TV

Pies ogrodnika

7501 wyświetleń 26 października 2017 (88 opinii)

Szkoda, że GWE 0689E na krawężnik nie wjechał, żeby tylko nie dać się wyprzedzić. Ps. hejterom: rowerzysta ma prawo omijać i wyprzedzać stojące i wolno jadące pojazdy z i prawej i lewej strony.

Opinie (88) 4 zablokowane

  • (2)

    zachowanie jak z piaskownicy ;)

    • 23 5

    • ten film, to już powinien być powód do ukarania (1)

      i policja powinna go ukarać, żeby był ślad, że po zabójstwie rowerzysty mogło być to celowe działanie.

      • 3 2

      • ale to jest powód do ukarania

        • 0 0

  • (22)

    Rowerzyści chcą, żeby ich wyprzedzać z jak największą odległością (i słusznie), ale w drugą stronę to sami już tną na żyletki i nawet się tym w internetach chwalą. Widziałeś przecież, że już rusza więc jaki sens go wyprzedzać skoro za chwilę pewnie byś jechał wolniej od niego? Skąd ta mania że rowerzyści musza wyprzedzić wszystko co jest w zasięgu ich prędkości? Jestem rowerzystą, robię kilka tys km rocznie po mieście i niczego się tak nie obawiam jak innych rowerzystów.

    • 30 18

    • (18)

      a słyszałeś o sytuacji żeby rowerzysta potrącił samochód przy wyprzedzaniu/omijaniu na styk i kierowca w wyniku tego zdarzenia zginął?
      właśnie dlatego nie ma potrzeby by działało to w obie strony.

      no rusza ale i tak jedzie wolniej niż rowerzysta mógłby jechać... ma nie wyprzedzać tak dla zasady? żeby kierowca nie poczuł się urażony? Czy o co chodzi?

      • 11 10

      • (8)

        Słyszałem i sam byłem poszkodowany, jak to rowerzysta wyprzedzał mnie w korku na przysłowiową gazetę i urwał mi lusterko. Prawo obowiązuje wszystkich i działa w dwie strony, także kierujący samochodem musi zachować minimum ten 1 metr odległości tak jak i rowerzysta ma również zachować 1 metr odległości. Tak wiele pretensji mają rowerzyści do kierowców, że Ci nie zachowują wymaganej odległości, ale sami nie chcą respektować tego przepisu. Hipokryci.

        • 11 7

        • (7)

          co to było za auto że był w stanie urwać lusterko? Zmyślasz.
          Zahaczyłby to sam by się wyrżnął i skończyłby z urazem.

          • 7 8

          • Pierwszy lepszy przykład na szybko (6)

            Wyszukaj sobie na youtubie filmu o jakże wymownym tytule "Rowerzysta ucieka z miejsca kolizji".

            • 7 5

            • ale co ty porównujesz? (5)

              Porównujesz wypadek który może skończyć sie śmiercią (nieodpowiednie wyprzedzanie rowerzysty przez kierowce) do kolizji która kończy sie uszkodzeniem lusterka ( nieodpowiednie wyprzedzanie auta przez rowerzystę). Nawet nie wiem jak to skomentowac

              • 5 7

              • (4)

                Ja niczego nie porównuję, skąd to pytanie? Ktoś twierdzi, że rowerzysta nie jest w stanie urwać lusterka więc szybciutko udowadniam, że jest to nieprawda. Kończą się argumenty to zaczyna się "nie wiem jak to skomentować". Po prostu nie kłamać.

                • 7 5

              • (3)

                ok. mam film ale tego lusterka nie widze.

                • 4 4

              • (2)

                W 56 sekundzie kierowca trzyma lustro.

                • 3 3

              • skończ już smutny frustracie wypisywać (1)

                te smutne żale

                • 1 1

              • nasze durne przepisy...

                rowerzysci powinni mandaty otrzymywac w sytuacji gdy jest dostepny pas pieszorowerowy na danym odcinku

                ... a tutaj jest po drugiej stronie...

                • 1 0

      • (8)

        Chodzi o to, że jak jadę samochodem i jedzie przedemną samochód który jedzie wolniej ale nie ma miejsca, żeby go wyprzedzić to go nie wyprzedzam mimo, że mnie spowalnia. Tak samo rowerem, jeżeli nie ma miejsca to nie wyprzedzam (nawet rowerzysty) mimo, że mnie spowalnia. Czekam na odpowiedni moment, żeby było dla wszystkich bezpiecznie.

        Natomiast jeżeli chodzi o kwestie ewentualnych urazów. To oczywiste, że rowerzysta jest mniej chroniony ale to go z niczego nie zwalnia. Bardzo ciężko jest przewidzieć gdzie może pojawić się rowerzysta własnie przez to, że jeżdżą z lewej, z prawej, środkiem a nierzadko gdzieś z zza rogu czy zakrętu bez widoczność. Pojawia się znikąd i leci ile nogi podają, albo jest z górki to już w ogóle grawitację trzeba wykorzystać na maksa. I co z tego, że mi nic się nie stanie skoro ja również będę miał z tego powodu problemy a być może nawet kogoś na sumieniu. A winę czasami też nie tak łatwo ustalić, bo jak udowodnić, że rowerzysta jechał lekkomyślnie?

        • 5 4

        • Dużo piszesz, mało sensu (7)

          1. Nie wolno utrudniać manewru wyprzedzania.
          2. Nie wolno zajeżdżać drogi.
          3. Rowerzysta nie musi zachować 1 m odległości przy wyprzedzaniu/omijaniu samochodu.
          4. Kierowca musi zachować min. 1 m przy wyprzedzaniu jednośladu.

          Takie jest prawo, jak się nie podoba, to zmień.

          • 8 8

          • (2)

            Ale ja przecież nic o zajeżdzaniu nie napisałem i tu absolutnie nie będę kierowcy Renault bronił albowiem faktycznie zachował się nieładnie.

            Chciałem ponownie się rozpisać i wytłumaczyć o co dokładnie mi chodzi ale jak widzę, Twoim jedynym odparciem na moje rzeczowe argumenty i uzasadnienia jest "mało sensu". Nie będę się więc wdawał w dysputy, mam tylko nadzieje, że nie będzie mi dane spotkać Cie na trasie, albowiem jesteś dokładnie tym typem rowerzysty, którego najbardziej się obawiam: mnie wszystko wolno ale na mnie mają wszyscy uważać. Więcej dystansu i pokory życzę.

            I tak się rozpisałem :)

            • 3 2

            • (1)

              po prostu piszesz nie na temat. omawiamy sytuacje na filmie. miejsca do wyprzedzania było sporo kierowca celowo zajechał drogę czego się nie robi i tyle.

              • 3 3

              • A widzisz, moim zdaniem już przed zajechaniem miejsca było zdecydowanie zbyt mało, żeby tam wjeżdżać. Zajechanie drogi było beznadziejne ale rowerzysta w takie szpary wciskać się nie powinien, zwłaszcza gdy samochody ruszają.

                • 4 3

          • (3)

            5. Nie wolno wyprzedzać gdy nie ma na to miejsca.

            Miejsca było zdecydowanie za mało nawet przed zajechaniem, więc gdzie się pchasz.

            • 7 5

            • podstawa prawna do nr 5? (2)

              nie istnieje

              • 2 5

              • (1)

                Rozdział 3, Ruch pojazdów, Oddział 6
                Wyprzedzanie
                Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
                1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

                • 6 3

              • dostateczne miejsce bez utrudniania chyba nie dotyczy tego wejherowskiego gnoma

                • 0 0

    • Nie generalizuj. (1)

      Masz swoje podejście do tematu, ok szanuję.
      Ale ono nie ma odzwierciedlenia w panującym porządku prawnym, który stanowi że kierujący pojazdem ma obowiązek przy wyprzedzaniu zachować minimum 1 metr odległości od jendośladu a jednoślad ma przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność.

      Na filmie widać, że kierujący jednośladem taką ostrożność zachował i uniknął kolizji z pojazdem wykonującym nagły manewr bez uzasadnienia, który śmiało można podciągnąć pod zachowanie utrudniające ruch innym pojazdom czyli paradoksalnie wykroczenie, które opacznie jest najczęściej zarzucane rowerzystom na jezdni za sam fakt, że na niej są.

      Generalnie szanujmy przepisy i siebie wzajemnie a wszystkim będzie lepiej.

      • 5 3

      • Zgoda.

        • 1 0

    • to odjedź od kirawężnika to nie bęzie musiał wyprzedzać na żyletkę

      • 1 0

  • ja zawsze takiego GNOJA omijam lewą stroną z czystej przekory robię takiemu ch..wi na złość

    • 8 17

  • Jestem rowerzystą i nie raz się spotkałem z taką sytuacją dopychania do krawężnika! (5)

    Co mu szkodziło stanąć w taki sposób aby rowerzysta nie musiał stać w korku i przejechać swobodnie. Rowery powstały nie tylko do jazdy ekologicznej, czy dla zdrowia, ale też do szybkiego i sprawnego przemieszczania się po mieście! I kierowcy powinni się przesiąść na rowery to też by nie stali w korkach, przemieszczali się sprawniej i byli by zdrowsi oraz zaoszczędzili na paliwie! Mogą się też do komunikacji miejskiej przesiąść. A ile razy jadę i widzę jak kierowcy wożą w pustym samochodzie powietrze. A można by się dogadać że do pracy jedziemy większą grupą jednym samochodem! Ale nie, wolimy toczyć odwieczną walkę między kierowcami i rowerzystami.

    • 10 13

    • (3)

      "Co mu szkodziło stanąć w taki sposób aby rowerzysta nie musiał stać w korku i przejechać swobodnie." - bo jak zrobi miejsce z prawej to go zwyzywa motocyklista, że mu nie zrobił miejsca na środku (albo inny rowerzysta, bo z doświadczenia widzę, że i rowerzyści i motocykliści jeżdżą raz z lewej raz z prawej).

      "I kierowcy powinni się przesiąść na rowery" - jak to powinni? Również jestem rowerzystą i jeszcze nigdy w życiu nikogo na rower nie namawiałem (to trzeba samemu chcieć) a co dopiero nakazywać, że powinni.

      "A ile razy jadę i widzę jak kierowcy wożą w pustym samochodzie powietrze." - a skąd wiesz, że ja chwilę wcześniej nie wiozlem dwójki dzieci i żony? Widzisz wyrywek czyjegoś dnia.

      "A można by się dogadać że do pracy jedziemy większą grupą jednym samochodem!" - próbowałem i nawet sie udawało przez kilka miesiecy ale to już naprawdę trzeba mieszkać i pracować praktycznie tuż obok siebie a itak nie wytrzymałem tak dłużej niż te kilka miesięcy.

      "Ale nie, wolimy toczyć odwieczną walkę między kierowcami i rowerzystami." - a czy Twój komentarz nie był częścią tej walki?

      • 4 3

      • (1)

        wystarczy stać normalnie jak inne auta a nie cwaniakować i blokować.Fajnie jest potem takiemu palantowi od regulowania kto może jechać a kto nie zrobić pod górkę

        • 2 3

        • Zapamiętaj, że w takim zagęszczeniu pojazdów trzeba pamiętać o drodze życia.

          A nie, że jak słyszą wyjącą syrenę za swoim bagażnikiem dopiero patrzy jak usunąć się z drogi. Jedziesz w korku, trzymaj się krawędzi jezdni,a nie środka, bo rowerzysta. Można szybciej dojechać do osoby potrzebującej pomocy, tylko kierowcy żądają jazdy na zamek, ale o drodze życia już zapominają.

          • 0 1

      • zdystansowany?

        • 2 0

    • Korytarz życia

      Jesteś w korku robisz korytarz życia aby przejechała karetka.Nigdy nie wiesz kiedy nadjedzie. Kierowca mądrze zrobił zjeżdżając do prawej.

      • 1 1

  • Nie ładnie tak zajeżdżać, ale rowerzysta też nie zachowuje się odpowiednio (3)

    Gdyby samochody stały, to niech się i przeciska ten rowerzysta. Ale te samochody jadą i to z różną prędkością (zapaliło się zielone, więc widać, że przyspieszają). I pytanie najważniejsze, kto tu kogo wyprzedza? Rowerzysta wyprzedza auto bez zachowania 1 metra (ok, może tak robić), ale w tym momencie auto przyspiesza (zielone światło) i co ma zrobić? Nagle odbić 1 metr w bok, aby zachować odpowiedni odstęp? Przecież nie ma na to miejsca. A potem mamy filmik na necie, że kierowcy nie zachowują odstępu. No jak mają zachować, skoro to rowerzysta pcha się im w bok.

    • 15 5

    • (1)

      ma nic nie robić jechać prosto bez tańczenia po tym pasie to w prawo to w lewo tak się składa że rano w tym miejscu jest korek po samą obwodnicę i co z tego że teraz ruszają jak za 200m staną znowu po co blokować kogoś kto może szybciej pojechać?

      • 7 3

      • Na zdrowy rozsądek masz rację. Ale przepis jest przepis. Gdy dochodzi do zmiany sytuacji podczas wyprzedzania, czyli rowerzysta zwalnia, a samochód przyspiesza, to nagle samochód musi skoczyć 1 metr w bok, bo przepis jest przepis.

        Chodzi o to, że rowerzysta sam wymusza nieprzestrzeganie przepisów na kierowcach takim zachowaniem.

        • 3 7

    • szukasz dziury w całym

      • 4 2

  • Droga rowerowa (27)

    O ile się nie mylę, to po drugiej stronie ul. Morskiej w Gdyni jest ścieżka rowerowa i tam można spokojnie jechać rowerem. Chyba nawet do samego centrum.

    • 11 9

    • (25)

      i? kawałek dalej jest też obwodnica.

      • 4 6

      • (24)

        I to, że rowerzysta zgodnie z przepisami ma jechać tym ciągiem pieszo-rowerowym, a nie ulicą.

        • 3 3

        • (20)

          nieprawda. doczytaj dokładnie jak jest w przepisach

          • 3 4

          • Zgodnie z artykułem 33 Kodeksu Drogowego rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów jeżeli jest ona wyznaczona dla (19)

            To sam sobie doczytaj, bo widać jak rowerzyści znają przepisy.

            Zgodnie z artykułem 33 Kodeksu Drogowego rowerzysta ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku w którym się porusza.

            • 6 3

            • (18)

              Po pierwsze ciąg pieszo rowerowy to nie jest droga dla rowerów to raz.
              Dwa. W kierunku którym jedzie przy jezdni jest tylko chodnik.

              • 3 5

              • (17)

                Po pierwsze, to ciąg pieszo-rowerowy to w dalszym ciągu część drogi rowerowej, także również rowerzysta jest zobowiązany do jazdy tym ciągiem. Po drugie tym ciągiem można jechać w obu kierunkach, także to nic nie zmienia czy znajduje się on po prawej czy lewej stronie ulicy. Trzeba z niego kozystać i koniec. Nie ma co się dziwić, że kierowcy mają pretensje do rowerzystów za brak znajomości przepisów. Tu mamy tego doskonały przykład.

                • 5 5

              • to twoja interpretacja niemająca nic wspólnego z przepisami prawa o ruchu drogowym.

                • 3 5

              • (15)

                ciąg pieszo rowerowy baranie to chodnik baranie wiesz?I rowerzysta nie ma na nim żadnych praw dziękuję za uwagę ciąg pieszo rowerowy to nie jest droga rowerowa ani pas rowerowy

                • 2 6

              • (14)

                I właśnie wychodzi znajomość przepisów przez rowerzystów. Moja interpretacje? Radzę się doedukować

                Stan prawny aktualny na dzień: 19.06.2016

                § 40 Droga dla pieszych i rowerzystów
                1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.

                • 4 5

              • (10)

                To jest bełkot jakiegoś ministra nie żadne prawo.
                Chodnik nie może być jednocześnie drogą dla rowerów i tyle. Droga dla rowerów musi być odseparowana fizycznie od chodnika. takie są międzynarodowe normy dla dróg dla rowerów. Polska jest członkiem konwencji wiedeńskiej czego pewnie nie wiesz. W przypadku procesu rowerzysta nie miałby problemu z udowodniłem swoich racji i wygraniu sprawy.

                • 5 6

              • (9)

                Prawo swoje, a rowerzyści swoje. To są obowiązujące przepisy, a nie wypowiedź jakiegoś polityka. No ale przecież rowerzyści wiedzą najlepiej, dlatego ich przepisy nie obowiązują, co widać na filmie i komentarzu powyżej. I rowerzyści chcą być równoprawnymi użytkownikami dróg publicznych. Normalnie ręce opadają.

                • 2 6

              • (7)

                obowiązujące przepisy mówią o "drodze dla rowerów" ( Przepisy prawa o ruchu drogowym ) nie o "ciągu pieszo-rowerowym"

                • 4 2

              • (6)

                Powyższy zapis do obowiązujące prawo. Jak z tym problem to przestań jeździć rowerem i wymyślać swoje zasady, bo tak Ci łatwiej.

                • 3 4

              • Ludzie czytać ze zrozumieniem (5)

                droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów,
                oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest
                ODDZIELONA OD INNYCH DRÓG lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za
                pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

                chodnik – CZĘŚĆ DROGI przeznaczoną do ruchu pieszych;

                • 2 2

              • (2)

                To o czym mówi ten zapis?

                § 40 Droga dla pieszych i rowerzystów
                1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.

                Wymyślamy sobie teraz swoje prawo? Jeździmy jak nam się podoba?

                • 1 1

              • jest to g..wno bubel prawny wymyślony wiesz po co?Żeby taki bękart wsiowy i zwykły wsiowy kmiotek z wsiowego renault megane nr rejestracyjny GWE 0689E i jemu podobni inwalidzi umysłowi nie mieli problemu z rowerzystami.Wg idioty znakującego wąskie i niebezpieczne chodniki jako rowerowe chodzi wyłącznie o wygodę dla takich drogowych bydlaków jak to ście*wo z wejherowa bolszewa czy innego luzina sfilmowane na kamerze

                • 1 2

              • W przepisach prawa o ruchu drogowym tego nie ma.

                • 1 0

              • DDR nie musi być oddzielona od chodnika (1)

                Cytujesz przepis, ale go nie rozumiesz. Chodnik jest CZĘŚCIĄ drogi, a nie "inną drogą". Definicja DDR - "drogę lub JEJ CZĘŚĆ", czyli ddr może być częścią drogi. Nie ma obowiązku wyznaczania ddr jako osobnej drogi.

                Zobacz sobie podstawy, czyli definicję drogi: wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych.

                Czyli w skład "drogi" wchodzi m.in. ddr i droga dla pieszych.

                A DDR ma być oddzielona od innych "dróg" a nie od "drogi dla pieszych". Jeśli ustawa mówi o drodze, to ma na myśli drogę, a nie drogę dla pieszych, dla koni czy innych psów. To są podstawy czytania przepisów prawnych. Jeśli ma się z tym problem, to nie należy się tym bardziej zabierać za ich interpretację.

                • 1 1

              • pięknie oszukujesz

                Manipulujesz słowami jak ci wygodnie, byle uzasadnić swoją rację i jeszcze twierdzisz, że to ty masz prawo do interpretacji objawionej.

                "Definicja DDR - "drogę lub jej część"" - tu używasz alternatywy "LUB".
                "Czyli w skład "drogi" wchodzi m.in. ddr i droga dla pieszych." - A tu już pomijasz "lub", a zastępujesz "i". Czyli wybierasz/zakłamujesz interpretację jak chcesz, byle pasowała do twoich urojeń, pomimo że chwilę wcześniej sam zacytowałeś " definicję drogi: wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych LUB drogi dla rowerów (...)"
                Jeżeli jesteś konsekwentny w interpretacji, to bądź uczciwy i nie zastępuj słów z ustawy, wypaczając ich znaczenie.
                Jeżeli zastosowano różny zapis, nie pozostaje to bez skutku.

                Jeżeli jest to droga LUB jej część, to jedno wyklucza drugie? Jak myślisz? Bo ja wiem, że tak.
                Dlatego analogicznie "wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych LUB drogi dla rowerów" wyklucza współistnienie drogi rowerowej z drogą pieszą w jednym obszarze drogi - bez ich oddzielenia. Dlatego tam nie ma "i", a właśnie "lub", a to "lub" oznacza oddzielenie albo wykluczenie. Dlatego dalej masz regulację czym jest droga rowerowa ze wskazaniem warunku jej oddzielenia od innych dróg.

                W rozporządzeniu minister określa, że droga rowerowa i (droga) piesza z pionową kreską jest drogą dla rowerów położoną obok drogi pieszej. Niestety ten zapis powoduje automatyczną kwalifikację każdego chodnika obok drogi rowerowej - jako drogi pieszej. Idąc dalej z pewnością w tej sytuacji mamy do czynienia z drogą dla rowerów i pieszych, wyłącznie z określoną przestrzenią dla użytkowników pieszych i rowerzystów. Żadne skutki z ustawy nie zostają w ten sposób zniesione, jak np. ustępowanie miejsca pieszym.
                Coś takiego jak chodnik obok drogi dla rowerów nigdzie w przepisach nie występuje.

                • 1 0

              • przepisy są w ustawie prawo o ruchu drogowym ty baranie a nie w rozporządzeniu jakiegoś ch..ja który o sprawie bladego pojęcia nie ma jeśli przepis ustawy jest sprzeczny z bełkotem zwanym rozporządzeniem to takie rozporządzenie nadaje się do wytarcia nim sobie d.... takie są fakty.Nie można pacanie nazywać drogą dla rowerów czegoś co nią nie jest.Przepis palancie mówi jasno rowerzysta jest obowiązany korzystać z DROGI DLA ROWERÓW LUB PASA DLA ROWERÓW co to jest droga a co to jest pas jest w przepisach omówione.Droga rowerowa ma mieć określoną szerokość promienie łuków skrajnię i ma być oddzielona od pieszych pas rowerowy jest jednokierunkowy i umieszcza się go w jezdni.To jest wszystko co obowiązuje rowerzystów wszelkie inne idiotyzmy w stylu znak droga dla pieszych z tabliczką nie dotyczy rowerów itp buble są kpiną z przepisów prawa o ruchu drogowym

                • 1 2

              • (2)

                mam pytanie co cytujesz imbecylu?Cytujesz bełkot jakiegoś idioty który g.. ma z rzeczywistością i jeszcze jest jedna kwestia ty głupku ja nie muszę narażać swojego bezpieczeństwa jadąc chodnikiem o szerokości 1,5 m z latarniami po środku i w stanie jak po bombardowaniu a tak powiem ci palancie wygląda wiele tych twoich pieszo rowerowych chodników w tym śmiesznym kraiku dlatego niech najpierw idioci znakujący i wydający jakieś sprzeczne z porządkiem prawnym obowiązującym w Europie rozporządzenia wrócą do przedszkola po rozum który tam zgubili

                • 1 2

              • sam jestem rowerzystą i powiem wam tak że (1)

                ten filmik pokazuje w bardzo dobry sposób zachowanie kierowcy gdyż po przeciwnej stronie ulicy jest ścieżka dla rowerów z Rumi do Gdynii i gwarantuje ci że nie po to ją wybudowano żeby jakiś gość tępy jadący tym rowerem który nawet o tym nie wie że tam po drugiej stronie dla takiego jak on jest specjalnie wybudowana droga bawił się w uczestnika ruchu na głównej arterii miejskiej trójmiasta przeznaczonej dla samochodów. tyle w temacie

                • 2 2

              • bzdurzysz koleżko

                rowerzysta jedzie jezdnią i zgodnie z kierunkiem nie ma żadnej infrastruktury rowerowej. Definicja kierunku mówi wyraźnie o "prawej stronie drogi"(konwencja art. 1 lit. z). Jak nie ma znaków po prawej stronie drogi , to znaków nie ma. Tak samo rowerzysta nie jest zobowiązany jechać drogą po lewej, bo jest po lewej stronie drogi na której się znajduje. Może, ale nie musi. Tak samo może jechać jezdnią jeżeli ma zamiar pojechać inaczej.

                • 2 1

        • (2)

          a kto tak powiedział leszczyku co?Mo0że ten ch.. oszczczany co wymyślił po lewej stronie ten chodniczek pieszo rowerowy na którym można sobie wybić zęby powie jak na niego wjechać z tej strony jezdni bo rowerzysta nie ma żadnego obowiązku latać

          • 2 3

          • (1)

            Jak nie potrafi jeździć, to niech się przesiądzie na komunikację miejskà.

            • 2 2

            • to jest twoja odpowiedź ty palancie na zadane pytanie?Rowerzysta jak widać jeździć umie w odróżnieniu od wsiowej k..wy z tego wypierdzianego francuskiego truchła

              • 0 2

    • dokładnie tak jak piszesz

      • 1 0

  • Jest tam droga rowerowa (8)

    Po lewej stronie ulicy jest droga rowerowa

    • 8 9

    • ciąg pieszorowerowy jak już.

      • 4 0

    • (6)

      jeździmy lewą stroną imbecylu?Obowiązują nas znaki na równolegle biegnącej innej ulicy?Taka sytuacja palancie odpowiesz na to jakoś?Jak wieziesz swoją d.. samochodem to szukasz 200m ścieżki po lewej stronie drogi tak?Rowerzysta nie musi wiedzieć i nie musi go interesować co jest po jego lewej stronie

      • 5 4

      • (5)

        Potrafisz się wypowiadać bez wyzywania innych? Jeżeli ścieżka/ciąg pieszo-rowerowy biegnie wzdłuż jezdni we kierunku w którym porusza się rowerzysta to ma obowiązek korzystania z tej ścieżki/ciągu nieważne czy znajduje się po lewej, czy po prawej stronie jezdni. Jak masz problemy ze wzrokiem to nie polecam jeździć rowerem po drogach publicznych.

        • 3 5

        • (3)

          a jest gdzieś napisane jak ma się tam rowerzysta dostać?Może przefrunąć ma?Ciąg pieszo rowerowy to chodnik a ja nie słyszałem o tym by ktokolwiek mógł rowerzystę zmusić do jazdy po chodniku gdzie w razie jakiegokolwiek wypadku z pieszym rowerzysta ponosi całkowitą odpowiedzialność za wypadek

          • 4 2

          • (2)

            A jest napisane, jak się zna przepisy:

            Stan prawny aktualny na dzień: 19.06.2016

            § 40 Droga dla pieszych i rowerzystów

            1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.

            A dostać się na drugą stronę ulicy można takimi magicznymi przejściami. Dużo ludzi z nich korzysta.

            • 1 6

            • (1)

              nie rowerzysta nie ma obowiązku korzystać z przejść dla pieszych nie po to się wychodzi na rower żeby goi przeprowadzać a droga rowerowa musi byc oddzielona od chodnika i ulicy konstrukcyjnie albo za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu i tylko taka jest wymagana dla rowerzysty mnie interesują przepisy a nie rozporządzenia jakiegoś bydlaka którego jakiś inny idiota zrobił ministrem czy wiceministrem, na drogach rowerowych nie ma prawa być pieszych ani innych utrudniaczy ruchu poza tym taka sytuacja idzie sobie 5 karków tym twoim ciągiem pieszo-rowerowym wiesz że rowerzysta w takiej sytuacji nie ma najmniejszego prawa domagać się od nich zejścia z drogi?Wiesz baranie że droga rowerowa dwukierunkowa musi mieć określoną szerokość geometrię itd a ten twój ciąg niczego takiego spełniać nie musi?Dlatego jedno ci powiem frajerze nie wymądrzaj się bo przepisy w tym kraju w wielu miejscach są sprzeczne nie tylko z rozumem logiką i rzeczywistością ale często wzajemnie sobie przeczą

              • 3 1

              • oczywiście w pełni popieram

                rowerzyści są w pełni uprawnione do korzystania z jezdni. Uważam, że wielu kierowcom coś ten tłuszcz zjełczał od jeżdżenia wyłącznie samochodem.
                Kiedyś były dyskusje ile metrów od skrzyżowania rowerzysta może zjechać na jezdnię i okazało się, że może i powinien to robić bezpiecznie. To, że władcom złomu się to nie podoba nie ma najmniejszego znaczenia.
                Absolutnie przepisy są tak skonstruowane, żeby pokazywać brak dyskryminacji uczestników ruchu, a następnie w jakimś rozporządzeniu dopisuje się obowiązki jazdy chodnikiem, pomimo że jest to naruszenie prawa, gdyż minister nie może wchodzić w kompetencje ustawy. Jest to celowe zakłamywanie prawa przez urzędników państwowych.
                Chodzi wyłącznie o to, że nie można dyskryminować rowerzystów i np. spowalniać od prędkości obowiązującej na sąsiadującej jezdni itd. a w Polsce cała polityka rowerowa jest robiona przez ludzi bez pojęcia w tym temacie. Ba, jest robiona jakby na przekór.

                • 2 0

        • wzdłuż jezdni w kierunku po którym porusza sie rowerzysta NIE ma nawet ciągu pieszo-rowerowego. Proponuje się zapoznać z definicją JEZDNI bo tak się składa że są tam dwie jezdnie. Jedna w kierunku rumi druga w kierunku centrum

          • 1 0

  • Zbieg okoliczności, omijał studzienkę w tym miejscu.

    • 4 5

  • żal

    Tak cymbale brawo Ty omijaj pojazdy tym swoim śmiesznym rowerkiem z prawej strony to długo nie pożyjesz !

    • 4 8

  • (1)

    Gwe my love hahahhahaha

    • 3 0

    • diso polo

      zawitało do 3miasta

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane