- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (31 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (246 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (190 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (158 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (43 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (59 opinii)
25 tys. zł grzywny za składowanie ziemi z HCB
Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał na 25 tys. zł grzywny byłego szefa firmy Port Service - Krzysztofa Pusza. Odpowiadał on za nieodpowiednie składowanie niebezpiecznych odpadów na terenie gdańskiej spalarni. Wyrok go zadowala i nie planuje odwołania.
Czytaj też: Trzy osoby oskarżone w aferze Port Service.
Jak podaje TVN24, dwaj ostatni oskarżeni zostali w poniedziałek przez sąd uniewinnieni, ale Pusz został skazany - ma zapłacić 25 tys. zł grzywny.
Prokuratura podczas ostatniej rozprawy żądała dla Pusza znacznie wyższej kary: czterech lat więzienia, 1,5 mln zł grzywny i naprawienia szkody w wysokości ok. 5 mln zł.
- Sądu nie przekonuje, że te odpady były utylizowane w pierwszej kolejności, bo na wizji lokalnej i w programach telewizyjnych widać, zresztą wynika to też z opinii biegłego, że te opakowania leżą na placu i są z nich wycieki. W tym zakresie prokurator miał rację. Oskarżony dopuścił się przestępstwa na szkodę środowiska - uzasadniała w poniedziałek wyrok sędzia Dorota Zabłudowska, sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk Południe.
Jednocześnie stwierdziła, że kara więzienia byłaby zbyt dotkliwa.
- Biorąc pod uwagę, że żadna realna szkoda nie została wyrządzona - również niewątpliwie dzięki reakcji mediów - i zagrożenie było tylko hipotetyczne, sąd uznał, że adekwatną karą dla oskarżonego będzie grzywna.
Krzysztof Pusz w rozmowie z dziennikarzami częściowo zgadza się z uzasadnieniem sądu w kwestii popękanej wylewki na placu, ale podkreśla, że do żadnego skażenia nie doszło. Zapowiedział, że nie będzie się odwoływał od wyroku.
- Jestem całkowicie usatysfakcjonowany - pokreślił Krzysztof Pusz.
Przypomnijmy: w 2011 roku 22 tys.ton skażonej ziemi z HCB trafiło z Ukrainy do gdańskiego zakładu Port Service. Firma ta ma uprawnienia do utylizacji niebezpiecznych odpadów i podjęła się spalenia skażonej gleby. Jednak - według prokuratury - zanim wykonała to zadanie, w swojej siedzibie w Gdańsku składowała odpady w niewłaściwy, zagrażający środowisku sposób. Z kolei po spaleniu ziemi szefostwo firmy przekazało popioły innej spółce, która w nieodpowiedni sposób zmagazynowała odpady w żwirowni w Ełganowie.
W momencie rozpoczęcia śledztwa ówczesny prezes Port Service, Krzysztof Pusz (były szef gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy, pod koniec lat 90. wicewojewoda gdański, a potem pomorski), przekonywał, że odpady nie stanowią zagrożenia dla środowiska i zdrowia ludzi.
Kilka miesięcy później właściciele Port Service odwołali go z funkcji prezesa.
Miejsca
Opinie (216) 5 zablokowanych
-
2019-01-22 09:03
Nie ma co drążyć tematu..
..wyrok wydano i sprawa zamknięta..Niepotrzebnie w komentarzach jest mowa nienawiści..
- 1 11
-
2019-01-22 09:19
WCO
A w Centrum Onkologii tłumy chorych.
- 8 0
-
2019-01-22 09:20
I tak chronimy środowisko.....
- 4 0
-
2019-01-22 09:25
25 tys...
widać sojusz władzy z sędziami ma się dobrze...
krzyczmy razem - konstytucja konstytucja - i jeszcze głośniej!- 14 0
-
2019-01-22 09:33
To jest własnie mafijny uklad Gdański zarobic miliony kara 25 tys niema sie co dziwic ze jest zadowolony (1)
- 18 1
-
2019-01-22 11:53
Albo zrzucić ścieki do morza i zapłacić mniejszą karę niż by kosztowała utylizacja w oczyszczalni wschód.
- 1 1
-
2019-01-22 09:43
to jakiś żart!!!
- 9 0
-
2019-01-22 10:00
Żenada, robili walki za miliony zł i dostał 25tysi, w jakim my kraju żyjemy a braciszkowie zakopali syf w zwirowni i niby nic się nie stało? Powiedzcie to mieszkańcom którzy mieszkają w okolicy. Jestem ciekaw czy nie zwożą tego syfu na wislinkę bo tam też kupili ziemię i skladuja ziemię z gruzem?
- 8 0
-
2019-01-22 10:04
Wolne sady
Wolne sady
- 4 0
-
2019-01-22 10:24
Żenująco niski wymiar kary
Jak widać niektórym wolno więcej, trzeba mieć tylko dobre korzenie. Nie liczy się wówczas ani zdrowie mieszkańców ani ochrona środowiska.
Prawo w Polsce to ogrodzenie przez które skaczą drapieżniki, a pod którym są w stanie pełzać węże. Barany stoją przed nim potulnie.- 6 0
-
2019-01-22 10:34
Kolejne osiągnięcie PA! Ostatnim razem karę 1mln anulował.
Hańba.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.