• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wisła - Schalke...

s.
12 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Dziś piętnaście spotkań III rundy piłkarskiego Pucharu UEFA, a jutro w południe losowanie 1/8 finału. Z udziałem Wisły Kraków, która - jak rok temu Slovan Liberec (Czesi wyeliminowali Celtę, Mallorcę i Lyon) - ożywia europejskie rozgrywki klubowe, zdominowane przez kluby pięciu najsilniejszych lig.

- Jeśli przegrywamy z polskim zespołem 1:4, to nie mam nic do powiedzenia - Ebbe Sand, jeden ze słabszych aktorów wtorkowego widowiska na Arena auf Schalke, nie był zbyt rozmowny przed kamerami publicznej telewizji ZDF. Tydzień wcześniej duński napastnik, kapitan drużyny z Gelsenkirchen, zawiódł w serii rzutów karnych, co kosztowało Schalke pożegnanie z Pucharem Niemiec, rozgrywkami, w których niebiesko-biali triumfowali w tym roku i ubiegłym. Nie dziwi więc, iż Tomasz Hajto odważył się stwierdzić: "W szatni panowała grobowa atmosfera. Lada dzień może zdarzyć się w klubie coś złego."

Krakowski klub przeżywa wielkie chwile. Wicemistrz Polski został mistrzem półmetka, jako jedyny z faworytów przebił się do półfinału Pucharu Polski, wreszcie wyczynia niesłychane rzeczy w Europie. 4:1 z Parmą i 4:1 z Schalke. To już nie jednorazowy wyskok, fuks, ani zrządzenie losu. Henryk Kasperczak kategorycznie stwierdzał, że Wisła musi zagrać lepiej niż w pierwszym meczu i z myślą o tym odpowiednio, ofensywnie ustawił zespół. Słusznie założył, że Niemcy będą zmęczeni. Zresztą oni sami, gnębieni plagą kontuzji, najbardziej bali się właśnie ubytku sił. Podopieczni Kasperczaka grali więc bez strachu, grali swoje. Szkoleniowiec nie wahał się nawet zapowiedzi, że w przypadku rzutów karnych zmieni Angelo Huguesa na Adama Piekutowskiego.

- To byłoby wielkie świństwo z mojej strony, gdybym w takim momencie proponował pracę Kasperczakowi - oświadczył "Gazecie Wyborczej" Michał Listkiewicz. - Tuż po meczu rozmawiałem z prezesami Wisły. Po tym, co wydarzyło się w Gelsenkirchen, Kasperczak ostatecznie nie jest już brany pod uwagę, jeśli chodzi o wybór selekcjonera - mówił szef PZPN. - Gdyby Heniek nie miał kontraktu z Wisłą, wśród moich kandydatów byłby na pewno na miejscu medalowym, jeśli nie na pierwszym.

- Specjalnie do tej próby przygotowywaliśmy się w Holandii i to się opłaciło - opowiadał trener podczas konferencji prasowej. - Mieliśmy wiele informacji o Schalke, wiedzieliśmy, że piłkarze tej drużyny są zmęczeni. To dawało nam wielką szansę awansu i tę szansę utrzymaliśmy obiema rękami.

Schalke nigdy wcześniej nie zostało tak upokorzone w europejskich rozgrywkach. Zdzisław Kapka, menedżer kakowian, ocenił grę Wisły w II połowie jako poziom światowy. Frank Neubarth przyznał: "Porażka mocno zabolała, ale Wisła awansowała zasłużenie. Doceniamy klasę rywala. Goście grali skutecznie, a my marnowaliśmy raz po raz dobre sytuacje strzeleckie. Mogliśmy odmienić losy meczu, jednak popełniliśmy zbyt wiele błędów, zarówno w ataku, jak i obronie, a w końcówce graliśmy zbyt nerwowo."

Cieszy, że wiślacy, mimo świetnej gry, są świadomi szczęścia, które ich wspierało, i to w obu meczach. To nie jest rzecz częsta u polskich piłkarzy, którzy odwołują się do czynników irracjonalnych tylko wtedy, gdy przegrywają. Maciej Stolarczyk komentował: "To była męska gra. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć jak równy z równym nawet z najlepszymi zespołami europejskimi. Umiemy grać na wyjeździe i koncentrować się na najważniejsze spotkania!"

Maciej Żurawski, któremu do miana napastnika europejskiego formatu brakuje chyba tylko jeszcze efektownego występu w barwach narodowych, wyraził nadzieję, że prezes Cupiał wyda pozytywną opinię w sprawie nadal zawieszonego w próżni regulaminu premiowania. Na pewno takie sukcesy rozmiękczają prezesowskie serce, aczkolwiek szef Telefoniki ma teraz sporo kłopotów, chociażby za sprawą wywołanych przez siebie wydarzeń w fabryce w Ożarowie.

Jest zrozumiałe, że niemiecka prasa totalnie skrytykowała Schalke. "Bild" zestawił grę swoich piłkarzy z popularną tam krakowską kiełbasą, a trzeba wiedzieć, że słowo wurst (kiełbasa) to dla futbolistów jedna z największych obelg.

Grała Liga Mistrzów

GRUPA A.
Inter - Bayer 3:2 (2:0); Di Biagio (14, 27), Butt (80-s) - Żivković (62), Franca (90). Barcelona - Newcastle - z powodu ulewy przełożony na środę.

1. Inter 6 7-3 2 - -
2. Barcelona 3 2-1 1 - -
3. Bayer 0 3-5 - - 2
4. Newcastle 0 1-4 - - 1

GRUPA B.
Ajax - Roma 2:1 (1:0); Ibrahimović (11), Litmanen (66) - Batistuta (89).
Arsenal - Valencia 0:0. Czerwona kartka: Angulo (V, 72).

1. Arsenal 4 3-1 1 1 -
2. Ajax 4 3-2 1 1 -
3. Valencia 2 1-1 - 2 -
4. Roma 0 2-5 - - 2

Wyniki środowej serii podamy jutro.
Głos Wybrzeżas.

Zobacz także

Opinie (3)

  • po wywiadzie w telewizji

    mina trenera Wisły nie wyrażała wcale entuzjazmu
    jak można być tak zmartwionym gdy się wygrywa?

    • 0 0

  • nie znasz się mamamia

    więc nie zabieraj głosu !
    listkiewicz won z pzpn !!!!!!!!
    hehehe

    • 0 0

  • ARKA na Schalke cos pieknego :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane