Godzinny koncert z jednym bisem to trochę słabo. Tym bardziej, że publiczności należały by się jakieś przeprosiny za odwołanie czerwcowego terminu koncertu. Lubię gościa, ale tym razem poszedł na łatwiznę.
Ta przepełniona opera to dość mocno przesadzona opinia (1)
Cały balkon był w zasadzie pusty. Sektory pod balkonem wypełnione były w połowie. Pełne były tylko dwie pierwsze linie sektorów. Do tego dość dużo przypadkowych ludzi którzy nie do końca chyba wiedzieli co robi się na koncertach. Wiadomo że Opera Leśna swoją infrastrukturą zachęca raczej do siedzenia, ale to muzyka Organka wywołuje efekt dokładnie odwrotny. Przynajmniej powinna bo rozleniwiona publiczność dała się poderwać dopiero pod koniec koncertu, a tak na prawdę to wszyscy wstali dopiero na bisach. Szkoda, bo koncert pod względem muzycznym był niezwykle udany.