- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (73 opinie)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (37 opinii)
- 3 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (39 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (17 opinii)
- 5 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
Prokom Trefl Sopot - Unia Wisła
7 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
(Nie)łatwe zadanie koszykarzy Arki Gdynia. Tydzień prawdy w walce o ligowy byt
Zgodnie z umową pomiędzy oboma klubami z Małopolski, Unia dała miejsce w lidze, a Wisła (po kilkunastu latach wróciła do ekstraklasy) ludzi. I to jakich! Prócz Mariusza Karola, byłego asystenta Eugeniusza Kijewskiego w Prokomie, w Hali 100-lecia Sopotu zobaczymy Michaela Ansleya i Piotra Szybilskiego, byłych graczy sopockiej drużyny. 36-letni Ansley był ojcem sukcesu Unii/Wisły nad Spójnią w Starogardzie (69:68). - Dla trenera Karola zrezygnowałem z kontraktu w Hiszpanii. Jest świetnym szkoleniowcem, który nie tylko zna koszykówkę, ale potrafi ocenić, na co stać zawodnika. Mogę go porównać do Phila Jacksona czy Jerrego Sloana, z którymi również pracowałem - mówi Ansley (rzucił Spójni 26 punktów). - To miłe słowa, motywują mnie do jeszcze większej pracy. Muszę odnosić sukcesy, bo jestem trenerem na dorobku. Przecież jako pierwszy trener pracuję dopiero drugi sezon - mówi Karol. Udało mu się namówić do współpracy także Piotra Szybilskiego. 30-letni "Bilu" przebywał na testach w Niemczech, w drużynie Artland Dragons, ale zrezygnował z gry za naszą zachodnią granicą. - Jego kontrakt pokryje indywidualny sponsor. Na pewno jednak nie będzie on tak wysoki, jak ten, który miał w Sopocie - zapewnia Piotr Sumara, prezes tarnowsko-krakowskiego klubu. W tym zespole grają też tak znani koszykarze jak: Amerykanie Brandun Hughes i Lewis Lofton (być może do nas przyjedzie już jako Polak), Wojciech Żurawski, Tomasz Suski i Łukasz Seweryn. Jest też Bośniak Mujo Tuljković.
W Prokomie zagra Miroslav Radosević, który w meczu z Ideą Śląskiem Wrocław podkręcił staw skokowy. Pod znakiem zapytania stoi występ litewskiego centra, Gintarasa Einikisa (naciągnięty mięsień dwugłowy uda). Dla sopocian będzie to ostatni sprawdzian przed wtorkowym debiutem w ULEB Cup (z Lietuvosem Rytasem Wilno na wyjeździe). Dodajmy, że mecze grane u siebie (być może także część wyjazdowych) na żywo będzie pokazywał Polsat. - Przeciwik jest dla nas wielką niewiadomą. Po cennym zwycięstwie we Wrocławiu zawodnicy są jednak w znakomitych humorach - zauważa Eugeniusz Kijewski. - Prokom przypomina mi wielki czołg, który miażdży wszystko, co napotka po drodze - kończy Karol, który w roli pierwszego szkoleniowca jeszcze nigdy nie wygrał z Prokomem.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-11-09 12:15
prokom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
moim zdaniem najlepiej zagral w ty mspotkaniu KEBU-my boy:DDD!!!!!bez kitu jak on zbieral pili i w ogole gral tylem od kosza i kryl twardo Ansleya-wow naprawde suuuuuuuuuuuuuuper gral-pokazal klase!!!!no ite zbiorki-25!!!!!!!!!!!!!!!!!!tka 3ymaj malenki KEBU!!!!!
- 0 0
-
2003-11-09 20:20
Prokom Trefl Sopot – Unia/Wisła 88:74
(19:17) (28:27) (26:14) )15:16)
punkty dla Prokomu Trefl: Stewart 20; Radosević 14; Marković 11; Jagodnik 11; Pacesas 10; Masiulis 9; A.Pluta 8; Dylewicz 3; Conlan 2; Świętoński 0- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.