- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (45 opinii)
- 2 Arka podpisuje kontrakty i wychodzi do kibiców (12 opinii) LIVE!
- 3 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (159 opinii)
- 4 Żużlowiec na mecz helikopterem (30 opinii) LIVE!
- 5 Niższe ligi. Seria porażek Gedanii trwa (11 opinii)
- 6 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
Stasiak-Ceramika Opoczno - Arka Gdynia 1:1
11 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia - Wisła Płock. Bez sentymentów. Nowe kontrakty. Wyjście do kibiców
Z podziału punktów nie była zadowolona żadna ze stron. Pierwsza połowa dla gospodarzy, po przerwie dominowali arkowcy, którzy mieli okazje do zdobycia zwycięskiej bramki. Oczywiście, marnowali je. To już ósmy remis gdynian. Pod tym względem są najlepsi.1:0 Bała (71), 1:1 GREGOREK (73).
Sędzia: Rogalski (Katowice).
Widzów 600.
CERAMIKA: Witkowski - Majda, Drąg (84 Janicki), Gostyński Ż, Czerbniak - Preis, Kacprzak (71 Bednarczyk Ż), Przysiuda, Kaczmarek - Feliksiak, G. Bała Ż. TRENER: Łaski.
ARKA: Wyłupski - Siara, Woroniecki, Serocki (63 Bubnowicz) - Smarzyński Ż, Stencel Ż, Murawski, Toborek, Kukulski (81 M. Kozłowski) - Kułyk (68 Podstawek), Gregorek. TRENER: Mandrysz.
Gdynianie rozpoczęli niewyraźnie, pozwolili rywalom nabrać rozpędu, co w perspektywie I połowy okazało się dla nich zgubne. Ceramika opanowała boisko do tego stopnia, że jedynym dokonaniem arkowców był rzut wolny bity przez Toborka (obrona Witkowskiego). Chwilami przewaga miejscowych, na których ławce ponownie usiadł grający prezes Stasiak, była niepokojąca. W pewnym sensie powtórzyła się - choć nie w takim wymiarze - historia z Łodzi, gdzie też Arka zremisowała 1:1 i gdzie też zmarnotrawiła jedną połowę, tam akurat drugą.
M.in. w 3 i 6 min Wyłupski bronił uderzenia Bały, w 28 min Preis nie trafił do bramki, choć stała otworem. Z powodu tych sytuacji miejscowi pluli sobie w brodę. W II połowie tak łatwo im już nie było. Jakby wyszła na murawę inna Arka. W 51 min powinno być 1:0 po ataku Toborka z Kułykiem. Ten drugi, niestety, przegrał pojedynek z Witkowskim. Po chwili były golkiper Stomilu z wyczuciem obronił strzał Toborka z wolnego. Rozgrywający gdynian spędził poprzedni sezon w Opocznie, miał więc dodatkowy powód, aby pokazać się.
Okres, w którym padały bramki był już bardzo nerwowy, między 66 a 79 min sędzia pięciokrotnie sięgał po żółty kartonik. W 71 min, po raczej zbytecznym przewinieniu Murawskiego, Preis, specjalista od stałych fragmentów, wykonywał rzut wolny z lewej strony. Do mocnej wrzutki świetnie wyskoczył Bała, który głową właściwie przedłużył zagranie kolegi. 1:0! W kontekście wydarzeń gol ten był nieco zaskakujący. Uradowani gospodarze podbiegli do linii bocznej i zrobili kołyskę z dedykacją dla rezerwowego Mrózka, któremu urodził się syn. Nie podejrzewali, że zaraz będzie remis.
Akcję na 1:1 zapoczątkował Bubnowicz, który 10 min wcześniej zastąpił kontuzjowanego Serockiego. Zagrał prostopadle do Toborka, który popędził z piłką i ostro zacentrował w pole karne. Smarzyńskiemu nie udało się opanować futbolówki, ale szczęśliwie trafiła ona do Gregorka. Strzelił celnie z kilku metrów.
Ceramika ruszyła do ataków, w końcu chciała wygrać. Odważny zryw otworzył przed naszą drużyną okazje do kontrataków. W 86 min, po zagraniu Gregorka, Podstawek - upadając - nie trafił do pustej bramki! W następnej akcji Gregorek zwlekał z uderzeniem i w polu karnym zablokował go Bednarczyk. Na wyjeździe coś takiego boli chyba podwójnie.
Niewiele brakowało, aby nie odbył się mecz w Jaworznie. Jednak nie dlatego, że w środku tygodnia spadkowicz nie doczekał się kasacji surowego wyroku NKO. Powodem zamieszania była sytuacja Błękitnych. Piłkarze beniaminka na znak protestu przeciw fatalnej sytuacji finansowej klubu nie chcieli grać. Zdanie zmienili dopiero w piątek po południu po rozmowach z działaczami, a wieczorem wyruszyli pociągiem na Śląsk.
15. KOLEJKA.
MKS Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0); Kaźmierczak (90). Widzów 9000.
GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0); Hinc (69) - Z. Murdza (85). Widzów 4000.
Polar Wrocław - Jagiellonia Białystok 2:1 (1:1); Ozimina (30), Ł. Augustyniak (90) - Reginis (15). Widzów 200.
Tłoki Gorzyce - Piast Gliwice 3:0 (0:0); Krawiec (52), Dziewulski (62), Pacanowski (73-karny). Widzów 8000.
Szczakowianka Jaworzno - Błękitni Stargard Szczeciński 2:0 (1:0); Kompała (32), Jaromin (65). Czerwone kartki: Kompała (85, za odepchnięcie) - Lewandowski (87, dwie żółte). Widzów 1500.
Łódzki KS - Cracovia 0:0. Widzów 10 000.
Ruch Chorzów - RKS Radomsko 0:0. Widzów 2000.
Aluminium Konin - KSZO Ostrowiec Św. 0:0. Widzów 1300.
Ceramika - ARKA 1:1.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2003-11-11 09:32
Normalnie usiąść i płakać
To jest jakieś fatum, albo raczej nasi napastnicy to niedorajdy. Gdyby za remisy dawli 3 punkty to bysmy byli już mistrzami polski.
- 0 0
-
2003-11-11 14:49
ikry im trzeba
- 0 0
-
2003-11-12 17:03
Podpowiedz
Tym kopaczom z gdyni trzeba nowego trenera. Znam takiego jednego kandydata.... jest nim Leszek Bredau. On jak posmaruje to ho ,ho. W błyskawicznym tempie bedzie awans.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.