• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wilson Kipketer - ''zasłużyłem na tytuł''.

29 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Wilson Kipketer (na zdjęciu z lewej) w tym roku już nie wystartuje. Kontuzja stopy kenijskiego biegacza, startującego w duńskich barwach, nie pozwoliła 29-letniemu zawodnikowi zademonstrować swych możliwości na mistrzostwach swiata w Edmonton. Czterokrotny mistrz świata i siedmiokrotny rekordzista świata w biegach na 800 i 1000 m postanowił wspólnie z trenerem Sławomirem Nowakiem przygotowywać formę na nowoczesnym obiekcie Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku z myślą o następnym sezonie.

- Jaki jest cel twojej wizyty w Gdańsku?

- Z trenerem Nowakiem zamierzam budować formę do przyszłorocznych startów. Niestety, kontuzja stopy, która początkowo wydawała się niezbyt poważna, uniemożliwiła mi ściganie się w tym roku. To duża strata.

- Masz 29 lat. To najlepszy wiek dla biegacza.

- Tym bardziej boleję nad tym, że zamiast demonstrować swój kunszt na światowych mityngach, muszę wykurować swój organizm.

- Nie ma jednak tego, co by na dobre nie wyszło. Miałeś więcej wolnego czasu i w spokoju mogłeś oglądać w relacje z lekkoatletycznych mistrzostw świata w Edmonton.

- To prawda, chociaż szczerze mówiąc, o wiele bardziej wolałbym biec na stadionie w Edmonton. No cóż, kontuzja zniweczyła wiele moich tegorocznych planów. Ale to jest ryzyko zawodowe. A wracając do światowego czempionatu, w mojej konurencji nie zauważyłem rewolucyjnych zmian. O prym walczyli faworyci - Szwajcar Bucher i Rosjanin Berżakowski. Niech biegają i wygrywają, dopóki mają okazję. Gdy wrócę na bieżnię, o sukcesy będzie im znacznie trudniej.

- Z Bucherem przegrałeś na igrzyskach olimpijskich w Sydney.

- Też jestem człowiekiem, co widać po kontuzji. Czasami może mi się zdarzyć słabszy dzień. Widzowie do ostatnich metrów pasjonowali się naszą rywalizacją. Myślę, że po moim powrocie na bieżnię Szwajcarowi trudno będzie wygrać ze mną.

- Brązowy medal mistrzostw świata zdobył Paweł Czapiewski. 23-letni zawodnik jest wielką nadzieją Polaków. Znasz go?

- Nie. Nigdy z nim nie biegałem i nie przypominam sobie, abym spotkał go na bieżni. No, ale skoro przywiózł z mistrzostw świata medal, to musi mieć talent. Jedyne, co zapamiętałem z biegu finałowego w Edmonton, to jego efektowny finisz. Bezpośrednia rywalizacja między nami z pewnością będzie ciekawa.

- A jak ocenisz swą aktualną formę?

- No cóż, nie może być wysoka, gdyż dopiero ją buduję. Wszystko jest podporządkowane jednemu celowi. Muszę jak najszybciej, ale bez uszczerbku na zdrowiu, dojść do pełni formy.

- Kiedy planujesz powrót na salony królowej sportu?

- Doprawdy trudno mi powiedzieć, kiedy może to nastąpić. Wszystko zależy od reakcji organizmu, a przede wszystkim kontuzjowanej niedawno stopy.

- Gdy wszystko będzie dobrze, ogłosisz wielki powrót najlepszego biegacza na świecie?

- Jeśli chodzi o średnie dystanse, to myślę, że zasłużyłem na taki tytuł. To nie są przechwałki. Wyniki, które osiągnąłem wystarczająco dobrze uzasadniają taką opinię. Muszę dodać, że ich osiągnięcie w wielkim stopniu zawdzięczam Sławomirowi Nowakowi, z którym jestem od ośmiu lat. Wiele razem przeszliśmy i myślę, że jego wiedza pomoże mi w szybkim powrocie na bieżnię.

Rozmawiał: Krystian Gojtowski

-----------

Wilson Kipketer
ur. 12 grudnia 1972 roku w Kapsztadzie.

Wzrost: 172 cm.
Waga: 62 kg.
Miejsce zamieszkania: Kopenhaga.
Ważniejsze osiągnięcia: 1995 - mistrz świata 800 m (otwarty stadion), 1997 - mistrz świata w hali (800 m), dwa rekordy świata na tym dystansie w hali, zwycięzca Grand Prix IAAF, uznany za najlepszego sportowca na świecie, 1999 - mistrz świata (800 m), wicemistrz świata w hali, zwycięzca Grand Prix IAAF, 2000 - wicemistrz olimpijski z Sydney.
Rekordowe osiągnięcia: 800 m (otwarty stadion) 1:41,11, 800 m (hala) 1:42,67, 1000 m 2:14,96.

Sławomir Nowak o swym podopiecznym: - Każdemu życzę takiego zawodnika. Ma nieprawdopodobny talent do biegania. Swą smykałkę popiera pracą. Tak jak Carl Lewis uważany był za króla sprintu, Michael Johnson za mistrza 200 i 400 m, tak Wilson jest mistrzem 800 m. Co ważne, ten zawodnik biega nie tylko skutecznie, ale bardzo ładnie. Jaki jest? Współpraca między nami układa się dobrze, ale różnimy się mentalnością. Jestem Polakiem, on Kenijczykiem i to czasami widać.



Głos Wybrzeża

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane