- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (260 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (52 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (261 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (854 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (83 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (125 opinii)
W rejonowych Urzędach Pracy są oferty z Holandii (obrabiacze metalu), Litwy (posadzkarz), Norwegii (murarz, malarz) czy Hiszpanii (elektryk). Ten ostatni zatrudniony zostaje na rok z możliwością przedłużenia z pensją roczną 14 tys. euro brutto (40 godz. tygodniowo, możliwe nadgodziny). Pracodawca zapewnia zakwaterowanie i wyżywienie. Wymagane jest doświadczenie i podstawowa znajomość języka hiszpańskiego.
Podobni do nas
Najwięcej ofert jest jednak z Irlandii (kosztorysant, elektryk, fryzjer, rzeźnik) i Szkocji (operator maszyn, spawacz). - W Irlandii bardzo szanują i cenią Polaków - mówi Dariusz Wołodźko, redaktor naczelny miesięcznika "Polski Caravaning", który rozmawiał niedawno z miejscowymi pracodawcami. - Poza tym jesteśmy trochę do siebie podobni, choćby przez katolicyzm, zbliżoną historię i podobny sposób zabawy.
70 zł za godzinę
Fryzjer w Irlandii rocznie może zarobić brutto 20 800 euro rocznie plus premie (39 godz. tygodniowo), wymagana jest znajomość języka angielskiego w stopniu dobrym i 2-letnie doświadczenie w pracy. Spawacz w Szkocji może liczyć na wynagrodzenie 10,5 funta za godz. brutto, czyli ok. 70 złotych (39 godz. tygodniowo, możliwe nadgodziny). Wymagana komunikatywna znajomość języka angielskiego i doświadczenie na danym stanowisku. Więcej informacji znaleźć można na stronie Eures Polska, krajowego oddziału Europejskich Służb Zatrudnienia www.eures.praca.gov.pl.
Opinie (117) 5 zablokowanych
-
2006-09-07 12:39
K.R.Z
pięknie jest :)))))))
- 0 0
-
2006-09-07 12:42
powiem tak: praktycznei zawsze jeśli ktośchce pracować, to pracować będzie. I zarobi tyle,żeby nie musieć wyjeżdżać. Byłem w UK, pracowałem. Zarobiłem i fajnie. Ale chyba są ważniejsze rzeczy od kasy, nie? Po miesiacu żygałem już tym Tesco, Arabowem itp. W Polsce moze i jest burdel, ale to burdel stworzony przez nas. To tu się najlepiej żyje.
Ale jak ktoś pier***, że tu nie warto wracać,bo jest jakieś tam IV RP szambo, to mam ochotę w ryj mu dać!
SAMIŚCIE SE TAKI RZAD WYBRALI WIĘC TERAZ NIE NARZEKAJCIE!!
NARZEKA KAŻDY A JAK prZYCHODZI DO WYBORÓW, TO FREKWENCJA 40%...
gdzie jest pozostałe 60%?? siedzi se w Reichu, klepie kase i chrzani, że Polska to gówno! Kto robi nam opinie na świecie kraju pijaków, złodziei i wogóle parszywego miejsca? POLACY!
NA Zachód/Wschód trzeba jechać,ale PO DOŚWIADCZENIE. Tam wiele rzeczy robiąlepiej, warto się PARU rzeczy od nich uczyć.
Nie mówię o szitowatej muzyce, wsiuńskiej modzie i ogólnym "wyzwoleniu obyczajów".
Mówię tu np o technologiach i (w niektórych przypadkach) podejściu do obowiazków.
Zdobywać doświadczenie (przy okazji jakąś tam kase) i wracać! Naprawiać ten kraj! Sami go spieprzyliśmy,to teraz trzeba go naprawić!- 0 0
-
2006-09-07 12:49
kurde patriota dawno nie czytalem tak ostrych a zarazem prawdziwych słow popieram jak cholera. Pracuje w polsce i co roku jeżdze zagranice na wakacje i masz racje w tym roku w szwecji wstydzilem się z zoną mówic po polsku jak zobaczyłęm co polacy wyczyniają. Porażka
- 0 0
-
2006-09-07 12:50
Irlandia
Od dwoch lat jestem w Irlandii. Nie jest lekko jak wszystkim sie wydaje. Przedewszystkim jesli ktos mieszka w kilka osob, w jednym domu to koszty utrzymania sa niskie. Ale jak dlugo mozna tak zyc. Ceny jedzenia wysokie, za opieke medyczna trzeba placic. "kawaler lub panna" moze odlozyc nawet 1000 euro miesiecznie. Z drugiej strony rodzina ma duuuzo gorzej. Poza Dublin'em za mieszkanie i oplaty okolo 1000 euro. Zarobki na poziomie 2000, wiec zostaje 1000 na jedzenie, lekarzai ciuchy. Czasem nawet brakuje. A gdzie tu przyszlosc ?! Cos odlozyc ?! Zarobki duze, wydatki tez... Czy warto ? Moze jest troche lepiej, ale za jaka cene... Zycie w innym kraju, gdzie tak naprawde z pozoru rzyczliwi ludzie niechca tu polakow. Ostatni w supermarkecie uslyszlem "za duzo Was tutaj, wracajcie do Polski !!!" Nikt z Polakow nie czuje sie jak u siebie...
- 0 0
-
2006-09-07 12:52
Funt
MOCNE ale PRAWDZIWE!!! POPIERAM W 100%!!!
- 0 0
-
2006-09-07 13:02
K.R.Z.
Widocznie mamy innych znajomych, serio.
Nie obrażaj się, to o tych mądrościach to raczej przykre wrażenie po tym co wypisywałeś w wątku o lotniskach.
Co do UK, ja mam tam brata. Owszem, gdyby robił tak jak inni jego znajomi, pracujący w hotelach za4-5 funciaków, to bym się z Tobą zgodziła. On jednak poszedł ciut inną drogą i opłaciło się.
Mam w ogóle trochę znajomych którzy wyemigrowali i jakoś NIKT nie chce wracać, każdy sobie radzi i twierdzi że mu lepiej niż w Polsce. Zastanawiające. Tylko, że każdy z nich zna bdb język i ogólnie jest obrotny. Jak ktoś jest niedojdą, to nigdzie sobie nie poradzi.- 0 0
-
2006-09-07 13:11
Przelecialem opinie pobieznie,
bo nie mam zbyt wielu wiadomosci o pracy na Zachodzie , ale wypowiedz Karen , ktora ..." w ciągu 2 miesięcy zarobiłam 10113 zlotych "... jako kelnerka , dala mi troche do myslenia .
Droga Karen , w jakim klubie pracowalas ?
Karen pisze dalej..." nie jest to łatwa praca"...
Przypuszczam .- 0 0
-
2006-09-07 13:25
nie ma się co kłucić
sądze, żę wielu z nas ma znajomych, którzy wyjechali. jedni radzą sobie trochę lepiej, a inni gorzej. pewnie w polsce było by podobnie. jdeni radzą sobie lepiej inni gorzej. ja sam chwyciłem byka za rogi i znalazłem (po czasie) niefizyczną pracę za bardzo dobre wynagrodzenie. Wiele osób z polski w wielkiej brytani ma wysoki status ale też wielu się tak wydaje. Będąc tam mogą sobie oni pozwolić na markowe ciuchy, dobre mieszkanie, jedzenie w restauracjach ale już zaoszczędzić jest ciężko. Większość z nich boi się wrócić i na pytanie czy coś przywiozłeś (mówię o pieniądzach) oni milkną. A oprócz kasy nie mają też za dużego doświadczenia. Ja postanowiłem zostać w polsce. Niedawno znalazłem dobrą pracę. Na razie mieszkam z rodzicami. Po odliczeniu kosztów wynajmu, jedzenia i innch pensja angielska staje się bardzo podobna do tej którą dostaje w polsce. Powoli nabieram doświadczenia i zaczynam toczyć tą swoją kulkę. Na razie jest malutka, ale za jakiś czas gdy urośnie to będę w stanie otworzyć coś swojego.
- 0 0
-
2006-09-07 13:39
Tylko że w Polsce mieszkasz z rodzicami.
I to jest ta podstawowa różnica.
- 0 0
-
2006-09-07 13:44
Funt
szczery facet jesteś ,niewielu mamy takich rodaków, masz rację w tym co napisałeś
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.