• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy niepełnosprawni muszą kłamać w CV?

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pani Aleksandra wciąż wierzy, że znajdzie się pracodawca, którego nie odstraszy jej niepełnosprawność ruchowa. Pani Aleksandra wciąż wierzy, że znajdzie się pracodawca, którego nie odstraszy jej niepełnosprawność ruchowa.

Jest młoda, po studiach, zna języki i szuka pracy. Wysyła więc setki CV. Telefon dzwoni, ale tylko wtedy, gdy wymaże z życiorysu informację o swoim "problemie". Podczas spotkania rekrutacyjnego znosi zmieszane spojrzenia i pytania o "stopień niepełnosprawności". Czy łatwo w Trójmieście znaleźć pracę takim osobom? Dlaczego, by w ogóle móc spotkać się z pracodawcą, muszą kłamać w CV?



Czy jako pracodawca zatrunił(a)byś osobę z orzeczeniem o niepełnosprawności?

Aleksandra, lat 25, atrakcyjna szatynka. Niedawno skończyła psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, specjalność: wspomaganie rozwoju dzieci i młodzieży oraz komunikacja społeczna. Nie ma problemów z obsługą komputera, dobrze zna angielski, uczy się niemieckiego. Do tego udziela się jako wolontariusz w trzech fundacjach, wydała dwa tomiki wierszy, ma na koncie publikację naukową, pięcioletnie doświadczenie z opieki nad dziećmi chorymi i niepełnosprawnymi. Chce dalej się rozwijać, być niezależna, chce pracować i zarabiać na siebie.

Od stycznia codziennie wysyła po kilka, kilkanaście CV. Nie ukrywa w nim swoich osiągnięć, nie ukrywa też swojej niepełnosprawności - od dziecka ma zwichnięte biodro, mimo to porusza się bez kul.

- Jestem osobą niepełnosprawną ruchowo w stopniu umiarkowanym. Dla jasności, nigdy nie uważałam się z tego powodu za osobę gorszą, mniej wartościową czy wykluczoną społecznie - mówi pani Aleksandra. Nigdy nie cierpiałam na depresję, nie skarżyłam się, nie wypłakiwałam oczu, nie pytałam Boga (kimkolwiek jest i gdzie) "Dlaczego ja?", ani nie prosiłam o tzw. "taryfę ulgową".

Mimo to telefon milczał, pracy nie było. Najpierw zrezygnowała z ambitniejszych stanowisk i zaczęła się starać o mniej atrakcyjne, także finansowo, wakaty. Ale i to nie wystarczyło.

- Zaczęłam się poważnie zastanawiać, z czego to wynika. Wykształcenie jest, staż też, język obcy w porządku, obsługa komputera, komunikatywność, dyspozycyjność. I olśniło mnie - mówi Aleksandra.

Żeby sprawdzić czy coś się zmieni, z CV postanowiła usunąć jedno zdanie, które brzmiało: "Jestem osobą niepełnosprawną ruchowo w stopniu umiarkowanym, jednak nie jest to dla mnie przeszkodą w zdobywaniu nowych umiejętności i doskonaleniu zawodowym."

To odczarowało telefon. Posypały się propozycje spotkania na rozmowie rekrutacyjnej. Tą pierwszą zapamięta na długo.

- Pomimo poczucia niesmaku, że hipoteza została potwierdzona i to właśnie niepełnosprawność była barierą nie do przeskoczenia dla potencjalnych pracodawców, udałam się na pierwszą rozmowę. Zbagatelizowałam spojrzenie będące mieszanką politowania i zdziwienia, przekonana, że jestem na tyle inteligentna i komunikatywna, że "obronię się" przed sztywniakami w garniturach, mimo posiadanego orzeczenia - mówi Aleksandra.- Nic bardziej mylnego.

Rozmowy rekrutacyjne najczęściej wyglądały tak:

- Dlaczego aplikowała pani na to stanowisko pomimo braku doświadczenia? - Ponieważ w ogłoszeniu było napisane "doświadczenie mile widziane" nie "wymagane", a poza tym ktoś z państwa jednak do mnie zadzwonił, więc jestem. - No tak, ale wie Pani, my nie mamy czasu na szkolenie nowych pracowników, także niestety...

- Od jednej pani usłyszałam wprost: "Gdyby nie pani niepełnosprawność, byłaby pani idealną kandydatką... ale w tej sytuacji nie możemy sobie pozwolić na takie ryzyko." - dodaje. - Nie aplikowałam na stanowisko kierownika budowy, spawacza, ani żadną inną posadę wymagającą siły, czy aktywności fizycznej. Swoje CV wysyłałam do banków, biur, towarzystw ubezpieczeniowych, agencji nieruchomości, przedszkoli, czy placówek terapeutyczno - wychowawczych. Wciąż jednak nie uważam, że niepełnosprawność była jedynym powodem tego, że nie otrzymałam danej posady, ale na pewno miała dla osób prowadzących rekrutację spore znaczenie.

Jedną z firm, od drzwi których się odbiła jest m.in. sopocka Ergo Hestia. Tam najpierw próbowała aplikować przez fundację powołaną przez Ergo Hestię Integralia, która aktywizuje zawodowo osoby niepełnosprawne. Jednak nie otrzymała żadnej informacji. Dopiero, kiedy usunęła z CV wzmiankę o swoim małym "problemie", została zaproszona na spotkanie. - Rekrutująca mnie osoba jeszcze następnego dnia po rozmowie zadzwoniła do mnie, by dopytać o stopień mojej niepełnosprawności. Pracy nie dostałam - mówi Aleksandra.

Sprostowanie informacji o rekrutacji p. Aleksandry do grupy Ergo Hestia - czytaj więcej

Paradoksalnie to właśnie Ergo Hestia uważa się za jednego z najbardziej przychylnych takim osobom trójmiejskich pracodawców.

- Ergo Hestia jest w pełni przystosowana do zatrudniania osób z niepełnosprawnością, pracuje ich u nas kilkadziesiąt. Sam budynek jest przystosowany w 100 proc. dla takich osób, chętnie też zatrudnimy je w naszej firmie, o czym świadczy choćby działalność powołanej przez nas fundacji Integralia - mówi Maciej Kuźmicz, rzecznik prasowy Ergo Hestia. - Fundacja przygotowuje osoby z niepełnosprawnością do wejścia na rynek pracy. Część z nich potem zatrudniana jest u nas i - z sukcesem - buduje karierę w różnych obszarach firmy.

Inną placówką jest też m.in. sieć marketów Carrefour. Tam też usłyszeliśmy o pozytywnym stosunku do zatrudniania osób niepełnosprawnych. - W całej Polsce mamy 700 pracowników z niepełnosprawnością. Nasza Fundacja Carrefour zajmuje się m.in. szkoleniem takich osób. W tym roku 70 z nich znalazło pracę, w ochronie środowiska mówi Jerzy Nowak, z biura prasowego Carrefour Polska.

Jeśli już niepełnosprawnym udaje się przekonać pracodawcę, że mimo swoich ograniczeń fizycznych mogą być pełnowartościowymi pracownikami, najczęściej słyszą taką propozycję finansową.

- W jednej z firm, aplikując na stanowisko w telemarketingu, usłyszałam, że mogę dostać pensję wynoszącą tyle co różnica między płacą minimalną a moją rentą, tak, żebym miała faktycznie tą minimalną płacę, ale żeby część z niej była pokrywana z renty - mówi Aleksandra.

Pani Aleksandra wciąż nie ma pracy. Za miesiąc kończy się jej renta, nie ma pewności czy zostanie przedłużona, bo ukończyła już naukę. Rodziców, na których może liczyć, chce odciążyć finansowo, dlatego nie poddaje się i wciąż szuka. I ma nadzieję trafić w końcu na takiego pracodawcę, którego nie odstraszy "inny", bo niepełnosprawny, pracownik.

Czego boją się pracodawcy?

- Obawy związane ze strachem przed zatrudnieniem osoby z niepełnosprawnością wynikają najczęściej z niewiedzy, ze strachu i obaw o potrzeby takiej osoby. Pracodawca obawia się, bo trzeba wydać pieniądze na przystosowanie miejsca pracy. Tyle, że na to można dostać dofinansowanie. Boi się, że może nieumyślnie ją urazić, dać jej zadanie, które będzie przekraczało jej możliwości - mówi Maria Sańczyk - Rogińska , psycholog z fundacji Sprawni Inaczej w Gdańsku. - Jednak zatrudniając jakiegokolwiek pracownika, nie wiemy kim jest. Myślę, że warto taką osobę zatrudnić, żeby przekonać się o tym, że pracownik z niepełnosprawnością może być bardzo wartościowy i dużo bardziej zmotywowany niż inni.

Miejsca

Opinie (365) 10 zablokowanych

  • W tym wrednym kraju wszyscy kłamią (17)

    i niestety poczynając od władz trzeba kłamać bo to stało się tak normalne jak życie.

    • 113 13

    • to czego nie zrobili zaborcy przez 123 lata, okupacja przez 6 lat i komuna przez 45 lat to ztobili "demokraci którzy zniszczyli (10)

      • 16 4

      • (9)

        nie tylko demokraci, ale i sami Polacy. i ci drudzy robili to znacznie dluzej.

        • 6 3

        • Jacy Polacy? (7)

          Czy mówisz tu o tych których ojcowie po wkroczeniu wojsk radzieckich zmienili nazwiska na polskie? Taki to nie polak

          • 11 7

          • (2)

            chodzi o praktycznie wszystkich Polakow, ktorzy przez swoje cechy narodowe sprawiaja, ze to miejsce staje sie trudne do zycia.

            • 19 5

            • Zgadzam się w 100% (1)

              Smutny, zawistny, złośliwy i zazdrosny z nas naród. I nie piszcie, że to wina Tuska, bo tak było zawsze (choć ostatnio i tak się poprawia)

              • 14 1

              • Słuszne podsumowanie - do tego jeszcze bigoteria na całego, swiętsi od papieża a dla drugiego Polaka gorsi niż doborowa kompania Waffen SS.

                • 7 0

          • jak nazywał się tata kwaśniewskiego w 1944? (3)

            • 4 4

            • (2)

              A jak się nazywał twój tata czy dziadek?

              • 4 2

              • tata nazywał się

                tak jak ja !!!

                • 1 1

              • dokładnie tak jak ja.

                Przykro mi ze twój tata ma jedną metrykę z synagogi a drugą z KC a ty jako wnuk z kościoła akt chrztu

                • 0 2

        • NIE ZGADZAM SIĘ; )

          w wielu przypadkach to wlasnie niepelnosprawność decyduje o przyjęciu do pracy...ile jest chronionych zakladow pracy, ktore zatrudniaja tylko osoby z orzeczeniem ??? no ile? zapomnieliscie?! PELNOSPRAWNI tez sa DYSKRYMINOWANI, nie czyńcie z jednej kobiety obrazu calego rynku pracy! PO PROSTU NIE MA ZNAJOMOSCI to nie ma pracy i tyle w temacie!

          • 20 4

    • jak to powiedział Józek Piłsudski (3)

      "kraj wspaniały tylko ludzie ..rwy"...
      tak więc nie jest winą kraju tylko ludzi, że "inni" postrzegani są gorzej

      • 7 1

      • a pod pojęciem kraj co się kryje? chodzi o terytorium? bo wspaniałe to wcale nie jest, przeciętne, nie takie złe (bo i góry i morze) ale nie najlepsze.

        • 1 1

      • powiedział chyba raczej (1)

        "NARÓD wspaniały, tylko ludzie k...y."

        • 7 0

        • racja, tak właśnie powiedział

          o 7.02 można się było z lekka pomylić chyba ;)

          • 0 0

    • Ona nie może znaleźć pracy

      bo kończyła PSYCHOLOGIĘ! Jest pełno psychologów i nikt ich nie potrzebuje do niczego. Mogła iść na jakieś inne studia które dałby jej pracę a tak to tylko na kasę do biedronki. W końcu wszystkie kasy w biedronce byłyby otwarte...

      • 6 5

    • cieciownia

      impel zaprasza

      • 0 0

  • (8)

    To nie jest kraj dla ludzi a tym samym to nie jest już naszą ojczyzną ..

    • 58 11

    • ojczyzną zawsze będzie! (5)

      jeżeli dla Ciebie już nie jest to wypowiadaj się w liczbie pojedynczej a nie mnogiej.

      • 5 4

      • (3)

        pomyslales moze o tym, ze wiecej osob tak mysli. swiat nie obraca sie wokol twoich pogladow.

        • 4 0

        • (2)

          Polacy jak zwykle pesymistyczni i źli. Po pierwsze to szanuj swoją ojczyznę bo ojczyznę ma się tylko jedną i szanuje się ją bez względu jakaby ona nie była. Miej przywiązanie do narodu polskiego bo jesteś polakiem i jakkolwiek by nie było to nim zostaniesz. Jeśli tak źle Ci w Polsce to zastanów się najpierw co TY zrobiłeś aby było lepiej. Ja przypuszczam że pewnie nic, tylko siedzisz przed TV i narzekasz. Jakie to urocze i typowe dla NAS Polaków. Jeśli jesteś kreatywny wymyśl coś, zrób coś aby było lepiej. Mniej kreatywni wyjechali na zachód bo stwierdzili że lepiej tam gary myc czy podcierac starej niemce tyłek niż byc u siebie i próbowac coś zmienic. Wiem bywa ciężko ale za granicą też byłam, nie obracałam się w kręgu Polaków i wiem że łatwo też nie jest. Nie obrażaj swojego kraju za którego zginęły miliony. Zmien siebie.

          • 3 1

          • (1)

            A jak niby coś tu zmienić, skoro nie ma się wpływu na wprowadzanie poważnych inicjatyw.

            Niestety w pojedynke nikt rewolucji nie zrobi, choć mówienie o tym brzmi naprawdę pięknie, wzniośle i dodaje sobie nieco animuszu i poczucie bycia lepszym od ludzi wylegujących się przed TV czy kompem.

            Jednak, aby coś zrobić, trzeba mieć na to wpływ - w Polsce go nie ma, wybory nic nie dają (gdyby dawały, zostałyby dawno temu zakazane). Startują w nich ci sami ludzie i w dodatku, którzy myślą tylko o pochłonięciu jeszcze większych zysków z podatków i pryqwatyzacji państwowego majątku.

            Praktycznie jakakolwiek inicjatywa jest zależna od woli urzędników czy polityków będacych u sterów władzy w danym okresie. A tym takie idee nie są na rękę, bo po co zmieniać coś, co nie jest im zbędne i nie przyniesie pomnożenia ich majątków. Zresztą, jak ktoś chciałby bawić się w politykę, to musi w niej zaczynać od zera, pod komenda ludzi stojących wyżej i mających wpływ na los kraju. A ci nie patrzą na interes ludzi ale swój. Tym samym stłamszą każdą szczytną ideę, jak przestawiona chociażby tutaj w wypowiedzi wyżej.

            Do tego tworzą system, gdzie nawet pracodawca nie ma łatwo i sam również jest grabiony (pomijając to, że sam wyzyskuje pracowników - z własnej woli czy z winy wyżej wspomnianego systemu).

            Sami zwykli ludzie również nie są lepsi. Zawistni, zazdrośni, fałszywi, aroganccy, bigoci, zakłamani, kanciarze, cwaniaki i wiele podobnych przywar można im przypisać pod tak zwanym zbiorczym określeniem POLACTWA. Swietnie to ukazała "Modlitwa Prawdziwego Polaka" z filmu Dzień Świra z Markiem Kondratem w tytułowej roli.

            Kreatywność nie ma tutaj wielkiego znaczenia, bo więcej można ugrać z niej poza Polską a nie tutaj. Tu się liczą układy a nie to, czy ktoś jest kreatywny i potrafi mieć milion pomysłów na minutę.

            Takie rzeczy jak w wypowiedzi wyżej to mozna wywodzić, jak ma się parenaście lat albo żyje na cudzym utrzymaniu. Chyba, że powyższy wpis powstał na czyjeś zlecenie, celem pozornego umoralniania.

            Rozumiem, że pewnie obejrzało się serial "Ranczo", gdzie główna bohaterka na szczęście nie była dotknięta polactwem a cechami człowieka z normalnego kraju. Ale tu niestety lub stety jest Polska i z tym trzeba się pogodzić.

            Trzeba patrzeć realnie a nie bujać w obłokach rewolucyjnych. Czasy romantyzmu niestety już bezpowrotnie minęły i zostaje walka z codziennością. Nawet, jakby się chciało wprowadzać w życie szczytne idee, to i tak trzeba jednocześnie z czegoś żyć - mieć za co opłacić czynsz, rachunki, żywność, ubranie, itp. Do tego jeszcze sytuacje życiowe w postaci wypadku, choroby, itd. Oczywiście nie mówiąc już o chęci założenia rodziny...
            Idea nie wykarmi człowieka, chyba, że byłoby się jak Lenin, Hitler, Stalin, Mao TseTung i wprowadzając idee w życie, doszłoby się do władzy.

            Systemu nie rozwalisz, obojętnie jak bardzo byś tego chciał. Do tego trzeba by było być Bogiem, a nikt z nas nim nie jest - ani Ty ani ja.

            P.S. Lepiej być śmieciem za granicą, niż we własnym kraju. Po prostu co do zasady, bycie na niższym szczeblu drabiny społecznej na obczyźnie nie jest tak bolesne, jak bycie tym samym w rzekomo własnym kraju. To dopiero jest bolesne i krzywdzące.

            • 6 0

            • dzieki za post! milo sie czytalo:)

              pisze dlatego,ze mieszkam zagranica,mam 26 lat pracowalem juz w 4 krajach (szwecja,dania,niemcy,anglia) obecnie jestem w anglii 2 raz,dopiero jak czlowiek wyjedzie zagranice,zacznie pracowac mieszkac i poznawac inna kulture,zobaczy sie jaka polska jest inna od reszty europy,i nie chodzi tu o rozwoj gospodarczy,bo nie da sie ukryc tego ze przy europie zarabiamy grosze,ale o sama mentalnosc,bylem na wycieczkach w 9 krajach i w zadnym powtarzam w zadnym nie widzialem mocherowych beretow,podczas gdy w europie ludzie w wieku 70 lat lataja na karaiby,uprawiaja sport,chodza w dresach.duzo by sie rozpisywac to w polsce chodza codziennie do kosciola w plaszczach z lat 70 i siatka z zakupami z pobliskiego targu,i do tego w ala skorzanych butach za 30 zl z ryku i mowia ze bola ich nogi,i chodzic nie moga.moglbym pisac godzinami.o niebywalem uprzejmosci szwedow finow,czy dunow,prawda jest taka chcesz godnie zyc? polska nie jest do tego odpowiednim krajem,narazie jestem w anglii,pracuje 40 godzin tygodniowo,stac mnie na wszystko co potrzebuje do zycia codziennego i jeszcze jestem w stanie odkladac.urzedy nie stawiaja przed toba ZADNYCH problemow...

              • 2 0

      • Prawda, w tym kraju się nie żyje, z tym krajem po prostu się walczy. Syf, dno, kiła i mogiła, burdel na kółkach.

        • 3 0

    • Nikt nie potrzebuje psychologów tylu (1)

      po co szła na takie studia?

      • 1 2

      • To prawda, choć to już wątek na zupełnie inny temat, niestety bardzo aktualny w ostatnim czasie. W sumie szkoda, że to jeszcze szkoła prywatna, więc tu chyba nie tylko o niepełnosprawność chodzi.

        • 1 1

  • Jeżeli prawo podatkowe (12)

    jest takie jakie jest, a nie oszukujmy się, pracownik dla pracodawcy jest drogi (1500zł na rękę to wydatek dla firmy tak naprawdę 2500zł) będzie ciężko dalej komukolwiek coś znaleźć, nawet tym sprawnym.

    Powodzenia, każdemu!
    sam też szukam...

    • 75 4

    • ale zatrudniajac osobe niepelnosprawna pracodawaca na tym zyskuje (6)

      bo PFRON wszystko oplaca - nawet pracownika wynagordzenie

      • 4 1

      • Jeżeli jest tak różowo jak piszesz (3)

        ludzie by dawali ogromne pieniądze by mieć przyznaną niepełnosprawność, bo łatwiej by ich zatrudniono (mniejsze koszta) a nie jest tak... Pani z tekstu też nie może znaleźć pracy, i co teraz? Jak to wyjaśnić?

        • 4 2

        • widocznie zle szuka (1)

          skoro ma niepelnosprawnosc, powinna w zakladzie chronionym...i tyle, a jest tak kolorowo

          • 0 1

          • myślę ze nie po to dba się o własną edukację, aby aplikować na stanowiska oferowane przez ZPCh (spożywczak, kasa, ochrona itp) za 600zł. Proponuję zgłębić temat przed wydawaniem opinii.

            • 0 0

        • a myslisz ze ludzie nie placa za to zeby miec stopien?

          phii! to sie myslisz! bo polowa z nich w ogole nie powinna go miec! wszystko to uklady i układziki nawet w kwestii przyznania stopnia!

          • 3 1

      • bzdura

        gdyby PFRON oplacal pensje pracownika to kazdy by sie bil o niepełnosprawnych dawałby im pensje 50 tys miesiecznie za siedzienie na tylku bo czemu ma dac mniej skoro to PFRON oplaci? co mu to robi za roznice?
        czemu pracodawcy wedlug ciebie nie chca niepelnosprawnych skoro maja ich za darmo i nic im nie musza placic?
        chyba gdzies w twoim rozumowaniu jest blad

        • 4 0

      • bzdura!

        skąd pomysł na to że PFRON opłaca wynagrodzenie pracownika? Bzdura. Daje na to dotacje, które nigdy nie są na tyle duże (a już na pewno nie po ostatnich cięciach) żeby pokrywały całe wynagrodzenie.

        • 0 0

    • Ależ szkrzywdzony jest ten Polski pracodawca (3)

      Taki np. Angielski to ma życie, on musi minimalnej zapłacić 5000 zł...

      • 0 2

      • Tylko że tam pracownik zarobi więcej (2)

        a patrząc procentowo to podatki są niższe. Ludzie weźcie poczytajcie zanim czasem coś napiszecie. Nie jest tak łatwo zatrudnić nową osobę.

        • 1 1

        • Właśnie, to może czepiajmy się zarobków a nie podatków (1)

          • 0 0

          • Podatki są jednym z wyznaczników zarobków

            Polecam się tym zainteresować, i jeszcze taka ciekawostka:
            mniej urzędników = więcej miejsc pracy

            • 2 0

    • Widzę, że są jeszcze osoby które mają pełną świadomość tego, że dla nich 1500zł to "tylko", ale z portfela pracodawcy znika znacznie więcej.

      Jestem odosobniona w myślach, że gdyby wszyscy przestali kombinować to wszyscy tylko byśmy na tym zyskali. A tak? Zawiść, zazdrość, oszukiwanie - innych, lecz tak naprawdę samego siebie. To wszystko obiega nas dookoła i kopie później w d... a my mamy żal do innych.

      • 0 0

  • Nikt nie powinien kłamać (13)

    Bo prawda zawsze wyjdzie na jaw

    • 27 47

    • (4)

      Powiedz to pracodawcom .. mądrzyć się każdy potrafi.

      • 17 3

      • Patologia w tym kraju jest przerażająca! (2)

        Całe życie masz pod te kłamstwa poustawiane?

        • 7 0

        • Nie mam. I właśnie chociażby dlatego nie śpię na pieniądzach, nie mam własnego mieszkania/domu, nie stać mnie na założenie rodziny i zarabiam psie pieniądze, bo pracę na szczęście mam (a szukałem z ponad rok jak wielu absolwentów studiów wyższych).
          I nie kłamałem, choć zaczynam dostrzegać, że jakbym kłamał, to pewnie powodziłoby się materialnie lepiej (i nie tylko materialnie, ale nawet matrymonialnie).

          • 2 3

        • znasz znaczenie slowa patologia?

          • 0 0

      • a co to za kłamstow ze nie podala ze jest niepelnosprawna

        czy w CV jest wymagana taka informacja? o plenosprawnosci ruchowej? umyslowej? czy jakiejkolwiek innej?

        • 6 1

    • spytaj sie tuska za co przyznał sobie premi 25 tys. (3)

      ciekawe czy powie ci prawdę?

      • 8 3

      • To mało za to co zrobił dla Polski

        • 3 5

      • A BRZOZA CO ZABIŁA POLSKI KWIAT TO TEZ JEST NIBY PRAWDA ?

        Jedno wielkie klamstwo

        • 3 6

      • Z tą premią to nie do końca...

        polskatimes.pl/artykul/580347,se-tusk-przyznal-sobie-25-tys-zl-premii-cir-nieprawda,id,t.html

        • 0 0

    • Kłamstwo to grzech (3)

      Pamiętajcie o tym. Czy w imię doczesnych korzyści chcecie ryzykować szczęście wieczne ?

      • 2 14

      • Szukających pracy pouczasz, ale pracodawcy nigdy w życiu byś tego nie powiedział prosto w oczy - mądrzyć się każdy potrafi, szczególnie w internecie.

        • 11 1

      • ???

        "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" mówi o kłamaniu... przed sądem (i tylko o tym). Każdy teolog Ci to wyjaśni. Wynika z tego, że kłamanie jest dozwolone ;)

        • 3 5

      • ty też kłamiesz

        bo nie masz na imię alojzy

        • 9 2

  • kiedyś...

    ...kiedy pan Arłukowicz był pełnomocnikiem ds. osób wykluczonych problem był sygnalizowany. I co? I JAK ZWYKLE WIELKIE NIC. A jak niepełnosprawny nie ma prawa do renty, bo nigdy nie pracował z powodu niepełnosprawności od urodzenia? Nawet socjalki nie można otrzymać - ZUS twierdzi, że można pracować, ale gdzie ta praca? Najlepiej pod most i umrzeć z głodu :/

    • 61 3

  • To jest kpina... (1)

    Pracodawca zazwyczaj jest głupszy niż jego potencjalny przyszły pracownik!!! Całe te rekrutacje można o kant.....potłuc...

    • 98 11

    • Bo rekrutacje to najczystsza ściema i służy zazwyczaj do wyciągania danych osobowych, które można sprzedać z niejednokrotnie krociowym zyskiem. W niektórych branżach doskonale zdają sobie z tego sprawę i nawet uczynili z handlu danymi osobowymi intratne źródło dochodu. A potem sami ludzie oraz ich krewni dziwią się, że ktoś wydzwania na ich telefony z durnymi ofertami ..

      • 25 2

  • Przykra sprawa. (20)

    W sopockiej komendzie policji widziałem osobę z wyraźną niepełnosprawnością ruchową. Może należy spróbować tamże?
    Pracodawcy są wyrachowani. Tworzą miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych czerpiąc garściami z Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Kiedy kończy się 5-cio letni okres umowy i sami muszą płacić pensję zaczynają się schody.
    Jest jeszcze sprawa wybranego zawodu. Wydaje mi się, że psychologów mamy w nadmiarze. Może drugi fakultet?

    • 42 3

    • i co ten drugi fakultet da? szkoda czasu... (13)

      Pani Aleksandro, jakiś własny mini biznes, to jedyna opcja.

      • 10 1

      • (12)

        "Jakiś własny mini biznes". Jakiś czyli jaki? I za co?

        • 8 2

        • niedalej niż parę dni temu mój znajomy otrzymał 40.000zł dofinansowania do nowo powstałej firmy (11)

          Trzeba chcieć, a nie wiecznie narzekać.

          • 5 2

          • Pełna nazwa programu: (2)

            Wsparcie dla pracodawców i pracowników pomorskich firm przechodzących procesy adaptacyjne i modernizacyjne, zwanego dalej: Projektem, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, realizowanego przez Województwo Pomorskie poprzez Departament Europejskiego Funduszu Społecznego Referat Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego (tj. Lidera Projektodawcę) w Partnerstwie z Konsorcjum utworzonym przez Regionalną Izbę Gospodarczą Pomorza w Gdańsku (Partnera Wiodącego) i Stowarzyszenie Wolna Przedsiębiorczość Oddział Terenowy w Gdańsku w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VIII: Regionalne kadry gospodarki, Działanie 8.1: rozwój pracowników i przedsiębiorstw w regionie, Poddziałanie 8.1.2: Wsparcie procesów adaptacyjnych i modernizacyjnych w regionie."

            • 2 2

            • Kiedyś komuna po prostu zabierała 100% kułakom i zakładała PGR

              teraz zabiera 90% na potrzeby szlachty europejskiej
              a 10% na `Wsparcie dla pracodawców i pracowników'....

              • 5 2

            • Halewicz

              Programy ,o których piszesz to możesz sobie o kant betonowej sosny potłuc!
              Może jeszcze dodasz"programy"PFRON-u?;)."programy"i PFRON w szczególności to jest totalna ściema!Od 21 lat wciska się ludkom takie bzdety,a profity mają tylko wybrani,tzn.elita elit,w tym elity niepełnosprawnych,jeżeli rozumiesz o czym i o kim piszę;).Akurat świetnie znam "gdańskie podwórko",od podszewki!Dlatego "na stare lata"zdecydowałem się wyjechać z tego "dzikiego kraju"!Polska nigdy nie była i nie będzie krajem dla uczciwych ludzi!Chcesz podyskutować to pisz na mój e-mail.Chętnie odpowiem na każde pytanie dotyczące PFRON-u i ludzi z tego porąbanego układu!PFRON to najbardziej rozdęta biurokracja!Zdemoralizowana instytucja!Kryminogenna i korupcyjna!To drugi budżet państwa tyle,że nie ukierunkowany na rzeczywistą pomoc dla inwalidów!Casus "kariery biznesmena",od parasolek;)z USA pana Zbigniewa Niemczyckiego najlepszym przykładem...;),pozdrawiam R.O.

              • 2 0

          • Halewicz,a pomyślałeś kiedy ten znajomy"wyleci" z biznesu?;)najpierw pomyśl,a potem pisz!Nie masz "układów"nie (7)

            • 0 1

            • Nie wyleci z biznesu. Dobrze sobie radzi. (6)

              • 1 1

              • (1)

                A jaki on biznes prowadzi ?

                • 1 0

              • handel/dystrybucja/przetargi

                • 0 0

              • Halewicz jak jesteś taki "koko spoko"to dam Ci przykład; (3)

                otóż 7 lat pracowałem w branży farmaceutycznej,znajoma prowadziła 2 apteki,do mnie należała obsługa programu obu aptek,prowadzenie auta itd.itp.Po 7 latach świetnie prosperujący "biznes" upadł,bo urzędasy położyły na tym łapę/łapówki/,a to sanepid,a to nadzór itp.itd.,więc nie wciskaj kitu,że biznes w tym chorym kraju jest bezpieczny i opłacalny.No chyba,że się odpowiednio opłacisz;)Znasz taki dowcip;mam na czysto 500zeta z biznesu,a drugi ja też mam 500,a w czym robisz?,mam zasiłek!
                TO JEST POLSKA!

                • 1 0

              • czy ja napisałem, że prowadzenie biznesu w Polsce jest bezpieczne??? o_O (2)

                Napisałem, że nie wyleci z biznesu i dobrze sobie radzi - są gałęzie biznesu, które rokują. Akurat o aptekach i aptekarzach mam niestety bardzo negatywne zdanie.

                • 0 0

              • Powiadasz, że są gałęzie biznesu, które rokują dobrze. Chętnie bym się czegoś więcej dowiedział na ten temat, bo sam rozważam możliwość założenia własnej działalności gospodarczej.

                Jednak zbyt wiele z biznesów jest zbyt ryzykownych a życie jest za krótkie, by bawić się w nieudane eksperymenty - człowiek w tym podłym kraju pragnie się jakoś dorobić, by móc założyć rodzinę, itp...

                Jeśli przedmówca jest wtajemniczony w informacje o biznesach perspektywicznych, to prosiłbym odpowiedź na mojego maila: biczownik@wp.pl.

                Pozdrawiam

                • 2 0

              • W aptece,aptekarze mają pracę do śmierci i jeden dzień dłużej...

                oczywiście jak są dobrze ustawieni i wiedzą komu i jak trzeba się "odwdzięczyć".Więc nie zalewaj panie Halewicz,że masz negatywne skojarzenia,bo z tej branży też korzystasz...;)

                • 1 0

    • Wyrachowany jest rynek. Prowadzenie firmy, to nie działalność charytatywna. (2)

      Kłamiesz bezczelnie, że pracodawcy są wyrachowani. Znam wiele firm, które zatrudniają osoby niepełnosprawne, nie czerpią z tego żadnych dodatkowych korzyści z funduszu.

      • 4 9

      • Ja też jestem osobą niepełnosprawną i dwukrotnie byłem zatrudniony na stanowsku sfinansowanym przez PFRON (1)

        Piszę więc o własnych doświadczeniach, a ty o jakimś kolesiu, który nie jest dla mnie żadnym przykładem. Przy okazji nie odnosisz się do problemu pani Aleksandry.

        • 3 2

        • chyba niepełnosprawną umysłowo?

          To, że przydarzył ci się jakiś pracodawca cwaniak, nie oznacza, że inni pracodawcy zachowują się według takiego schematu. Sam zatrudniam osobę niepełnosprawną, na etat, bez dodatków z PFRON - więc piszę o własnych doświadczeniach.

          • 3 1

    • Ej, Panie Mądraliński.

      Z każdego zawodu mamy już wielu specjalistów. To co, może w ogóle zrezygnować ze studiów? Uniemożliwić kształcenie społeczeństwu, żeby za kilka lat znów były miejsca pracy?
      Problemem jest tutaj widoczna dyskryminacja osób niepełnosprawnych.
      Mówi się, że takim jest łatwiej dostać pracę, jak widać Pani Aleksandra jest przykładem na to, że wcale tak nie jest.
      Rozwiązaniem problemu może być tylko tworzenie nowych stanowisk pracy i walka z nepotyzmem (stricte niemożliwa).

      • 5 1

    • Albo emigracja, do kraju w którym zarobi się na tyle, by się samodzielnie utrzymać i nawet coś odłożyć oraz co najważniejsze OSOBA NIEPEŁNOSPRAWNA nie jest balastem a normalną istotą ludzką.

      • 3 0

    • To są stażyści z PUP. 3 miesiące i kolejnego zatrudniają.

      • 3 0

  • (7)

    To jak to jest .
    Ja jestem zdrowa i tez nie mogę się zatrudnic .W szyscy pracodawcy chcą dokumentu o niepełnosprawnosci to ja juz z tego nic nie rozumię.W jakim kraju my zyjemy

    • 56 7

    • Chyba chodzi Ci o to, że nie możesz znaleźć pracy, bo niby kto zabrania Ci się zatrudnić? Ja rozumiem, a nie ja rozumię...W Polsce cieżko się żyje, ale uwierz, że analfabetyzm Ci nie pomoże.

      • 12 8

    • (3)

      chodzi o to, że wielu pracodawców widzi lekką niepełnosprawność jako atut przy wyborze pracownika. Masa ogłoszeń z klauzulą, że pracownicy z orzeczonym stopniem niepełnosprawności mile widziani.

      • 6 1

      • to nie jest prawdą... (2)

        a sopocka Integralia jest ostatnią firmą która pomaga niepełnosprawnym, nie robią nic!...sam tego doświadczyłem, ci sami ludzie pilnują własnych stołków przez całe lata.

        • 5 1

        • (1)

          Janie ale co w tym złego/dziwnego? Czy Ty pracując w jakiejś firmie gdzie dobrze będzie Ci się pracowało i pracodawca będzie z Twojej pracy zadowolony nie będziesz pilnował swojej pozycji? Czy jest jakiś nakaz/przepis zobowiązujący do zmiany (ustąpienia z) stanowiska po iluś tam latach pracy (prócz kwesti przejścia na emeryturę)?

          Ktoś ma zrezygnować, bo nagle zacząłeś szukać pracy na takim a nie innym stanowisku? Wolne żarty...

          • 4 3

          • oni mają pomagać w przystosowaniu niepełnosprawnych do rynku pracy, a nie robią nic, zupełnie nic, więc nie wiadomo po co istnieje ta firma.

            • 1 0

    • Ale kto nie rozumię? (1)

      Ja "rozumię"
      Ty "rozumisz"
      Oni "rozumią"
      ?

      • 5 0

      • dobre :))

        • 0 0

  • (7)

    "Swoje CV wysyłałam do banków, biur, towarzystw ubezpieczeniowych, agencji nieruchomości, ..."

    Absolwentka psychologii, specjalizacja aktywizacja młodzieży...

    Może jednak większym problemem są niepraktyczne studia, a nie niepełnosprawność? Takiego na przykład niepełnosprawnego informatyka każda duża firma weźmie z pocałowaniem ręki, bo jest wyraźnie tańsszy (obniża składkę do pfron).

    • 116 13

    • szkoda że o tym w ogółe słowa nie napisali (4)

      ... doskonała uwaga.

      • 38 2

      • (3)

        A jakie wykształcenie trzeba mieć, żeby przedstawiać klientom banku ofertę? Raczej nie inżynierskie. Śmiem twierdzić, że nawet wystarczy matura (jeśli już ktoś się upiera). Nie w tym problem, arcymądre "ścisłe" umysły.

        • 13 20

        • (1)

          np. matematyczne/inforrmatyczne (analitycy)? ekonomiczne? administracyjne? marketing? zarządzanie?

          Psychologia to zupełnie inna brocha...

          • 18 6

          • Nie dygaj, poradziłaby sobie. Na psychologii też masz zajęcia z analizy danych ilościowych, a na socjologii rozbudowaną statystykę + również analiza danych ilościowych.

            • 5 5

        • Po maturze to masz problemy z procentami a Ty wyskakujesz, żeby przedstawiać klientom banku ofertę. Ktoś zada za trudne pytanie i co wtedy? Nie tędy droga.

          • 11 3

    • "Wykształcenie jest" - no jest ale jakie? Wszystkim się wydaje, że jak skończą guano i 'będzie wykształcenie' to praca sama przyjdzie - ja po informatyce na PG nie startuję na posadę spawacza ale koleżanka po psychologii do banku startuje, dziwni teraz są ludzie, bez wyobraźni.

      • 25 5

    • bank - najgorsze miejsce....

      moze to i lepiej ze ja do zadnego banku nie przyjeli.... w bankach nigdy latwo sie nie pracowalo ale to co teraz sie wyczynia (szczegolnie w takim jednym z kapitalem niemieckim) to przechodzi ludzkie pojecie - mobbing na porzadku dziennym, nadgodziny za ktore nikt nie placi, przerwa sniadaniowa czy na potrzeby fizjologiczne - zapomnij - ciagniesz 2 etaty i nie ma czasu na takie fanaberie... nie zrobisz planu we wszystkich produkach to po 3 mc wylatujesz..... uwierzcie mi ze kasa w biedronce jest lepsza.....

      • 8 0

  • Radem (3)

    Do autora debilnego tytułu : Tak powinni kłamać. Ma Pani odp. na swoje pytanie.

    • 42 3

    • tak powinni kłamac przekleta niepełnosprawnosc (1)

      jestem osoba niepełnosprawna chce pracowac i co z tego ??? wiekie g.....o! pracodawcy szukaja niepelnosprawnych ale z niepelnosprawnoscia na papierze zycie w tym kraju to zenada i jeden wielki burdel i to malo powiedziane wyksztalcilam sie i co z tego mam? tez nic załuje tylko mojego starconego czasu na nauke nadzieje stracilam juz dawno na to ze zatrudni mnie kto kolwiek

      • 7 0

      • taka prawda

        a Integralia na pewno w niczym nie pomoże, choć niby działa dla niepełnosprawnych.

        • 2 0

    • Oczywiście że kłamać!

      Najlepiej to niech nakłamie, że skończyła Informatykę, oraz Elektronikę i Telekomunikację na PG. Gorzej jak przyjdzie do zademonstrowania swoich umiejętności.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane