- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (63 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (283 opinie)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (15 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (270 opinii)
Budowa Drogi Czerwonej ponownie realna. Kiedy powstanie? Nie wiadomo
- Plany budowy Drogi Czerwonej łączącej port z obwodnicą wróciły na listę projektów Korytarza Bałtyk-Adriatyk i są nadal realne - poinformowali na konferencji przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdynia z posłami PiS. To pokłosie informacji sprzed kilku tygodni, że przez błąd gdyńskich urzędników projekt wypadł z listy.
Ma być powiązana z dwupasmową drogą Via Maris, która zacznie się na końcu obwodnicy w Chyloni i pobiegnie do granicy z Rumią. Obie drogi - Droga Czerwona i Via Maris - spotkają się na odcinku między obwodnicą a nowym węzłem w Chyloni .
Ten odcinek ma zostać sfinansowany w całości przez budżet państwa. Będzie najtrudniejszy, bo częściowo drogę trzeba będzie poprowadzić pod ulicami Morską , Chylońską i Hutniczą . Dalej trasa powiedzie ponad torami.
To właśnie ten fragment, jako część drogi Via Maris, nad którą trwają prace koncepcyjne, będzie budowany prawdopodobnie w pierwszej kolejności. Cała trasa Via Maris do Rumi będzie dwupasmowa, a dalej do Władysławawo jako jednopasmowa droga krajowa.
Więcej szczegółów o Via Maris
Na budowę dwóch pozostałych odcinków pieniądze muszą w większości wyłożyć miasto i port.
Pierwszy z etapów tego odcinka Drogi Czerwonej będzie kończył się na Terminalu Kontenerowym . Kolejny w dalszej perspektywie finansowej w okolicach ronda przy ul. Polskiej . Razem to kilka kilometrów.
Dodajmy, że z krajowych planów budowy dróg już kilka miesięcy temu całkowicie zniknęła tzw. OPAT, czyli Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiasta - jednopasmowa trasa planowana najpierw do Redy, a później do Władysławowa. Urzędnicy rządowi tłumaczyli, że ich poprzednicy nie zapewnili finansowania tej inwestycji i zaproponowali nowe rozwiązanie.
Droga Czerwona wróciła do planów
Sam temat budowy Drogi Czerwonej do Portu Gdynia w gorącej atmosferze powrócił znów przed miesiącem. Opublikowaliśmy wtedy tekst Władysława Jaszowskiego, publicysty związanego z branżą morską, który nie zostawił suchej nitki na gdyńskich urzędnikach, opisując ich błędy i zaniechania w sprawie walki o finansowanie budowy nowego połączenia drogowego do Portu Gdynia.
W odpowiedzi miasto wydało oświadczenie, w którym zapewniało, że współpraca z reprezentantami spółek portowych nie umarła, a walka o Drogę Czerwoną nadal trwa.
Czytaj więcej: Droga Czerwona: cierń powali olbrzyma? Artykuł Władysława Jaszowskiego i odpowiedź Marka Stępy, wiceprezydenta Gdyni
I rzeczywiście. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej gdyńscy parlamentarzyści PiS oznajmili, że dzięki staraniom ich i Zarządu Portu Gdynia projekt budowy wrócił ostatecznie na listę projektów korytarza Bałtyk-Adriatyk.
Incydent spowodowany brakiem konsultacji
- Urzędnicy bez szerszych konsultacji wysłali dokument, który spowodował, że skreślono projekt z listy. Nie zakładam złej woli, to raczej incydent, który mógł jednak mieć konsekwencje braku dostępu do infrastruktury portowej, komplikując sytuację gdyńskiego portu. Rozmowy z ministerstwem pozwoliły na uratowanie tej sytuacji. Mam nadzieję, że więcej takich problemów nie będzie - opowiadała Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS.
Posłowie zapewniali, że budowa Drogi Czerwonej jest dla portu priorytetem, jeśli przedsiębiorstwo ma nadal sprawnie funkcjonować, bo Estakada Kwiatkowskiego pęka w szwach, a na dodatek jest ciągle remontowana.
Nie ma szans, by estakada trafiła pod zarząd GDDKiA przed zakończeniem budowy Drogi Czerwonej, bo jej kompleksowa modernizacja sparaliżowałaby pracę portu. A i później jest to wątpliwe, gdy ciężarówki - po wybudowaniu Drogi Czerwonej - przestaną ją obciążać.
Miasto musi dołożyć
Ile nowa inwestycja będzie kosztowała - tego nie wiadomo, ale z pewnością spore środki na jej realizację będzie musiało wyłożyć miasto.
- Cieszy, że władze Gdyni zmieniły tok myślenia i wreszcie są chętne, by partycypować w kosztach. Jeszcze niedawno przekaz był inny - nie było woli współfinansowania, choć większość gmin z propozycji wsparcia ze strony rządu skorzystałaby natychmiast. Będziemy pilnowali na poziomie lokalnym, by władze samorządowe wywiązały się z tych obietnic - opowiadał Marcin Horała z PiS.
Do zapowiedzi z dystansem podchodzi Tadeusz Aziewicz z Platformy Obywatelskiej.
- Czekam na konkrety. Tyle już było obietnic ze strony posłów PiS i słów rzucanych pod publiczkę przez dwa lata, że i w tym wypadku trudno uwierzyć w ich realizację. Jedno jest pewne: Droga Czerwona musi powstać i to jak najszybciej. Jako opozycja możemy się obecnie tylko przypatrywać rozwojowi wypadków i rozliczać rządzących - wyjaśnia poseł PO.
Przetarg na studium
Kilka dni temu, 10 listopada, Gdynia ogłosiła przetarg na opracowanie "Studium ostatniej mili dla węzła sieci bazowej TEN-T Gdynia, odpowiadającego inwestycjom spójnym z Planem Pracy Korytarza Bałtyk-Adriatyk".
To dokument, który ma pokazać możliwości połączenia układem drogowym i kolejowym poprzez węzły i połączenia terminali towarowych i pasażerskich morskiego portu Gdynia z siecią dróg krajowych oraz z siecią kolejową.
Maksymalny termin wykonania zamówienia, które może ułatwić budowę Drogi Czerwonej, ale z pewnością budowy nie przyspieszy, to 31 października przyszłego roku.
Kiedy może powstać cała nowa droga z portu do obwodnicy? Nie wiadomo, dziś mówienie o tym jest jak wróżenie z fusów. Najbardziej optymistyczny wariant przewiduje budowę etapu Via Maris i dalej do Terminalu Kontenerowego w ciągu 5 lat. Całe połączenie do ul. Rotterdamskiej to perspektywa nawet 10 lat.
Miejsca
Opinie (265) 3 zablokowane
-
2017-11-20 18:42
Droga-widmo wstydu
O tym drugim połączeniu gdyńskiego portu z Obwodnicą Trójmiasta mówi się i pisze już od lat. Niedługo te opowiastki i obiecanki staną się legendą. Na tym koniecznym i niezrealizowanym połączeniu wycierają sobie gęby politycy i urzędasy wszystkich opcji od samorządów po władze krajowe. Karygodne zaniedbania decydentów zadusiły gdyński port, nie licząc kłopotów komunikacyjnych miasta. Ażeby was polityczne gnojki szlag trafił! - Tego życzę wam z okazji wszystkich bliższych i dalszych wyborów. Zresztą, zasłużyliście na politycznego kopniaka nie tylko z powodu tej niezrealizowanej drogi.
- 21 0
-
2017-11-20 19:20
Królowo puchu - ile chcesz znowu kasy zwinąć dla siebie
Jak tam 6 dużych baniek długu w PiS - umorzone?
ile na kontach na Cyprze?- 12 0
-
2017-11-20 19:21
Gdynia przeprasza za pOsła Horałę
- 9 5
-
2017-11-20 19:47
Wybory idą
Wybory idą czy co?:)
- 9 1
-
2017-11-20 20:04
horala rzadzisz w Gdyni 20 lat dlaczego nic nie zrobiłeś?!?
- 6 2
-
2017-11-20 20:16
Może Mielewczyk powie kiedy zakonczenie budowy OPATu tak szumnie przez nia rozpoczetej???
- 10 1
-
2017-11-20 20:25
Czyli realnie patrząc minimum kolejne 10 lat czekania na drogę, która powinna być gotowa co najmniej 10 lat temu
- 10 0
-
2017-11-20 20:30
o wszystkim zadecyduje Naczelnik J.K.
- 3 2
-
2017-11-20 20:50
Więcej słupków, wiecej wysepek, więcej zwężeń, wiecej ławeczek, więcej świateł, więcej donic, więcej stojaków rowerowych. (1)
Zablokować całą Gdynię! Ważne, że jest lotnisko, infobox, są biegi i zawody w pedałowaniu na czas. Reszta się nie liczy! Więcej białej farby i kontrapasów dla cylkogłupków!
- 18 3
-
2017-11-21 15:55
Przy infoboksie zamiast chodnika są drewniane panele, które pokryte warstwą stopionego śniegu
sa bardzo niebezpieczne. Niejeden tam wywinął kozła.
- 0 0
-
2017-11-20 21:35
qwertdas (4)
Kiedy tunel na Puckej?
- 10 1
-
2017-11-20 21:51
Niedasie (2)
- 6 0
-
2017-11-20 22:04
(1)
W Wejherowie budują kolejny tunel pod torami. W Wejherowie się da, w Gdyni nie?
- 9 0
-
2017-11-20 22:07
W Wejherowie nie mają Słońca Bulwaru
- 7 0
-
2017-11-20 22:32
nigdy nie zrobią
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.