• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

To jest hokej!

13 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Roman Skutchan prawdopodobnie zajmie miejsce Aleksandra Myszki w trzecim ataku, obok Adama Bagińskiego i Roberta Suchomskiego. Sympatycy młodego kadrowicza rodem z Bydgoszczy nie muszą jednak marszczyć brwi, ponieważ on z kolei przejdzie do czwartej formacji, z której wypadł na kilka dni chory Bartłomiej Wróbel. To jedyne zmiany w składzie Stoczniowca przed dwumeczem z Polonią w Gdańsku (piątek 18.00) i Tychami na wyjeździe (niedziela 17.00).

Inauguracja sezonu w "Olivii" zapowiada się, jak nigdy wcześniej. 20 minut przed pierwszym gwizdkiem rozpocznie się prezentacja hokeistów. Na lodowisko, nad którym zgasną światła, będą wjeżdżać parami gracz "stoczni" i bytomianin, obaj prowadzeni punktowym reflektorem. Ażeby nie zmącić szczególnej oprawy, rozgrzewka odbędzie się w małej hali, ale będzie ją można oglądać na telebimie.

Skutchan, niewątpliwie jeden z kandydatów na bohatera wieczoru, jest ponoć w dobrej formie. Przyjechał do Gdańska w środę po południu, zdążył na końcówkę na treningu i zaliczył cały wczoraj. Błyskawicznie porozumiał się z szefami klubu w wiadomej sprawie.

- Ile ja miałem kłopotów z przekonaniem do jego osoby - śmiał się Henryk Zabrocki. - Trzy lata temu Romek przyjechał do nas w zastępstwie umówionego już z nami Potocznego. Martin wybrał wówczas inny klub, polecił kolegę i przyjechał dopiero za rok. Początkowo narzekano na Skutchana, nie wiedziałem co odpowiadać na zarzuty w rodzaju, że nie potrafi jeździć tyłem. Mówiłem, że napastnik ma jeździć do przodu. Każdy zawodnik inaczej radzi sobie ze stresem w nowym miejscu. Z czasem Roman stał się graczem bardzo skutecznym i już w pierwszym roku byłby królem strzelców, gdyby nie opuścił kilkunastu spotkań z powodu złamanego nadgarstka, do czego doszło w Oświęcimiu. Pamiętam to jak dziś, zjeżdżał właśnie do boksu i jeden z unistów uderzył go kijem...

Polonia zaczęła sezon od porażki MMKS Wojas Nowy Targ po golu w 7. minucie dogrywki. W Bytomiu pozostał trener Rudolf Rohaczek, wiosną długo kuszony przez Stoczniowca. Odeszli jednak bramkarz Baca (Unia) oraz obckrajowcy - D. Rzimsky (Tychy), Urban (Katowice) i Rajczak. Ów tercet zmieścił się w pierwszej piątce najlepszych strzelców trzeciej drużyny MP! Jeśli dodać, że poloniści stracili trenującego z nimi Jaworskiego (drugi golkiper reprezentacji), który niespodziewanie wrócił do Krynicy, aby w tym tygodniu bezowocnie flirtować z Unią, to chyba nikt nie ma wątpliwości, kto jest dzisiaj faworytem. W poprzednim sezonie "Stocznia" radziła sobie z rewelacyjnym beniaminkiem całkiem nieźle - wygrał trzy z sześciu spotkań, w tym jedno na wyjeździe.

Z GKS było znacznie gorzej. Nie powąchaliśmy nawet punktu. Do Tychów nasz zespół wyjeżdża już w sobotę, ponieważ na południe kraju wybiera się autokarem i na trzy dni. A to dlatego, że we wtorek gra w Nowym Targu.

star.



Głos Wybrzeża

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane