- 1 Lechia coraz bliżej awansu (106 opinii) LIVE!
- 2 Koniec passy Arki bez porażki (142 opinie) LIVE!
- 3 Żużel: długie treningi i zagraniczne starty (98 opinii)
- 4 Gedania awansowała do 1/2 finału PP (10 opinii)
- 5 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (61 opinii)
- 6 Arka znika z nazwy klubu. Nowy herb (48 opinii)
Zobacz, jak siatkarze trenują w Ergo Arenie
Trefl Gdańsk
Środowy, przedostatni trening siatkarzy w Ergo Arenie przed mistrzostwami Europy.
W czwartek reprezentacja Polski siatkarzy odbędzie ostatni trening w Ergo Arenie przed rozpoczynającymi się 20 września mistrzostwami Europy. Biało-czerwoni mają nadzieje, że pomyślnie przejdą przez cztery lub nawet pięć spotkań w Gdańsku i awansują do półfinałów. - Naszym celem jest zapewnienie sobie biletów do Kopenhagi. A co będzie dalej? Zobaczymy - mówi atakujący Jakub Jarosz. To jedyny siatkarz Lotosu Trefla Gdańsk, który weźmie udział w tej imprezie.
- Gra przed własną publicznością powinna pomóc nam w odnoszeniu kolejnych zwycięstw. Łatwiej o lepszą postawę gdy publika jest za nami. Znamy dokładnie atmosferę domowych meczów więc musimy czuć się dobrze - uważa atakujący kadry Jakub Jarosz.
W gdańsko-sopockiej Ergo Arenie biało-czerwoni rozegrają wszystkie mecze grupowe, a następnie ewentualnie baraże (po zajęciu 2. lub 3. miejsca w pierwszej fazie) i ćwierćfinał (po wygraniu grupy lub barażu). Na początek Polacy zagrają z Turcją (piątek, godz. 20), następnie z Francją (sobota), a na koniec fazy grupowej ze Słowacją (niedziela).
- Francja teoretycznie jest najsilniejszym rywalem. Praktycznie na każdej imprezie europejskiej plasuje się wysoko. W siatkówce światowej nie ma już jednak przeciwników, z którymi można spacerkiem wygrać mecz - twierdzi Jarosz.
Polacy spotkali się z Trójkolorowymi w minionych rozgrywkach Ligi Światowej. Dwukrotnie po 3:2 triumfowali rywale. W Lidze Światowej Polska wypadała słabo. Podobnie było podczas późniejszych dwóch sparingów z Serbią. Biało-czerwoni na wyższy poziom gry powrócili jednak już podczas Memoriału Wagnera.
- Mecze z Serbią i Memoriał Wagnera można odłożyć nieco na bok. Były to spotkania turniejowe, które miały przygotować nas do najważniejszej imprezy, jaką są mistrzostwa Europy. Nie wszyscy traktują takie starcia poważnie. Najwyższa forma ma przyjść teraz i na tym się skupiamy. Jesteśmy odpowiednio przygotowani i mocno zmotywowani, aby dobrze wypaść - dodaje atakujący.
POLACY WYGRALI MEMORIAŁ WAGNERA
W tym ostatnim turnieju Polacy doznali jednak jednej porażki - 1:3 z Rosją, która pokazała wówczas niewiarygodnie skuteczną zagrywkę. To właśnie w tej drużynie wielu ekspertów, m.in. trener biało-czerwonych Andrea Anastasi, upatruje faworyta mistrzostw Europy. Mistrzowie olimpijscy trzy mecze grupowe rozegrają w Gdyni, a ewentualny baraż i ćwierćfinał grać będą w Ergo Arenie.
- Zdecydowanie się z tym zgadzam. Od lat to najmocniejszy zespół na świecie. Do tego jak dołożą tak dobrą zagrywkę jak ostatnio, stają się nie do powstrzymania. My nie czujemy się w roli faworyta, ale zagramy po to, aby wygrać - mówi Jarosz.
Siatkarzowi, który od nowego sezonu zagra w Lotosie Treflu, odpadł ostatnio groźny konkurent do miejsca w pierwszym składzie kadry. Anastasi zrezygnował z uważanego za gwiazdę reprezentacji Zbigniewa Bartmana, a obok Jarosza postawił w ataku na mało doświadczonego Grzegorza Boćka.
- Brakuje mi go tak, jak każdego innego kolegi z reprezentacji. Takie jest życie, że czasami ktoś odpada i akurat w tym roku padło na Zbyszka. Nie zmienia to mojego podejścia do gry, zespołu, czy samopoczucia. Czy byłby Zbyszek, Piotrek Gruszka, czy jest Grzesiek Bociek, absolutnie nie ma to znaczenia co do mojej postawy - uważa Jarosz.
ZBIGNIEW BARTMAN W STREFIE KIBICA
Dzięki takiej roszadzie trenera, to on wydaje się teraz pewniakiem do gry od pierwszej zagrywki w meczu z Turcją, jak i podczas pozostałych spotkań mistrzostw. Co w nich będzie największym atutem biało-czerwonych?
- Mam nadzieję, że trójka po naszej stronie. A do tego wspomniana własna publika - kończy Jarosz.
Jeszcze jednym atutem może być właśnie atakujący kadry. Jarosz był dotychczas na dwóch turniejach mistrzostw Europy. Za każdym razem kadra przywoziła z nich medal. W 2009 roku złoty, dwa lata później brązowy.
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2013-09-19 08:10
chłopakom niestety odbija sodówa.
- 4 18
-
2013-09-19 08:24
w końcu będzie na co popatrzeć. Widać, że nasze chłopaki zostawiają pot na boisku. Po złoto panowie!
- 9 3
-
2013-09-19 08:48
super uciety film:)
- 6 0
-
2013-09-19 09:00
Dałbym sobie ...obciąć..że nie wejdą do czwórki....
Szkoda:(
- 4 8
-
2013-09-19 09:09
mnie bardziej interesuje CBA
i jego wizyta w Polskim Związku Piłki Siatkowej
- 7 4
-
2013-09-19 11:12
Widziałem, że już Budyń się na trening wcisnął i zrobił sobie zdjęcie z kadrą. Lepiej by się wziąćł za pomoc dzieciakom trenującym różne dyscypliny w mieście.
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.