- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (69 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (9 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Lechia Gdańsk nie może stracić tego piłkarza. Dominik Piła: Nie będę grał bohatera
18 kwietnia 2024
(38 opinii)Lechia Gdańsk przed ligą marzeń. Jan Biegański: Oddam serce, nie odstawię nogi
Lechia Gdańsk
- Na boisku oddam całe serce, pokażę wolę walki i charakter, nie odstawię nogi. Chciałbym swoją grą dać radość sobie i kibicom, a z drużyną grać o jak najwyższe cele. Jestem typową 6-8, ale nie chcę się tylko do tego ograniczać. Chciałbym spróbować sił na "10". Trzeba być jak najbardziej wszechstronnym piłkarzem. Przykład Łukasza Piszczka pokazuje, że należy być przygotowanym nawet na diametralne zmiany - mówi nam 18-letni Jan Biegański, nowy pomocnik Lechii Gdańsk, który w budowaniu kariery obrał podobną drogę jak Robert Lewandowski. Z I ligi nie wyjechał od razu za granicę, a zamierza to uczynić dopiero po dobrych występach w ekstraklasie.
Kto zostanie Ligowcem Roku 2020? Wśród kandydatów m.in. Dusan Kuciak, Lechia Gdańsk
Jacek Główczyński: Czy szybko odnajduje się pan w nowym otoczeniu, czy potrzebuje czasu na wprowadzenie?
Jan Biegański: Jestem człowiekiem otwartym. Nie mam problemów z aklimatyzacją. W Lechii zostałem dobrze przyjęty.
Kto pana wprowadzał do szatni Lechii?
Z kadry znałem Kubę Kałuzińskiego, ale poza nim także każdy z innych piłkarzy dołożył cegiełkę do tego, że szybko dobrze poczułem się w gdańskiej drużynie.
W zespole jest dużo młodych piłkarzy. Czy właśnie z nimi pan trzyma, czy stara się nie zważać na różnice wiekowe?
Rzeczywiście w Lechii jest wielu młodych chłopaków. To duży plus, bo odbieramy na tych samych falach. Natomiast z innymi, mimo że są pewne kategorie wiekowe, również staram się rozmawiać. Z każdym zamienię kilka zdań.
Paweł Żelem po 7 latach wrócił do władz Lechii Gdańsk. Są też zmiany w kadrze zawodniczej
Lechia Gdańsk - zmiany kadrowe przed rundą wiosenną
Przyszli:
- Jan Biegański (pozycja pomocnik, poprzedni klub GKS Tychy, kontrakt w Lechii Gdańsk do 30.06.2025 roku)
- Filip Koperski (pomocnik, z drużyny juniorów, 30.06.2023)
Odeszli
- Rafał Kobryń (obrońca, Korona Kielce, wypożyczenie do 30.06.2020)
- Mario Maloca (paszport Chorwacja, obrońca, do rezerw, zgoda na poszukiwanie nowego klubu)
- Mateusz Sopoćko (pomocnik, do rezerw, zgoda na poszukiwanie nowego klubu)
Może odejść
- Kacper Urbański (pomocnik, zainteresowanie Bologna, Włochy
Lechia Gdańsk - pełna kadra pierwszej drużyny
Lechia tej zimy nie pojedzie na zgrupowanie. Czy to oznacza, że ominie pana chrzest w drużynie, bo w codziennej pracy treningowej ne będzie na to czasu?
Na razie rzeczywiście nie było na to czasu, od razu zabraliśmy się do pracy. Jednak w każdym klubie jest jakiś chrzest. Pewnie w Lechii mnie to nie ominie. Liczę się z tym, że będę miał jakieś zadanie do wykonania.
Po tygodniu treningów może już pan powiedzieć, że w ekstraklasie trenuje się ciężej niż w I lidze, czy za wcześnie na takie wnioski?
Za wcześnie, ale różnice są w stosunku do tego co miało miejsce w GKS Tychy. Na pewno są tutaj lepsi piłkarze, jest więcej indywidualności. Największy przeskok jest właśnie, jeśli chodzi o poziom przygotowania technicznego czy mentalnego. Natomiast pod względem intensywności każda drużyna, która rozpoczyna przygotowania, stara się mocno pracować.
Wystarczy panu miesiąc przygotowań, aby przeskoczyć z poziomu I ligi do wymagań ekstraklasy?
Na pewno nie od razu, ale z tygodnia na tydzień będzie z tym coraz lepiej. Potrzeba czasu, aby się zaadaptować do nowych wymagań, bo gra jest troszkę szybsza, a i więcej piłkarskich indywidualności. Z drugiej strony, mimo kilku dość sporych różnic, to aż tak wielkiego przeskoku nie ma. W GKS też miałem kogo podpatrywać, bo było kilku dobrych piłkarzy, a gra pod presją też nie jest mi obca, bo GKS walczył cały czas o awans.
Nowy asystent pierwszego trenera Lechii Gdańsk ma rozwijać młodych piłkarzy
Podpisał pan z Lechią kontrakt aż na 4,5 roku. Rzeczywiście myśli pan, że tak długo zostanie pan w Gdańsku?
Obecnie długość kontraktu jest dla mnie najmniej istotną rzeczą. Jestem na tyle młodym zawodnikiem, że najważniejszy jest dla mnie sportowy rozwój. Liczę, że w Lechii zrobię duży krok do przodu i stąd pójdę grać jeszcze wyżej. Ale na razie skupiam się na tym, co jest tu i teraz.
Dlaczego zatem Lechia?
Właściwie były tylko dwie opcje. Jeśli ekstraklasa to Lechia albo wyjazd zagraniczny. Uznałem, że nie chcę być kolejnym młodym piłkarzem, który wyjedzie za wcześnie z Polski, a potem będzie wracać z podkulonym ogonem, mówiąc, że by zrobić dwa kroki do przodu trzeba zrobić jeden w tył. Ja cały czas liczę, że będę robić kroki tylko do przodu. Jeśli tak jest, to mnie najbardziej cieszy. Do Lechii przekonał mnie trener Piotr Stokowiec. Spodobała mi się wizja rozwoju, którą przedstawił. M.in. ważna była dla mnie możliwość pracy z psychologiem. Zawsze chciałem tego spróbować, bo wiadomo, że niektóre mecze wygrywa się nie tylko nogami, ale głową.
Czyli trochę taka filozofia Roberta Lewandowskiego, który z I-ligowego Znicza Pruszków przeszedł do ekstraklasy do Lecha Poznań, a dopiero stamtąd ruszył do Bundesligi?
Dokładnie. Ja obecnie skupiam się wyłącznie na Lechii. A w przyszłości oczywiście chciałbym trafić do jednej z moich ulubionych i wymarzonych lig, czyli angielskiej, włoskiej bądź hiszpańskiej.
Decyzję kadrowe w Lechii Gdańsk na początku przygotowań. Kto jest niepotrzebny?
Defensywny pomocnik to pozycja, na której chcę pan grać docelowo?
Teraz jestem typową 6-8, ale nie chcę się tylko do tego ograniczać. Chciałbym spróbować sił na "10", poprawić grę tyłem do bramki. Trzeba być jak najbardziej wszechstronnym piłkarzem. Przykład Łukasza Piszczka pokazuje, że należy być przygotowanym nawet na diametralne zmiany, gdyż on był napastnikiem, a potem doskonale sprawdził się jako prawy obrońca. Ja też muszę być gotowy na to, jeśli trener będzie mnie widział w innym sektorze boiska niż dotychczas grałem.
Ustawienie z gry kontrolnej, która zakończyła pierwszy tydzień treningów Lechii, sugeruje, że trener Stokowiec widzi pana w środku pola. To wraz z przepisem o młodzieżowcu sprawia, że nastawia się pan głównie na rywalizację o "11" z Tomaszem Makowskim i Jakubem Kałuzińskim?
Wiem, że trener Stokowiec lubi stawiać na młodych, a zatem równie dobrze mogę zagrać i z Tomkiem bądź Kubą w "11". Dwóch młodzieżowców spokojnie też poradzi sobie w środku pola. Oczywiście ten przepis jest dla nas ułatwieniem, ale każdy chce grać i należy być nastawionym na rywalizację ze wszystkimi zawodnikami.
Powie pan odważnie, że od razu w Lechii interesuje pana gra w "11", czy też ostrożnie, że chciałby pan grać jak najwięcej?
Każdy przychodzi, by grać. Ja też lubię stawiać sobie ambitne cele. Na pewno chcę łapać minuty na boisku, dobrze wprowadzić się do zespołu, pokazać, na co mnie stać. Jednak nie powiem też, że wszystko będę grać po 90 minut.
Marynarka czy dres? Co preferuje trener Lechii Gdańsk?
Co może pan ze swojej strony obiecać kibicom Lechii?
Na boisku oddam całe serce, pokażę wolę walki i charakter, nie odstawię nogi. Chciałbym swoją grą dać radość sobie i kibicom, a z drużyną grać o jak najwyższe cele.
Jakie wyznacza pan cele na wiosnę?
Indywidualne to: zadebiutować w ekstraklasie, zagrać kilka dobrych meczów, pomagać zespołowi, strzelić gola... A drużynowe? Wydaje mi się, że przez ten tydzień na tyle poznałem drużynę, że mogę powiedzieć, iż w szatni mamy zawodników, którzy są naszymi argumentami w walce o finał Pucharu Polski czy najlepszą czwórkę, czy nawet trójkę w ekstraklasie.
Typowanie wyników
Jak typowano
75% | 242 typowania | LECHIA Gdańsk | |
15% | 47 typowań | REMIS | |
10% | 33 typowania | Jagiellonia Białystok |
Wywiady
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2021-01-11 14:18
transfer przygotowujący pod spadek do I ligi a skoro kontrakt na ponad 4 lata, to długo Lechia będzie się wygrzebywać (11)
- 11 67
-
2021-01-11 14:28
mała nieścisłość, sprostuj proszę (10)
chodziło o Areczkę i Sasina
- 23 8
-
2021-01-11 14:31
(9)
a ty znowu o Arce :) to jest ciężka choroba tak na okrągło kibicować Lechii ale z kompleksem Arki... no ale w Kocborowie znajdziesz wielu kolegów w tamtejszym FC Lechii na "Oddziale Zamkniętym"
- 5 23
-
2021-01-11 19:17
(2)
Żółte papiery, niebieskie sale, hej anka gol
- 11 2
-
2021-01-11 23:56
On kocha chyba bardziej arkę jak Lechię bo tylko o niej pisze (1)
- 0 5
-
2021-01-11 23:57
Przy każdym artykule o Lechii, widzę twoje bazgroły
Rozumiem zazdrość arczanych kompleksów.
- 5 0
-
2021-01-11 15:03
:) (5)
Z kompleksem Arki :) :) :) :) :)
Jak tam derby? Wchodzicie?- 22 5
-
2021-01-11 23:57
Ta idziemy (4)
- 0 6
-
2021-01-12 00:13
40 lat porażek w derbach z Lechią (3)
Gdzie obchodzicie jubileusz, na kortach czy na kutrach.
- 8 0
-
2021-01-12 02:35
Sędziiwie ostatnie trzy mecze musieli pomagać (2)
- 0 7
-
2021-01-12 07:17
Pomagali nam i nic to nie dało. (1)
Przegraliśmy rak czy inaczej.
- 5 0
-
2021-01-12 07:33
My kibice arki.
My arkowcy dziękujemy za pomoc panom marciniakow i styfffenskij, których gorąco pozdrawiamy.
- 3 2
-
2021-01-11 23:55
Lechia to była kiedyś ten klimat wyjazdów (5)
Walka z kibolami Jagi na środku boiska. Teraz to jest sztuczny twór i zakompleksione pryszczate dzieciaki na tak zwanej zielonej. Derby to były derby i walki 2-3 dni a nie bieganie za sobą po dzielnicach. Lechiio wróć!!!!!
- 4 10
-
2021-01-12 07:35
Tak. (4)
My arczanie wciąż przyjmujemy bęcki od Kibiców Lechii.
- 2 2
-
2021-01-12 07:48
Napisał lechista (3)
- 1 3
-
2021-01-12 07:52
Są jeszcze arczanie, którzy mają pokorę przyznać się. (2)
- 2 1
-
2021-01-12 10:26
Odpowiedziało dziecko z zielonej (1)
- 0 2
-
2021-01-12 11:50
My kibice arki.
My arkowcy z pokorą przyjmowaliśmy bęcki.
- 1 0
-
2021-01-11 14:46
Kibic (3)
Na ten moment to Makowski i Kałuziński są zdecydowanie lepsi. Z całym szacunkiem ale Biegański jest jeszcze mniej kreatywny i toporny w rozegraniu niż Makowski.
- 14 22
-
2021-01-12 19:54
Makowski w machaniu górnymi kończynami nie ma sobie równych w ekstraklasie.
- 1 0
-
2021-01-12 08:12
Ale
Robią z niego przyszłą gwiazdę to jest straszne. Nic z niego nie będzie. Za toporny, ograniczony technicznie i zwinnosciowo
- 2 2
-
2021-01-11 20:31
to można gorzej?
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.