• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogie ogrzewanie nie tylko na Zaspie

Marzena Klimowicz-Sikorska
12 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Po naszym artykule o ogromnych opłatach za ogrzewanie, dostaliśmy mnóstwo maili od czytelników, który mają do zapłacenia po kilka tys. zł za ciepło za ostatni sezon grzewczy. Po naszym artykule o ogromnych opłatach za ogrzewanie, dostaliśmy mnóstwo maili od czytelników, który mają do zapłacenia po kilka tys. zł za ciepło za ostatni sezon grzewczy.

5 tys. zł niedopłaty za sezonowe ogrzewanie 50-metrowego mieszkania? Okazuje się, że ogromne rachunki za ogrzewanie dostają nie tylko mieszkańcy Zaspy. Po naszym środowym artykule dostaliśmy mnóstwo sygnałów, że problem ten dotyczy też innych spółdzielni mieszkaniowych.



Co zrobisz mając do zapłacenia kilka tys. zł rachunku za ogrzewanie?

W artykule Kosmiczne rachunki za ogrzewanie na Zaspie opisaliśmy przypadek pana Mariusza, który po zmianie firmy montującej i opomiarowującej podzielniki ciepła w Spółdzielni Mieszkaniowej Młyniec, ma do zapłaty blisko 5 tys. zł za ogrzewanie zeszłej zimy 50-metrowego mieszkania. Gdy podzielnikami zajmowała się poprzednia firma, Metrona, miał zwykle niewielkie nadpłaty.

Najwięcej maili w sprawie horrendalnych opłat za ogrzewanie po zmianie podzielników otrzymaliśmy od samych mieszkańców Zaspy.

- Spotkało mnie dokładnie to samo, co pana Mariusza z artykułu. Ja za ogrzewanie 32-metrowego mieszkania, w którym są 2 kaloryfery, mam niedopłatę w wysokości 4,6 tys. zł - pisze Sonia z SM Młyniec.

Podjęła już interwencję i w spółdzielni, i u Rzecznika Praw Konsumenta. I choć na razie nie przynosi to efektu, nie poddaje się. Żeby więc skrzyknąć innych mieszkańców SM Młyniec, którzy są w podobnej sytuacji, założyła maila mieszkancyzaspy@wp.pl. - Proszę by poszkodowane osoby zostawiały w nim swoje dane kontaktowe, abyśmy razem mogli walczyć o swoje. - dodaje pani Sonia. - Jeżeli będziemy się zgłaszać pojedynczo, administracja Młyniec każdego potraktuje z góry, a po wypowiedziach pracowników administracji już dziś można przewidzieć, jakie będą odpowiedzi na składane przez nas reklamacje.

Dla niektórych problem niebotycznych rachunków ze spółdzielni Młyniec ciągnie się od lat. Pani Ilona, która ma mieszkanie o powierzchni 49,5 m kw., a miesięcznie płaci blisko 800 zł czynszu, w tym zaliczkę na ogrzewanie, boryka się z takimi rachunkami od 3 lat. By zapłacić rachunek za zeszły sezon musiała zaciągnąć pożyczkę.

- Ja przez ten koszmar przechodzę od 2011r. W pierwszym roku dostałam rachunek w wysokości ponad 3 tys. dopłaty - pisze pani Ilona. - Słałam pisma, chodziłam do spółdzielni Młyniec prosząc o pomoc, że może jest wadliwy podzielnik ciepła, że może należy jeszcze raz sprawdzić rozliczenie. Za każdym razem ktoś mnie zbywał informacją, że z centralnego ogrzewania trzeba umieć korzystać. A ja wciąż nie rozumiem jak to możliwe, że lokatorzy tej samej spółdzielni mają różne jednostki do rozliczenia. Dlaczego mieszkający na ulicy Pilotów oraz Startowej płacą za jednostkę 0,70 zł, na Bajana 1,6 zł, a na Skarżyńskiego 2,86. Za każdym razem słyszałam tylko: bo tak jest rozliczana nieruchomość.

Spółdzielnia jednak nie reagowała na jej monity. - W końcu poprosiłam o to, by spółdzielnia przysłała komisję, która sprawdziłaby, czy podzielniki są poprawnie zamontowane, czy nie mają wad, bo to jest niemożliwe, aby przy takim małym metrażu miesięczne koszty centralnego ogrzewania wynosiły ponad 500 zł - dodaje pani Ilona. - Dodam, że zeszłą zimę spędziliśmy z rodziną bardzo oszczędnie grzejąc - musiałam dokonać wyboru - albo odkręcam grzejnik i płacę koszmarne kwoty, albo ubieram na siebie ciepłą odzież i okrywam się kocem.

Ponieważ nie było odzewu na jej pisma, sprawę poruszyła na spotkaniu walnego zgromadzenia członków spółdzielni. - Kiedy zabrałam głos w tej sprawie, wyśmiano mnie. Chciałam walczyć, ale większość lokatorów to starsze osoby i nie chciały się włączać - dodaje pani Ilona. - Potem otrzymałam informację, że spółdzielnie mają swoje przywileje i z nimi się nie wygra.

Z kolei pani Agnieszka, również z Młyńca, kilka lat temu, by zmniejszyć rachunki za ogrzewanie, zabudowała balkon. - Miało być cieplej i taniej, a właśnie dostałam rachunek z niedopłatą w wysokości ponad 3 tys. zł - pisze pani Agnieszka. - Złożyłam reklamację i czekam na odpowiedź spółdzielni.

Okazuje się, że problem ten nie dotyczy jedynie mieszkańców Zaspy. Po publikacji otrzymaliśmy kilkanaście maili z prośbą o interwencję w sprawie gigantycznych rachunków w innych spółdzielniach na terenie Gdańska. Co ciekawe, we wszystkich tych sprawach przewijały się nazwy dwóch firm: Ista i Metrona.

Wysoki na ponad 5 tys. rachunek za 50-metrowe mieszkanie (przy miesięcznym czynszu w wys. 600 zł, w tym zaliczce na ogrzewanie) otrzymała niedawno pani Maria, która ma mieszkanie w małej spółdzielni Aktora na Morenie. W jej spółdzielni również przetarg na montaż nowych podzielników ciepła wygrała firma Ista.

- Za okres 12 miesięcy grzania - od stycznia 2013 r. do grudnia 2014 - przyszedł rachunek na kwotę 5,1 tys. zł. - pisze pani Maria. - Wcześniej przez jakiś czas wynajmowałam mieszkanie, więc lokatorzy musieli dopłacić 2,5 tys. zł, bo okazało się, że wpłacane na poczet czynszu 600 zł miesięcznie niestety nie wystarczyło. Myślałam, że to lokatorzy byli nieodpowiedzialni, oni z kolei czuli się oszukani, bo jak to możliwe, że dostali taki rachunek, skoro grzali oszczędnie.

Rachunki przed wymianą podzielników (ale wciąż opomiarowywane przez Istę) były niższe. - Ta sama firma robiła rozliczenie za rok 2012, wówczas rachunek końcowy opiewał na kwotę 2,8 tys. zł, rok wcześniej dostałam rachunek 1,1 tys. zł, a za okres grzewczy 2009-2010 - 2,4 tys. zł - wylicza pani Maria. - Naprawdę zastanawiam się, jak to możliwe, że o niemal 50 proc. wzrosło u mnie zużycie ogrzewania.

Ostatecznie pani Maria złożyła do Isty reklamację. Firma jednak nie dopatrzyła się problemów w funkcjonowaniu podzielników, zaproponowała natomiast naszej czytelniczce, by ta... wysłała je na ekspertyzę do Niemiec, oczywiście na własny koszt. - To kolejne kilkaset zł. Nie chciałam ponosić takich kosztów, lokatorzy również - dodaje pani Maria.

Problem, tym razem z firmą Metrona i to też tuż po zmianie podzielników na nowe, miał inny nasz czytelnik - pan Andrzej, którego żona ma gabinet w spółdzielni Ujeścisko.

- Sąsiadom za zeszłą zimę Metrona naliczyła nawet po 2 tys. zł niedopłaty za ogrzewanie, już według ustaleń nowych podzielników - pisze pan Andrzej. - Natomiast w kawalerce obok, gdzie moja żona ma gabinet i bywa jedynie kilka godzin w tygodniu (przez resztę czasu grzejniki są zakręcone) mieliśmy za zeszłą zimę sporą niedopłatę. Próbowałem wyjaśniać dlaczego, skoro za prąd czy wodę rachunek jest minimalny, co świadczy o tym, że nikt tam przecież nie mieszka. Otrzymałem tylko enigmatyczne pismo, że nawet jeśli jednostkowo jest mało, to jeśli blok zużył dużo, to cena jednostki rośnie i wszyscy płacą.

Miejsca

Opinie (349) 7 zablokowanych

  • (14)

    Mieszkam na Startowej - z ceną ogrzewania przy umiejętnym użytkowaniu - nie ma problemu. Miewam dopłaty do 300zł

    • 21 66

    • (2)

      Mieszkam na nowym osiedlu i tu na wejsciu centralnego do mieszkania jest licznik w GJ. Kazdy zna cene za GJ i wie ile zuzyl - to jest najbardziej sprawiedliwy system. Czy w innych blokach mozna tak zrobic?
      Moim zdaniem system podzielnikow jest zly i kazda spoldzielnia powinna przysylac lokatorom szczegolowe rozliczenia kosztow blokow i skad pochodza takie stawki. O ile zarzadce wspolnoty mozna odwolac to rozumiem, ze spoldzielnia to swiete krowy i nic nie mozna zrobic? W koncu placi im sie za administrowanie a nie za to ze czcigodnie sa. Kazda spoldzielnia ma regulamin na ktory mozna sie powolywac. Trzeba walczyc z tym betonem a przede wszystkim zadac szczegolowych wyjasnien, mamy do tego prawo bo to my placimy.

      • 53 4

      • Niestety, w starych blokach nie można tak zrobić, bo nie pozwala na to system rur doprowadzających ogrzewanie (idą w pionach przez wszystkie mieszkania, zazwyczaj takich pionów jest tyle ile pokoi/grzejników).
        W nowym bloku projektuje się inaczej tzn. jedna rura wchodzi do mieszkania, prowadzi wodę do wszystkich grzejników i wychodzi z mieszkania w tym samym miejscu i jest tam licznik, który określa ile energii/ciepła zostało oddane.

        • 12 0

      • Warto kupić https://petitandblanc.pl/dobry-grzejnik-do-domu/ dokonałem bardzo dobrego wyboru.

        • 0 0

    • (1)

      czyli jesteś frajerem....
      Ja ma nadpłatę 300zł. Dajecie się rżnąć w de.. po całości

      • 10 8

      • A Ty jesteś dumny , że nie włączasz grzejników, a i tak masz w mieszkaniu ciepło, bo ciepło z łatwością przenika przez ściany od sąsiadów. To ci którzy jeszcze włączają grzejniki płacą za Ciebie. !!!
        Z sezonu na sezon coraz mniej lokatorów włącza opomiarowane podzielnikami grzejnik. Teraz , w sezonie 2017/18 już tylko około
        10 % opomiarowanych grzejników włączano na Zaspie-Młyniec. Oszczędzamy, oszczędzamy ,a właściwie okradamy świadomi lub nieświadomie sąsiadów .!!!
        Okazuje się, że ciepło z niepomiarowanych podzielnikami łazienek i pomieszczeń wspólnych wystarcza na ogrzewanie budynku, przy łagodnych ostatnimi laty zimach. Wielkość grzejników dobiera się tak, by budynek był ogrzany przy -16 oC. a średnia temperatura sezonu ogrzewczego w Gdańsku w ostatnich 10 latach wynosiła ok. + 7 oC. Tylko zmiana Regulaminu razliczeń za ogrzewanie może problem unormować. W obecnym systemie rozliczeń właściciel ostatniego włączonego grzejnika zapłaci 50 % kosztu ogrzania całego budynku.!!!

        • 0 0

    • (2)

      TO JEST CHORE!! Za 140m domek ogrzewany ekogroszkiem płacę 2600zł rocznie
      Mamy 20 stopniu na parterze i 23 na piętrze. w tym także jest ciepła woda cały rok. Jedynym minusem jest praca przy piecu 30minut raz w tygodniu. Pani Ilona z artykułu płaci 800zł czynszu za 50 metrowe mieszkanie czyli troche więcej co moja mama z wrzeszcza i tyle samo co ja za 140metrowy dom tyle ,że nie samego czynszu a kosztów utrzymania. Naprawdę z tytmi wspólnotami czas coś zrobić bo traktują mieszkańców jak kury znoszące złote jajka to jest złodziejstwo!!

      • 48 3

      • nie wspólnoty ale spółdzielnia i sposób rozliczania za ciepło jest problemem.. (1)

        • 4 0

        • nie sposób rozliczania, ale regulamin.

          • 2 1

    • Większość z płaczących i płacących (1)

      wielkie kwoty za ogrzewanie nie potrafi z niego korzystać.
      Pamiętajcie, że jeśli będzie łagodna zima i nie ogrzewacie mieszkania to przy następnej mroźnej zimie i korzystaniu z ciepła zapłacicie dwa razy większy rachunek.
      Wzrośnie wam wskaźnik, będzie podwyżka i macie wielką niedopłatę.
      Dlatego należy zakręcić kaloryfery na amen ;) i ciepło się ubierać.
      A jak wam zimno to proponuje ćwiczenie lub sprzątanie mieszkania.
      W "bogatej hameryce" ludzie utrzymują bardzo niskie temperatury w domach i noszą grube swetry, ale wy musicie mieć +25 i otwarte okna ehhh

      • 8 51

      • zakręcić kaloryfer i ubrać się w kożuch ? i co jeszcze ? a później w chacie grzyb na ścianie

        • 20 1

    • (2)

      Mieszkam na ul. Pilotów i z ogrzewaniem nie mam kłopotów.Za 3-y pokojowe mieszkanie mam zwroty okolu 150-250 zł.
      Należy dokładnie zaznajomić się z działaniem podzielnika!Podczas włączonych podzielników w mieszkaniu nie może być przeciągów,wietrząc mieszkanie należy wietrzyć na Maxa,krotko i przy wyłączonych podzielnikach.
      Aby ogólnie zmniejszyć koszty ogrzewanie budynku(rozliczane są węzłami cieplnymi) należy odciąć ogrzewanie od części wspólnych takich jak :byle zsypy,suszarnie,ciąg awaryjny na XI p..

      • 1 10

      • podzielnika nie da się wyłączyć! (1)

        a jak wietrzę mieszkanie, to podzielnik sam się aktywuje, bo kaloryfer sam się włącza, mimo ustawienia głowicy termostatycznej na zero!

        • 9 1

        • To masz cos nie tak z instalacja

          Są głowice przy kaloryferach, które po dokręceniu na "0" nadal w minimalny sposób przepuszczają wodę. Jak rozkręcisz głowicę to jest tam w pierścieniu taki cypek, który przy maksymalnym dokręceniu na czyli na "0" powinien być wciśnięty. Niestety to jest tak zrobione, że w tej pozycji nie ma to miejsca.

          Włóż tam jakąś monetę - 1,2,5gr (nie pamiętam dokładnie która lepiej pasują) i problem zniknie.
          Takie zawory czasami są w nowym budownictwie robione. Przy wymianie w starych blokach może też taki model być. Niestety nazwy i modelu nie pamiętam bo sam mam inny system a ten patent był u znajomego)

          • 1 0

    • Hahaha

      Śmiechu warte - a my nie daliśmy się opomiarować wszyscy w bloku grzeją jak im wygodnie. Ja rzadko kiedy przykręcam , cały czas na full - wolę okno otworzyć żeby mieszkanie przewietrzyć , za chwilę znów mieć ciepło i uważam to za zdrową sytuację bo po to jest ogrzewanie, płacę tyle ile oszczędzający z podzielnikami na innym osiedlu może dosłownie kilka złotych więcej , ale nikt w bloku nigdy żadnego grzyba na ścianie nie miał ,a temperatura w mieszkaniu to 24s nie jak u oszczędzających z 19s że w swetrze trzeba chodzić. Pójdzcie sobie do Sea Towers lol mieszkania za miliony z grzybem :P bo sąsiedzi oszczędzają na ogrzewaniu.
      W sumie niektórym jak by dano możliwość opomiarować powietrze w domu to też by to zrobili.

      • 5 2

  • (8)

    Skur*syni - tylko żerować potrafią

    • 222 10

    • (6)

      Młyniec ma do zwrotu mieszkańcom.... 1,2 mln zł. Trochę przeszacowali zaliczki

      • 8 2

      • (5)

        i co to ma być niby dużo???
        zapewne wyjdzie coś koło 400-500 zł do zwrotu za mieszkanie bo osiedle duże

        • 2 1

        • To do zwrotów już nie będą stosować algorytmów i wirtualnych rozliczeń, jak przy cieple? ;-)

          • 4 0

        • W porównaniu do 2013 kiedy mieszkańcy mieli dopłacić 650 tys zł to robi różnicę.

          • 1 1

        • Młyniec (2)

          ... owszem, dostałem zwrot z mieszkanie 3 pokojowe .....65 zł ...Startowa, gdzie nie wiem po co są potężne kaloryfery na parterze grzejące ścianę od pomieszczenia zsypowego, a podgrzewającego skrzynki na listy, parę schodków wyżej w pobliżu windy następny kolos grzejący klatkę!! Co kilka pięter również są grzejniki, w spółdzielni Młyniec twierdzą, że nie można nic z tym zrobić bo coś tam, gdzieś tam się rozreguluje.. Za ogrzewanie tzw pomieszczeń wspólnych a więc i klatki schodowej zapłaciłem więcej niż za ogrzewanie swojego mieszkania!!!

          • 2 0

          • to samo w bloku nr7

            wchodzisz do klatki a tam 30st

            • 0 0

          • Wiadomość z ostatniej chwili:
            Firma Ista została SPRZEDANA w końcu roku 2016 !!! ( doniosła niemiecka prasa )
            Istę kupił HOLDING - Cheung Kong Prperty z Hongkongu - za 6,7miliarda $ !!!
            Widzicie ile jest warta ta firma energetyczna...
            Tak ! Tak! Tak to wygląda a nie inaczej ! I O czym tu dużo dyskutować ... Chodzi o kasę od stada baranów !
            Sprawa jest tu w zasadzie wyjątkowo jasna bo przecież:
            - Zarząd SM i urzędnicy z SM są opłacani przez nas i mają pracować dla nas, dbać o nasz interes, dbać o nasze dobro.
            - Ogrzewanie klatek na maxa to wielka BZDURA !
            - Grzać należy mieszkania a klatki będą automatycznie ciepłe od ciepłych mieszkań i tylko w newralgicznych punktach powinniśmy zostawić
            grzejnik dla przykładu w 10cio piętrowym budynku na 2 piętrach .
            - W wielu Spółdzielniach (Gdańsk) pozostawiono rozliczenia w/g metrażu i tam są opłaty DUŻO. DUŻO niższe i mieszkania są dogrzane a
            mieszkańcy zadowoleni i nie są spychani w ubóstwo energetyczne !
            - SKANDALEM są opłaty, które dzięki podzielnikom "Ista" dochodzą niekiedy do 10 krotnego wzrostu opłat za ogrzewanie tak jak
            to się dzieje w SM "Młyniec" w Gdańsku na osiedlu Zaspa !

            • 0 0

    • Ciekawostką jest np. Dom Dziecka. W 2013 zaliczki 5 tys. zł i do dopłaty 5 tys. zł Łączny koszt 10 tys. zł. W 2014 zaliczki 9 tys. zł i do dopłaty 17,5 tys. zł. Łączny koszt 26,5 tys zł. Wzrost o 16,5 tys. zł a zima była łagodniejsza. Coś tu nie tak.......

      • 10 0

  • własne gazowe (10)

    a ja mam własne ogrzewanie gazowe i za cały rok za 62m2 wychodzi mi 1700zł (ogrzewanie, kuchenka i ciepła woda). Mieszkanie w bloku bez ocieplenia.
    Spółdzielnie to najgorsze co może być. Prezes zarabia krocie a mieszkańcy mają prawo tylko płacić.

    • 161 18

    • (1)

      no widzisz ale masz zapewne na grzejnikach termostaty a w pomieszczeniach 20-21 stopni, ci w "komuno blokach" mają grzejniki bez termostatów wiecznie odkręcone na maksymalny przepływ, 30 stopni w mieszkaniu i pootwierane okna....

      • 13 10

      • Przy własnym ogrzewaniu gazowym rzadko korzysta się z termostatów przy grzejnikach.

        Temperaturę reguluje zazwyczaj jeden termostat, często umieszczony w pomieszczeniu bez grzejnika (np. w przedpokoju), połączony też czasami z czujką temp. zewnętrznej. Ale masz rację, temperatura w takich mieszkaniach wynosi średnio jakieś 20 stopni Celsjusza, a nie blokowe 26 ;-)

        • 14 2

    • Dlatego wprowadziłem się z zaspy, teraz mieszkam trochę dalej ale jest dużo taniej i lepiej

      • 8 1

    • Coś bredzisz od rzeczy albo w ogóle tam nie mieszkasz i niczego nie używasz, (4)

      bo ja za gaz nie mając ogrzewania gazowego (tylko junkers i kuchenka) płacę miesięcznie ponad 150PLN czyli wychodzi, że sumarycznie więcej niż ty rzekomo z ogrzewaniem.
      To co piszesz jest fizycznie niemożliwe.

      • 5 4

      • 2300zl na rok ! za mieszkanie wilkosci domu! (1)

        dobrze gada, na moim przykladzie by sie zgadzalo, ja posiadam 120m2 z wlasnym ogrzewaniem, podgrzewaniem wody place 2300zl na rok, ~95zl/m-c i mam spokój, wszystkim polecam odizolowanie sie od centralnego ogrzewania jesli sie tylko da, przewaznie taka mozliwosc maja mieszkania, ktore sa na samej gorze bloku

        • 4 3

        • Ciekawe kto ci da na to zgodę. Od dołu będą cię sąsiedzi ogrzewać i zza ścian obok?

          Były już takie sprawy w sądach i zawsze przegrywano, jeśli w bloku był GPEC czy inny dostawca ciepła. Nie można odłączać się od sieci ciepłowniczej, bo na tym tracą inni mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej. Jeśli ktoś ci dał na to zgodę to jest kretynem, a zarządca powinien za to polecieć na zbity pysk, bo teraz za twoje obniżone rachunki za ogrzewanie płacą sąsiedzi, którzy powinni podać cię do sądu, gdy zacząłeś uprawiać samowolkę, a nie spolegliwie to przyklepać i wyrazić zgodę. Po prostu oszukujesz innych ludzi i się tym jeszcze chełpisz.
          Jeśli żyjesz na krzywy ryj, to nic dziwnego że za ogrzewanie prawie nie płacisz. Takich cwaniaczków, co prawie w ogóle się nie ogrzewają, bo sąsiedzi grzeją za ścianami to na pęczki w kamienicach z etażowym ogrzewaniem gazowym lub węglowym.

          • 3 6

      • Ja płacę trochę mniej - stówę, ale też uważam że gość kłamie.

        • 1 1

      • niemozliwe u ciebie - to sie zgodze

        nie mierz wszystckich swoja miarka. ja prawie nie uzywam kuchenki gazowej, a wode na herbate gotuje w czajniku elektrycznym, bo szybciej

        • 0 1

    • zawsze na durniach się zarabia ...buahahhahahahahahha

      buaahhahahahahahhaahhahah spółdzielnia buahahahhaahahhahah patrz amber g......bubuhahhahhahahahaha

      • 2 3

    • to i tak przeplacasz albo szalejesz z grzaniem

      ja mam piecyk dwufunkcyjny (woda i grzejniki) - za cały rok wychodzi max 1500 (2 osoby i metraz podobny). ale co fakt to fakt - centralne ogrzewanie opłacało sie za komuny a nie teraz. Od czasu gdy załozyłem własny miernik poboru ciepła na przyłączu wejsciowym do chałupy, prawie nic nie płacę, bo okazuje sie, ze dostaję mniej Gigadżuli ciepła niz deklaruje to cwaniak GPEC. Z sezonu na sezon reklamuje, 2 razy bylem z tym w sadzie i 2 razy wygrałem. Znaczy mozna wygrac z GPEC-em tylko trzeba miec łeb na karku i wiedze o tym co jest czynnikiem grzewczym o wysokim parametrze, a co podgrzaną wodą a nie parą grzejnikowa, a nie dawac sie ciagle doic przez molochy.

      • 2 0

  • Jest drogo bo GEPC musi na nas mieszkancach Gdanska zarobić, waaadza sprzedała za grosze Niemcom (8)

    Przedsiębiorstwo znoszące złote jajka

    Przynajmniej Niemcy mają dobry biznes, a i nasz prezydent ma co miesią dodatkowe 5000zł kieszonkowego

    • 134 22

    • hahah stolec prawda (7)

      Po 1) chyba GPEC
      Po 2) Tez mam ogrzewanie z GPEC, i w okresie grzewczym 150zł za 70m2.... no.. ale nie mamy kochanej spółdzielni która robi z ludzi baranów!!

      ale po 5000 to placą ludzie z domamy 250m2 zapewne, a nie za 50m2

      • 7 12

      • (3)

        GPEC liczy energię zużytą przez dany "węzeł" czyli od 1 do kilku bloków .
        To co wyjdzie spółdzielnia dzieli na mieszkańców według mnie jedynym sensownym sposobem na dzielenie opłat jest chyba jednak za m2...
        Nowe instalacje w nowym budownictwie każdy ma swój licznik i płaci za tyle ile zużyje ciepła, w takich mieszkaniach nikt nie ma 28 stopni ;)

        • 14 0

        • za m2 powiadasz.. (2)

          Ktos tam niżej napisał ze za gabinet usługowy 26m2 płaci duzo więcej niż za mieszkanie obok... (chyba 50m2)

          Tak to prawda mam licznik na mieszkanie opłaty za zużyte GJ

          • 7 0

          • (1)

            Za lokal usługowy zawsze się płaci więcej niż za mieszkaniówkę, podatku od nieruchomości jak i za media żadna nowość ;)
            .
            a jak chcesz to zrobić w starym bloku gdzie idą piony w mieszkaniu one same ogrzewają już całe mieszkanie, ściany między sąsiadami są cieńcie wiec ci w środku maja kaloryfery pozakręcane a ci na rogach grzeją wszytko...
            po co te podzielniki jakieś wzory potem wychodzą jakieś dziwne sumy...
            tak bez żadnych ceregieli bierzemy cały rachunek od metra ogólnego odejmujemy metraż wspólny (klatki itp) i dzielimy po m2 mieszkania tak żeby za cześć spólną każdy płacił tyle samo :)

            • 11 1

            • u mnie w bloku tak było

              Narożne mieszkanie, piony tylko w kuchni i łazience, w największym narożnym pokoju grzejnik maks ciągle przy mrozach a temperatura 21. Sąsiedzi co mieli piony w pokojach to prawie nie odkręcali grzejników, ja miałem wprowadzoną korektę 10% za narożne, to śmiech. Ogrzewanie 36m2 kosztowało 2400 rocznie wedle rozliczenia, mieszkania środkowe po 500-700zł za rok. Podzielniki może i ok ale sensowne jakieś korekty powinnny być a nie 10%

              • 2 0

      • A gdzie to taki raj, bo ja za 68metrów kw. (mieszkanie we wspólnocie, a nie spółdzielni) mam w sezonie (2)

        grzewczym ok.400PLN i jeszcze do tego zawsze dochodzi jakaś dopłata po rozliczeniu roku.

        • 4 0

        • (1)

          400 mc za ogrzewanie??
          Saune tam masz niezłą..

          • 2 2

          • Skąd tacy imbecyle się biorą jak ty?

            Mam stawkę w sezonie grzewczym za metr kwadratowy i tyle. Wychodzi jak byk 4 stówy, ale ty łosiu wiesz lepiej co i jak.

            • 1 0

  • (3)

    Tia, widać ktoś nie do końca rozumie ideę podzielników.

    To nie jest nasa, to nie są loty na księżyc. Jeśli ludzie zamiast płacić za grzanie płacą za grzanie+obsługa w spółdzielni+podzielniki+firma od podzielników, to niestety wyjdzie dwa razy drożej niż samemu gazem.

    A że widać przedpłaty są niskie (bo przecież olaboga, podniosą mi 'czynsz') to dopłaty wychodzą jakie wychodzą.

    • 44 21

    • (1)

      no ale bez przesady, by przy podobnym grzaniu jeden w mieszkaniu miał 1300 dopłaty za rok, a ktoś inny 5600

      • 7 1

      • Podobnym nie oznacza takim samym.

        Możemy jeść jeden bochenek chleba dziennie i niby jest ok.
        Z tym że ty zjesz oliwski za 1,50 złotego a ja wieloziarnisty za 3,5 złotego.

        • 4 5

    • częściowo tak jest, posrednictwo też kosztuje

      ale jeśli przy niskich nawet zaliczkach za ogrzewanie niedopłata wynosi 5 tysięcy za metraż ok 40-50 metrów to coś tu jest nie tak. Nawet niezbyt oszczędnym używaniem ogrzewania chyba raczej ciężko aż tak nabić licznik.

      • 7 0

  • joanna (14)

    przedstawiam Państwu reklamacje, którą wysłałam do metrony. co ciekawe 2 lata temu miałam podobną sytuację - zrobiłam aferę i rok później CUD - pomimo zimniejszej zimy i żadnej zmiany w nawykach grzewczych MIAŁAM NADPŁATĘ. miałam taką myśl, że się jednak wystraszyli, że robię aferę. niestety 2 lata później sytuacja taka sama. w lokalu o którym piszę prowadzę gabinet, bywam po parę godzin dziennie, zakręcam gdy wychodzę a poza tym dogrzewam się elektrycznym kaloryferem bo mam tam zimno

    "Witam, chciałabym zareklamować rozliczenie kosztów ogrzewania waszymi podzielnikami. Chodzi o dom wielorodzinny, który zlokalizowany jest pod adresem Al. Zwycięstwa w Gdańsku Podział kosztów wg waszych podzielników jest kuriozalny, a wasze podzielniki nie mają najwyraźniej nic wspólnego z żadnymi prawami fizyki, chemii, matematyki czy czegokolwiek innego.

    Posiadam lokal 23 metrowy na pierwszym piętrze, (okna nowe, szczelne). Koszt ogrzania mojego lokalu wg waszych podzielników za zeszły sezon grzewczy wyniósł 2540, 41.

    Dla porównania koszt ogrzania 60 metrowego lokalu sąsiadki, znajdującego się również na piętrze 1 wyniósł 1060, 57 - za cały zeszłoroczny sezon grzewczy. Pozwoliłam sobie wyliczyć koszt ogrzania metra kwadratowego w moim lokalu w sezonie grzewczym i wyniósł on 2540,41:23= 110, 45 zł, natomiast koszt podgrzania metra kwadratowego lokalu sąsiadki wyniósł 1060:60=17, 67

    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie mi tak absurdalnej różnicy.

    Następną ciekawostką rozliczenia kosztów ogrzewania w naszym budynku jest fakt, że większość mieszkańców ma duże nadpłaty.

    Oczekuje rychłej odpowiedzi na mają reklamacje. Nadmienię, że dwa lata temu również składałam taką samą reklamacje - mam więc prośbę aby w odpowiedzi na to pismo nie wysyłali mi państwo jakiś wyliczeń matematycznych, które rzekomo mają uzasadnić taki wynik. Na zdrowy rozsądek - każdy widzi, że jest tu jakaś wielka nieprawidłowość bowiem za taką kwotę można w ciągu sezonu grzewczego ogrzać dom,"

    oczywiście reklamacja została odrzucona.

    • 66 4

    • (1)

      "wasze podzielniki nie mają najwyraźniej nic wspólnego z żadnymi prawami fizyki, chemii, matematyki czy czegokolwiek innego."

      skąd się w ludziach bierze poczucie, że takie farmazony mają miejsce w pismach...

      • 24 6

      • dokładnie ;) do tego ten podzielnik ciepła od grzejnika na prąd też się kręci :)

        • 2 2

    • Nic dziwnego, że odrzucili, po takiej "reklamacji"

      • 12 11

    • (5)

      "Witam"? A kogo i gdzie? Nie wiem, skąd się wzięło toto...

      • 10 9

      • ja zaczynam od "dzień dobry" (4)

        to "Witam" faktycznie jest niekiedy nie na miejscu

        • 12 9

        • (3)

          Dzień dobry, a może ktoś to czyta w nocy?

          Listy to się zaczyna od

          Szanowni Państwo/Szanowny Panie/ Szanowna Pani

          Jak już kogoś poprawiasz to sam się nie błaźnij.

          • 6 3

          • Po co ta cała hipokryzja - kogo ja tu mam szanować? Kogoś kto ze mnie frajera robi? Jak jestem wściekła to nie widzę powodu by to ukrywać. Lepiej dać temu wyraz - po to jest złość

            • 8 2

          • (1)

            "Dzień dobry" też jest poprawne w korespondecnji.

            • 0 2

            • ja nie mogę - ludzie tu mają niezłą bekę! czepiają się czego się tylko mogą uczepić. strasznie dużo hejtu, agresji w was - po prostu wchodzicie tu aby się wyżyć - zero innego celu

              • 6 0

    • (2)

      Pani Joanno,
      pani pismo nie jest poważne - stąd zostało odrzucone. Możliwe, że KAŻDE pismo byłoby odrzucone bez względu na formę w SM Młyniec. Ale radzę więcej meteorytyki a mniej używania słów na przyrost.
      Po prostu konkretniej bez wdawania się w bezsensowne zdania.

      Pozdrawiam

      • 9 3

      • meteorytyki??? (1)

        :)

        • 5 1

        • A sorki, wpisałam błędnie. Merytoryki :) słownik mnie "poprawił" :)

          • 1 1

    • Zero pojęcia w temacie

      Odpowiedź spółdzielni:
      Szanowna Pani, blok w którym posiada Pani mieszkanie zużył 1000 GJ energii cieplnej a z podzielników mieszkań odczytano łącznie zużycia 1000 jednostek. W Pani mieszkaniu podzielniki wskazały 40 jednostek stąd obciążono Panią opłatą w wysokości 2400zł.
      A odpowiedź Pani: nie interesują mnie jakieś obliczenia, na zdrowy rozsądek mam takie samo mieszkanie jak sąsiadka więc powinnam zapłacić tyle co ona ;-)

      • 1 0

    • startowa

      Miałam identyczną sytuację, grzejniki zimą włączam tylko sporadyczne u córki w pokoju, miałam niedoplate ok 700, założyłam reklamacje, o oczywiście bez większego powodzenia, ( pomimo ostrego sprzeciwu), a w kolejnym roku miałam nadpłatę, oczywiście zasady ogrzewania w mieszkaniu nie uległy zmianie..........żenada.

      • 0 0

  • coś mi się widzi że te "mejle" to wojna między dwoma firemkami (1)

    • 36 4

    • Wojna

      Wojna firemki niemieckiej zwanej Techem.

      • 2 0

  • Chciało się mieszkać w bloku... (23)

    W życiu nie zamieszkał bym w bloku. W domu 140m2 płacę za ogrzewanie w roku 2500zł i nie muszę się użerać z jakimiś spółdzielniami czy sąsiadami. Za cenę tych Waszych klitek bym kupił najmniejszą działkę i postawił tani, mały domek, niech będzie nawet 60m2... ale SWÓJ WŁASNY!

    • 52 140

    • Nikt nikomu nie broni

      mieszkać w domu na za.upiu i w bloku w centrum. Rozliczanie ogrzewania w spółdzielniach to niezła enigma ale wysokie rachunki to nie jest norma.

      • 30 3

    • Swój własny to jak masz 100% własnego kapitału

      nie własny tylko banku. Wbijcie to sobie do głowy.

      • 38 0

    • Ja mieszkam w bloku i tez nie narzekam (1)

      Ja mieszkam w bloku i tez nie narzekam

      • 12 1

      • To po prostu pracownik developera usiłującego sprzedać domki na zadupiu...

        • 1 2

    • A gdzie stoi ten twój domek ? (9)

      Czy jak spadnie śnieg to go widać:)
      I potem pół życia spędzać w drodze do domku?
      A gdzie życie towarzyskie ?

      • 35 11

      • Nie wszyscy muszą codziennei meldować się w zatłoczonym mieście. (1)

        A życie towarzyskie - czy ono wymaga regularnego przemieszczania się?

        • 13 23

        • Można przed kompem bawić się kapucynkiem.

          • 10 3

      • (6)

        ja mieszkam w domu poza miastem , jadę samochodem do pracy do centrum 20 min , jak mieszkałem w bloku "w mieście" do pracy jechałem godzinę komunikacją , autem tez jakieś 20 min , śnieg jak spadnie to przynajmniej ładnie jest , nie to co w mieście , a życie towarzyskie ? chodzi ci o wypad do galerii bandyckiej? - nie dziękuje ! , kino ? - mam w salonie , co weekend wpadają znajomi, oglądamy filmy na kinie domowym , popijając dobrego drinka , a ty jak często bywasz w kinie ?

        • 10 13

        • (2)

          20 minut do pracy w centrum to chyba w nocy jak ulice są puste

          • 14 5

          • 20 min z okolic pruszcza na Targ Rybny o godz 7 rano wyjazd.. (1)

            Obwodnica poludniowa - dzięki:)

            • 7 1

            • jak się w galerii na kasie siedzi to pracę od 9 zaczynają :D ja o 6:30 jadę i nigdy dłużej jak 15-20min nie jechałem , a do pracy mam 22km

              • 0 0

        • co weekend drinki przed kinem domowym

          gratuluje

          • 13 0

        • minusują ci apartamentowców budowanych z wielkiej płyty

          • 4 3

        • Już to widzę jak znajomi się pchają na zadupie.

          • 5 2

    • Zaoszczędź jeszcze trochę,

      kup sobie trochę szarych komórek i umieść w klitce którą nazywasz swoim mózgiem bambrze.

      • 7 4

    • Tak zrob

      W centrum miasta;)

      • 1 1

    • zejdź z tonem g...ju , też mam dom i to nie upoważnia do obrażania innych (2)

      Nie wszystkich stać na dom. Z resztą gaz, węgiel, drzewo to nie wszystko co pokrywa koszty. Mi w tym roku padł piec i za naprawe 1300 przyszło zapłacić i to z dużym kombinowaniem. Nowy piec dobry piec z konkretnym zasobnikiem do 5-6 tys.
      Serwis trzeba wzywać, kominiarza ,. Koszty gazu to nie wszystko , choć fakt porównując do tych cen, o których tu piszą to jest ok. Wcześniej jak mieszkałem w bloku na morenie tez nie było drogo.

      • 8 2

      • (1)

        stać na mieszkanie w centrum a nie stać na dom ??? jaja sobie robisz przecież dom jest tańszy

        • 6 6

        • No w centrum to fakt

          Tyle, że mówię koszty utrzymania domu to ni etylko media. Fundusz Remontowy trzeba sobie samemu uzbierac :-) . Chyba , ze ktoś nowy dom zbuduje.
          Z tym taniej to też tak różnie, bo przykłądowo w dobrym punkcie dom i w dobrym stanie to tez koło 1 mln trzeba liczyć. 700 tys to na obrzeżach.

          • 8 0

    • Kaszebe

      Kartuziak na 100%

      • 5 1

    • a ja wolę tzw. bloki, bez porównania

      Mieszkałam od dziecka w domu jednorodzinnym, rodzice musieli ciągle cos robić w domu, jak nie dachy to płoty, okna, opalanie, ogród, odśnieżanie, koszenie i sadzenie, malowanie i naprawianie,śmieci i modernizacja itd., itp!!! to koszmar dla mnie! W dodatku byliśmy stróżami i dozorcami we własnym domu. teraz mieszkam w czystym, spokojnym domu wielorodzinnym, mili sąsiedzi, ciepło, sucho i czysto! Garaż pod budynkiem, winda z garażu.Mogę jechać kiedy chcę i na jak długo chcę bez obawy że akurat śmieci nie zabiorą, albo wszystko uschnie w ogrodzie itp..Wybrałam to świadomie bo mieszkanie kosztuje tyle co dom.

      • 9 0

    • ...

      I gdzie niby miałby stać ten domek? 30 km od miasta? :)

      • 1 0

    • UMM... dzisiaj własny domek to tak jak własne więzienie. Przejdź się po Gdańsku i okolicach to zobaczysz te domki pozamykane na cztery spusty a w niektórych już i hula wiatr, bo ich właściciele wyjechali za pracą a domku nikt nie chciał kupić.
      Wyobraź sobie co by było gdyby każda rodzina z falowca chciałaby postawić taki domek, to chyba na księżycu.

      • 0 0

  • (5)

    W Gdyni na Karwinach to samo!

    • 33 0

    • Karwiny (3)

      Na Karwinach jest jeszcze jeden problem-z rozliczeniami za wodę.
      W każdym rachunku jest magiczna pozycja "niedobory wynikające z różnicy wskazań między wodomierzami w lokalach a tymi w węźle". Wszystkie odwołania w tym zakresie kończą się odwołaniem do wewnętrznego regulaminu spółdzielni.

      • 3 1

      • (2)

        Niedobory to jest jak komuś kran kapie albo małym ciurkiem wodę kradnie, ot co.

        a Z tego co wiem to na Karwinach podzielników nie ma.

        • 2 3

        • (1)

          To ciekawe, że kapiący kran w mieszkaniach gdzie są obowiązkowe wodomierze w kuchni i łazience na ciepłą jak i zimną wodę generuje dodatkowe koszty w każdym okresie rozliczeniowym, czyli dwa razy w roku w przedziale od 50-120zł na mieszkanie. Zaś wewnętrzny regulamin spółdzielni nie wyjaśnia w żaden sposób tej kwestii.

          Co do podzielników to owszem nie są we wszystkich blokach na Karwinach, a tam gdzie są swego czasu był dokładnie taki sam problem jak opisany w artykule.

          • 2 0

          • sprawa jasna.Podzielniki to wyjatkowy syf.Można oszukiwać i praktycznie mieć ogrzewanie za półdarmo.

            • 2 0

    • dlatego ciesze sie ze sprzedalem tam mieszkanie :)

      • 2 0

  • (7)

    Rachunek za gaz w Dobrze zaizolowanym domu - 350 zeta za listopad. 220 metrów powierzchni, temperatura w domu 22 stopnie. Niech sobie przeczytają to ci którzy myślą nad stumetrowym mieszkaniem.

    • 31 8

    • (2)

      gdańsk morena. nowe osiedle. mieszkanie ponad 60 m2. liczniki przepływowe. ogrzewanie za miesiąc ~70zł w sezonie grzewczym. bo poza sezonem jakieś groszę za utrzymanie.

      • 10 3

      • po co ludziom kit wciskasz? (1)

        napisz jeszcze, że dopłacają do czynszu

        • 8 3

        • Może nie wciska, bo kretyni ze spóldzielni mają g.... zamiast mózgu i rzeczywiście

          być może jednym naliczają za miesiąc 70zyla, a innym 500 i jeszcze każą tym drugim dopłacać. Skoro są absurdalnie wysokie dopłaty, to z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że są tacy, którzy mają je absurdalnie niskie i to w ogóle nie zależy od zużycia tylko kretyńskich algorytmów pisanych na kolanie przez pijanego wariata. Ważne żeby im się suma ogólna zużycia zgadzała, a to że jednych ru...ą kosztem drugich zadowolonych, jak ten cep co twierdzi, że płaci 70PLN za 60m za miesiąc w sezonie grzewczym, to oczywiście interesuje tylko tych, którzy płacą za innych, bo akurat mieli takiego pecha i na nich trafiło.
          Tu jest potrzebna duża akcja z ustaleniem wysokości opłat za CO w większości mieszkań poszczególnych spółdzielni i jeśli chcecie obnażyć absurd musicie się tym zająć na szeroką skalę. Bez tych danych zawsze będzie ktoś was zbywał bredniami, że pewnie cały dzień macie otwarte okna przy rozkręconych na maksa grzejnikach.
          Tą aferę z fikcyjnymi podzielnikami, algorytmami i niekompetentynymi złodziejami ze SM, aferę ciągnącą się już od dekady w całej Polsce - pora wreszcie zakończyć.

          • 10 1

    • mhm... (2)

      przy temperaturze powyżej +10*C jakieś metr gazu dziennie = 60zł/mc
      temp 0*C 3 metry gazu dziennie = 180zł/mc
      temperatura -15* w tamtym roku 10metrów gazu dziennie = 600zł/mc

      ocieplenie 20cm styro + gazobeton 24 + 12cm styro w kondygnacji podłogi + wełna 30cm dach
      temperatura 22* dzień 21* noc 18* jeśli dom bez ludzi na dłuższy okres czasu.
      Garaż nieogrzewany, okna 5 komorowe, drzwi podwójna uszczelka i wiatrołap.

      Pozdrawiam tych co podają tylko pozytywne wartości z września i października gdzie temperatura nawet w nocy jest powyżej 10*C, napiszcie ile zapłaciliście w styczniu lutym marcu.

      • 13 0

      • 2800kWh za ubiegłą zimę (od października do kwietnia) dom 236m2 ogrzewanych, ogrzewanie tylko elektryczne (podlicznik na ogrzewaniu) po co ciągnąc do domu gaz i robić najdroższą z możliwych instalację.

        • 1 0

      • Gaz - kamienica

        Nieocieplona, dach bez izolacji, mieszkanie na ostatnim piętrze, od wewnątrz styropian 3mm na sufitach.
        Roczny koszt ogrzewania gazem +/- 6 tys. zł.
        Dziękuję za uwagę.

        • 0 0

    • Młyniec 56 m2- 35 zł/m-c, tylko koszty ogrzania nieruchomości wspólnej

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane