- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (507 opinii)
- 2 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (283 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (139 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (135 opinii)
Dziunia kontra facet
Znani mi mężczyźni oczywiście nie zgadzają się z moim zdaniem. Jednak, gdy biorę ich wszystkie wypowiedzi to przysłowiowego worka - to i tak wychodzi na moje.
- No, co Ty, dziunia jest fajna - mówi mój kolega z pracy - ale lodzia no wiesz. No lodzia jest fajna na chwilkę. I wtedy od razu wtedy dołącza się inny męski głos:Nie, nie - lodzia to taka laska (!!!), z którą sobie możesz pogadać na imprezie. Ale dziunia to takie głupie stworzonko. Ach, jesteśmy jeszcze laskami, czasem stworzonkami...lepiej chyba nie brnąć dalej w tą rozmowę.
Mężczyźni mają na nas wiele określeń...a my? no właśnie my nazywamy ich po prostu: mężczyznami czy facetami. W złości mówimy: palantami, głupkami - ale to nie są określenia, których używamy, na co dzień nie tylko w kobiecych rozmowach. Czasem powiemy na nich: gość (brzmi nieźle prawda? - ale już gościówa, ohyda!), czasem: typ (no może nie kojarzy się nam najlepiej, ale żeńska odmiana: typiara - brzmi jeszcze gorzej). I tu zasób określeń na przedstawicieli rodu męskiego kończy mi się. Nie wspominam tylko o tych niecenzuralnych określeniach, bo nie oto mi tu chodzi. Zastanawia mnie jednak, dlaczego mężczyźni wynajdują tyle określeń na kobiety, a one nie rewanżują się tym samym? Czyżby w przeciwieństwie do tego, co śpiewa Big Cyc: światem rządzą mężczyźni? I z czego to wynika...z braku szacunku? ze strachu? z próbowaniem nadbudowania męskiego ego? no bo chyba nie z miłości do kobiet?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (29)
-
2005-03-06 21:40
jjjjeeeeeejjjj nastepna feministka
juz mam was dosyc,
badzcie KOBIETAMI!!!!!! Nie potraficie?
chcecie zmieniac nature - azle tak jest swiat urzadzany ze sa tutaj kobiety i mezczyzni - i czy to sie podoba jendej czy drugiej feministce - ROZNIMY SIE OD MEZCZYZN, A MEZCZYZNI ROZNIA SIE OD NAS
Mam serdecznie dosyc roznych dziwadel nie przypominajacych kobiet ani z wygladu ani z zachowania - ale mieniacych sie "reprezantkami wszystkich" i takie tam idiotyzmy,- 1 0
-
2005-03-06 21:52
Brawo Kasia!
Takich kobiet nam potrzeba - NORMALNYCH! A nie jakies Sredniowiecze - Feministki... porazka...
- 1 0
-
2005-03-06 22:42
Zadajesz się chyba jedynie z bezkarkowcami-tacy to ledwo odróżniają k*** od żony!! Wyrazy współczucia!
- 0 0
-
2005-03-06 22:58
a mi się podobało...
...określenie rzucone przez MMilowicza w Chłopaki nie płaczą: "dupeczka" ;)
- 0 0
-
2005-03-06 23:07
Z ust kobiecych słyszane...:-)
Chyba nie masz koleżanek i z nimi nie rozmawiasz skoro nie słyszałaś jak sie mówi o facetach... Podam tylko kilka które bez myślenia nasówają mi się!!! A mianowicie: dziad, minetek, frędzel, pijak rzecz jasna :), bezmózgowiec, płeć brzydsza... No może starczy bo się Panowie obrażą jak się o wszystkich określeniach dowiedzą!!! ;)
Pozdrawiam- 0 1
-
2005-03-07 00:19
Aaale rzeczywiście wielki problem...
... a wystarczyłoby zmienić towarzystwo, żeby usłyszeć zupełnie inny zestaw określeń. A co do wydźwięku określeń 'dziunia' i 'lodzia' to autorka ma zupełną rację, ale co zrobić... są przecież i takie kobiety, prawda? :P
Poza tym nie wiem, czy na podstawie zasłyszanej rozmowy można wyciągać tak daleko idące wnioski na temat powodów używania takich, czy innych określeń; moim zdaniem to zależy od regionu kraju oraz rodzaju męskiego towarzystwa.
Co do dywagacji na temat 'wynajdywania' określeń, to zazdroszczę fantazji, ale obawiam się, że generalnie nie jesteśmy aż tak skomplikowani, żeby trzeba było doszukiwać się w określeniach braku szacunku, strachu, czy innych wydumanych powodów. Powód jest zawsze jeden - możliwie prosta i klarowna klasyfikacja pań. :P- 0 0
-
2005-03-07 08:29
Ile latek masz autorko artykulu?
Po stylu sadzac najwyzej 16.
Dziecko, dorosniesz kiedys i zobaczysz ze z tych pryszczatych chlopców ktorzy teraz nazywaja was "dziunia" wyrasna mezczyzni.
Przynajmniej z niektorych :)- 1 0
-
2005-03-07 10:36
czesc dziunia
autorka pisała zapewne o sowich doswiadzczeniach czyli o sobie, wiec dziwie sie czemu sie podpisala an a nie dziunia?? a moze dziunia ma jakies kompleksy?? nie bezpowodu nazywa sie kogos tak a nie inaczej.
- 0 0
-
2005-03-07 12:17
ma kobieta problem, nic tylko do przyjaciółki napisz.
- 1 0
-
2005-03-07 12:41
No, to jest problem straszny i w ogóle...
"Dziunia" toż to istny light, są bardziej dosadne okreslenia w zalezności od potrzeb, okoliczności...
W oógle w czym jest problem - w tym ,że panie nie dają rady wymysleć nazwy na facetów???
Takie rzeczy telepią się po głowach feministkom, które spotyka szereg radyklanych określeń. Ale niemożliwe, że takie wyzwolone i niedobzykane panny nie mogą sobie poradzić z odpowiednio obelżywym okresleniem na meżczyzn ;-))) Jak jest problem to trzeba skoczyc na manife (nie za długo bo obiad trzeba zrobic),albo napisac do Jarugi-Nowackiej, Środy albo lesbijskiej organizacji bojowej Radikal Girlzzz ;-)))
Tako rzecze wam wujek dobra rada- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.