Pojednyek z Gysev Ringa Sopron jest ostatnim spotkaniem wyjazdowym koszykarek Lotosu VBW Clima Gdynia w rywalizacji w grupie B Euroligi. Porażka mistrzyń Polski w tym pojedynku (początek godz.18.00) nie pozbawia naszego zespołu szans na zajęcia drugiego miejsca w grupie. Najważniejsze, by niekorzystna różnica nie przekroczyła liczby 11 punktów. Z taką przewagą nad Węgierkami kończył się mecz 20 grudnia.
Podopieczne
Krzysztofa Koziorowicza wygrały ostatni pojedynek w 2001 roku 78:67 (Gordana Grubin 18 - Edit Eorodogh 15). Zwycięstwo przyszło naszym nadspodziewanie łatwo, ale akurat w grudniu wicemistrzynie Węgier przeżywały wyraźny kryzys. Trzy porażki z rzędu (po Lotosie musiały uznać wyższość Valenciennes oraz Cesares Walencja) nie miały wielkiego znaczenia dla sytuacji zawodniczek
Sandora Farkasa w tabeli. Nieprzerwanie, od początku rywalizacji znajdują się w czubie grupy B.
- Spodziewamy się twardej, zaciętej walki. Myślimy przede wszystkim o zwycięstwie, gdyż ono znacznie przybliży nas do drugiego miejsca - mówi trener Koziorowicz.
Mimo znakomitej postawy zawodniczek zespołu zdobywczyń Pucharu Ronchetti w 1998 roku oraz ćwierćfinalistek dwóch ostatnich edycji Euroligi, nie widać ich w czołówkach klasyfikacji rozgrywek. Wyjątek stanowi
Judit Armaghani. Skrzydłowa zajmuje piąte miejsce wśród najlepszych snajperek (śr. 18,27) oraz dziesiąte wśród podających (śr. 3,45 asysty). Za największą gwiazdę ekipy z Sopronu uznaje się jednak
Tully Bevilaquę. Australijka w ubiegłym sezonie była pierwszą rozgrywająca Wildacats Aschaffenburg. Trzon drużyny tworzą także Słowaczki
Zuzana Żirkowa oraz
Alena Kovacova, które dwukrotnie sięgały po klubowe mistrzostwo Europy w barwach SCP Rużomberok. Pierwszą środkową Sopronu jest
Daliborka Vilipić, reprezentatka Jugosławii.
Siłą Gysev (na własnym parkiecie aż pięć zwycięstw i porażka z USVO 86:90) jest zespół. W liczbie zdobytych punktów Węgierki zajmują trzecie miejsce (śr. 77,08 - Lotos 77,92). Także są trzecie w asystach (14,25 - Lotos 10,92).
O walkę na tablicach możemy być spokojni. Szczególnie broniona deska powinna być naszym atutem (Lotos jest na trzecim miejscu ze śr. 24,58 zebranych piłek).
- Czeka nas ciężka przeprawa, ale ja lubię mecze o wysokie stawki. Węgierski rywal jest niewygodny. Przeciwniczki są nieustępliwe, zadziorne, ale spróbujemy odwdzięczyć się im tym samym - twierdzi
Gordana Grubin, rozgrywająca Lotosu.
Gdyński team podróżował do Sopronu via Wiedeń. Przez stolicę Austrii było o wiele wygodniej, gdyż z Prateru do Sopronu jest ledwie 60 km. Z Budapesztu nasz zespół, który wyjechał w najsilniejszym składzie, miałby do punktu docelowego 200 km. A Węgrzy? O tym, jak bardzo ważny jest dla nich ten mecz, świadczy olbrzymie zdjęcie
Katie Smith na czołówce strony internetowej Gysevu, dokładny opis historii gdyńskiego klubu oraz konkurs związany z
Małgorzatą Dydek.
Internautów czeka miła niespodzianka. Bezpośrednią relację z meczu (od godz. 17.50) zapowiada oficjalna strona klubowa. Wydarzeniami z Sopronu będzie można się emocjonować, wchodząc pod adresem www.kosz.vbwclima.com. pl.
1. Valenciennes 12 22 894-735
2 Gysev 12 20 925-818
3 LOTOS 12 20 935-908
4 Parma 12 20 792-789
5 Fenerbahce 12 17 831-921
6 Gambrinus 12 16 840-850
7 Casares 12 16 789-829
8 Lietuvos 12 13 718-874