• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Futboliści Seahawks znów mistrzami Polski

Rafał Sumowski
2 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zobacz jak Seahawks zdobyli tytułów mistrzów Polski na Stadionie Miejskim w Gdyni.



Seahawks Gdynia pokonali Panthers Wrocław 41:32 (0:0, 7:6, 21:6, 13:20) w Super finale Topligi futbolu amerykańskiego. Ich zwycięski marsz po drugie mistrzostwo Polski w historii klubu obserwowało na Stadionie Miejskim ok. 4,5 tysiąca kibiców. Szkoda, że tylko tylu, bowiem tym, którzy zjawili się na obiekcie, zaserwowano znakomite widowisko ze spektakularną oprawą. Cztery przyłożenia dla zwycięzców zdobył Amerykanin Tunde Ogun, MVP spotkania. Tytuł najlepszego gracza sezonu otrzymał Lance Kriesien.



SEAHAWKS: Krzysztofek, Wesołowski, Peciak, Miotke, Bluma, P.Fabich, Krystecki, Kryszyłowicz, Klechowicz, Ogun, Kriesien, Nawrot, Siemiaszko, Michałek, Suchanowski, Czerwiński, Garbowski, Kwiatkowski, Berbeć, Melerski, McCrea, Wright, J.Fabich, Krystecki, Płaczek, Plesa

Frekwencja na poziomie 4,5 tysiąca widzów do znacznie mniej niż liczyli organizatorzy Super finał. Obecni na meczu kibice nie mogli niczego żałować, bo emocje zaczęły się już przed rozpoczęciem rozgrywki. Oprawa spotkania w Gdyni została przygotowana wręcz na niebotycznym poziomie i można tylko żałować, że nie dopełnił jej komplet na trybunach.

Mecz od wykopu rozpoczęli Seahawks, ale to Panthers szybko przedarli się na ich połowę i już w pierwszych sekundach meczu cieszyli się z przyłożenia. Tylko przez moment, bo punkty nie zostały uznane, gdyż wcześniej sędzia rzucił żółtą flagę sygnalizując przewinienie gości.

Następnie znakomitym biegiem lewą stroną popisał się Charles McCrea, ale gdyński zawodnik nadepnął na boczną linię boiska czym zniweczył szansę na pewne przyłożenie.

W pierwszej kwarcie defensywę gdynian straszył MVP ubiegłego sezonu Jamal Schulters, dzięki któremu wrocławianie niebezpiecznie szybko zdobywali kolejne jardy. Znakomitą szarżę Amerykanina efektownie powstrzymał pod koniec partii Michał Berbeć, który uratował gdynian przed stratą pierwszych punktów.

Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 0:0, ale kolejne kwarty miały już zupełnie inny przebieg. Druga odsłona rozpoczęła się od mocnego uderzenia Seahawks i świetnych biegów Lance'a Kriesiena. Wynik otworzył jednak przyłożeniem Tunde Ogun, który urwał się defensywie i z impetem wpadł w pole punktowe. Podwyższenie zdobył Jakub Fabich i gdynianie prowadzili 7:0.

Chwilę później Panthers przeprowadzili akcję, po której do przyłożenia brakowało im 20 jardów, ale karygodny błąd ofensywy wykorzystał Charles McCrea. Amerykanin przechwycił piłkę i zażegnał niebezpieczeństwo. Tuż przed przerwą wrocławianie zdobyli punkty po kapitalnym biegu i przyłożeniu Tomasza Dziedzica. Na szczęście dla gdynian próba podwyższenia nie powiodła się i Seahawks zdołali zachować minimalne prowadzenie.

Po przerwie Seahawks wybiegli na boisko naładowani żądzą punktów. Już w jednej z pierwszych akcji dopiero na 6 jardzie, w ostatniej chwili obrońcy Panthers zdołali zatrzymać rozpędzonego Oguna. Po wznowieniu gry przyłożenie zdobył jednak Kriesien, a podwyższył Fabich.

Za ciosem poszedł Charles McCrea, który dał się powstrzymać dopiero 15 jardów od pola punktowego gości. Minutę później Seahawks cieszyli się z kolejnego touchdowna Oguna, a bezbłędny przy podwyższeniach pozostał Fabich.

Wynik 21:6 dla Jastrzębi nie złamał Panter, ale gdy wydawało się, że odzyskują oddech, gdynianie przerwali ich serię ofensywną, a nokautujący cios jeszcze w III kwarcie zadał im Ogun. Potężny biegacz Seahawks skompletował trzecie przyłożenie i praktycznie wybił wrocławianom z głowy nadzieje na mistrzostwo Polski.

Wprawdzie 6 punktów dla Panter zdobył jeszcze Grzegorz Mazur, ale zaraz na początku ostatniej kwarty przyłożeniem odpowiedział Tomasz Biały. Pantery walczyły dzielnie do samego końca, ale puchar Topligi został w Gdyni. Dla Seahawks to drugi tytuł w historii, poprzednio triumfowali w 2012 wygrywając na Stadionie Narodowym w Warszawie z Warsaw Eagles.

Zobacz jedno z przyłożeń Tunde Oguna, które doprowadziły Seahawks do mistrzostwa Polski.



Punkty:
II kwarta
7:0 Przyłożenie Tunde Ogun, podwyższenie za 1 punkt Jakub Fabich
7:6 Przyłożenie Tomasz Dziedzic

III kwarta
14:6 Przyłożenie Lance Kriesien, podwyższenie za 1 punkt Jakub Fabich
21:6 Przyłożenie Tunde Ogun, podwyższenie za 1 punkt Jakub Fabich
28:6 Przyłożenie Tunde Ogun, podwyższenie za 1 punkt Jakub Fabich
28:12 Przyłożenie Grzegorz Mazur

IV kwarta
35:12 Przyłożenie Tomasz Biały, podwyższenie za 1 punkt Jakub Fabich
35:18 Przyłożenie Mark Philmore
41:18 Przyłożenie Tunde Ogun
41:26 Przyłożenie Jamal Schulters, podwyższenie za 2 punkty Mark Philmore
41:32 Przyłożenie Tomasz Dziedzic

Typowanie wyników

2 sierpnia 2014, godz. 16:00
3 pkt.
SEAHAWKS Gdynia
Panthers Wrocław

Jak typowano

93% 274 typowania SEAHAWKS Gdynia
1% 2 typowania REMIS
6% 18 typowań Panthers Wrocław

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (85) 8 zablokowanych

  • gratulejszyn (1)

    amazing wyczyn. Now możemy fight z innymi strong teams w Europie o miano the madaf*ckers

    • 49 17

    • moze najpierw

      szoping po sniadaningu albo poobiedni spaning polaczony z browaringiem ...
      a tak na powaznie, nie umiesz wypowiadac sie po Polsku?

      • 4 4

  • bieda (10)

    3 i pół godziny w upale a ludzi jak na lekarstwo.
    Mecz często przerywany.
    I bilety za 50 zlotych.
    Po co to jest w Gdyni potrzebne?
    Zarząd miasta trzeba by spytac

    • 59 60

    • bilety po 20 zł były transmisja na żywo w TVP (7)

      bardzo dużo informacji w prasie - znakomita promocja Gdyni poprzez sport a do tego wygrana lokalnego zespołu z Gdyni, a wszystko na super stadionie przy pięknej pogodzie!

      kto tu może narzekać? chyba tylko zazdrościć z zawiści mieszkając zza miedzą

      • 24 27

      • nie kłam (4)

        bilety byly za 20 zl na slabe sektory, a no dobre byly po 50 zlotych.
        WIĘC NIE KŁAM
        Promocja Gdyni to znakomita byla poprzez Red Bull Race. Tu bieda i tyle, kasa wyrzucona w stadionowy trawnik, który za pewnie jakies 20 tysięcy trzeba będzie naprawic po harcach w wielkich kołkach w butach do gry,.
        Dobrze jedynie ze Gdynia wygrala - JEDYNE pocieszenie. ...

        • 24 10

        • nie kłamię - sam przyznałeś że były po 20 zl! :) jak ktoś chciał to mógł i na vipy drożej kupić (3)

          widzów w TV podali że ok. 7 tysięcy a tu jak zwykle umniejszaja

          • 8 13

          • (1)

            obejrzyj sobie fotki
            ludzi dużo mniej niż na Arce, a tam przychodzi ~4-5 tys,

            • 12 2

            • Jejku... Naprawdę widziałaś fotki, dzewczynko? Musisz być kimś wyjątkowym:-)

              • 0 8

          • tak tak ludzi było nawet 17 000...

            a trawę pomalowani na zielono...
            oj chłopie chłopie wsiany!

            • 12 0

      • Gdańsk (1)

        Za miedzy jestem i podoba mi się że Gdynia organizuje taką imprezę i nie tylko.Także nie wiem o co Ci chodzi.

        • 10 5

        • Również jestem z Gdańska. Kiedyś w parku Oliwskim hostessa wręczyła mi i żonie po darmowej wejściówce na mecz Seahawks. Z ciekawości poszliśmy i okazało się to całkiem fajnym widowiskiem. Chłopaki w ochraniaczach i kaskach nie oszczędzali się zupełnie więc było ostro momentami, chyba bardziej niż na rugby. Fakt, że widzów niezbyt wielu.

          • 4 4

    • NO WŁAŚNIE

      ZARZOND MIASTA DO DYMISJI! PO CO KOMU TO TAKIE. LEPIE BY ZROBIŁO TARGI Z CEBULOM!!!!

      • 7 8

    • i znowu wypowiedz wielkiego POLACZA CEBULACZKA

      nikt tobie nie kazal tam siedziec, jakos reszta kibicow mogla usiedziec ten czas bez narzekania,
      przerywany to moze byc stosunek, a taki urok footbolu amerykanskiego,
      kazdy mial wybor wybrania miejsc od 20 do 50 zl wiec nie placz ze wybrales za
      50 zl, mieli fajne znizki z ktorych nie skorzystales wiec miej do siebie pretensje,
      Po co to jest gdyni???glupie pytanie widac ze masz 2 lewe nogi i rece i pewnie polkule mozgu :D....reklamowanie aktywnego spedzania czasu, i promowanie tego pieknego sportu
      nawet jak by byl jeden kibic to i tak bysmy grali dla niego, takze ilosc kibicow nie miala znaczenia,tyle ile mialo przyjsc to przyszlo i chwala im

      pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia :D

      • 0 0

  • 4,5 tys. to dobra frekwencja (1)

    sport niszowy,
    dla 90% zbyt skomplikowany, nudny, ciągłe przerwy w grze, pełno odnośników amerykańskich co do opisu gry
    oraz śmieszne stroje rodem z komiksów dla przedszkolaków

    ten sport zawsze będzie niszowy , chyba że kiedyś Polska stanie się jednym ze Stanów albo będzie tutaj stacjonować kilkaset tysięcy jankesów Marines

    heh

    • 62 21

    • chyba

      CWKS BIEDA:)
      Weź przestań, nie rób wsi

      • 15 10

  • gry tam jest godzinę

    a mecz trwa 3 i więcej, same przerwy. mało atrakcji.

    • 43 16

  • brawo Gdynia! tu stawia się na sport! Tu grają Mistrzowie Polski! (3)

    zawsze jestem dumny gdy wygrywa drużyna z Gdyni

    • 40 25

    • hmmm... (1)

      dziwna, prymitywna plemienna lojalność...
      bo ja z Gdyni, i jacyś "oni" z Gdyni, to muszę być dumny.
      jak urodzę się w katolickim kraju, to słusznie jest być katolikiem.
      myśl człowieku !

      • 1 4

      • jest naturalne, że rodząc się w Polsce

        zostaniesz murzynem buddystą.

        • 1 0

    • wspaniała jest ta Gdynia, zwłaszcza pod rządami naszego Ukochanego Prezydenta Szczurka

      zaszczyem jest już sama jego fizyczna bliskość, gdy przechadza się zatroskany o losy miasta po skromnym metraży swego gabinetu,. Albowiem Gdynię ukochał i wszystko jej oddał i my - obywatele - jesteśmy winni mu wierność i miłość obywatelską do kresu jego dni, ktgórych dokona niczym największy z gdynian w trakciw wytężonej pracy dla dobra nas, uśmiechniętych zaawsze i szczęśliwych mieszkańców.

      Hosanna.

      • 1 1

  • Czy Rybołowy wystąpią teraz w jakichś rozgrywkach ponadkrajowych? (2)

    • 15 7

    • tak

      zagrają z reprezentacją parlamentu establiszmentu.
      Tak dla zamentu

      • 11 2

    • tak. W NFL w nowym sezonie.

      • 9 1

  • Seahawks (5)

    Brawo Rybitwy! !

    • 14 12

    • (4)

      Rybołowy (tudzież Wydrzyki)- proszę nie przekręcaj.

      • 12 2

      • (3)

        Właśnie... Rybołowy albo Wydrzyki,

        • 5 0

        • w każdym razie nie jaszczembie ani jastrzębie (2)

          • 3 1

          • (1)

            Nie ma słowa jaszczembie w polskim słowniku więc jak tak dbasz o nasz język to nie twórz nowych słów z błędami.

            • 0 4

            • nie każdy ma obowiązek być lotny jak jaszczomb :)

              • 2 0

  • Organizacja (13)

    Organizacja fatalna... na trybunie "Tory" otwarty tylko jeden punkt z napojami, do którego była ustawiona cały czas gigantyczna kolejka, a każde picie przed meczem było zabierane na wejściu na bramkach, więc jak ktoś chciał coś wypić na stadionie to musiał odpuścić sobie jedną kwartę, aby stać w kolejce.

    Nagłośnienie fatalne... muzyka wyła, że nie było można wytrzymać, a jeden z komentujących mecz spikerów ewidentnie miał uszkodzony mikrofon.

    • 54 4

    • chyba na innym meczu byles (1)

      • 3 16

      • No chyba na innym.

        Jeden otwarty bar, drugi gdzieś przy wyjściu ze stadionu (na 4-5 tyś ludzi!!! w 30st upale), zawodnicy sami tachający sobie wodę (pewnie ta dziewczyna która ja nosiła wcześniej padła, albo stała w kolejce po wodę), uszkodzony mikrofon komentatora- wszystko prawda. Poza tym mecz ok, fajnie że "Nasi" wygrali, ale za rok zamówię zrzuty wody z Czerwonego Krzyża- no chyba że finał wróci do Warszawy, bo tam jakoś nie było takiego problemu.

        • 6 0

    • (3)

      Dobrze że mecz dawał radę, bo inaczej słabizna. Organizacja (Seahawks'ów albo Ligi- któż to wie) na poziomie turnieju szachowego w Pcimiu Dolnym. 1/4 obłożenia stadionu zapchała na 30 minut kolejki do dwóch na stadionie punktów z napojami. Własnych nie można wnieść. Dobrze, że nie byłem z dziećmi, bo pewnie po pierwszej kwarcie wracałbym do domu. Następny razem wykupię bilety na trybunie gości- tam przynajmniej był cień...o ile Liga zgodzi się ponownie na taką tandetę.

      p.s. gratulacje dla Mistrzów :D

      • 21 0

      • Zabawne (2)

        Ja chciałem iść kupić jakiś napój, ale dostałem wodę za darmo na trybunie. Serio. Chyba na innym meczu niektórzy byli.

        • 7 6

        • oszuscie (1)

          miales bilet za 100 na VIP to dali wodę...

          • 4 3

          • Nieprawda. Miałem bilet za 40 zł, więc nie najdroższy.

            • 3 3

    • to skutki ustawy o imprezach masowych - podziekuj swoim POsłom za te ograniczenia i nakazy (1)

      Ci od sektorówki na zdjeciach tez mogą dostać zakazy bo nie ma znaczenie czy pilka nozna czy futbol - głupia ustawa obowiazuje od 1000 osob

      • 1 4

      • A co tam jest niby napisane?

        Że na 2 tyś ludzi przysługuje max 1 "wodopój"? Aż strach pomyśleć co by się działo gdyby był komplet.

        • 4 1

    • bary i bufety (3)

      na Arce prowadzi pan Andrzej Szewczyk i jest super. Ale na tym meczu to warszawka wypożyczyla tylko dwa bufety i stąd te kolejki po napoje.
      Super organizacja - warszawsko masakro-żenada

      • 3 2

      • (2)

        Nie bardzo rozumiem co ma Warszawa do bufetów na Gdyńskim stadionie?

        • 5 2

        • warszawka (1)

          Oni byli organizatorami tego widowiska i punkty zostały im przekazane,niestety nie sprostali zadaniu.Szkoda,że nie dało się szansy tym,którzy robią to dobrze i nic im nie można zarzucić,czyli Państwu Szewczykom.
          Niekompetentnym warzsawiakom mówimy NIE!!!

          • 1 1

          • A to bardzo ciekawe.

            Z tego co mi wiadomo, to organizatorem imprezy było "STOWARZYSZENIE POLSKI ZWIĄZEK FUTBOLU AMERYKAŃSKIEGO" a nie "warszawka". Jeżeli któryś z Panów Prezesów, V-ce i innych członków zarzadu postanowił,na czas organizacji finału w Gdyni, przekazać panowanie nad stadionowymi punktami gastro "podwykonawcy", to nie jest sprawa "warszawki", tylko nadal odpowiedzialność PZFA.
            Jeżeli gdzieś się pogubiłem to proszę mnie poprawić.

            • 2 1

    • brak wody

      z tą wodą to naprawdę skandal! w zasadzie na trybunie olimpijskiej to przez większość czasu mozna było piwo tylko kupić!!! a pełno dzieci!

      • 1 0

  • Co to za sport? (1)

    Po co to jest? Następne mistrzostwo będzie w picipolo na małe brameczki.
    Jedyna atrakcja to te panie z pomponami :)

    ps Doping był na całą Gdynię :D

    • 31 20

    • Jest to bardzo popularny sport oglądany przez miliony ludzi. Zresztą jakikolwiek by nie był to pytanie "po co" jest bez sensu. A po co ludzie jeżdżą na rowerze? Bez sensu tak kręcić nogami.

      • 8 11

  • Wielka szkoda, że tak mało kibiców (1)

    widać mimo tak wspaniałej oprawy i widowiska jakie stworzyli gdyńskie i wrocławskie drużyny no i pogoda piknikowa, która też ma znaczenie, publiczność nie dopisała na jaką wszyscy liczyliśmy:((

    Futboliści Seahawks zrobili wszystko tak sportowo jak i promocyjne, niestety społeczeństwo nie jest przygotowane na tę typowo amerykańska dyscyplinę.

    Gratulacje Futboliści Gdynia

    • 31 15

    • Gdybym nie był mieszkańcem Witomina to o finale dowiedziałbym się w sobotę z porannych wiadomości jakiejś telewizji (TVP2?).

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane