- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (8 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (11 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (20 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (23 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (6 opinii)
- 6 Lider żużlowców: Przesunąć ligę (42 opinie)
Aleksander Siewierow, trener koszykarek Marcopolu Gedania Żukowo, nie ustaje w wysiłkach w znalezieniu nowych sponsorów zespołu. Na ten temat rozmawiał wczoraj z Albinem Bychowskim, burmistrzem Żukowa.
Koszykarscy działacze mogą być zadowoleni z zaledwie półgodzinnego spotkania z włodarzem miasta. Jak mówią rozmowa była krótka, ale bardzo konstruktywna. Burmistrz nie obiecywał gruszek na wierzbie, zapewnił jednak, że miasto chce mieć u siebie pierwszoligowe koszykarki. Bychowski obiecał pomóc drużynie w znalezieniu nowych sponsorów. - Efekty naszego spotkania można uznać za obiecujące. Zdarza się, że znacznie dłuższe rozmowy nie wnoszą niczego nowego. W tym wypadku dialog był bardzo konkretny. I to nas cieszy - mówi Aleksander Siewierow, który wspólnie z Janem Mejerem, wiceprezesem klubu, reprezentował zespół podczas spotkania.
Koszykarki, zgodnie z umową z firmą Marcopol z Chwaszczyna, jedynie do końca roku mają obowiązek grać w Żukowie. Działacze zapewniają jednak, że zespół bardzo wrósł w środowisko i z chęcią walczył o awans do ekstraklasy dla kaszubskiego miasteczka. O tym, że tak jest, przekonywali pomeczowe obrazki, kiedy miejscowi fani nie odstępowali koszykarek Marcopolu na krok.
Kolejne spotkanie z burmistrzem odbędzie się w poniedziałek.
Koszykarscy działacze mogą być zadowoleni z zaledwie półgodzinnego spotkania z włodarzem miasta. Jak mówią rozmowa była krótka, ale bardzo konstruktywna. Burmistrz nie obiecywał gruszek na wierzbie, zapewnił jednak, że miasto chce mieć u siebie pierwszoligowe koszykarki. Bychowski obiecał pomóc drużynie w znalezieniu nowych sponsorów. - Efekty naszego spotkania można uznać za obiecujące. Zdarza się, że znacznie dłuższe rozmowy nie wnoszą niczego nowego. W tym wypadku dialog był bardzo konkretny. I to nas cieszy - mówi Aleksander Siewierow, który wspólnie z Janem Mejerem, wiceprezesem klubu, reprezentował zespół podczas spotkania.
Koszykarki, zgodnie z umową z firmą Marcopol z Chwaszczyna, jedynie do końca roku mają obowiązek grać w Żukowie. Działacze zapewniają jednak, że zespół bardzo wrósł w środowisko i z chęcią walczył o awans do ekstraklasy dla kaszubskiego miasteczka. O tym, że tak jest, przekonywali pomeczowe obrazki, kiedy miejscowi fani nie odstępowali koszykarek Marcopolu na krok.
Kolejne spotkanie z burmistrzem odbędzie się w poniedziałek.