• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nic złego się nie dzieje

jag.
7 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Po reprezentacyjnych wojażach, w których uczestniczyło aż 11 uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego, gdańszczanie wracają do ligowego grania przy ul. Kołobrzeskiej. W sobotę o godzinie 16.00 pierwsza drużyna o I-ligowe punkty walczyć będzie z Tęczą Kościan, a o 13.30 SMS II zagra z Hetmanem Gniew w II lidze. Ta ostatnia drużyna jakby straciła początkowy impet. W zaległym meczu przegrała w Elblągu po raz drugi z rzędu. Podopieczni Tomasza Śmiełowskiego ulegli liderowi, Techtransowi Daradowi Elbląg 27:31 (12:15).

- Juniorzy wygrali międzynarodowy turniej w Hrubieszowie, a wśród wyróżniających się zawodników był Mateusz Stromski. Młodzieżówka zajęła trzecie miejsce w Iławie. Za najlepszego szczypiornistę turnieju, w którym wzięły udział także drużyny narodowe Rosji, Ukrainy i Łotwy, uznano Tomasza Jeżewskiego. Liczymy, że dobra dyspozycja przeniesie się na ligę. Tęczy, choć to beniaminek, nie lekceważymy. Wygrała u siebie z Warmią Olsztyn, dzielnie walczyła w Warszawie - mówi Andrzej Lisiewicz, wicedyrektor SMS Gdańsk.

Co prawda, gospodarze zarzekają się, że wymiana ciosów ich nie interesuje, ale nie można wykluczyć, że zostaną do tego zmuszeni przez Tęczę. W ostatniej kolejce rywale uczestniczyli w meczu, w którym padły aż 84 bramki! Kościańska siódemka przegrała w Końskich 38:46.

- W II lidze nikomu nie czyniliśmy uprzejmości, i na takie nie może liczyć Hetman. Zapewniamy jednak o czystości gry. O tym, że nie kombinujemy, świadczy ustawienie meczów. Najpierw gra II, a później I liga. Gdyby było odwrotnie, to niektórych zawodników, jeśli pozwalałaby na to sytuacja, można byłoby oszczędzić. A tak, najlepsi pójdą do I ligi, a pozostali do II - dodaje Lisiewicz.

Hetman jest nadal wiceliderem tabeli, ale po czterech wygranych przyszły dwie porażki.

- Nic złego się nie dzieje. Co prawda, z Sokołem przytrafił się nam najsłabszy mecz w sezonie, ale w Elblągu graliśmy już bardzo dobrze. Do remisu z Techtransem zabrakło nam 3-4 minut. Przegraliśmy, bo nie potrafiliśmy grać kontry. Po szybkim ataku zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Brakowało także Krzysztofa Daszka. Nie wiem, czy sprawy zawodowe pozwolą mu przyjechać do Gdańska. Jeśli go zabraknie, to w II linii nie mam żadnego pola manewru. Zostaje tylko trzech zawodników - ocenia Tomasz Śmiełowski, trener Hetmana.

W Elblągu drużyny miały dla siebie respekt. Pierwsza bramka padła dopiero w szóstej minucie (Marcin Lenarczyk). Do 20 min przeważali gospodarze. Na 8:8 wyrównał Robert Karnowski, a pierwszą przewagę przyjezdnym dał Mariusz Balawejder. Hetman prowadził jeszcze 10:9 i 11:10. Potem gniewianie strzelili raz, a sami przyjęli aż sześć trafień. W 50 min miejscowi prowadzili już 29:21.

TECHTRANS: Korzeniowski, Szczepanik, Kozik - Minkiewicz 2, Roszkowski 4, Laskowski 1, Stypułkowski 1, Rydel, Januszewski 5, Długosz 2, Lenarczyk 5, Dabrowski 3, Babicki 7, Grabowski 1.
HETMAN: Justa, Truszczyński, Rygielski - Karnowski 5, Graczyk 3, Gogola 2, Balawejder 9, Kaczyński 2, Kościelny 4, Czarnecki 1, Zaworski, Bujnowski 1, Raciborski.

1. Techtrans 14:0 223-162
2. Hetman 10:4 213-195
3. Żukowo 10:2 176-161
4. Vetrex 8:6 195-168
5. Truso 8:6 195-202
6. Kasztelan 6:8 188-170
7. AZS PG 6:6 145-130
8. Cuiavia 5:7 156-160
9. Legia 5:7 164-171
10. SMS II 4:8 152-155
11. Brodnica 4:10 181-226
12. Bydgoszcz 3:9 148-155
13. Cartusia 1:11 132-213
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane