- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 4 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 5 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (5 opinii)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (37 opinii)
Szczakowianka - Arka: ''twierdza ani drgnęła''.
25 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia wznowiła współpracę z SI Arka. Potwierdza budowę akademii piłkarskiej
Sposobem na rewelacyjnego beniaminka miała być nowa taktyka żółto-niebieskich. Zagęszczenie drugiej linii, z dwoma ofensywnymi pomocnikami i jednym, wysuniętym napastnikiem. Nic z tego nie wyszło, pomijając fakt, że Sławomir Kułyk, owe żądło, przerwał trwającą ponad sześć godzin niemoc strzelecką zespołu. Niemoc ogólna wciąż jednak trwa. Nasza drużyna wygrała zaledwie dwa z ostatnich piętnastu spotkań.Szczakowianka Jaworzno - Arka Prokom Gdynia 3:1 (2:0)
Bramka dla Arki: Kułyk (55').
Sędziował: Rysiewski (Poznań).
Widzów: 800.
Arka: Wosicki - Smarzyński Ż, Fornalak, Serocki (46' Murawski), Ulanowski - Radoń Ż (51' Rybkiewicz Ż), Burlikowski Ż, Twardygrosz, Jasiński, Kalkowski (75' Laskowski) - Kułyk.
Gospodarze też mieli drobną niespodziankę - 39-letni Andrzej Sermak, którego tak się Arka bała (grający trener ma przecież na koncie 10 goli!), usiadł na ławce rezerwowych. Jego miejsce w formacji ofensywnej zajął debiutujący w barwach Jaworzna Marek Szemoński, do niedawna gracz Widzewa.
Faworyt nie zamierzał zwlekać z natarciem. Trójka atakujących, wspierana przez świetnie dysponowanego Galeję, siała popłoch w szeregach gdynian. Szybko doczekała się nagrody. Berliński, akurat drugi z bocznych pomocników, strzelił płasko z 15 m, idealnie obok słupka. Żółto-niebiescy nie byli w stanie odpowiedzieć na takie dictum. Jak na złość, 20 min później znowu dostali bramkę z gatunku banalnych, a nawet - jak mówią sami piłkarze - głupich. Iwański, który w Gdyni zdobył gola z wolnego, tym razem dośrodkowywał z rzutu wolnego, piłka poszybowała na dalszy słupek, nikt nie przeciął podania, nie dosięgnął futbolówki Wosicki i zamykający akcję Galeja skierował piłkę do pustej bramki. 2:0 i właściwie po meczu. Miejscowi dobili naszych krótko po przerwie, gdy zamieszał na skrzydle Szemoński i zagrał na pole karne do Korzana. W 54 min Wosicki wygrał pojedynek z Błasiakiem.
Dobrze, że nie było jeszcze wyżej, a jeszcze lepiej, że Kułyk stonował zapędy przeciwników. Jego bramka była zresztą najładniejsza. Otrzymał piłkę w środku pola, przebiegł kilkanaście metrów i strzelił z ok. 20, broniąc honoru Arki i osładzając 50 kibicom - m.in. z Tczewa - trudy dalekiej podróży.
Jeszcze w końcówce Rybkiewicz (89) i Burlikowski (90) otrzymali żółte karki i do... domu. Dziś trening o trzynastej i następny wyjazd. Arkowcy mają jechać na minizgrupowanie do OPO Cetniewo. Na mecz z Polarem (środa 13.00) przyjadą prosto znad otwartego morza.
star.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2001-11-26 10:46
Kowal
Niech dalej Pisarski nie wystawia Kowalskiego to dalej bajadera bedzie klepana w obronie. Jedyny obronca w Arce który wygrywa główkowe pojedynki
- 0 0
-
2001-11-26 19:24
Kowalski rzeczywiscie prezentuje sie bardzo dobrze ale chyba nie gra dlatego że siedzi na lawce są chyba tego inne powody.A jak narazie trzeba w Środe znależc czas (Choć będzie to trudne) by iść na mecz,godzina rozpoczęcia meczu jest zabójcza więc frekwencja może być niziutka ale.......TYLKO ARKA GDYNIA !!!
- 0 0
-
2001-11-26 19:27
jaka arka??? TYLKO LECHIA GDAŃSK!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.