Stal Nysa - Trefl Gdańsk 0:3. Powrót na właściwy tor. Mariusz Wlazły kontuzjowany

Trefl Gdańsk pokonał na wyjeździe Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:19, 25:23) w 22. kolejce PlusLigi i wrócił na właściwy tor po dwóch porażkach z rzędu. W trzecim secie kontuzji doznał Mariusz Wlazły. Ponad tygodniowa podróż dobiega końca, gdyż trzy ostatnie mecze zostały rozegrane przy okazji jednego wyjazdu na południe Polski.

STAL: Komenda 2, Bućko 8, Lemański 4, Ben Tara 15, Łapszyński 8, M'Baye 3, Ruciak (libero) oraz Długosz 2, Szczurek, Filip, Dembiec (libero)

TREFL: Janusz 1, Reichert 10, Crer 10, Wlazły 10, B. Lipiński 7, Mordyl 7, Olenderek (libero) oraz Sasak 6, Pietruczuk 2, Kozub

Marcin Janusz: Najlepszy rok w karierze - wywiad z kandydatem na Najlepszego Ligowca Roku 2020

Siatkarze Trefla Gdańsk już od ponad tygodnia są poza Trójmiastem. Zaczęło się od spotkania z Resovią. Z Rzeszowa żółto-czarni ruszyli do Katowic, by zmierzyć się z GKS. Ostatnim przystankiem była Nysa. Oba poprzednie starcia zakończyły się porażkami 2:3 po wymagającej walce, dlatego w kolejnym spotkaniu chcieli się zrehabilitować i wygrać możliwie szybko.

I faktycznie pierwsza partia trwała tylko 22 minuty. Zaczęło się się od skutecznych ataków Mariusza Włazłego i Bartłomieja Lipińskiego. Przytomnie funkcjonowali także środkowi: Pablo Crer i Bartłomiej Mordyl, dlatego goście bez większych problemów doprowadzili do prowadzenia 10:4. Podobny dystans został zachowywany już do końca tej partii. Co prawda gospodarze obronili trzy piłki setowej, ale po ostatniej sędzia sprawdził powtórkę i ostatecznie przyznał 25. punkt Treflowi.

Michał Winiarski: Duma ze zgranego kolektywu - wywiad z kandydatem na Najlepszego Ligowca Roku 2020

Przyjezdni jeszcze bardziej zdecydowanie weszli w drugiego seta, bo od przewagi 5:0. Wydawało się, że Stal dogoni rywali, ale analiza wideo wykazała błąd i arbiter musiał zabrać punkt gospodarzom (8:11). To jednak nie podcięło im skrzydeł, bo po chwili doprowadzili do wyrównania 11:11.

To tylko poderwało gości do walki. Otrząsnęli się i zaliczyli 5-punktową serię, z czego 3 z nich zostały przyznane po blokach. Od tego momentu swobodniej podążali w stronę wygranej partii, ponownie mając kilka "oczek" zapasu. Ostatecznie rozstrzygnęli ją do 19.

W trzecim secie tak łatwo już nie było. Gospodarze od razu narzucili trudne warunki i prowadzili przez długi czas, nawet różnicą 5 punktów. Podopiecznym Winiarskiego udało się dogonić rywali dopiero remisując 18:18. Losy tej partii ważyły się jednak do końca. Przysłowiową "kropkę nad i" postawił Kewin Sasak, a gdańszczanie odetchnęli z ulgą.

GKS Katowice - Trefl Gdańsk 3:2. Relacja, możliwość wystawienia ocen siatkarzom i trenerowi

Warto wspomnieć, że w ostatniej partii poważnie wyglądającej kontuzji przy lądowaniu nabawił się Wlazły. Atakujący Trefla został zniesiony z boiska i już na nie nie powrócił.

W całym spotkaniu ataki żółto-czarnych zatrzymały się na 48-proc. skuteczności. Jednak byli bardzo czujni na bloku, gdyż 14 punktów zdobyli właśnie w tym elemencie.

Typowanie zakończone 2 pkt.

Siatkówka - PlusLiga mężczyzn

Stal Nysa 0:3 (bez publiczności) TREFL Gdańsk

23 stycznia 2021, godz. 17:30