• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Premiera w ''Olivii".

14 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
"Będzie pogrom", "spacerek" - mniej więcej takie głosy dawało się usłyszeć przed pierwszym we własnej hali meczem Stoczniowca. Nikt nie dawał szans drużynie Polonii Bytom w meczu z zespołem, który kilka dni wcześniej pokonał wicemistrzów Polski grając na wyjeździe.
Wspaniała oprawa meczu dawała nadzieję na wielkie widowisko. Wielkiego widowiska jednak nie było, wyniku także. Licznie zgromadzoną publiczność (ok. 2000), sromotnie zawiedli zawodnicy gospodarzy. Wzmocnieni w ostatniej chwili powracającym Romanem Skutchanem - "Stoczniowcy", wydawali się być zdecydowanym faworytem meczu. Od pierwszych minut mecz miał jednak niezwykle wyrównany przebieg. Sytuacji podbramkowych było sporo, więc obydwaj bramkarze mieli się czym wykazać.

I tercja (1:1)

W siódmej minucie krążek w środkowej tercji wyłuskał Bagiński, znakomitym zwodem ograł dwóch rywali i oddał strzał. Do wyplutego przez bramkarza gości krążka najszybciej dojechał Robert Suchomski i nie miał problemów ze strzałem do pustej bramki. Zaledwie dwie minuty później solową akcję rozpoczął Roman Sedlak i przenosząc krążek nad leżącym Wawrzkiewiczem wyrównał wynik meczu.

II tercja (1:1)

Ledwo co publiczność zdołała zasiąść na miejscach gdy skuteczny strzał niezawodnego Romana Skutchana ponownie wyprowadził "Stocznię" na prowadzenie. W 30 minucie meczu na ławkę kar powędrował Tomasz Proszkiewicz. Goście wykorzystali ten dar sędziów i po raz drugi doprowadzili do remisu.

III tercja (1:1)

Pierwsze minuty trzeciej tercji to wyrównana gra obu drużyn. Napastnicy obydwu zespołów nie zmuszali bramkarzy do wielkiego wysiłku aż do 54 minuty, gdy gola zdobył Andrzej Secemski. I kiedy wszystkim wydawało się, że porażka jest nieunikniona, Wiktor Sharyton przytomnie dobił strzał Sokoła doprowadzając do dogrywki

Dogrywka mogła trwać zaledwie minutę. Po znakomitej akcji, do pustej bramki nie trafił prawoskrzydłowy gości Kuźniecow, na drodze stanął mu niespodziewanie dlań i całej publiczności - słupek.

Budowa "dream teamu" musi jeszcze potrwać, to wrażenie po pierwszym meczu we własnej hali. Remis jest na pewno rezultatem sprawiedliwym. Nie odmawiając niewątpliwego potencjału drzemiącego w zespole "biało-niebieskich", nam kibicom przyjdzie jeszcze poczekać jakiś czas na dotarcie się zespołu. Oby jak najkrócej.

Wojciech Lesner
sport.trojmiasto.pl

Stoczniowiec Gdańsk - Polonia Bytom 3:3 (1:1, 1:1, 1:1, 0:0)

skład:

Wawrzkiewicz - Precek, Gabryś - Justka, Fraszko, Proszkiewicz
                     - Sokół, Korczak - Kiedewicz, Sharyton, Jurasek
                     - Cychowski, Bukowski - Suchomski, Bagiński, Skutchan
                     - Cybulski, Jankowski - Myszka, Błażowski, Kostecki

bramki dla Stoczniowca:

1:0 - 7 min. - Suchomski, as. Bagiński
2:1 - 22 min. - Skutchan, as. Suchomski
3:3 - 56 min. - Sharyton, as. Sokół

sędziował: Marczuk (Toruń)

 
 


Kluby sportowe

Opinie (1)

  • Nic sie nie stało, hej stocznia nic się nie stało. Fakt że nie zachwycili grą, ale i tak będą mistrzami.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane