Konkurs "Tyczka na molo" odbędzie się już po raz 34., ale po raz pierwszy w historii impreza rozłożona została na dwa dni. W sobotę, 3 lipca o godzinie 16:30 do rywalizacji przystąpią panowie. Faworytem jest były mistrz świata i rekordzista tych zawodów Paweł Wojciechowski. Łącznie wystartuje aż trzech olimpijczyków na Tokio 2020. W niedzielę, 4 lipca w samo południe wystąpią najmłodsi adepci tej dyscypliny, a o 16 skakanie zaczną panie. Zaprezentuje się m.in. Robeilys Peinado (Wenezuela), brązowa medalista mistrzostwach świata sprzed 4 lat. Dla kibiców wstęp wolny.
Reprezentacja Polski w lekkoatletyce na igrzyska olimpijskie Tokio 2020 - pełna lista
Świetna historia i dwudniowa nowinka
Tyczka na molo zainaugurowana została w 1984 roku. Pierwszym triumfatorem został mistrz olimpijski -
Władysław Kozakiewicz, reprezentujący wówczas Bałtyk Gdynia. Panie w sopockiej imprezie zadebiutowały w 1996 roku. Listę zwyciężczyń otwiera była rekordzista świata i Europy - Czeszka
Daniela Bartova. W 2005 roku
Anna Rogowska ustanowiła tutaj rekord Polski, pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.77 metra.
Z jakich wydarzeń zapamiętamy 34. Tyczkę na molo, która po raz pierwszy w historii rozgrywana będzie przez dwa dni? Zawody odbędą się na Skwerze Kuracyjnym przy molo. Dla kibiców wstęp bezpłatny.
Paweł Wojciechowski po raz piąty?
Tyczkarze zaczną w sobotę o godz. 16:30.
Paweł Wojciechowski start w Sopocie zaplanował w ramach przygotowań do występu w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Rekord życiowy tyczkarza Zawiszy Bydgoszcz wynosi 5.93 m. Niewiele mniej skakał na molo. W 2018 roku ustanowił rekord tej imprezy - 5.81. Łącznie deski popularnego deptaka opuszczał już czterokrotnie jako triumfator.
- Paweł to doświadczony zawodnik. Wie, jak budować optymalną dyspozycję na imprezę docelową. Jego 5.70 m podczas mistrzostw Polski z ubiegłego weekendu to dobry prognostyk na skakanie na molo - ocenia byłego mistrza świata Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA Sopot i dyrektor również tej imprezy.Tyczka na molo 2020 - przeczytaj relację, zobacz video i foto
Kto może pokrzyżować szyki faworytowi? Na pewno mistrz Europy 2016 -
Robert Sobera, który w mistrzostwach Polski również skoczył 5.70 i wygrał z Wojciechowskim. On też otrzymał nominację do kadry olimpijskiej Tokio 2020.
Natomiast, gdyby Polacy skakali nieco niżej, to wówczas otworzy się szansa przed zagranicznymi tyczkarzami.
Valco van Wyk (RPA) ma "życiówkę" 5.61 m, a jeden centymetr mniej w najlepszym starcie uzyskał
Ivan Jeriomin, sześciokrotny mistrz Ukrainy.
10-boista i młody rekordzista
Sympatycy lekkoatletyki z przyjemnością zobaczą również skoki brązowego medalisty tegorocznych, halowych mistrzostw Europy i kolejnego olimpijczyka na Tokio 2020.
Paweł Wiesiołek jest w formie o czym świadczy jego poprawiony ostatnio rekord życiowy w 10-boju - 8333 punktów. Ponadto lekkoatleta Warszawianki wyśmienicie czuje się w Sopocie, gdyż na co dzień trenuje pod okiem
Michała Modelskiego na stadionie SKLA. O tyczce najwyżej skakał dotąd - 5.20.
Zobacz na zdjęciach jak Paweł Wojciechowski ustanowił rekord "Tyczki na molo"
Po kolejny rekord do Sopotu przyjedzie
Michał Gawenda. Przed rokiem 15-latek wymazał z tabel rekord Polski młodzików, który przez 41 lat należał do
Ryszarda Kolasy. w tym sezonie najlepiej wiodło mu się w hali, gdzie złoto mistrzostw Polski juniorów okrasił wynikiem 5.07.
Medalistki olimpijskie i mistrzostw świata w Sopocie
Wśród na liście startowej w poprzednich latach były m.in.: trzykrotna mistrzyni świata, Amerykanka
Stacy Dragila, brązowa medalistka olimpijska z Sydney 2020 -
Vala Flosadottir z Islandii, Niemka
Martina Strutz, wicemistrzyni świata z 2011 roku, czy nasze najbardziej utytułowane tyczkarki - wspomniana Rogowska (m.in. brązowa medalistka olimpijska 2004, mistrzyni świata 2007) czy
Monika Pyrek (m.in. pięciokrotna medalistka mistrzostw świata w hali i na otwartym stadionie).
Teraz dopisana zostanie kolejna medalistka mistrzostw świata.
Robeilys Peinado z Wenezueli brąz wśród seniorek zdobyła w 2017 roku, a rok wcześniej była wicemistrzynią świata juniorek. Gdyby zaprezentowała życiową formę, to rekord molo Rogowskiej byłby zagrożony, gdyż Peinado skakała już 4.78.
Jeśli obniży loty?
Gdy Wenezuelka obniży loty, może jej zagrozić
Jana Gładiczuk, Ukrainka legitymująca się życiówką 4.61 m.
Ponadto na rozbiegu staną cztery najlepsze tyczkarki ostatnich mistrzostw Polski, które wymieniamy według kolejności ustalonej w Poznaniu: Kamila Przybyła (Zawisza), Emilia Kusy (SKLA Sopot), Anna Łyko (AZS AWF Wrocław) i
Agnieszka Kaszuba (KL Gdynia).
Starszym koleżankom postara się zagrozić Amerykanka polskiego pochodzenia, 15-letnia Lilly Nichols, która reprezentuje SKLA.
- To niesłychanie zdolna i ambitna zawodniczka, robiąca błyskawiczne postępy. Już jest rekordzistką Polski w kategorii młodziczek - chwali dyrektor Smolarek nastolatkę, której życiówka wynosi 4.05.Ochotę na zajęcie miejsc na podium mają również dwie tureckie tyczkarki:
Buse Arikazan (siedmiokrotna mistrzyni swojego kraju) i
Demet Parlak (Turcja), których osobiste rekordy wynoszą - odpowiednio - 4.40 i 4.33.
Preludium do konkursu tyczkarek, który rozpocznie się w niedzielę o 16, będzie rywalizacja najmłodszych adeptów skoku o tyczce. Oni zaprezentują się tego dnia od godz. 12.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
