• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kandydat na Ligowca Roku 2018. Andrea Anastasi: Życzę Treflowi Gdańsk dużego sponsora

Marcin Dajos
11 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Trefl Gdańsk

Andrea Anastasi przyznaje, że poprzedni rok był jednym z najdziwniejszych w jego trenerskiej karierze. Andrea Anastasi przyznaje, że poprzedni rok był jednym z najdziwniejszych w jego trenerskiej karierze.

Rozpoczynamy cykl wywiadów z kandydatami do tytułu Ligowca Roku 2018. Jako pierwszego przepytaliśmy trenera siatkarzy Andreę Anastasiego, gdyż już w piątek o godzinie 20:30 poprowadzi Trefla Gdańsk w wyjazdowym meczu z GKS Katowice. Włoski szkoleniowiec poza nawiązaniem do wyników z poprzedniego sezonu życzy klubowi przede wszystkim dużego sponsora. W sobotę zapraszamy na rozmowę z Pavelsem Steinborsem, bramkarzem Arki Gdynia, który okazał się najlepszy w poprzednim plebiscycie. Głosowanie trwać będzie do 31 stycznia.



GŁOSUJ
Ligowiec Roku 2018


Marcin Dajos: Jaki był dla pana 2018 roku?

Andrea Anastasi: Był niesamowity. 1 stycznia przywitaliśmy go z mnóstwem problemów i wątpliwościami, czy uda się nam wyjść na prostą. W połowie miesiąca pojechaliśmy do Warszawy, przegraliśmy 0:3, będąc na boisku niecałe półtorej godziny. Była to nasza trzecia porażka z rzędu w PlusLidze. I nagle stało się coś niesamowitego. Po dwóch tygodniach pokonaliśmy w półfinale Pucharu Polski Zaksę Kędzierzyn-Koźle 3:1, a następnie w finale - PGE Skrę Bełchatów 3:0. Te mecze złożyły się na serię 16 bez porażki. Czegoś takiego nikt się nie spodziewał. Ale wszystkie złe rzeczy sprawiały, że stawaliśmy się coraz mocniejsi. Dzięki temu sięgnęliśmy po brązowy medal i awansowaliśmy do play-off. W trakcie czterech lat pracy udało mi się trzykrotnie awansować z klubem do europejskich pucharów.

Latem kłopoty znów dały o sobie znać?

Wróciliśmy do rzeczywistości, straciliśmy ważnych siatkarzy, ponieważ wchłonął ich rynek transferowy, gdzie oferowane były zbyt wielkie pieniądze jak na nasz klub. Zakończyliśmy 2018 rok na 7. miejscu, co w naszym przypadku jest dobrym rezultatem. Wciąż mamy szanse na play-off. A ja cały czas jestem dumny z drużyny.

PRZECZYTAJ O NOMINOWANYCH W PLEBISCYCIE NA LIGOWCA ROKU 2018

Typowanie wyników

11 stycznia 2019, godz. 20:30
3 pkt.
GKS Katowice
TREFL Gdańsk

Jak typowano

31% 94 typowania GKS Katowice
69% 209 typowań TREFL Gdańsk

Twoje dane



Czyli pewnie był to też jeden z najdziwniejszych okresów w pana karierze?

Zdecydowanie można tak powiedzieć. Aby uzupełnić obraz 2018 roku, trzeba cofnąć się do 2017. Wówczas straciliśmy latem sponsora i nikt się nie spodziewał, że wystartujemy w PlusLidze. Do Pucharu Polski dostaliśmy tylko jedną wypłatę. Nie jest łatwo w takiej sytuacji dbać o dobry nastrój w drużynie. Pamiętam jednak moją rozmowę z siatkarzami. Powiedziałem wówczas, że wierzę w nich i nie obchodzi mnie nic innego. Zostajemy razem do końca sezonu i walczymy. Wierzyliśmy także w zapewnienie ze strony klubu, że zaległości zostaną spłacone. Klub, miasto, sponsorzy, kibice, wszyscy pomogli i jestem im za to niezwykle wdzięczny. A przecież można było zamknąć klub, tak jak stało się to w Szczecinie i nikt z nas nie otrzymałby wypłat,a do tego stracilibyśmy sezon. Nie pozwolono na to, a nasza energia przełożyła się w sukces. Poprzedni sezon dał mi także dokładnie poznać ludzi w klubie i siatkarzy. Kiedy jest dobrze, to wszyscy są mili. Gdy jednak pojawiają się problemy ludzie potrafią się zmienić. W Treflu wszyscy sobie pomagaliśmy i to także wzmocniło moją wiarę w ten projekt.

Czy był pan rozczarowany, że pomimo sukcesu klubu nie udało się mu zgromadzić większego budżetu?

To jeszcze raz wróćmy do sezonu 2017/2018. Przed nim mieliśmy silnego sponsora, zbudowaliśmy mocny skład, a wcześniej przedłużyłem kontrakt z klubem na kolejne dwa lata. Później jednak sponsor nagle odszedł. I kiedy go już nie było, dostosowaliśmy oczekiwania do możliwości. Wiedzieliśmy też, że nie jest łatwo pozyskać nowego, silnego sponsora. Z prezesem Dariuszem Gadomskim zbudowaliśmy więc przed obecnymi rozgrywkami zespół na miarę budżetu, ale ma on także przejrzysty cel, czyli doskonalenie się w perspektywie kolejnych sezonów. Ważne jest to, że wszyscy wiemy, w jakim kierunku podążamy.

PRZECZYTAJ DLACZEGO ANDREA ANASTASI MA PRZEJŚĆ LATEM DO ONICO WARSZAWA

Zawodnik

Andrea Anastasi

Andrea Anastasi (pierwszy trener)

ur.
1960
wzrost
183 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Jest pan dumny z tego, ze udało się zbudować sportowo takich siatkarzy jak Mateusz Mika, Damian Schulz czy Artur Szalpuk, czy bardziej wkurzony na to, że nie można było zatrzymać ich w klubie?

Jestem bardziej dumny. A fakt, że zmienili kluby, to normalna kolej rzeczy. Nawet jakbyśmy mieli wielkiego sponsora, to nie jest powiedziane, że byśmy ich przekonali do pozostania. Damian grał długo w Gdańsku na normalnym kontrakcie. W Rzeszowie byli w stanie zaproponować mu największy. Podobnie było z Arturem i Skrą. Natomiast Mateusz także skorzystał z najlepszych możliwych warunków. Nie ma się co dziwić siatkarzom. Dostali możliwość rozwoju oraz zarobienia dużych pieniędzy. Kto by nie skorzystał?

Czy ma pan ulubiony mecz z 2018 toku?

Wspomniany mecz z Onico był kluczowy dla losów poprzedniego sezonu. Ulubione mam jednak inne dwa. Kiedy dotykaliśmy dna wygraliśmy półfinał Pucharu Polski ze świetną Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Warto pamiętać, że nie raz półfinał jest znacznie trudniejszy i ciekawszy niż finał. I tak też było w tym przypadku. W końcu każdy z setów wygrywaliśmy w stosunku 25:23. Drugi mecz, to trzecie starcie w ćwierćfinale play-off z Jastrzębskim Węglem. Po zwycięstwie na boisku rywala wróciliśmy do siebie, ale nie mogliśmy grać w Ergo Arenie, tylko w Gdynia Arenie. Przegraliśmy, było 1:1 w serii do dwóch zwycięstw i zostawało kolejne spotkanie w Gdynia Arenie. Wygraliśmy je 3:2 i awansowaliśmy do ćwierćfinału. Był to niesamowity mecz.

W światowym, czy europejskim rankingu, gdzie jest miejsce polskiej ligi?

Najlepszą ligą jest włoska. Udało się jej ostatnio odbudować i gra tam wiele gwiazd. Na drugim miejscu są liga polska i brazylijska. Później mamy Rosję, Francję, Niemcy i Belgię. W siłę rosną ligi chińska i japońska. Trzeba być przygotowanym na to, że niedługo będą one znaczyły znacznie więcej.

Czy mistrzostwo świata dla Polski było dla pana sporym zaskoczeniem?

Zdecydowanie nie. Rozmawiałem latem z wieloma osobami i mówiłem, że jest siedmiu faworytów do mistrzostwa świata. Mało tego, tylko trzech z nich mogło zdobyć medale, a reszcie zostawało niezadowolenie. Polska ponownie świetnie odnalazła się na mistrzostwach. A teraz, z Wilfredo Leonem będzie jeszcze silniejsza.

PRZYPOMNIJ SOBIE WYWIAD, W KTÓRY ANDREI ANASTASIEMU PYTANIA ZADAWALI CZYTELNICY TROJMIASTO.PL

Czy może pan odnieść się do informacji, że kolejne dwa lata spędzi pan w Onico Warszawa?

Na razie nie ma o czym mówić. Dla mnie jest na to za wcześnie. Zresztą klub z Warszawy wydał klarowne oświadczenie zaprzeczając wszystkiemu. Obecnie zaczyna się sezon dla menadżerów, a to oznacza wiele plotek transferowych. Przypomnę, że w zeszłym sezonie straciliśmy wszystkich ważnych siatkarzy już podczas turnieju finałowego Pucharu Polski. W Polsce rynek transferowy jest nieco zwariowany właśnie dlatego, że startuje tak wcześnie. Nie ukrywam, że mam wiele propozycji, m.in. z Włoch. Ale tym wszystkim zajmuje się mój agent. Ja jestem skupiony na sezonie w Treflu i tyle.

A czy może pan powiedzieć, że jeśli w Treflu nie zwiększy się budżet, to po sezonie na pewno pan z niego odejdzie?

Pewnym jest to, że po sezonie kończy się mój kontrakt z Treflem. A co do deklaracji, to chcę najpierw odbyć rozmowę z władzami klubu.

Czego można życzyć panu na 2019 rok?

Ja życzę przede wszystkim znalezienie dużego sponsora dla klubu. Kiedy on się znajdzie, będzie można ponownie tworzyć wielkie projekt.

OD CANNON DO OWENA. SPRAWDŹ KLASYFIKACJĘ WSZYSTKICH 464 OCENIONYCH PRZEZ WAS W 2018 ROKU SPORTOWCÓW I TRENERÓW

Kluby sportowe

Opinie (12)

  • A my życzymy żeby się Pan nie przejechał tak w Warszawie tak jak wszyscy w Szczecinie.

    I motto na dziś.... pieniądze to nie fszystko:)

    • 31 4

  • (1)

    Przy takich "staraniach" prezesa życzenia nigdy się nie spełnią - niestety

    • 18 2

    • Prezes jż działa tylko jak CKM. Mając asystenta i to dobrego to rozmawia z Gogolem.
      Ciekawe czy on ma dużo większe doświadczenie. Zamiast promować naszego trenera Pana Piotra szuka znowu innych niby lepszych. Takie myślenie nie przynosi i nie przyniesie mu chwały. Ale jest planowana zmiana. Zobaczymy.

      • 5 2

  • SORRY ale.... (1)

    Bez Pana klub wizerunkowo mocno traci.. Kto tu pozostanie znanym nazwiskiem w swiecie siatkarskim? Wiecznie mlody Grzyb?....

    • 18 3

    • kasa misiu

      kasa

      • 5 0

  • (1)

    Zalosne miasto pelne cwaniakow,a nie sponsorow.Garstka ludzi kochajacych i dajacych na sport coraz mniejsza..

    • 13 2

    • Niestety to prawda

      10/10

      • 2 0

  • Życzę Anastasiemu żebyś nie biadolil. Masz zespół jaki masz. Gadomski biedak też nie jest bez winy. No cóż woli chłop otwierać żłobki.
    A ty Andrea, kasa, miasto mieszkanko. A Twoj język a Twoje zachowanie na początku sezonu. Dla mnie się zapetliles. Nie widać żadnej ikry. Idź za kasa do Warszawy vel Rzeszowa.

    • 11 7

  • Trefl ma najwiekszą reklamę to niech płaci!!!

    Lotos dawał dużo kasy , bo była sekretarka prezesa Olechnowicza, a później typowy awans w stylu Misiewicza sekretarki na dyrektora marketingu (bez kierunkowego wykształcenia) i do Rady Nadzorczej drużyny siatkarzy. Olechnowicza zwolnili , na dyrektorce się w końcu poznali i tez zwolnili i kasa z układu tez się skończyła. Trzeba mieć wizję i inaczej budowac finanse klubów nie w oparciu o schemat polityczny , a tu działało sld z po.

    • 3 1

  • (1)

    Oby klub pozbył się prezesa i już stanie się normalniej.
    A Anastasi, robi wyniki jak każdy inny trener. Miał gwiazdy to i był wynik. Ma przecietniakow i jest przeciętność.

    • 0 1

    • Pamietaj z przecietniakow można zrobić mistrza,jeśli On odejdzie spadamy z ligi.

      • 0 2

  • Te słowa trenera o sponsorze są obraźliwe dla Trefla!!

    Zarząd powinien wyciągnąć z tego wnioski dyscyplinarne!

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Trefla

Indykpol AZS Olsztyn
30 marca 2024, godz. 17:30
18% Indykpol AZS Olsztyn
82% TREFL Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Wojteks 23 28 50 64.3%
2 Miś Beżuś 28 49 71.4%
3 Piotr Fritza 28 49 64.3%
4 Renata Koczyńska 27 48 63%
5 Mateo Wycz 28 47 64.3%

Tabela

Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
Drużyny M Z P Sety Pkt.
1 Jastrzębski Węgiel 27 23 4 73:23 69
2 Projekt Warszawa 27 22 5 69:26 64
3 Aluron CMC Warta Zawiercie 27 22 5 72:30 64
4 Asseco Resovia Rzeszów 28 20 8 68:40 55
5 Bogdanka LUK Lublin 27 17 10 61:47 49
6 Trefl Gdańsk 27 15 12 58:45 48
7 PSG Stal Nysa 27 13 14 53:54 40
8 Indykpol AZS Olsztyn 27 11 16 52:54 40
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 27 13 14 49:49 39
10 Barkom Każany Lwów 28 13 15 49:58 37
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 27 13 14 48:56 36
12 GKS Katowice 28 8 20 39:69 24
13 Ślepsk Malow Suwałki 27 8 19 35:64 24
14 Exact Systems Hemarpol Częstochowa 27 7 20 34:68 24
15 KGHM Cuprum Lubin 28 7 21 37:70 23
16 Enea Czarni Radom 27 6 21 24:68 18
W sezonie zasadniczym każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Osiem najlepszych drużyn awansuje do play-off. Szesnasta, ostatnia ekipa fazy zasadniczej spadnie do 1. Ligi.

Wyniki 28 kolejki

  • Indykpol AZS Olsztyn - TREFL GDAŃSK (sobota, godz. 17:30)
  • Asseco Resovia - KGHM Cuprum Lubin 3:0 (25:23, 25:17, 25:22)
  • GKS Katowice - Barkom Każany Lwów 3:2 (20:25, 25:19, 26:28, 25:18, 15:13)
  • piątek
  • PSG Stal Nysa - Projekt Warszawa
  • Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Malow Suwałki
  • sobota
  • PGE GiEK Skra Bełchatów - Enea Czarni Radom
  • Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie
  • Exact Systems Hemarpol Częstochowa - Bogdanka LUK Lublin

Ostatnie wyniki Trefla

96% TREFL Gdańsk
4% PSG Stal Nysa
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
17 marca 2024, godz. 18:00
HIT
85% Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
15% TREFL GDAŃSK

Relacje LIVE

Najczęściej czytane