• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zacumowane od 10 lat kutry przy Ołowiance zniknęły. Co się z nimi stało?

Rafał Borowski
18 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przesuń aby
porównać

Spod gmachu Narodowego Muzeum Morskiego na wyspie OłowiankaMapka zniknęły dwa stare kutry rybackie. Obie jednostki były tam zacumowane od ponad dekady i wchodziły w skład muzealnych zbiorów. Już nie wrócą do Gdańska, ale nie zostaną pocięte na żyletki. Dokąd trafiły i jaki los je czeka?



Czy zwiedzałe(a)ś Narodowe Muzeum Morskie na Ołowiance?

Do niedawna przy południowym nabrzeżu wyspy Ołowianka, tuż obok mostu Kamieniarskiego, były zacumowane dwa stare kutry rybackie o stalowym kadłubie.

Jeden z nich - zacumowany bliżej Ołowianki - nosił nazwę WŁA-252, miał pomalowany na czarno kadłub i niebieską nadbudówkę. Drugi kuter miał na burcie nazwę GDY-18, jego kadłub był w kolorze zielonym, a nadbudówka w kolorze białym.

Obie jednostki były zacumowane w tym miejscu od ponad dekady i wchodziły w skład zasobów położonego na wyspie Narodowego Muzeum Morskiego. W jakich okolicznościach trafiły do muzealnych zbiorów?

Historyczne kutry GDY-18 i WŁA-252 na zdjęciu z kwietnia 2009 r. Obie jednostki trafiły do zasobów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku w związku z akcją redukcji naszej floty rybackiej. Historyczne kutry GDY-18 i WŁA-252 na zdjęciu z kwietnia 2009 r. Obie jednostki trafiły do zasobów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku w związku z akcją redukcji naszej floty rybackiej.

Pamiątki po redukcji floty rybackiej



- Oba kutry zostały nam przekazane przez rybaków na przełomie 2007 i 2008 r. Miała wówczas miejsce redukcja polskiej floty rybackiej [jej przeprowadzenie było konieczne z uwagi na przepisy unijne - dop. red.]. W zamian za rekompensatę właściciele wybranych kutrów musieli je wycofać z użytkowania. Mieli do wyboru dwie opcje: zezłomować jednostkę albo przekazać ją na cele kulturalne. Zgodziliśmy się włączyć te kutry do naszych zasobów jako dziedzictwo kulturowe polskiego rybołówstwa - tłumaczy Małgorzata Bochenek, rzecznik prasowy Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Muzea w Trójmieście



Zielony kuter został zwodowany w 1973 r. w Stoczni Ustka, zaś czarny kuter w 1979 r. w Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie. Jak wskazują wymalowane na burtach nazwy, ich porty macierzyste znajdowały się odpowiednio w Gdyni i Władysławowie. Co ciekawe, zielony kuter wśród muzealników był nazywany pieszczotliwie "ogórkiem".

Zobacz film Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku z akcji odholowania "ogórka"


Czarny kuter do Władysławowa, zielony do Łeby



Czarny kuter został odholowany z wód Motławy na początku roku, a zielony w ubiegłą środę. Obie jednostki już nigdy nie wrócą do Gdańska, ale nie trafiły do huty na przetopienie. Nadal będą służyć w celach wystawienniczych.

Oferty rejsów wędkarskich na Bałtyku



- Kuter WŁA-252 został sprzedany Stowarzyszeniu Rozwoju Szotlandu z siedzibą we Władysławowie. Zostanie tam wyeksponowany do zwiedzania w celach kulturalno-edukacyjnych. Natomiast kuter GDY-18 nadal pozostaje w naszych zasobach. Znajduje się on obecnie w stoczni, skąd trafi docelowo do Łeby, do Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego. To nowy, 10. już oddział naszego muzeum - kontynuuje Bochenek.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.
  • Zwolnione przez kutry miejsca do cumowania przy Ołowiance.

Przepołowienie "ogórka"



Po co "ogórek" trafił do stoczni? Wbrew pozorom nie po to, aby zostać poddanym kapitalnemu remontowi, ale... aby zostać przepołowionym. Kuter będzie bowiem ustawiony w Łebie na lądzie. Jak nietrudno się domyślić, ten nietypowy zabieg ma służyć lepszemu wyeksponowaniu pod kątem zwiedzających.

- Kuter GDY-18 zostanie przecięty na pół w poprzek kadłuba. Obie części zostaną włączone do stałej ekspozycji Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego w Łebie. Przyszli goście naszego oddziału będą mieli niepowtarzalną okazję zobaczyć przekrój kutra. Ponadto będzie można go podziwiać dosłownie z każdej strony, łącznie z dnem - kwituje Bochenek.
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku nie ma jeszcze sprecyzowanych planów, w jaki sposób wykorzystać zwolnione przez kutry miejsca do cumowania na Motławie.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (146)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane