- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (105 opinii)
- 2 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (43 opinie)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (62 opinie)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (92 opinie)
- 6 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (2 opinie)
Polskie piłkarki grają o finał MŚ
Polskie piłkarki ręczne jeszcze nigdy w historii mistrzostw świata nie zdobyły medalu. W Danii będą mieć na to dwie szanse. Jeśli wykorzystają już pierwszą z nich i w piątek pokonają Holandią, w niedzielę zagrają o złoto. W przypadku porażki pozostanie walka o brąz z pokonanym w meczu Norwega - Rumunia. W ekipie biało-czerwonych są aż cztery szczypiornistki Vistalu Gdynia i jedna AZS Łączpolu AWFiS Gdańsk. Początek spotkania półfinałowego o godzinie 18. Bezpośrednia transmisja telewizyjna w TVP 2 i TVP Sport.
WEEKEND Z PIŁKĄ RĘCZNĄ NA POMORSKICH PARKIETACH
- Znów jesteśmy w tym samym miejscu. Przed turniejem zapewne nikt, poza nami, na to nie postawiłby pieniędzy. My zresztą też ne obstawiliśmy tego wyniku, gdyż jest to nielegalne. Cieszymy się, że ponownie jesteśmy w półfinale, ale tym razem gdybyśmy zajęli 4. miejsce, to byłoby stanowczo za mało. Co prawda w meczu z Holandią faworytem nie jesteśmy, ale piłka ręczna jest nieprzewidywalna, zwłaszcza w tej fazie rozgrywek. Dziewczyny super pracują, a ja jestem dumny, że mogę być selekcjonerem takiej ekipy - mówił Kim Rasmussen na konferencji prasowej, która poprzedzała spotkanie półfinałowe.
TAK GRAŁY POLKI W MŚ 2013 ROKU
W Danii biało-czerwone grały już z "pomarańczowymi". Na koniec rozgrywek grupowych wysoko przegrały 20:31. Zresztą Holandia w tym turnieju jeszcze nie przegrała. Jedyny punkt straciła po remisie ze Szwecją, która następnie odpadła w 1/8 finału. Ten bilans rywalek jednak Polek już nie przeraża. Wszak w ćwierćfinale ograły Rosjanki (21:20), które do tego pojedynku przystępowały z kompletem sześciu zwycięstw.
- W fazie pucharowej każdy mecz jest jak wojna. Kto odstawi nogę, przegrywa. Rosjanki były lepsze od nas szyi w dół, ale my od nich od szyi w górę. I to zadecydowało. Gdy przerwałyśmy przestój, wróciłyśmy na właściwe tory i znów odpaliłyśmy rakietę - podkreślała Patrycja Kulwińska, obrotowa Vistalu Gdynia.
ROSJA POKONANA. POLSKI PO RAZ DRUGI Z RZĘDU PÓŁFINALISTKAMI MŚ
Wie co mówi, gdyż już dwa lata temu, m.in. podobnie jak obecna kołowa AZS Łączpolu AWFiS Gdańsk - Monika Stachowska, była w drużynie, która zdobyła 4. miejsce na świecie. W tym turnieju świetnie się zresztą uzupełniają. Patrycja gra na ogół wówczas, gdy Polki są przy piłce, a gdy trzeba bronić, ustępuje miejsca Monice.
- O zwycięstwie nad Rosją przesądziło nasze wielkie serce do walki. To prawda, że popełnialiśmy błędy, przez kilka minut nie potrafiłyśmy zdobyć bramki, ale najważniejsze, że przeszłyśmy drogę od zera do bohatera. To była praca całego zespołu. Nawet te, które tylko siedziały na ławce, mocno nas wspierały - oceniała Stachowska.
NA ZAKOŃCZENIE ROZGRYWEK GRUPOWYCH POLSKA PRZEGRAŁA Z HOLANDIĄ 20:31
bramki/rzuty, % skuteczności, czas spędzony na parkiecie
Karolina Kudłacz-Gloc 43/64 67 5:22:36
Monika Kobylińska 25/42 60 3:57:29
Kinga Achruk 24/43 56 6:01:24
Agnieszka Kocela 22/26 85 5:39:44
Iwona Niedźwiedź 17/32 53 4:39:39
Niektóre dane statystyczne pozostałych trójmiejskich piłkarek ręcznych
Patrycja Kulwińska 15/23 65 2:44:22
Aneta Łabuda 6/17 35 3:01:04
Monika Stachowska 3/ 7 43 2:28:06
Aleksandra Zych 1/ 6 17 41:39
Skuteczność udanych interwencji i czas gry bramkarek
Weronika Gawlik 41/132 31 3:30:47
Anna Wysokińska 47/133 35 3:27:39
TAK WYGLĄDAŁY STATYSTYKI NASZYCH SZCZYPIORNISTEK PO FAZIE GRUPOWEJ
W porównaniu z rozgrywkami grupowymi, w których Polkom przydarzyły się dwie porażki, trener Rasmussen "skrócił" skład. W polu korzysta na ogół z 8 zawodniczek, robiąc najczęściej dwie roszady między ustawieniem drużyny w obronie i ataku. W 1/8 i ćwierćfinale z trójmiejskich piłkarek ręcznych najwięcej grały: Monika Kobylińska oraz wspomniane Kulwińska i Stachowska. Na ogół na krótkie zmiany wchodziła Aneta Łabuda, a Aleksandra Zych oba mecze obejrzała z ławki rezerwowych.
Nieoczekiwanie na pozycji wiceliderki reprezentacji pod względem zdobyczy bramowych wyrosła najmłodsza w drużynie. 20-letnia Kobylińska ma na koncie 25 trafień, w tym 6 z meczu z Rosją, w którym rzuciła m.in. ostatnią i przedostatnią bramkę.
- Cieszę się ogromnie. Nie spodziewałem, że zwycięstwa na takich turniejach aż tak smakują, iż są takie emocje. To są najwspanialsze chwile w życiu. Na parkiecie walczymy, pomagamy sobie. Na walkę z Holenderkami też będziemy przygotowane. Gramy dalej o medale i spełnienie naszych marzeń - zapewniała rozgrywająca Vistalu Gdynia.
POLKI W ĆWIERĆFINALE PO PIERWSZYM OD 18 LAT ZWYCIĘSTWIE NAD WĘGIERKAMI
W fazie pucharowej to właśnie na Kobylińskiej oraz tradycyjnie na najbardziej doświadczonych: Karolinie Kudłacz-Gloc, Kindze Achruk i Iwonie Niedźwiedź.
Kluczem do wygranych nad Węgierkami i Rosjankami, a zapewne także receptą na korzystny wynik w piątek w boju z Holandią, jest defensywa. W niej szalenie dużo zależy od bramkarek. W fazie grupowej żadna z nich nie przekroczyła 30 procent skutecznych interwencji. Tym czasem "sborną" w drugiej połowie zatrzymała Weronika Gawlik, która obroniła 6 z 11 rzutów, a w obu meczach pucharowych bardzo dobrze spisywała się Anna Wysokińska.
Ta ostatnia w pięciu spotkaniach grupowych zanotowała tylko 20 udanych interwencji, gdy w starciach z Węgrami i Rosją obron rzutów rywalek miała aż 27!
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ZASADACH KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH. TUTAJ TAKŻE O POTENCJALNYCH RYWALKACH POLEK W TURNIEJU KWALIFIKACYJNYM DO IGRZYSK
Stawką meczu z Holandią jest nie tylko finał mistrzostw świata i zapewnienie sobie co najmniej srebrnego medalu, ale także podtrzymanie szans na bezpośredni awans na igrzyska w Rio de Janeiro 2016. Ta przepustka czekać będzie na mistrza. Kolejne miejsca też mają znaczenie. Czym wyższe, to teoretycznie łatwiejsi rywale w marcu w decydujących turnieju kwalifikacji olimpijskich.
Kluby sportowe
Opinie (9) 2 zablokowane
-
2015-12-18 08:57
bedzie taki medal na ile starczy zdrowia tym najlepszym (3)
kadra jest troche zle zbudowana i brakuje tej 12-16 zawodniczki ktora weszlaby rzucila 2-3 bramki gdy nie idzie tym najlepszym
- 9 4
-
2015-12-18 09:36
Źle zbudowana? (2)
Czy zbudowana z tego jaki materiał był dostępny?
- 3 2
-
2015-12-18 09:44
z tego materialu nie najlepszy wybor (1)
Koniu na pewno dalaby wiecej niz Łabuda kadrze
na ławkę można było wziąć Sylwię Lisewską dałaby więcej niż Pielesz
no i karne mogłaby rzucać
na 12-15 miejsce
trzeba na zmiany szukać dziewczyny bez nerwów bo i tak wiadomo że nie zagrać 30-40 minut a mają wejść na 3-4 akcje i zaskoczyć rywala- 4 3
-
2015-12-18 11:13
Kim wybrał jak wybrał, więc to jest do rozważenia co najwyżej pod kątem marca (dwumecz z Węgierkami w eliminacjach ME + kwalifikacje IO). Na razie jest nadzieja, że do tego czasu wrócą już kontuzjowane Wojtas i Drabik, a wtedy zwiększy się pole manewru przynajmniej w II linii i na kole.
- 3 0
-
2015-12-18 08:58
Pomarańczowe są piękne i zdrowe!
Ale laski.
- 5 1
-
2015-12-18 09:37
Zdjęcie mówi wszystko :)
- 8 0
-
2015-12-18 10:33
uwaga podaje ostateczne wyniki - w niedzielę sprawdzicie (1)
1. Norwegia
2. Holandia
3. Polska
4. Rumunia- 4 3
-
2015-12-18 10:55
na teraz jestem sklonny się z Tobą zgodzić :)
- 2 1
-
2015-12-18 18:39
katastrofa
nic nie jest w stanie zmienić mojego zdania że polki są beznadziejne dostały sie na ten poziom przypadkowo liczba popełnianych błedów moze sie przydarzyć juniorkom a nie kadrze seniorek na takiej imprezie licze na to ze holenderki zleją je tak jak wczesniej!!!! beznadzieja bez granic!!!!
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.