• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - AKS Chorzów 36:21

4 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Tylko Agnieszka Chrząszcz starała się nie dopuścić, by piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk odniosły szóste zwycięstwo z rzędu w ekstraklasie. I choć rozgrywająca AKS Chorzów zdobyła aż 12 bramek, czyli więcej niż jej koleżanki razem wzięte (!), gospodynie pewnie wygrały na własnym parkiecie 36:21.

Nata AZS-AWF - AKS Chorzów 36:21 (19:9)
Skład Naty: Łotariewa, Wicha - Truszyńska 1, Stachowska 4, Tomaszewicz 3, Bołtromiuk 5, Golińska-Smoleń 4, Kudłacz 5, Tiesler 4, Saczuk 4, Bieniewicz 1, Płaczek 3, Madler 2, Kapała.
Sędziowali: Dutka i Uszyński (Szczecin).

Beniaminek ekstraklasy, który jeszcze nie wygrał w tym sezonie, na sukces będzie musiał poczekać przynajmniej tydzień. W Gdańsku chorzowianki tylko raz objęły prowadzenie. W 5 minucie, po rzucie Marioli Nowak było 2:1 na ich korzyść. W odpowiedzi akademiczki zdobyły cztery bramki z rzędu. Na listę strzelców wpisywały się kolejno: Daria Bołtromiuk, Karolina Tomaszewicz i dwukrotnie Agnieszka Golińska-Smoleń. Od wyniku 5:2 aż do przerwy, średnio na jedno trafienie rywalek gospodynie odpowiadały dwoma. Po trzydziestu minutach gry miały już 10 "oczek" przewagi.

W drugiej połowie AKS próbował jeszcze walczyć. W 40 min zbliżył się na 15:22. Na więcej nie starczyło konceptu i umiejętności. W ciągu kolejnych sześciu minut akademiczki zdobyły siedem bramek, nie tracąc żadnej. Ostatni kwadrans rozpoczęły przy wyniku 29:15. Trener Jerzy Ciepliński pozwolił zatem zagrać wszystkim podopiecznym, które wpisał do protokołu. Debiut i pierwsze bramki dla Naty zapisała na swoim koncie eksrozgrywająca EB Startu Elbląg, Małgorzata Płaczek. Dużo braw zebrała także Monika Wicha. Dla byłej reprezentacyjnej golkiperki sobotni występ stanowił powrót do akademickiej drużyny po blisko dwuletniej przerwie.

- Rywalki, choć bardzo się starały, odbiegały od nas umiejętnościami. Jednak takie mecze też są potrzebne. Szanse gry mogą otrzymać zawodniczki, które wcześniej mniej pokazywały się na parkiecie. Cieszę się, że z dobrej strony po przerwie pokazała się Wicha. Jej powrót jeszcze bardziej zaostrzy rywalizację w bramce, która jest naszą silną stroną. Wysoka wygrana oczywiście nie oznacza, że wszystko nam się na boisku udawało. Jednak kolejne zwycięstwo i wysokie miejsce w tabeli na pewno są powodem do satysfakcji - przyznaje trener Ciepliński.

Pozostałe wyniki 7. kolejki: Ruch Chorzów - EB Start Elbląg 17:28 (7:8), Lubella Montex Lublin - Jaroslavia 45:15 (22:9), Zagłębie Lubin - Łącznościowiec Szczecin 31:20 (14:8), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Zgoda Ruda Śląska 21:19 (9:9), Sośnica Gliwice - Piotrkowia 32:27 (19:11). Pauzował: Kolporter Kielce.

jag.



Głos Wybrzeża

Opinie (1)

  • Błąd sprawozdawcy

    Nie Chrząszcz tylko Ślusarz rzuciła dla AKS-u Chorzów 12 bramek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane