- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (8 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
TKKF Checz Gdynia w końcówce tabeli...
24 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Na szóstym bądź siódmym miejscu zakończą rundę jesienną w ekstraklasie futbolistki TKKF Checz Gdynia. Rozstrzygnie o tym wynik wyjazdowego meczu z Medykiem Konin. Różnica jest z pozoru niewielka, jednak w perspektywie przyszłorocznej walki o uniknięcie degradacji lepiej byłoby mieć sześć, a nie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową.
Przed sezonem w obu klubach przymierzano się do walki o medale. Dotychczas osiągniete wyniki, co w przypadku Checzy oznacza 9, a Medyka - 10 punktów, nakazują te rachuby mocno przeszacować.
- Już to zrobiliśmy. Okazało się, że straty wynikłe z odejścia do innych klubów kilku zawodniczek, a także kontuzje, osłabiły zespół bardziej niż się spodziewaliśmy. Ponadto silne okazały się beniaminki. Zryw Książki i Warta Poznań nie bronią się, jak poprzedni nowicjusze, przed degradacją, a plasują się w górnej części tabeli. Naszym obecnym celem jest zdobycie pewnego miejsca w środku tabeli. Dlatego dobrze byłoby w Koninie przynajmniej choć punkt - ocenia Roman Bieszke, prezes TKKF Checz.
W meczu z Medykiem gdynianki mogą zagrać osłabione. Praca zawodowa wyklucza wyjazd Agnieszki Rosołowskiej, a niewiadomą jest dyspozycja po powrocie z eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy z Włoch Marty Stachowskiej.
jag.
glos
Przed sezonem w obu klubach przymierzano się do walki o medale. Dotychczas osiągniete wyniki, co w przypadku Checzy oznacza 9, a Medyka - 10 punktów, nakazują te rachuby mocno przeszacować.
- Już to zrobiliśmy. Okazało się, że straty wynikłe z odejścia do innych klubów kilku zawodniczek, a także kontuzje, osłabiły zespół bardziej niż się spodziewaliśmy. Ponadto silne okazały się beniaminki. Zryw Książki i Warta Poznań nie bronią się, jak poprzedni nowicjusze, przed degradacją, a plasują się w górnej części tabeli. Naszym obecnym celem jest zdobycie pewnego miejsca w środku tabeli. Dlatego dobrze byłoby w Koninie przynajmniej choć punkt - ocenia Roman Bieszke, prezes TKKF Checz.
W meczu z Medykiem gdynianki mogą zagrać osłabione. Praca zawodowa wyklucza wyjazd Agnieszki Rosołowskiej, a niewiadomą jest dyspozycja po powrocie z eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy z Włoch Marty Stachowskiej.
jag.
glos