki Zawiszy, Kotwicy i Kalisza w III lidze nie są odosobnione.

- Hm, co ja mogę zrobić? W Szczecinie zrobiono właśnie IV ligę dla 20 klubów. Tymczasem regulamin PZPN nakazuje grupy 18-zespołowe...

star.



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane