- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 3 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (5 opinii) LIVE!
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 5 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Mateusz Mika zachwycił po kontuzji
Trefl Gdańsk
Mateusz Mika wrócił na boisko po ponad miesięcznej przerwie i zagrał jak lider kadry. Wyszedł na boisko w drugim secie meczu Final Six Ligi Światowej z Francją, a biało-czerwoni wygrali 3:2 (21:25, 17:25, 25:17, 28:26, 15:12). W czwartek o godz. 20:30 Polacy zmierzą się z Serbią. Natomiast Lotos Trefl zatrudnił ostatniego środkowego przed sezonem 2016/2017. Został nim mistrz świata i Europy kadetów z 2015 roku oraz reprezentant kraju w kadrze juniorów, Patryk Niemiec.
Na powrót do gry Mateusz Mika czekał od 1 czerwca. Wówczas, w turnieju eliminacyjnym do igrzysk olimpijskich zagrał w starciu z Chinami. Polacy wygrali w nim 3:2, a przyjmujący Lotosu Trefla zdobył 12 punktów. W kolejnym starciu, już bez Miki na boisku, Polacy wygrali z Wenezuelą i zapewnili sobie udział w imprezie, która w sierpniu odbędzie się w Rio de Janeiro.
MIKA ZAGRAŁ W MECZU Z CHINAMI, KTÓRY POLSKA WYGRAŁA PO TIE-BREAKU
Mika leciał na turniej eliminacyjny do Japonii po rehabilitacji kolana. Było wiadomo, że nie jest w stanie grać w pełnym wymiarze czasowym, ponieważ kontuzji nie wyleczono do końca. Dlatego gdy biało-czerwoni wywalczyli bilety do Rio trener Stephane Antiga nie ryzykował zdrowia Miki i nie wypuszczał go na boisko.
Po powrocie do kraju przyjmujący zabrał się za rehabilitację. Zabrakło go w składzie kadry na pierwszy turniej Ligi Światowej 2016 w Rosji. Nie był jednak potrzebny, ponieważ ze względu na to, że gospodarzem imprezy finałowej został Kraków, to bez względu na wyniki Polska miała zapewniony udział w Final Six.
Do kolegów Mika dołączył na kolejny turniej w Łodzi. Tam jedynie odbywał z nimi treningi. Tak samo było przed tygodniem we Francji. W Krakowie musiał się już jednak pokazać, ponieważ właśnie tam Antiga dokonuje ostatecznej selekcji przed IO i poza jednym libero skreśli ze składu jeszcze jednego siatkarza. Wygląda jednak na to, że oprócz Damiana Wojtaszka będzie to środkowy Marcin Możdżonek. A to oznaczałoby, że Mika poleci do Brazylii. Oficjalnej informacji na ten temat jeszcze nie ma.
Po pierwszym secie starcia z Francją, w którym wydawało się, że Polacy wygrają pewnie - prowadzili już 19:15 - a jednak ulegli 21:25 i fatalnym wejściu w drugi (2:6) nasz szkoleniowiec zamienił Rafała Buszka na Mikę. Przyjmujący Lotosu Trefla jeszcze wtedy nie zmienił losów seta i meczu. Co prawda w jego grze była dawno niewidziana dynamika, do tego zaczął zagrywać mocno a nie firmowym flotem, to Francuzi prezentowali się fenomenalnie i po nim prowadzili już 2:0.
Trzecią partię na korzyść Polski ustawił zagrywkami Mateusz Bieniek. Mika wrócił na boisko w czwartym secie, gdy biało-czerwoni przegrywali 3:7. Zastąpił Michała Kubiaka i od razu zdobył punkt, a następnie ustawił dobry blok z Bieńkiem (5:7). Już do końca seta Mika dawał kolegom oddech w ataku, do tego dobrze przyjmował i pokazał, że wciąż potrafi być liderem kadry. Po jego atomowym zbiciu Polska prowadziła 21:19. I choć Francuzi doprowadzili do remisu, to przy czwartej piłce setowej nie mieli szans na obronę. A wykończył ją Mika.
W tie-breaku siatkarz Lotosu Trefla miał nieco problemów w przyjęciu, ale dobrze grali pozostali biało-czerwoni, głównie Karol Kłos i Dawid Konarski. Polacy wygrali więc do 12. W czwartek zagrają o godz. 20:30 z Serbią, która z Francją zmeirzy się w piątek. Do półfinału wyjdą dwa najlepsze zespoły z grupy. W drugiej rywalizują Brazylia, Włochy i USA.
środa
Brazylia - Włochy 3:0 (25:18, 25:20, 25:19)
Polska - Francja 3:2 (21:25, 17:25, 25:17, 28:26, 15:12)
czwartek
17:30 USA - Włochy
20:30 Polska - Serbia
piątek
17:30 Francja - Serbia
20:30 Brazylia - USA
sobota
17:30 półfinał
20:30 półfinał
niedziela
17:30 mecz o 3. miejsce
20:30 mecz o 1. miejsce
19-letni Patryk Niemiec mierzy 202 cm. Pochodzi z Kędzierzyna-Koźla, a sportową karierę rozpoczynał od pływania. Szybko zmienił dyscyplinę na siatkówkę, a w wieku 16 lat trafił z miejscowego MMKS-u do Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Będąc ich zawodnikiem występował też w SMS PZPS Spała. Na swoim koncie ma m.in. srebrny medal I ligi z ubiegłego sezonu, tytuł najlepszego blokującego turnieju finałowego mistrzostw Polski kadetów 2014, a także sukcesy reprezentacyjne. W ubiegłym roku z kadrą kadetów triumfował na mistrzostwach świata oraz Europy.
MATEUSZ MIKA GOTOWY DO GRY NA STO PROCENT
- Zmiana klubu jest dla mnie dużą szansą na podniesienie umiejętności, więc bardzo się cieszę na nowy rozdział. Bardzo ważna jest dla mnie możliwość zdobycia doświadczenia, a przeprowadzka do Gdańska daje taką szansę. Oczywiście cieszę się też na współpracę z trenerem Andreą Anastasim, którego do tej pory znałem głównie z opinii innych zawodników. Jestem przekonany, że pod okiem takiego fachowca będę się dobrze rozwijał. Mam nadzieję, że ten krok zaowocuje wieloma pozytywami - mówi Niemiec.
PRZEMYSŁAW STĘPIEŃ DRUGIM ROZGRYWAJĄCYM LOTOSU TREFLA
Trener Anastasi miał okazję przyjrzeć się Patrykowi podczas treningów testowych dla młodych zawodników zorganizowanych przez gdański klub pod koniec maja. Drugi szkoleniowiec Lotosu Trefla, a także selekcjoner kadry U-23, Wojciech Serafin, zaprosił wówczas do Gdańska 17 graczy, by zweryfikować rynek i obejrzeć umiejętności młodych siatkarzy na żywo.
- Patryk to młody, perspektywiczny gracz. Podczas treningów w maju pokazał swoje umiejętności, a także predyspozycje do bycia - moim zdaniem - jednym z ważniejszych polskich środkowych w przyszłości. Jestem pewien, że po szkoleniu w Spale ma on bardzo solidne podstawy do dalszego treningu. Pamiętajmy, że w tej szkole wychowało się wielu topowych polskich siatkarzy, m.in. Mateusz Mika. W Gdańsku Patryk może się rozwinąć i polepszać swoją grę, trenując u boku m.in. Wojtka Grzyba, a także pomóc naszym drużynom w Młodej Lidze i drugiej lidze. Bardzo się cieszę, że ten zawodnik do nas dołącza - mówi Anastasi.
DMYTRO PASZYCKI WZMOCNIŁ ŻÓŁTO-CZARNYCH POD SIATKĄ
Zanim środkowy przyjedzie do Gdańska, stawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski juniorów, które rozpoczyna się w czwartek w Krośnie. Kadra, z Niemcem w składzie, przygotowuje się do mistrzostw Europy juniorów, które odbędą się na początku września w Warnie i Płowdiw w Bułgarii.
Przyszli: Patryk Niemiec (pozycja: środkowy, poprzedni klub: SMS Spała), Dmytro Paszycki (środkowy, narodowość: Ukraina, wypożyczenie z Asseco Resovii), Bartosz Pietruczuk (przyjmujący, powrót z wypożyczenia do Espadonu Szczecin), Szymon Romać (atakujący, roczne wypożyczenie z Cuprum Lubin), Michał Masny (rozgrywający, Słowacja, Jastrzębski Węgiel)
Ważne kontrakty na nowy sezon: Mateusz Mika (przyjmujący), Miłosz Hebda (przyjmujący), Wojciech Grzyb (środkowy), Bartosz Gawryszewski (środkowy), Piotr Gacek (libero), Damian Schulz (atakujący), Kamil Dębski (przyjmujący), Fabian Majcherski (libero), Przemysław Stępień (rozgrywający)
Odeszli: Sławomir Zemlik (przyjmujący, koniec kontraktu, KPS Siedlce), Moustapha M'Baye (środkowy, wypożyczony na sezon 2016/2017 do KPS Siedlce), Sebastian Schwarz (przyjmujący, Niemcy, Kuzbass Kemerewo, Rosja), Mateusz Czunkiewicz (libero/przyjmujący, wypożyczony na sezon 2016/2017 do Łuczniczki Bydgoszcz), Artur Ratajczak (środkowy, wypożyczony na sezon 2016/2017 do MKS Będzin), Murphy Troy ( atakujący, USA, koniec kontraktu), Marco Falaschi (rozgrywający, Włochy, koniec kontraktu)
ZOBACZ KADRĘ LOTOSU TREFLA
Kluby sportowe
Opinie (5) 2 zablokowane
-
2016-07-13 13:23
Potrzebny jest jeszcze przyjmujący na poziomie Miki . Inaczej o medal będzie trudno .
- 19 2
-
2016-07-13 15:48
(1)
Ten niemiec to jest polak a nie niemiec.
- 6 3
-
2016-07-13 18:26
Czytaj uwaznie, bo Niemiec z nazwiska a nie Niemiec.
Pochodzi z Kędzierzyna-Koźla a nie z Vaterlandu. Chociaz ze wzgledu na Dolny Slask to moze... Ale to niewazne....
- 2 4
-
2016-07-13 20:21
To że młody i zdolny to drugorzędne, najważniejsze to jest to że tani
Bo prawdziwe gwiazdy do walki o play-offy to kosztują znacznie więcej
- 3 2
-
2016-07-14 13:15
Kolejny do grzania ławy
I zapychania dziury bo 10-osobowy skład by dziwnie wyglądał. A dobrego przyjmującego jak nie było, tak nie ma
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.