- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (27 opinii) LIVE!
- 2 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (222 opinie)
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (27 opinii) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (125 opinii)
- 5 Gedania w pucharze. Wierzy w przełamanie (2 opinie)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (13 opinii)
Porec w kolorze brązowym
7 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Porec, wypoczynkowa miejscowość w Chorwacji dla polskiej szermierki ma coraz bardziej brązowy odcień. Wczoraj po raz czwarty biało-czerwoni zdobyli miejsce na najniższym stopniu podium w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Po raz drugi stanął na nim Krzysztof Pietrusiak. Florecista Sietom AZS AWFiS Gdańsk był trzeci zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.
W środę późnym wieczorem to samo osiągnięcie stało się udziałem Katrzyny Kryczało. O coś więcej gdańska florecistka, m.in. wraz z koleżanką klubową, Joanną Bórkowską, walczyć będzie w zmaganiach drużynowych w sobotę.
Barierą nie do przejścia w Chorwacji dla akademiczek była Carolin Wutz. Nim Niemka stanęła na najwyższym stopniu podium po finałowym sukcesie nad Aidą Szanajewą 15:12, pokonała obie gdańszczanki. W 1/8 finału triumfowała 8:7 nad Bórkowską, a w półfinale pobiła Katarzynę Kryczało 15:12.
- Niedosyt pozostał. Joasi wybitnie zabrakło szczęścia, gdyż walka skończyła się sporo przed zadaniem 15. trafienia. Wydawało się, że Kasia kontroluje sytuację. Prowadziła cały czas. Po raz ostatni 11:10 - przekazuje z Chrowacji Adam Kaszubowski, gdański szkoleniowiec i arbiter międzynarodowy.
Do turnieju drużynowego florecistów zostali desygnowani: Krzysztof Pietrusiak oraz Stanisław De Bazelaire, Łukasz Mandes i Michał Majewski (wszyscy AZS AWF Warszawa). Polacy otrzymali trzeci numer rozstawienia. Dwaj pierwsi rywale nie przysporzyli im kłopotów. Mołdawia została odprawiona z wynikiem 45:26, a Niemców biało-czerwoni pobili 45:31.
Także w półfinale nie musieliśmy przegrać.
- Przed ostatnią walką przegrywaliśmy 38:40. Pietrusiakowi wystarczyło 15 sekund, aby indywidualnemu mistrzowi Europy sprzed dwóch dni, Renatowi Ganejewowi, zadać trzy trafienia. Objęliśmy prowadzenie 41:40, ale później trafiał już tylko Rosjanin. Krzyśkowi zabrakło chyba pewności siebie, spokoju - ocenia Kaszubowski. W meczu o brąz Polacy nie mieli najmniejszych kłopotów z pokonaniem Izraela. Skończyło się zwycięstwem 45:27.
W drugiej wczorajszej konkurencji - turnieju drużynowym szabli dziewcząt - Polki uplasowały się na piątej pozycji.
W środę późnym wieczorem to samo osiągnięcie stało się udziałem Katrzyny Kryczało. O coś więcej gdańska florecistka, m.in. wraz z koleżanką klubową, Joanną Bórkowską, walczyć będzie w zmaganiach drużynowych w sobotę.
Barierą nie do przejścia w Chorwacji dla akademiczek była Carolin Wutz. Nim Niemka stanęła na najwyższym stopniu podium po finałowym sukcesie nad Aidą Szanajewą 15:12, pokonała obie gdańszczanki. W 1/8 finału triumfowała 8:7 nad Bórkowską, a w półfinale pobiła Katarzynę Kryczało 15:12.
- Niedosyt pozostał. Joasi wybitnie zabrakło szczęścia, gdyż walka skończyła się sporo przed zadaniem 15. trafienia. Wydawało się, że Kasia kontroluje sytuację. Prowadziła cały czas. Po raz ostatni 11:10 - przekazuje z Chrowacji Adam Kaszubowski, gdański szkoleniowiec i arbiter międzynarodowy.
Do turnieju drużynowego florecistów zostali desygnowani: Krzysztof Pietrusiak oraz Stanisław De Bazelaire, Łukasz Mandes i Michał Majewski (wszyscy AZS AWF Warszawa). Polacy otrzymali trzeci numer rozstawienia. Dwaj pierwsi rywale nie przysporzyli im kłopotów. Mołdawia została odprawiona z wynikiem 45:26, a Niemców biało-czerwoni pobili 45:31.
Także w półfinale nie musieliśmy przegrać.
- Przed ostatnią walką przegrywaliśmy 38:40. Pietrusiakowi wystarczyło 15 sekund, aby indywidualnemu mistrzowi Europy sprzed dwóch dni, Renatowi Ganejewowi, zadać trzy trafienia. Objęliśmy prowadzenie 41:40, ale później trafiał już tylko Rosjanin. Krzyśkowi zabrakło chyba pewności siebie, spokoju - ocenia Kaszubowski. W meczu o brąz Polacy nie mieli najmniejszych kłopotów z pokonaniem Izraela. Skończyło się zwycięstwem 45:27.
W drugiej wczorajszej konkurencji - turnieju drużynowym szabli dziewcząt - Polki uplasowały się na piątej pozycji.
Opinie (3)
-
2003-11-07 11:03
szkoda
ze nei wygrali z Ruskami,ale brawo za medal.Teraz Pietrucha zalapi sie na MS i pokaze na co naprawde Go stac.pozdrawiam i gratulacje dla calej czworki:)
- 0 0
-
2003-11-09 17:20
A jak florecistki druzynowo? Kiedy wogle walcza?
- 0 0
-
2003-11-10 14:01
f;orecistki byly 4
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.