• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Start Gdańsk. Zupełnie inne dziewczyny...

4 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Kobieta zmienną jest. To powiedzenie bardzo dobrze oddaje gra koszykarek Bick Black Startu Gdańsk. Gdańszczanki zrehabilitowały się za fatalny występ ze Ślęzą i pewnie pokonały przed własną publicznością Progres Quay POSiR Poznań 86:71.

Start Gdańsk- Progres Quay 86:71 (28:11, 18:18, 17:21, 23:21)
Skład Startu: Stefanowska 21, Stańczak 16, Szwecowa 15 (1), Madejska 12, Janyga 10 (1), Mieszkowska 6 (1), Drozd 4, Golemska 2, Hołownia, Rybacka.

To była całkiem inna drużyna niż w środę. Trener Aleksander Siewierow postawił na doświadczone zawodniczki i nie zawiódł się. Spotkanie rozpoczęło się tak jak mecz ze Ślęzą, ale tym razem to gospodynie zdobyły pierwsze sześć punktów. Pierwsza kwarta była w wykonaniu gdańszczanek wręcz koncertowa. Podopiecznym Siewierowa wychodziło niemal wszystko, zarówno w ataku, jak i w obronie. Koszykarki Startu wypracowały w tej części gry przewagę, której do końca nie pozwoliły sobie odebrać. Najwyższe prowadzenie gospodyń odnotowaliśmy w 18 minucie. Wynosiło ono 23 punkty (46:23). Najmniejszą startę (poza początkiem meczu) poznanianki miały półtorej minuty przed końcem trzeciej kwarty (47:57).

W ostatniej odsłonie obie drużyny zdobywały punkty na przemian seriami. Wynik meczu ustaliła rzutem za trzy, równo z końcową syreną Dominika Mieszkowska. Szkoleniowiec gdańskiej drużyny tym razem nie dał zbyt dużo pograć młodym zawodniczkom. Pierwsza zmiana w Starcie miała miejsce w połowie drugiej kwarty, a koszykarki pierwszej piątki: Madejska, Janyga, Stańczak, Stefanowska i Szwecowa, spędziły na parkiecie ponad 30 minut każda. Elina Stefanowska, najskuteczniejsza w gdańskiej ekipie, usiadła na ławce dopiero w 38 minucie, gdy mecz był już rozstrzygnięty. Gdańszczanki gorowały nad rywalkami we wszystkich elementach. Miały lepszą skuteczność (za 2 trafione/oddane: 29/50 - 20/51), lepiej zbierały (obrona/atak: 11/32 - 12/16) i grały bardziej zespołowo (asysty: 17 - 8).

Jedynymi zawodniczkami w drużynie gości, które nawiązywały walkę z gospodyniami były: Katarzyna Miłoszewska (przed sezonem przymierzana do gry w Starcie), która zdobyła 26 punktów, oraz doskonale znana na Wybrzeżu z występów w Gdyni Marzena Najmowicz (20 "oczek").

- Start wygrał dzięki większej dyscyplinie gry - powiedział po spotkaniu trener gości, Siemion Chalipski. - Gospodynie robiły to, co im mówił trener, w przeciwieństwie do moich zawodniczek, które grały zbyt indywidualnie - dodał szkolenioweic poznanianek.

- Dzisiaj po raz pierwszy jestem zadowolny z gry podopiecznych - przyznał trener Aleksander Siewierow. - Moje zawodniczki grały dobrze w ataku i obronie. Pokazały, że potrafią to robić - dodał trener Startu.

Tomasz Łunkiewicz



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane