Koszykarze Prokomu Trefl Sopot zwycięstwem zainaugurowali występy w hali im. 100-lecia Sopotu. W towarzyskim meczu zawodnicy
Eugeniusza Kijewskiego pokonali Polpharmę Pakmet Starogard 96:82.
Mecz miał co prawda towarzyski charakter, ale derby to zawsze derby. Obie drużyny potraktowały spotkanie bardzo prestiżowo. Gospodarze byli w gazie przez pierwsze dwie kwarty. W tym czasie, po znakomitych akcjach Michaela Ansleya oraz Jugosłowianina Dragana Markovicia (pięć trafionych rzutów za trzy punkty!), w 18 min sopocianie uzyskali 26 punktów przewagi (46:20). W trzeciej i czwartej ćwiartce gra nieco siadła, co pozwoliło starogardzianom zmniejszyć straty.
W ekipie Prokomu nie zagrał
Igor Milicić, któremu po wyczerpującym turnieju w Inowrocławiu trener Kijewski dał odpocząć. Zamiast Chorwata pełne 40 minut na parkiecie spędził czeski rozgrywający Petr Welsch. 16 minut walczył natomiast Joe McNaull (na zdjęciu), dla którego był to pierwszy meczowy sprawdzian w barwach sopockiego zespołu. "Józek" zagrał w specjalnej masce chroniącej pechowy nos, tak często łamany w ostatnich miesiącach.
W zespole ze stolicy Kociewia duży ciąg na kosz Prokomu wykazywał kadrowicz Szymon Szewczyk. Kilkakrotnie efektownymi akcjami popisał się też Grzegorz Kukiełka.
Prokom Trefl Sopot - Polpharma Pakmet Starogard 96:82 (23:12, 27:15, 24:23, 22:32)Prokom: Welsch 10, Ansley 18, Blumczyński 11, Marković 25, Jankowski 10 - Pyzik 3, Dylewicz 7, Szybilski 7, McNaull 5.
Polpharma: Zakrzewski 4, Lisewski 2, Szewczyk 27, Mordzak 9, Kukiełka 10 - Briegmann 6, Mazurek 2, Sarzało 5, Hernik 8, Dryjański 7, Syldatk 2.
Kryst.
