• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk wprowadza zmiany w organizacji ruchu w dziewięciu miejscach

Krzysztof Koprowski
13 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Przesuń aby
porównać

Na ulicach Gdańska wprowadzono pierwsze zmiany w organizacji ruchu, które zapowiadaliśmy ponad dwa miesiące temu - m.in. na al. HalleraMapka zdemontowano sygnalizatory, przyspieszając tym samym przejazd tramwajów, zaś na Trasie SłowackiegoMapka kierowcy zyskali dodatkowy maszt z sygnalizacją. Wszystkie prace w łącznie dziewięciu lokalizacjach będą zakończone jeszcze w listopadzie.



Jak oceniasz organizację ruchu na skrzyżowaniach w Trójmieście?

O planowanych zmianach w dziewięciu lokalizacjach na terenie całego Gdańska pisaliśmy 31 sierpnia br., kiedy inwestycja była na etapie poszukiwania wykonawcy.

W przetargu ostatecznie ofertę złożyła tylko jedna firma - Eldro Budowa z Gdańska z ceną ok. 281 tys. zł, podczas gdy urzędnicy planowali na ten cel wydać nie więcej niż ok. 299 tys. zł. Wybór oferty gdańskiego przedsiębiorstwa okazał się zatem tylko czystą formalnością.

Zakres przetargu obejmuje prace na następujących skrzyżowaniach i przejściach:

  1. Czarny Dwór - Obrońców WybrzeżaMapka - montaż dodatkowego sygnalizatora informującego kierowców o zielonym świetle dla pieszych (migający "ludzik"),
  2. Sikorskiego - Dragana/ChałubińskiegoMapka - montaż sygnalizatorów dla pieszych i rowerzystów, ostrzegających o nadjeżdżającym tramwaju, oraz likwidację przycisków wzbudzających światło zielone,
  3. Piecewska - Jaśkowa DolinaMapka - utworzenie buspasu na końcowym, górnym odcinku ul. Piecewskiej w stronę ul. Jaśkowa Dolina (ruch samochodów nadal będzie odbywał się przez skrzyżowanie z ul. Dobrowolskiego),
  4. Grunwaldzka - Wojska PolskiegoMapka - montaż dodatkowych sygnalizatorów wokół jezdni w stronę Wrzeszcza przed torami tramwajowymi i wjazdem w al. Wojska Polskiego,
  5. węzeł Groddecka/Armii KrajowejMapka na wiadukcie nad torami kolejowymi w kierunku Chełmu - likwidacja dwóch pasów do skrętu w ul. 3 Maja, możliwość skrętu w prawo odbywać się będzie z jednego pasa poprzez sygnalizator z zieloną strzałką,
  6. Hallera w rejonie przystanku tramwajowego RejaMapka - montaż sygnalizatorów ostrzegających o nadjeżdżającym tramwaju wraz z demontażem sygnalizatorów regulujących wjazd i wyjazd tramwajów z przystanku,
  7. Pomorska w rejonie przystanku tramwajowego Pomorska OsiedleMapka - montaż sygnalizatorów ostrzegających o nadjeżdżającym tramwaju oraz wymiana sygnalizatorów na drodze rowerowej,
  8. Żołnierzy Wyklętych (Trasa Słowackiego) - SrebrnikiMapka - montaż dodatkowego sygnalizatora informującego o nadawanym świetle po lewej stronie jezdni Trasy Słowackiego w kierunku obwodnicy,
  9. Bulońska - Budapesztańska/Powstania ListopadowegoMapka - montaż sygnalizatorów ostrzegających o nadjeżdżającym tramwaju oraz sygnalizatorów ostrzegających o zielonym świetle dla pieszego (migający "ludzik").

Skrzyżowanie Trasy Słowackiego - Srebrniki. Po lewej zamontowano nowy maszt z sygnalizacją dla kierowców. Dotychczas sygnalizacja znajdowała się tylko po prawej stronie. Skrzyżowanie Trasy Słowackiego - Srebrniki. Po lewej zamontowano nowy maszt z sygnalizacją dla kierowców. Dotychczas sygnalizacja znajdowała się tylko po prawej stronie.

Wszystkie zmiany gotowe do końca listopada br.



- Wykonawca wprowadza wszystkie zmiany zgodnie z przyjętym harmonogramem. Termin wykonania prac - koniec listopada br. - nie jest zagrożony - zapewnia Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Pierwsze zmiany zostały już wprowadzone w życie. Dotyczy to m.in. rejonu skrzyżowania Trasy Słowackiego z ul. Srebrniki. Po lewej stronie jezdni pojawił się dodatkowy maszt z sygnalizacją świetlną, który ułatwia orientację kierowcom na dwupasmowej jezdni - szczególnie po wyjeździe z ul. Srebrniki. Warto dodać, że na maszcie umieszczono też dodatkowe mniejsze światła z myślą o kierowcach autobusów czy motocykli.

Szybszy przejazd tramwajów, ostrzeżenia dla pieszych



Natomiast na al. Hallera w rejonie przystanku Reja z nowych rozwiązań cieszą się już pasażerowie komunikacji miejskiej, ponieważ zdemontowano światła wstrzymujące tramwaje.

Wzorem np. ul. Kartuskiej czy al. Zwycięstwa pojawiły się sygnalizatory ostrzegawcze na przejściu dla pieszych z głośnikami emitującymi komunikat "uwaga, tramwaj", gdy pojazd szynowy zbliża się do przejścia.

Dla motorniczych zainstalowano natomiast sygnalizatory z migającym "ludzikiem", które zapalają się, gdy przez al. Hallera nadawane jest zielone światło dla pieszych. Wcześniej motorniczowie musieli się stosować do sygnalizacji powiązanej ze światłami dla kierowców, która wstrzymywała przejazd nawet wówczas, gdy na przejściu przez tory nie było pieszych.

  • Ruch tramwajów na al. Hallera nie jest już wstrzymywany przez dodatkową sygnalizację.
  • Motorniczy otrzymuje obecnie jedynie informację, gdy na przejściu świeci się zielone światło dla pieszych, ale gdy nie ma żadnych pieszych, może jechać dalej.
  • Sygnalizator ostrzegający o zbliżającym się tramwaju. Na przejściu emitowane są też komunikaty "uwaga, tramwaj".

Buspas na ul. Piecewskiej, który ułatwi wjazd na "Jaśkówkę"



Największe zmiany dla pasażerów wciąż czekają na wprowadzenie w rejonie skrzyżowania Jaśkowa Dolina - Piecewska - Dobrowolskiego, gdzie zostanie wyznaczony krótki buspas na ul. Piecewskiej, dzięki czemu autobusy nie będą musiały objeżdżać parkingu i czekać z pozostałymi samochodami na włączenie się w ul. Jaśkowa Dolina.

- Do przeprowadzenia tych zmian konieczne będzie wykonanie nowego oznakowania pionowego i poziomego oraz korekta sygnalizacji świetlnej. Dzięki czujnikom i łączności radiowej oraz pętlom indukcyjnym sygnalizatory wykryją zbliżający się autobus i dostosują wyświetlanie poszczególnych świateł - zapowiada rzecznik GZDiZ.
  • Na ul. Piecewskiej pas, po którym porusza się kierujący skuterem, zostanie przekształcony w buspas w kierunku ul. Jaśkowa Dolina (skręt w lewo będzie możliwy z pasa do jazdy prosto)...
  • ...dzięki czemu autobusy będą mogły ominąć skrzyżowanie Jaśkowa Dolina-Dobrowolskiego z objazdem wokół parkingu przy blokach.

Miejsca

Opinie (385) 7 zablokowanych

  • (5)

    Niesamowite...jednak Gdańsk wkrótce będzie Singapurem Europy.....brawo)))

    • 45 28

    • A Polska zad*piem Europy dzięki premierowi i prezydentowi (3)

      Kwa kwa

      • 12 8

      • (2)

        Tuskowi?)

        • 7 7

        • Daj spokój z tym Tuskiem. Minęło już 5 lat

          • 3 3

        • Musisz się pogodzić to "Cesarz Europy", aktualnie nie ma w kraju polityka, który mógłby się jemu równać.

          • 1 1

    • Jak tramwaje nie będą stały

      Na każdym świetle to porzucę rower z tej okazji

      • 2 0

  • Denerwuje mnie ta ideologia wg której największym wrogiem jest mieszkaniec z autem. (157)

    Kiedy władze miasta zmienią podejście?

    • 244 99

    • Kiedy w magistracie zamiast "socjolożek" będą inżynierowie ruchu (15)

      • 53 28

      • (7)

        Gdyby decyzje podejmowali inżynierowie i specjaliści na podstawie korzyści i strat (w tym finansowych), to byś człowieku do miasta autem nie wjechał.

        • 23 22

        • (5)

          i zapewne żadnych dróg by nie było bo i po co?

          • 13 5

          • No, na pewno nie byłoby 3 pasmowej autostrady pod oknami w centrum. (4)

            • 12 18

            • (3)

              gdzie jest trzypasmowa autostrada w Centrum?

              • 7 8

              • Nazywa się Wały Jagiellońskie (2)

                nie jest autostradą w mniemaniu trolli - rygorystów, których na tym portalu jest mnóstwo, ale można uznać ją za taką stosując język potoczny, który dopuszcza wieloznaczność słów. Tak czy inaczej jest to przewymiarowany element widzialnej infrastruktury miejskiej, warto przyspieszyć wdrażanie naziemnego przejścia dla pieszych przy dworcu PKP Gdańsk Główny, by żaden z kierowców nie uznał jej za autostradę. ;-) Obecnie niektórzy ją za taką uważają w godzinach nocnych i nie tylko

                • 7 7

              • lecz się chłopie - na głowę

                • 3 3

              • Przewymiarowany?!

                Niby jak? Przecież tam brakuje kilku pasów.

                • 1 0

        • To teraz już wiem, problem wystajacych lub obniżonych studzienek na drogach nie będzie rozwiązany, a szkoda. Może chociaż jeden brygadzista co potrafi to zrobić zgodnie ze sztuką.

          • 1 0

      • w magistracie warto zatrudnić psychologów transportu (2)

        tylko w ten sposób można liczyć na uruchomienie procesu tworzenia zrównoważonego systemu transportowego całej metropolii

        • 6 7

        • tobie by się przydał psycholog (1)

          i terapia uzależnienia od rowerozy

          • 4 1

          • mam wrażenie, że sam cierpisz na samochodozę. Dzisiaj trzy razy jechałem samochodem po mieście.

            Za każdym razem wiedziałem, że rowerem będzie szybciej, ale miałem inne osoby pod opieką. Tobie chyba opiekuna brakuje.

            • 2 3

      • planowanie infrastruktury transportowej miasta to zbyt poważne zajęcie (2)

        by pozostawiać go w rękach inżynierów zajmujących się planowaniem ruchu pojazdów.

        • 3 12

        • rowerkowy ekspert się odezwał (1)

          z partii razem

          • 5 2

          • po prostu zacytowałem ministra transportu w rządzie USA

            na pewno był specjalistą w swoim fachu a na rowerze też umiał jeździć.

            • 0 2

      • Taki to kraj ta Polsza. Historycy po KUL-u sa managerami w panstwowych spolkach, minstrami finansow itp.

        • 5 3

    • Przez ostatnie 50 lat wszystko było robione pod mieszkańców z autami. (4)

      Przykro mi, ale jak się zagrabiło 50% terenu w mieście, to już nie ma komu innemu zabrać.

      • 44 30

      • rowerozę sie leczy (1)

        • 4 4

        • cyklofobia występuje częściej

          samochodozę także można wyleczyć. Najważniejsza jest promocja heteroskedastyczności: gotowości do korzystania z różnych środków transportu, najbardziej odpowiednich do sytuacji. Miasto rowerowe jest miastem przyjaznym dla wszystkich, miasto budowane z myślą wyłącznie lub głównie o osobach korzystających z samochodów nie jest postrzegane jako wygodne nawet przez kierowców.

          • 2 5

      • bo to mieszkancy z autami utrzymują to miasto (1)

        • 5 4

        • mieszkańcy korzystający z aut obciążają wszystkich zbędnymi kosztami tworzenia nadmiernej infrastruktury

          bez sensu. Ich niezdrowy tryb życia obciąża także budżet służby zdrowia.

          • 2 7

    • No tak, tyle lat wam dawali, to teraz wam się wszystko słusznie należy, kierowcy. (4)

      No ale skoro zaczęliście zjadać własny ogon i więcej samochodów = większy korek, to pora wprowadzać zmiany. Przy czym nie ma pieniędzy, żeby wszędzie pchać autostrady po 4 pasy, ale są pieniądze na zmiany w istniejącej infrastrukturze.

      • 29 23

      • (3)

        Należy wyraźnie zaznaczyć, że doświadczenia bogatszych krajów pokazują, że wepchnięcie takiej autostrady po 4 pasy nie rozwiązało by wcale problemu, a tylko go pogłębiło.

        • 5 8

        • Powtarzasz mit. (1)

          Doucz się.

          • 8 4

          • Coż za piękny argument.

            Szkoda że nieprawdziwy.

            • 3 6

        • Jest dokładnie odwrotnie.

          • 6 1

    • taka jest prawda, dzisiaj kazdy buc ma po 2 auta (10)

      trzeba ograniczac liczbe samochodow=szrotow bo nie bedzie czym oddychac.

      • 23 20

      • no własnie, władze miasta maja auta służbowe i prywatne. (2)

        • 20 6

        • i sluzbowe parkingi

          • 18 3

        • znam prywatnego przedsiębiorcę z Kartuz

          który ma pięć samochodów i jeździ rekreacyjnie na rowerze. Mieszkańcy przedmieść Gdańska często miewają po dwa samochody i więcej. Wielu urzędników korzysta z rowerów, więc nie wpisuj się w narrację generatorów konfliktów.

          • 0 2

      • Boli, że ciebie akurat nie stać na 2 auta? (5)

        Bucem sam jesteś skoro wyzywasz innych ludzi bez powodu.

        • 10 5

        • Boli cię że nie stać Cię na 2 miejsca parkingowe? (4)

          Bo samochód można kupić za średnią krajową.

          • 4 7

          • Akurat mam dom z podjazdem i zadaszeniem na 3 samochody. (3)

            Więc o co ci chodzi?

            • 5 1

            • o to, że gdybyś był zdolny do refleksji, to byś wspierał działania na rzecz poprawy komfortu (1)

              i bezpieczeństwa ruchu pieszych, rowerzystów i pasażerów transportu zbiorowego podejmowane przez miasto.

              • 0 3

              • A niby dlaczego mam wspierać

                Wysłanie również mojej kasy na komfort innych... pomijając już fakt ze jest to wywalanie kasy zupełnie nieefektywne...?

                • 0 0

            • Widać że biegły w piśmie jesteś, właśnie przed takimi ostrzegano w Piśmie Świętym, powinenieś mieć cztery miejsca zadaszone, a nie trzy.

              • 0 1

      • Ja mam 3 i to nie szroty i co mi zrobisz? Kurna, zazdrość? Może miasto zamiast wydawać głupie pozwolenia deweleporom na stawiane bloków na każdej łące trochę by pomyślało o terenach zielonych..? Dosłownie, u mnie była łąka i zabudowali, została jeszcze jedna i już wchodzi tam sprzęt ciężki:( a to oczywiście generuje następne auta. A jak już deweloper dostaje pozwolenie to obowiązkowo niech buduje infrastrukturę, ale nie dojazdu pod klatkę... :(

        • 11 4

    • A nie jest ???? (42)

      Jest, ale ten leniwy, który wsiada w samochód by pojechać do Żabki, po drugiej stronie ulicy, ten leniwy co parkuje na trawnikach,bo przejście 200m to dla niego wyczyn godny maratończyka...

      • 22 11

      • Co ci do tego, ze ktoś inny jest leniwy? (36)

        Nie ty będziesz sterował życiem innych, Zamordysto!

        • 14 11

        • Kiedy to właśnie ten leniwy zamordysta steruje życiem innych. (14)

          Chodnikiem nie przejdziesz, bo "na chwilę zaparkował", chcesz gdzieś jechać, stoisz w korku, bo pojechał samochodem do Żabki po fajki.

          Do tego jeszcze roszczeniowość - więcej parkingów, dróg itp, w końcu wszyscy mają się zrzucić na konsekwencje jego lenistwa.

          • 13 14

          • Wystarczy zlikwidować działalność państwa w tych ww. sferach i nie będzie żadnych roszczeń... (13)

            Rynek zdecyduje, czy będą drogi, parkingi, chodniki, komunikacja itd.
            Problem z d*py...tzn. wynikający tylko z powodu socjalizmu w naszym państwie...

            • 6 6

            • Czyli powinienem wolnorynkowo strzelać legalną bronią do źle zaparkowanych samochodów? (11)

              Czy jak inaczej widzisz rozwiązanie tego problemu?

              • 3 6

              • A co ma wolny rynek do strzelania bronią? (10)

                I co ma wolny rynek do parkowania w sposób nieprawidłowy?

                Problem parkowania nieprawidłowo? Tzn. tak, że się utrudnia ruch innym ludziom?
                Rozwiązanie jest tylko jedno - parking. Prywatny. Skoro jest zapotrzebowanie na miejsca parkingowe to powinien powstać parking. Miasto nie powinno być właścicielem gruntów. Grunty powinny być prywatne wszystkie. Wtedy pojawia się parkingi prywatne tam gdzie są potrzebne. Proste.

                • 1 2

              • A dlaczego miałby powstać parking (9)

                Skoro osiedle bardziej się opłaca?

                • 5 1

              • Soro się opłaca osiedle to powstanie osiedle... (8)

                Co nam do tego... Rynek decyduje nie "władza".
                A parking by powstał, bo ja, np kupując mieszkanie, nie wybrałbym takiego bez parkingu/garażu... Klient decyduje. Proste.

                • 5 3

              • I rozumiem,  że nie pojechałbyś w interesach do miejsca gdzie nie ma parkingu (7)

                Bo się nie opłacało?

                W sumie wymyśliłeś jak pozbyć się samochodów z miasta szybko i skutecznie.

                • 4 2

              • W warunkach wolnego rynku (6)

                prawdopodobnie wszędzie byłyby parkingi... zwłaszcza tam gdzie jest biznes.
                Albo by nie było... życie by pokazało.

                Różnica między nami jest taka - Ty chcesz odgórnie sterować światem i ludźmi, ja nie.

                • 2 3

              • Chcesz po prostu przekazać sterowanie światem korporacjom. (5)

                A wtedy już nie będzie tak miło.

                • 4 2

              • Bredzisz. (4)

                Dlaczego korporacjom? I kto to taki te korporacje? Jakieś UFO?
                I czemu miałoby nie być miło? I w ogóle dlaczego ma być miło na świecie?

                P.S. Wolność nie jest łatwa ani miła. Wolność jest trudna. Lecz stanowi pewna niesamowitą wartość, dla tych którzy ją poznali. Wolność jest obarczona ryzykiem śmierci, utraty zdrowia, niepowodzenia... ale pozwala osiągnąć, przy odrobinie szczęścia i ogromie ciężkiej pracy, sukces.

                • 1 3

              • To tylko ideały. W rzeczywistości mamy na rynku podmioty dysponujące nieograniczonymi finansami (3)

                Więc wolny rynek to mit, lub stan chwilowy przed koncentracją kapitału

                • 2 1

              • Bzdura. Gdzie ty się ekonomii uczyłeś?! (2)

                Nikt nie dysponuje nieograniczonymi finansami! Poza tym co to ma do rzeczy... wartość pieniądza jeszcze ma znaczenie... zaś firma jest na rynku tak długo , jak produkuje dobra lub sprzedaje usługi, które ktoś chce kupić.... z monopolistami jest tak, ze zawsze znajdzie się ktoś kto zaproponuje jakąś alternatywę... i monopol znika.
                Ważne, że w ramach wolnego rynku, opłaca się rozwijać, być innowacyjnym...dziś w socjalizmie opłaca się mieć stratę... dlatego mamy taką biedę i właśnie wszędzie niezagrożone niczym monopole.

                • 0 3

              • wiedza połowiczna bywa groźniejsza od niewiedzy (1)

                życie jest bardziej złożone niż podręczniki podstaw ekonomii. Warto poznać pojęcie kosztów i korzyści zewnętrznych i wtedy dopiero dywagować na temat mechanizmu rynkowego, który ma wszystko załatwić na cacy zmierzając do optimum Pareta.

                • 0 1

              • Bredzisz.

                • 0 0

            • "Problem z d*py...tzn. wynikający tylko z powodu socjalizmu w naszym państwie..." dodaj jeszcze Bolka Śmiałego, zwal na nich wszystko, " ja zawsze byłem za kapitalizmem, bo to zdrowy ustrój".

              • 0 0

        • Badz sobie leniwy, ulomku, ale innym ludziom nie masz prawa smrodzic, jesli sobie tego nei zycza. (6)

          Jesli nie pojmujesz, to pogodz sie z wlasna niepelnosprawnoscia i skoncz zadawac pytania.

          • 3 9

          • Jeśli przyjmiemy, ze nikt nie ma prawa używac samochodu bo "smrodzi"... (5)

            To tak samo Ty i inni nie mają prawa oddychać, bo Twój oddech też niekoniecznie chcę wdychać.
            Eutanazja?!

            • 8 3

            • Nie, normy czystości spalin. (1)

              Wiesz czemu ludzi których oddech szkodzi wirusem zamyka się na kwarantannie?

              • 1 3

              • Nie wiem. Nie rozumiem tego. Dla mnie to jest absurd i niesłychane ograniczanie wolności!

                • 5 2

            • Nie posluchales rady, trudno, ale ja nie jestem winien Twojego ograniczenia umyslowego, wiec wyp. dalaj.

              • 1 1

            • przecież omawiane propozycje nie zakładają zakazywania używania samochodu (1)

              tylko przesunięcie granicy kompromisu w innym niż tradycyjnym kierunku: na rzecz poprawy warunków korzystania z substytutów samochodu prywatnego. Jak dotąd jego użytkownicy uspołeczniali koszty korzystania z niego, prywatyzując korzyści. To nie był wolny rynek: to był rynek nie uwzględniający 'efektów zewnętrznych' masowej motoryzacji.

              • 0 3

              • Bełkoczesz

                • 0 0

        • Jasne, masz rację (9)

          ,należysz nie dość, że do leniwych to jeszcze upartych, roszczeniowych i bezmyślnych szoferów, więc stój sobie w korkach jak najczęściej i jak najdłużej, a winy nie dopatruj się u urzedników, pieszych czy rowerzystów, dopatruj się u takich samych jak ty ...!

          • 5 10

          • Pudło x 5. (8)

            Nie stoję w korkach, a 99% czasu przemieszczam się samochodem.
            Nie doszukuje się winy... u nikogo... bardziej zajmuje mnie szukanie rozwiązań.
            Nie jestem leniwy...
            Nie mam żadnych roszczeń oprócz tego by miasto/państwo odczepiło się ode mnie - od mojego życia, moich pieniędzy, mojego zdrowia, mojej edukacji, mojej pracy, moich dzieci itp.
            I nie jestem tez bezmyślny... wręcz przeciwnie - myślę całkiem dużo.

            • 7 5

            • tym niemniej dajesz często wyraz ograniczeniom wyobraźni (7)

              samochód naprawdę nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście, a nie powinien być dominujący (i tak całe szczęście w Gdańsku nie dominuje). Dominuje jednak nadal myślenie, że infrastruktura powinna być tworzona głównie z myślą o kierowcach samochodów. To powoduje, że miasto stopniowo się dusi dosłownie i w przenośni.

              • 2 4

              • Mylisz się...moja wyobraźnia chyba sięga dalej niż Twoja. (6)

                Oczywiste jest, ze samochód nie jest jedynym środkiem przemieszczania się. To jest banał.
                Ale dlaczego uważasz, że nie powinien być dominujący? Albo dlaczego uważasz ze jakiś środek powinien być dominujący? Moja wyobraźnia dopuszcza wolność wszystkich ludzi...i zw związku z tym dominujący byłby w danej chwili taki środek przemieszczania się jaki większość ludzi, by wybrała sobie w danej chwili. Nie ma to co prawda żadnego znaczenia, bo to tylko dana statystyczna.

                Infrastruktura powinna powstawać prywatnie w oparciu o wolny rynek. Nie przykaz władzy oparty na tej lub innej statystyce lub co jeszcze gorsze na podstawie jakiejś idei...

                Jeśli ludzie, wolne jednostki, każda z osobna, zechcą się dusić, to mają do tego prawo. Państwo nie ma prawa się mieszać do tych spraw.

                • 3 2

              • Z tak banalnego powodu, że nie mamy tyle miejsca, żeby samochód był dominujący. (5)

                Jeżeli wolne jednostki chcą dusić innych, kończy się ta mityczna "wolność"

                • 1 1

              • Ale widzisz problem, w tym, że (4)

                Ty i ja różnimy się w ocenie, czy jest miejsce czy go nie ma. A ponadto, nadal nie rozumiem, jak można dawać sobie prawo do decydowania o innych....

                • 1 1

              • Wjeżdżając samochodem na drogę decydujesz o innych. (3)

                Nie żyjemy w próżni.

                • 1 1

              • W jaki niby sposób? (2)

                I czym mój wyjazd na drogę różni się od twojego wyjścia na chodnik?

                • 1 1

              • tym, że twój pojazd jest kilkadziesiąt razy bardziej terenochłonny niż wiele innych środków transportu miejskiego (1)

                Jak na razie wykazujesz się zdolnością do uzasadniania twojego wąskiego punktu widzenia, ale jakość refleksji nienajlepsza. W każdym razie zdobyłeś punkty uznając tezę o istnieniu substytutów samochodu za banał. Teraz dowiedz się czegoś o efektach zewnętrznych motoryzacji indywidualnej: wystarczy dobry podręcznik podstaw ekonomii. Punkt pierwszy: terenochłonność (to znajdziesz w bardziej zaawansowanych traktatach o zrównoważonej mobilności miejskiej i nowym paradygmacie planowania transportu.

                • 1 2

              • Te twoje traktaty to socjalistyczni-totalitarne brednie.

                Bełkot kretynow którzy za nic maja wolność drugiego człowieka.

                • 0 0

        • A ty szkodniku niebedziesz zatruwał spalinami naszego zdrowia!! (3)

          • 1 6

          • Ty zatruwasz moje swoim oddechem i istnieniem no i? (2)

            Mogę cię jakoś usunąć?

            • 2 2

            • znajdź substytut naturalnego oddychania (1)

              i zauważ, że jest wiele substytutów silnika spalinowego i pojazdów o napędzie spalinowym. Jak na razie to dajesz wpisy jak człowiek grzeszący przeciwko pierwszemu przykazaniu: nie będziesz miał samochodów cudzych przede mną czy jakoś tak.... Ciekawe, czy egzamin na prawo jazdy uważasz za ważne osiągnięcie intelektualne w swoim ciekawym życiu.

              • 0 2

              • Uważam ze nie powinno być takich ograniczeń wolności jak pozwolenie na jazdę samochodem tzw prawo jazdy.

                • 0 0

      • (4)

        taki sam jak ten leniwy który pcha swój rower do środka komunikacji miejskiej mimo iż miasto wybudowało dla niego drogę dla rowerów

        • 10 4

        • Prawda.

          Tyle tylko, że takich ludzi prawie nie ma.
          Rocznie, jeżdżąc codziennie widziałem z 1-2.

          • 1 5

        • napisz coś jeszcze o leniwych rodzicach wsiadających z wózkami do środków transportu publicznego (2)

          gdy obok jest chodnik (niestety zastawiony samochodami parkującymi za darmo).

          • 1 3

          • Porównujesz siebie do dziecka w wózku? (1)

            • 2 2

            • nie, porównuję przestrzeń zajmowaną w autobusie przez rower z przestrzenią zajmowaną w autobusie przez wózek z dzieckiem

              • 1 1

    • Samochody bardzo zanieczyszczają powietrze i bardzo hałasują. Przy tych wadach ruchu samochodowego, takie drobiazgi jak zastawianie chodników, rozjeżdżanie trawników czy wypadki, można już nawet pominąć. Zadziwiające i smutne, że są ludzie, którym trzeba tłumaczyć rzeczy oczywiste...

      • 14 12

    • ale ty jestes wrogiem

      • 2 2

    • To nie jest ideologia tylko fakty, mieszkańcy z autami skutecznie blokują wszystkich (3)

      Trzeba wiec wydzielić im miejsce gdzie sobie spokojnie będą stać w swoich ukochanych korkach, a reszta niech sobie ZTM przejedzie

      • 11 12

      • (2)

        Tym czymś zatłoczonym, opóźnionym, nieskorelowanym... gdzie dwie przesiadki zajmują godzinę a autem 15 minut... co wybiorę, jak myślisz ?

        • 8 1

        • wiem, co nie pojawiło się w polu twojej refleksji (1)

          rower wspomagany elektrycznie: dużo mniej terenochłonny niż samochód.

          • 0 3

          • Terenochlonnosc nie musi być dla każdego kryterium wyboru pojazdu!!!

            Ja wybieram co lubię. I mam prawo. A ty i reszta się odfajkujcie bo nic wam do tego.

            • 0 0

    • (32)

      Rozumiem że Ciebie to denerwuje, tak jak mojego dziadka denerwowało 70 lat temu to , że konie są usuwane z centrum miast.

      • 5 6

      • (31)

        Konie nie są usuwane zakaz jest może na 3 drogach. Po prostu odkryto że inaczej jest lepiej. Tak samo teraz dzieje się z samochodami znikają powoli i niedługo formalny zakaz będzie tylko w paru miejscach

        • 4 5

        • Ale wg mnie to samochodem jest lepiej. (23)

          Dlaczego dajesz prawo jednym decydować o tym, czy jeżdzą drudzy?

          • 9 3

          • Jeździj czym chcesz. (5)

            Ale nie oczekuj od wszystkich że dadzą Twojemu wyborowi priorytet.

            • 3 8

            • (4)

              Jeśli powstają miejsca wykluczone komunikacyjnie bo ktoś woli rozebrać tory kolejowe i wybudować ścieżkę rowerową to nie ma innego wyjścia i trzeba korzystać z auta

              • 8 3

              • A ten dalej swoje. (1)

                A że tory były nieczynne od czasu jak Polska weszła do UE i honor mieszkańcom wiosek zabronił jeździć koleją bo stać ich na Passata, to już pomijasz, co?

                • 1 9

              • ale honor pozwolił wybudować PKM i ułatwić dojazd z Kościerzyny i Kartuz to już także pomijasz? Jak mają dojechać skoro podęto za nich decyzje i rozebrano tory kolejowe?

                • 1 0

              • Przeciez sam napisales, ze masz wybor w postaci roweru. i**otow mamy juz na forum komplet, dlatego Panu podziekujemy, (1)

                • 0 3

              • Chamów też. Ten obrażony powinien Cię w pojedynku szablą rozorać!

                • 1 0

          • Bo akurat chcesz jezdzic tym, co innym ludziom szkodzi. (12)

            Nie masz tu sensownych argumentow, ale mozesz nadal robic z siebie i**ote, Twoje prawo.

            • 2 8

            • Niby jak szkodzi? (11)

              • 5 2

              • smrodzi i hałasuje oraz nieproduktywnie zajmuje przestrzeń (8)

                wydłuża drogę, którą muszą pokonać niezmotoryzowani. Argumentów możnaby mnożyć. Chcesz więcej?

                • 2 5

              • Żadne szkody. Żadne argumenty.

                Twoje istnienie szkodzi mi bo musze wdychać twój oddech, który unosi się w atmosferze.

                • 4 3

              • Udowodnij te "szkody" i pogadamy. (6)

                Hałas... to bzdura. Ty też hałasujesz, biciem swojego serca, stukaniem obcasa itp.
                Smrodzi... dla jednego smród, dla drugiego zapach palonej benzyny pozytywnie przywodzi na myśl ducha motosportu...
                Nieproduktywnie zajmuje przestrzeń... Ty, stojąc na przystanku też to robisz - nic nie produkujesz, a zajmujesz przestrzeń.
                Wydłuża drogę niezmotoryzowanym... Masz na myśli, że jak masz przejść z punktu A do B, oddalonych o powiedzmy 1000 m, pomiędzy którymi jest poprowadzona droga dla samochodów to odległość punktu A do B jest dłuższa niż te 1000 m?

                Jakoś te argumenty słabe... masz jakieś inne? Dawaj wtedy "więcej"!

                • 2 5

              • Po kolei. (5)

                1) g*wno prawda, inny rząd wielkości.
                2) Może Ci przywodzić co chce, powoduje raka tak czy siak.
                3) Nie tyle miejsca. Jak zacznie brakować na chodnikach miejsca dla pieszych, będziemy robić obostrzenia jak dla samochodów.
                4) Byłeś kiedyś na Zaspie?

                • 3 2

              • Ok, to po kolei... (4)

                1) rząd wielkości nie ma znaczenia... zasada jest zasadą -nie można jej relatywizować bo inaczej przestaje być zasadą, bo kto ma decydować ile to jeszcze można ile to już za dużo?! - twoje zdanie jest tytle samo ważne co moje.
                2) to jak dostaniesz raka przez spaliny z mojego samochodu, to zgłoś roszczenie odszkodowawcze i je udowodnij.
                3) znów relatywizujesz - bierz odpowiedzialność za słowa - twoje stanie na przystanku jest tak samo bezproduktywnym zajmowaniem miejsca jak moje stanie autem na drodze... zasad to zasada. idąc twoim tokiem myślenia grubi ludzie też nie powinni być wpuszczania do miast, bo zajmują więcej miejsca niż chudzi... acha, a obostrzenia dla pieszych będą kolejne, tak? To dla kogo ten świat jest? dla kamieni? drzew? w twoje wersji świata, w Gdańsku by nie było w ogóle ludzi... i tylko Ty, tak? Ty chyba po prostu nienawidzisz innych.
                4) Byłem. A co Zaspa ma tego?

                • 3 2

              • (3)

                1) oczywiście że ma. Dopóki wszystko się mieści, paplanina jak Twoja nie ma sensu.
                Piesi się mieszczą, samochody nie.
                2) serio? Olej lata badań, bo suma spalin, a nie pojedynczy samochód to spowodował?
                3) patrz punkt pierwszy. Nie chodzi o bezsensowne ograniczenia.
                4) A to ma do tego, że droga wydłużyła tam niektóre dystanse na piechotę pięciokrotnie.

                • 3 1

              • (2)

                1) czyli są równi i równiejsi.
                2) skoro nie pojedynczy to jakim prawem chcesz mi pojedynczemu zabraniać jeździć?
                3) patrz punkt pierwszy. nadto, dla mnie twoje ograniczenia wobec samochodów są bezsensowne... no i ? kto ma rację. podpowiem - nikt. dlatego nie może jeden decydować o drugim.
                4) powiadasz że droga wam wydłużyła.... w jaki sposób? proszę wyjaśnij...jestem zafascynowany twoim stwierdzeniem - zbudowano drogę, i co odległość się zwiększyła pomiędzy jej krawężnikami (tzw. szerokość jezdni)?

                • 1 3

              • zauważ, że budowa drogi 2x2 pasy wydłuża drogę do pokonania przez pieszego nie tylko przez swoją szerokość (1)

                ale także przez to, że pieszy / niezmorotyzowany nie może jej przeciąć w dowolnym miejscu. To, że jakiekolwiek ograniczenia dla samochodów nie wydają ci się sensowne, to już wiem po poprzednich wpisach. Po prostu nie jesteś świadom, że samochód zajął w twojej wyobraźni miejsce dobra najwyższego, o którym mówi pierwsze przykazanie. Dlatego dalszych argumentów nie przytaczam, licząc na twoją refleksję.

                • 1 2

              • Widzisz, ja uważam ze pieszy może przejść przez drogę gdzie tylko ma ochotę.

                Przepisu, które nakazują łazić tylko po przejściach są wbrew wolności jednostki i nie maja żadnego uzasadnienia sensownego.

                • 0 0

              • Twoje prawo byc i**ota, napisalem. Korzystasz z niego swobodnie, ale juz ja nie musze na pytania i**oty odpowiadac. (1)

                • 0 4

              • Czyżby zabrakło argumentów?

                • 1 1

          • (3)

            oczywiście - jeździj czym chcesz, pod warunkiem że pojazd nie będzie emitował szkodliwych substancji (nie tylko spalin czy hałasu, ale również pyłu z klocków, opon itd).
            Do tego pojazd nie będzie umożliwiał rozwijania ryzykownych prędkości zagrażających znajdującym się wokoło pieszym.

            • 1 4

            • A dlaczego pod jakimis warunkami? (2)

              Ty masz chodzić po ulicy też nie wydalając oddechu, gazów itp??? Dlaczego?!

              • 2 4

              • Mialbys madrzejszych przodkow, to bys tez byl ciut madrzejszy. Moze to ciut by wystarczylo? (1)

                • 2 1

              • Atakujesz mnie personalnie, bo brak ci argumentów?

                • 1 2

        • Szczerze, nie rozumiem, dlaczego koniem nie można by dziś jeździć też... jeśliby ktoś miał ochotę... (6)

          Albo jesteśmy wolni, albo nie.

          • 2 1

          • przecież koniem można jeździć. W Krakowie dorożki stoją na rynku. (5)

            • 1 0

            • Wiem. Odnosiłem się tylko do tego postu wyżej. (4)

              Chodziło mi o to, że KAżdy (dosłownie) środek transportu powinien być dopuszczony...

              • 1 1

              • A nie jest? Jakis srodek transportu jest nielegalny? Oswiec nas. (3)

                • 1 1

              • Są ograniczenia dla niektórych środków na niektórych drogach. (2)

                W tym sensie nielegalny.

                • 1 1

              • nie ma cywilizowanego kraju bez jakichś ograniczeń (1)

                jeśli ktoś uważa samochód za dobro najwyższe, często nie jest tego świadom i nie potrafi rozumować kategoriami alternatyw. Szkoda mnożyć argumenty. Porównywanie produktów przemiany materii (CO2) ze spalinami generowanymi przez silnik spalinowy nie ma większego sensu jeśli się nie zauważy substytutów pojazdów zwanych samochodami. Oddychanie powietrzem dla zwykłego człowieka nie ma bliskich substytutów, samochód ma ich mnóstwo.

                • 0 1

              • Podaj chociaż jedna alternatywę dla indywidualnego poruszania się samochodem,

                Która zapewnia taki sam komfort i swobodę dla użytkownika!

                • 0 0

    • to nie ideologia, to wynik refleksji - zauważenia, że największym wrogiem kierowcy samochodu (19)

      jest samochód innego kierowcy. Tylko osoby mentalnie przyspawane do samochodu i nie widzące tej zależności mogą twierdzić, że jest jakaś ideologia inżynierów ruchu lub włodarzy miasta, której treścią jest dyskryminowanie kierowców (mieszkańców z autem). Bez poszerzenia wyobraźni przeciwnicy takiej "ideologii" niewiele skumają, co widać na tym portalu. Pierwszy krok: spokojna zgoda co do prostej tezy: samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście, a nie powinien być także dominującym sposobem poruszania się po nim.

      • 6 10

      • Jesteś chory. (18)

        Jestem kierowcą. Inni kierowcy nie są mi wrogami...
        Dlaczego mieliby być? Nie robią mi nic złego. Za to państwo/miasto/społeczeństwo i jełopy takie jak wyżej piszący, którzy chcą sterować, czym jeżdżę i jak żyję są moimi wrogami, bo wpierniczają się w nie swoje sprawy!

        • 10 5

        • Nie. (13)

          To Ty chcesz decydować o budowaniu i utrzymaniu dróg i parkingów przez innych.

          • 2 7

          • Nie chcę. Chciałbym, by drogi powstawały w oparciu o wolno-rynkowy mechanizm jako drogi prywatne. (12)

            • 4 3

            • w tej sytuacji wiele z nich byłoby płatnych. obawiam się, że nie znajdziesz zwolenników tej prostej zasady (1)

              • 1 1

              • To że nie ma zbyt wielu zwolenników jakiejś zasady, nie znaczy że jest ona zła.

                • 1 1

            • A potem płacz że monopolista na drogę pod Twoim domem walnie sobie stawkę 2000pln miesięcznie. (7)

              I co mu zrobisz? Zbudujesz swoją drogę obok?

              • 2 1

              • Nie masz pojęcia jak działa wolny rynek i podajesz przykład absurdalny. (6)

                Jak by ten twój "monopolista" zbudował drogę do mojego domu/osiedla/miasteczka i walnął stawkę w wysokości średniej pensji w kraju, bo to twój przykład), to by nikt mu zapłacił.. .i co by się stało? Otóż monopolista zadłużony (bo prawdopodobnie zbudował tą drogę kredytując się), pozbawiony przychodu... upadłby, jego majątek w postaci tej drogi, by został zlicytowany i ktoś inny by go kupił (również prawdopodobnie za kredyt bo koszt drogi jest duży)... i nauczony przykładem obniżyłby cenę tak, by wyjść na swoje a jednocześnie mieć klienta.

                • 1 2

              • A w czasie w którym zajęło by mu zbankrutowanie (5)

                W jaki sposób dostałbyś się do swojego mieszkania?

                Jeszcze raz powtarzam - dokładnie Twój model został przetestowany z infrastrukturą Internetu w USA. Nie działa.

                • 1 1

              • Widzisz, Twój przykład był absurdalny... (4)

                W pierwszej kolejności, ten "monopolista" by nie wymyślił takiej durnej ceny...i by nie bankrutował w związku z tym... każdy prowadzi biznes by zarobić... a nie upaść.

                • 0 2

              • Każdy wydoi maksymalną możliwą stawkę. (3)

                I nie będzie to stawka dobra dla konsumentów.

                I znowu, patrz Internet w USA.

                • 2 0

              • Oczywiście... dlatego ważne jest, by był całkowicie wolny rynek, co pozwoli działać mechanizmowi konkurencji. (2)

                I konsumenci zyskają. W porównaniu do tego ile teraz płacimy za drogi... bez wątpienia będzie taniej.

                • 0 2

              • (1)

                Czyli byłyby 4 równoległe drogi, każda innego właściciela? Jedna byłaby dla bogaczy, żeby nie stali w korkach. Kto płaciłby za dojazd służb ratowniczych tymi prywatnymi drogami?

                • 0 1

              • Nie wiem co by było.

                Byłoby tak jak rynek - konsumenci by potrzebowali.

                • 0 0

            • mechanizm wolno rynkowy nie daje optymalnych rozwiązań w sytuacjach, w których występują efekty zewnętrzne (1)

              uspołecznianie kosztów i prywatyzowanie korzyści nie daje optymalnego miasta o wysokiej jakości życia

              • 1 1

              • Bredzisz.

                Wolny rynek nie uspołeczniania żadnych kosztów wlasnie. Prywatyzuje korzyści to tak. Ale koszty tez prywatyzuje.

                Poza tym, kto na decydować co jest optymalne? Dla jednego to a dla drugiego tamto? Tylko wolny rynek pozwala zadowolić maksymalna ilość ludzi. Socjalizm nie zadowala nikogo oprócz bardzo wąskiej grupy jego beneficjentów. Każdy jest inny dlatego socjalizm nie ma sensu.

                • 0 0

        • badania wykazują, że największy w***w drogowy występuje między kierowcami (3)

          zwłaszcza na autostradach w wielokilometrowych korkach. Być może jesteś wyjątkiem, ale stosowanie określeń powszechnie uważanych za obraźliwe oraz imputowanie poglądów, których nie mam, dowodzi, że masz trudności z wyobraźnią. Wystarczy byś zauważył, że rowerzysta jadący pod prąd na wąskiej ulicy dwukierunkowej jest dla ciebie mniejszym problemem niż kierowca nadjeżdżający z naprzeciwka. Ale sądząc z zacietrzewienia masz trudności z ogarnięciem tej prostej refleksji. Tylko współczuć.

          • 0 2

          • Widzisz, ja po prostu nie relatywizuje zasad w zależności od przypadku... (2)

            Np. czy to samochód czy rower... jedziesz pod prąd to jedziesz... co za różnica czym. Nie wiem co niby ta twoja refleksja ma znaczyć i czego dowodzić...że rower jest lepszy? A co za róznica? To nieistotne czy coś jest lepsze.. poza tym kto niby ma o tym decydować co jest lepsze/gorsze... Każdy niech wybiera co chce. Wolny wybór.

            Nie użyłem wobec Ciebie nic obraźliwego... a nawet gdyby, cóż... bycie świadomym, wypowiadanie się i wchodzenie w dyskusje wiąże się nierozerwalnie z ryzykiem bycia obrażanym. I nic w tym złego.

            Ale zaprzeczam, bym ci imputował poglądy...po prostu odnosiłem się do tego co napisałeś... jeśli źle cię zrozumiałem to wyjaśnij nieporozumienie.

            • 2 2

            • to czy rower jest lepszy czy gorszy nie jest istotne (1)

              wystarczy zauważyć, że jest węższy i mniej terenochłonny niż samochód. Na wąskiej ulicy dwukierunkowej (takich w Gdańsku jest wiele) rower mniej przeszkadza kierowcy niż inny samochód. Być może nie ty użyłeś słowa "je**py" - odnosiłem się do tego właśnie sformułowania. Tak czy inaczej nie epatuj tutaj wolnym rynkiem, bo wiedzę ekonomiczną masz dość ograniczoną.

              • 1 0

              • To ze rower jest węższy nie może być powodem

                Zabranianie jazdy szerszymi pojazdami!
                To jest nierówne traktowanie i ograniczanie wolności. Ekonomia nie na z tym nic wspólnego.

                A co do mojej ograniczonej wiedzy, to chciałbym byś w połowie miał taka jak ja...

                • 0 0

    • Nigdy i musisz się z tym pogodzić

      • 0 1

    • Najwiekszy szkodnik roczczeniowy jest zdenerwowany ze przestaje czasami byc traktowany priorytetowo

      • 1 1

    • (10)

      no bo jest

      prywatne samochody to taki sam relikt jak właściciele wozów konnych tak w latach 70-tych.
      po prostu relikt poprzedniej epoki, który może że i miał w sobie jakiś romantyzm i stado fanatycznych zwolenników.

      Jednak nie - po prostu przychodzi postęp i mimo wierzgania i tupania nogami wszystko się zmienia.

      • 4 7

      • Nawet gdyby to był relikt, to dlaczego mi bronisz go używać... skoro mam ochotę. (8)

        Brzytwy przy takich Gilllete Mach 3 to też relikt...a jednak używam.

        A tak w ogóle, to skoro samochód wg Ciebie to przeżytek, to co jest tym co go zastępuje? Bo autobus to nadal też jest samochód tylko że większy.

        I nie mam problemu z postępem... po prostu, po pierwsze, samochód spełnia moje potrzeby jak żaden inny środek transportu (nie ma wręcz porównania!), a po drugie, skoro jest nowa, lepsza alternatywa, to chętnie spróbuję... tylko że jej nie znam, a Ty mi żadnej tez nie oferujesz.

        • 5 2

        • I nie może zaoferować, bo miejsce na nową, lepszą alternatywę zajmuje infrastruktura samochodowa. (5)

          Właśnie dlatego teraz jest ten "ucisk" kierowców.

          • 2 3

          • To oświeć mnie, co to za nowa lepsza alternatywa? (4)

            Naprawdę chciałbym się dowiedzieć.

            • 2 1

            • (3)

              Od metra, przez szybkie tramwaje, przez autonomiczne taksówki do podróżowania w tubach.
              Jest pierdylion lepszych od samochodu opcji.

              • 1 3

              • Wg mnie nie są dla mnie lepsze niż samochód... (2)

                bo jeżdżą tylko po wyznaczonych trasach i zmuszają mnie ze swojej natury do przesiadek...
                Więc nie są prawdziwą alternatywą. Sorry, pudło.

                • 3 1

              • po prostu tkwisz w swojej bańce. Jak ktoś chce przesunąć granice kompromisu w inną niż dotychczas stronę (1)

                piszesz farmazony o odbieraniu ci prawa korzystania z samochodu. Snuję tu wraz z innymi internautami uwolnionymi mentalnie od samochodozy dywagacje pokazujące, że nie chodzi o zabranianie korzystania z samochodów w ogóle, ale o zmianę myślenia o ich roli w mieście. Jak na razie zdolnością do wyważonej refleksji się nie popisujesz, tylko oskarżasz innych o odbieranie wolności, wypaczając intencje adwersarzy.

                • 1 0

              • Po pierwsze, czemu miałbym być wyważony?!

                Po drugie, te alternatywy nie zapewniają mi takiej swobody poruszania jako auto wiec nie są prawdziwymi alternatywami! Proste.

                Zaoferujemy prawdziwa alternatywę, to się może nad nią zastanowię. Póki co takiej brak.

                • 0 0

        • (1)

          jeśli Twój samochód nie emituje żadnych szkodliwych substancji (i nie tylko spalin, ale też pyłów), do tego trzymasz go na swoim terenie, nie jeździsz (wraz z innymi kierowcami) w godzinach szczytu powodując zatory, to nie widzę przeszkód.

          Problem masowej motoryzacji, która była doskonałym pomysłem w latach 50-tych na zachodzie i 70-tych w Polsce jest to że jest pod wieloma względami szkodliwa dla innych.
          Zajmuje ogromną część przestrzeni miejskiej na drogi, parkingi.
          Zatruwa środowisko spalinami, hałasem, pyłami.
          Jest niebezpieczna dla zdrowia i życia ze względu na ogromną ilość wypadków.

          W obecnej chwili ma sensowne zastosowanie wyłącznie dla mieszkańców wsi oddalonych od miast, którzy dojeżdżaliby samochodami do stacji przesiadkowych na obrzeża miasta, gdzie ci przesiadaliby się do komunikacji zbiorowej, będącej jedyną sensowną droga komunikacji w mieście.

          Problemy drogowe aglomeracji usilnie próbowano rozwiązywać w USA w latach 70-80 i do niczego dobrego to nie doprowadziło, poza gigantyczną suburbanizacją miast i tym że przeciętny człowiek zaczął tam spędzać 3-4h dziennie w korkach.
          Podobne zjawisko ma miejsce dziś w Warszawie, a jeśli nie zacznie się tego kontrolować to już zaczyna się to dziać w Trójmieście.

          • 0 0

          • Wszystko fajnie, ale dlaczego

            Chcesz odgórnie decydować o tym jak maja żyć i przemieszczać się poszczególni ludzie? I jakim prawem niby?!

            • 0 0

      • relikt ?

        tylko alternatywy brak. Komunikacja jak za reliktu prl. skm ma mniej przystanków bo wyleciała linia do N.P. Gdzie ten twój postęp.

        • 1 0

    • takiego burdelu z drogami jak w Gdansku to nie ma nigdzie (3)

      pamietam drogi sprzed 30 lat, moze byly i dziurawe, i samochodów bylo duzo mniej, ale to co sie wyrabia teraz to woła o pomste do nieba, samochodów 10 razy tyle, a drogi zwęzone do buspasów, drózek rowerowych i ch.j wie co jeszcze. mamy w tym miescie urbanistów z zerem zamiast wyobrazni. a władze miasta z kadencji na kadencję robia tylko wyniki w excelu, wypełniaja słupki jacy to nowoczesni sa, tylko o ludziach zapomnieli, słupki wazniejsze od ludzi. ze tez mieszkancy tej chałastry nie przegonia

      • 3 2

      • żuczku, naprawdę mi ciebie żal. (2)

        Całe szczęście urzędnicy zaczynają myśleć o ruchu ludzi, a nie tylko o ruchu pojazdów. Właśnie o ludziach zaczynają myśleć poważniej niż - tak jak przez wiele lat - głównie o pojazdach.

        • 1 3

        • A te pojazdy to jeżdżą autonomicznie... bez ludzi?!

          • 1 1

        • żuczku wróc na lekcje jezyka ojczystego

          niech nauczą cię czytac ze zrozumieniem i na lekcje logiki, moze wtedy twoje wyzwiska wobec mnie bedą miały podstawy. W Gdansku jest duzo mniej mieszkanców niz te 30 lat temu, wtedy Gdansk miał pól miliona zameldowanych mieszkanców, teraz mieszka tu moze 440tys mieszkanców (nikt nie wie, bo nikomu nie zalezy na tej wiedzy), gdyby nie "słoiki z Koscierzyny i Mazur" to dzisiaj Gdansk byłby liczebnie mniejszy niz Gdynia, wiec szanuj sąsiada swego z Warmii i Mazur, bo dzięki niemu nie jestes wiesniakiem z zapyziałej prowincji, wtedy też samochodów bylo 10 razy mniej niz dzisiaj, tymczasem drogi pozweżano wszędzie w miescie, które jest jednym z niewielu tak ograniczonych komunikacyjnie z jednej strony lasami, z drugiej morzem (tak długa kicha, nie jak inne miasta w Polsce) zamiast na BOGA pobudowac dodatkowe drogi przez ten zakichany park trojmiejski, by miasto mogło rozładowac korki w tej kiszce. Jest mniej ludzi, wiec jest tez mniejszy ruch pieszych, twoja logika Zuczku lezy i kwiczy. Wracaj do szkoły Zuczku i przestan słuchac bredzenia twoich władz o ich trosce o ludzi, bo to guano prawda i przeczy faktom.

          • 0 0

    • weż leki

      • 0 1

  • To jest kropla potrzeb (2)

    Teraz zdiz będzie się chwaliło na lewo i prawo jak usprawnia transport miejski a przypomnijmy że nie dawno zlikwidowali tzw bus pas na Dmowskiego. Nie tędy droga kochani urzędnicy.

    • 59 16

    • Na Dmowskiego i tak większość autobusów jechało lewym pasem a nie buspasem bo skręcało w grunwaldzką więc bardzo dobrze że zlikwidowali ten duspas który i tak nie był wykorzystywany przez autobusy.

      • 7 2

    • tylko nie pisz kochani bo oni sa własnie najwiekszymi szkodnikami w miescie blokujacymi jego rozwój

      Ich powinno się natychmiast wywalić z miasta!

      • 2 1

  • Wszyscy powinni jeździć rowerami. Rowery to nasza przyszłość. (100)

    • 30 163

    • (85)

      Może przyjmiemy taki scenariusz. Styczeń minus 25 stopni i ty jedziesz na rowerze. Dodam ze wali wiatr ze śniegiem. Życzę przyjemnej 10 km. podróży rowerem w taka pogodę.

      • 39 4

      • Zacznijmy od początku (81)

        Po co masz jechać do pracy 10km?
        Musiałbyś przejechać z jednego końca miasta na drugi.

        Więc zaczynamy od ruszenia głową przy wyborze pracy i miejsca zamieszkania, a potem okazuje się, że większość czasu samochód i tak spędza w garażu.

        • 5 39

        • wiele osób mieszkających w Gdyni żeby pracować w swoim zawodzie lub tym który lubią muszą jeździć do pracy do Gdańska (66)

          Rozumiem, że mam sprzedać mieszkanie na Pogórzu i z całą rodziną ruszyć do Gdańska?

          • 27 1

          • Oczywiście. (38)

            No chyba że wolisz codziennie tracić 2-3 godziny z życia na stanie w korku.

            Widać jak ludzie nie szanują swojego czasu...

            • 4 28

            • Lepiej zabierz się do nauki. Niedługo kolokwium. (18)

              • 25 2

              • Buhahahaha (17)

                Janusze dalej są święcie przekonani, że należy mieszkać w jednym miejscu od urodzenia do śmierci, bo tak robił pradziadek z ojcowizną.

                Może lepiej Ty zabierz się do nauki i znajdź sobie pracę w pobliżu domu, a nie wymagasz od całego społeczeństwa, żeby brało na siebie konsekwencje Twoich wyborów?

                A właśnie przez takich jak Ty ja też stoję w korkach kiedy z jakiegoś powodu muszę pojechać do pracy samochodem.

                • 3 28

              • Zobaczymy (1)

                czy jak zmienisz pracę to się przeprowadzisz - sprzedasz mieszkanie/dom i kupisz nowe mieszkanie/dom w innym miejscu oddalonym o parę kilometrów. Ale widocznie wynajmujesz lokum więc faktycznie w Twoim przypadku nie widzę problemu - wystarczy spakować parę kartonów i gotowe.
                Oczywiście dzieci również przy okazji zmienią szkoły a żona miejsce zatrudnienia bo tatuś zmienił pracę. Żaden problem przecież. Powtarzam - wracaj do nauki. Z tym kolokwium to przesadziłem, raczej chodzi o klasówkę.

                • 28 1

              • Ech, po prostu nie zmienię pracy na taką do której będę musiał dojeżdżać dłużej niż 15 minut.

                Serio, to nie jest takie trudne jak ma się jakikolwiek zawód.

                • 4 15

              • Januszu,

                A wziąłeś pod uwagę to , że mogą cię zwolnić, przenieść do innego oddziału lub sam możesz się zwolnić z różnych powodów?

                • 12 4

              • Zobaczymy (10)

                czy gdy Ty będziesz zmieniać pracę sprzedasz swoje mieszkanie/dom i kupisz z tego powodu inne mieszkanie/dom o parę kilometrów dalej. Nie każdemu wystarczy się spakować w parę kartonów i przeprowadzić w inne wynajęte miejsce.
                I jeszcze dzieciaki zmienią szkoły a zona pracę bo tatuś zmienił miejsce zatrudnienia. Zajmij się jednak nauką, studencino.

                • 18 2

              • Te dzieciaki, co je wozisz na drugi koniec miasta samochodem? (9)

                Wiadomo, lepiej jest przez 30 lat tracić po 3h dziennie, niż jeden tydzień na przeprowadzkę.

                • 4 15

              • Dlaczego zakładasz, że na drugi koniec miasta? (8)

                I wcale nie 3 godziny. Nie pisz o skrajnościach. Poza tym widać że doświadczenie w przeprowadzkach i kupnie/sprzedaży nieruchomości to masz raczej niewielkie.

                • 8 1

              • Dlatego że miasto ma w najdłuższej osi 15km. (7)

                Faktycznie niewielkie. Kupiłem raz, tak żeby mieć wszędzie gdzie mam szansę pracować dobry dojazd. Myślenie, przewidywanie i te sprawy.

                Ale gdyby nagle się okazało że muszę pracować w Gdyni, bo nigdzie indziej mnie nie chcą, z miłą chęcią się wyprowadzam.
                Życie jest za krótkie na stanie w korkach.

                • 2 7

              • Myślisz, że ludzie jeżdżą tylko na trasie praca-dom?! (6)

                Wiesz, niektórzy mają dużo bardziej rozbudowane życiorysy...

                • 4 2

              • I dlatego korki są 7-9, i 16-18, a potem na mieście pusto. (5)

                Poza szczytem sobie jeździj, wtedy problemu nie ma.

                • 2 2

              • Jeżdżę również w tych godzinach...i mało kiedy trafiłem w korek... (4)

                Do czego pijesz?

                • 3 2

              • Czyli nie ma korków, więc nie ma problemu z przeznaczeniem połowy pasów dla innych uczestników ruchu, tak? (3)

                • 2 2

              • Jak przeznaczysz dla innych to będą korki. (2)

                Dlaczego brak korków miałby być powodem zabierania pasów samochodom?

                • 3 1

              • dlatego, że wtedy można zauważyć przewymiarowanie niektórych połączeń drogowych (1)

                i poprawić warunki poruszania się ludziom niekorzystającym z samochodów albo z wyboru albo z konieczności. Żeby to zrozumieć, trzeba trochę pomyśleć, ale jak ktoś jest mentalnie przyspawany do samochodu, może mieć z tym trudności. Dla pewności: mam samochód od kilkudziesięciu lat, ale nie korzystam z niego w każdych okolicznościach.

                • 0 2

              • Czyli cofamy się w rozwoju.

                Słuchaj ja proponuje proste rozwiązanie - skasujmy wspólna kasę i wspólne budowanie miast/państwa... niecdogadujemy się co chcemy mieć wiec nie budujmy razem. Niech każdy buduje co chce sam lub w grupach które połączy wspólny biznes. Proste? Zgoda?

                • 0 0

              • Imie Janusz jest w Polsce bardzo niepopularne. (2)

                I nie ma znaczenia fakt, ze uposledzona intelektualnie czesc Polakow zaczela w pewnym momencie tak okreslac te czesc Polakow, ktorej oni nie lubia lub ktora im nie pasuje z dowolnego powodu.

                • 5 3

              • Nie z dowolnego powodu. (1)

                Janusz jest określeniem człowieka przesiąkniętego PRL.
                Totalny konserwatysta, nie uznaje żadnych zmian w życiu.

                Wszystko co nowe jest głupie, bo tego nie rozumie.
                Mimo to, jest ze swojego technologicznego uprzedzenia dumny.

                Dodaj do tego wyuczone za młodu kombinatorstwo i brak empatii - tu wytnę DPFa, tu spalę śmieci w piecu, tu wjadę na trawnik samochodem

                I masz piękny obraz szczególnego typu człowieka niszczącego ten kraj.

                A że Janusz? Tak się trafiło, pewnie przez częste występowanie tego imienia w pokoleniu dla którego te cechy są charakterystyczne.

                • 1 10

              • Pięknie sobie zdefiniowałeś przeciwnika.

                Ty jesteś oczywiście całkowitą odwrotnością wyżej opisanego. Podstawa to sobie wszystko dobrze zaszufladkować, wtedy życie jest dużo prostsze, nie trzeba się wysilać na niuanse.

                • 4 2

            • Gdynianka (3)

              Jak już coś w tym życiu przeżyjesz to pogadamy. Jak się nie ma żadnych obowiązków i byle jaka praca Cię zadowala to można takie farmazony pisać.

              • 18 2

              • Śmieszysz mnie. (2)

                Wyobraź sobie, że całkiem dużo w życiu przeżyłem, i może dlatego to ja wybieram pracę, a nie praca mnie.

                Jak dorośniesz do tego etapu, zrozumiesz że Twój czas jest wart więcej :)

                • 1 18

              • Jakiś nawiedzony jesteś? (1)

                Może i trochę przeżyłeś, a raczej przewegetowałeś zapatrzony w siebie. Życie Cię zbyt wiele nie nauczyło. Taki narcyz, a'la Trump jesteś.

                • 6 1

              • Znasz Trumpa?

                • 3 0

            • Autem jade do pracy (trasa 27 km) 25 minut. (14)

              Komunikacją, by ta sama trasa zajęła 1 h 40 min...
              Szanuję swój czas. A przede wszystkim szanuję swój komfort i zdrowie.

              • 12 1

              • Średnia >60km/h w mieście? (11)

                Po nocy jeździsz?

                Jak jadę do pracy samochodem, który przypadkiem jedzie 3 minuty krócej od autobusu, bo sprawdziłem komunikację zanim kupiłem swoje cztery kąty, średnia jeszcze nigdy nie przekroczyła 20km/h.

                • 2 7

              • W dzień. Rano między 7 a 9. Po południu miedzy 16 a 19. (10)

                Trochę po tzw. mieście, trochę trasami typu Aleja Płażyńskiego. Rzadko kiedy jadę wolniej niż 50 km/h. Taka trasa mi się trafiła po prostu.

                P.S. Ty też zyskujesz choćby te 3 minuty;-)

                • 5 1

              • Niby tak, ale wolę jednak autobus. (9)

                Mogę przez te 15 min coś porobić, a nie tylko lampić się w samochód przede mną.

                Przez pandemię jeżdżę samochodem i szczerze tęsknię za komunikacją.

                • 2 8

              • No i fajnie. (8)

                Ja wolę auto, bo kocham prowadzić.
                Każdy niech jeździ czym chce.

                • 9 1

              • Problem zaczyna się, jak nie mogę wyjechać spod pracy. (5)

                Bo "jeżdżący czym chce" mnie zastawi. Przecież tylko na chwilę, a miejsca do parkowania nie ma.

                I widzisz, ja też kocham prowadzić, dlatego nienawidzę jeździć w korkach.
                Wycieczka za miasto na jakieś ładne trasy w weekend jak najbardziej :)

                • 2 2

              • Ale to że ktoś jeden Cię zastawił to niby co ma do tego, czym poszczególni ludzie mają/mogą się poruszać? (4)

                Też nie lubię korków. Ale likwidowanie korków poprzez zabranianie komuś wyboru samochodu czy innego środka transportu to absurd.

                • 5 1

              • Ma to do tego, że to efekty jednego za dużo samochodu w okolicy. (3)

                Niestety dopóki nie wymrze pokolenie przyspawanych do foteli, społeczeństwo samo nie wybierze innych środków transportu.

                Stąd zakazy wjazdu samochodem w dużych miastach.

                • 2 2

              • Nieprawda. To działanie jednego nieodpowiedzialnego człowieka - kierowcy. Tyle.

                To nie jest żaden powód, by wprowadzać ograniczenia wjazdu do miast dla części ludzi.

                • 2 1

              • po co od razu uruchamiasz argument zakazu? (1)

                zakazy mają sens w centrach miast na wybranych ulicach i placach. Osobną kwestią jest płacenie za wjazd do centrum, płacenie za parkingi, stosowanie przepisów o ograniczeniu emisji zanieczyszczeń etc.

                • 0 1

              • Zakazy nie maja sensu.

                A poza tym zakazy ograniczają ludzi i różnicują. To jest niedopuszczalne.

                • 0 0

              • Uważaj, zaraz Cię nazwą Januszem.

                • 2 2

              • niech jeździ, tylko niech pokrywa koszty, które jego wybór powoduje

                np. płaci za parking

                • 1 0

              • (1)

                Mąż codziennie dojeżdża do pracy 40 km. Obwodnicą 30 min. Od lat. I wszyscy żyją.

                • 8 2

              • Mieszkacie i mąż pracuje przy obwodnicy?

                Jeżeli tak, to spoko, nie generuje korków w mieście.

                • 1 6

          • (8)

            I pamiętaj, żeby zmienić pracę żony, żeby miała blisko twojej bo tak to cały plan do du**. No i jak już będziecie szukać pracy i mieszkania to zapytajcie dzieci co będą studiować, żeby znaleźć coś blisko odpowiedniej uczelni. Proste i logiczne. Zero problemów.

            • 27 1

            • Rozumiem, czyli nie jesteście z tych którzy mogą wybrać sobie pracę (7)

              A rzucają się na pierwsze miejsce w którym nie wywalą Was z rozmowy rekrutacyjnej...

              • 4 18

              • Wyobraź sobie (6)

                że pracy, która mnie interesuje nie znajdę w biedronce lub lidlu za każdym rogiem

                • 19 1

              • I dlatego musisz jej szukać w innym mieście niż mieszkasz. (5)

                No, tak, logiczne.

                Powtarzacie te wyklepane farmazony aż się czytać nie chce.

                • 0 13

              • A jednak czytasz te farmazony, w zamian produkujac stolec. I nie oklamiesz nas, ta produkcja stolca to Twoja jedyna praca. (2)

                • 3 2

              • I powiedział co wiedział.

                W sumie, teraz się nie dziwię że masz problemy ze znalezieniem pracy w swoim mieście.

                • 1 1

              • Poziom tego komentarza świadczy świadczy że jesteś zwykłym burakiem

                • 2 0

              • Nie napisałem, że w innym mieście. Nie wyjeżdzajaj z tekstem o farmazonach (1)

                tylko czytaj ze zrozumieniem. Chyba że sąsiednia dzielnica to dla Ciebie już inne miasto. Ale spokojnie - to przeprowadzce ze wsi to minie, przestawisz się.

                • 2 1

              • Jeżeli pracujesz w sąsiedniej dzielnicy, nie ma powodu żeby jeździć samochodem.

                Więc sam sobie zaprzeczasz.

                • 2 1

          • wystarczy, że pomyślisz nad poprawą komfortu i bezpieczeństwa dojazdu rowerem do najbliższego przystanku SKM (17)

            a także zauważysz, że rowerem dotrzesz tam zawsze w przewidywanym czasie, nie tak jak autobusem lub samochodem.

            • 1 7

            • Ale może ja wolę jeździć autem?! (16)

              • 7 1

              • Twój wybór. (15)

                Ale nie zmuszaj innych do jeżdżenia autem.

                Jak komunikacja będzie miała priorytet, wszędzie będą DDRy, a Straż Miejska zacznie odbijać uzurpowane przez kierowców miejsce, nie ma problemu żebyś stał sobie w korkach jak lubisz.

                • 2 9

              • Nie zmuszam. (8)

                To ty zmuszasz mnie płacić podatki na komunikację zbiorową, z której nie korzystam.
                Jeśli komunikacja zbiorowa będzie wolno-rynkowa i prywatna nie ma problemu.

                • 6 2

              • A parking na którym stoi Twój samochód już musi być znacjonalizowany? (5)

                Zapłać te 500 pln miesięcznie za postój, do tego zapłać na drogi i możemy mówić o równym traktowaniu.

                Przypominam, że ani złotówka z podatków w paliwie nie idzie na drogi w mieście.
                Tak samo, jak mandaty i OC, które niektórzy "przyspawani" uznają za podatki.

                • 2 2

              • Oczywiście, że nie. (4)

                I z przyjemnością zapłacę... (za część z tych rzeczy już płacę).
                Uważam, że wszystko powinno być prywatne... drogi, parkingi, chodniki, edukacja, służba zdrowia itd.

                Dlaczego założyłeś, że nie chcę płacić?

                • 3 1

              • Bo Cię nie stać :) (3)

                0.1% Polaków byłoby stać na prywatną służbę zdrowia.

                Nie leczenie kataru w Swissmedzie, tylko prawdziwe, poważne operacje.

                • 2 2

              • Bzdura. (2)

                Ludzkość przez tysiące lat miała tylko prywatną służbę zdrowia i jakoś przetrwaliśmy...

                Istnienie Swissmedu i tego typu placówek w ramach polskiej gospodarki to śmiech na sali...to nie ma nic wspólnego z prywatna służba zdrowia w warunkach wolnego rynku i konkurencji.

                P.S. Jeśli nie chcesz mieć wolności w sferze choćby służby zdrowia to proszę chociaż daj mi tę wolność - nie zabieraj mi podatków na tą służbę zdrowia i pozwól mi się leczyć samemu, ok?

                • 3 1

              • ehe przetrwalismy (1)

                tylko ze przez te tysiace lat srednia dlugosc zycia to bylo 30 lat

                • 1 1

              • Bzdura. Doucz się.

                • 0 0

              • jeśli uważasz, że nie korzystasz z komunikacji zbiorowej, to tkwisz w błędzie (1)

                dzięki osobom, które organizują komunikację zbiorową i tym, którzy z niej korzystają masz mniej zakorkowane ulice w mieście i mniej czasu tracisz na szukanie miejsca do parkowania. Jak na razie to nadal nie wykazujesz się znajomością pojęcia "efektów zewnętrznych" = dla doktrynera pseudorynkowca przyspawanego mentalnie do samochodu i własnego ego to jest typowe.

                • 0 1

              • To pojęcie jest sztuczne i wynika z socjalistycznego pojmowania rzeczywistości, czyli niepojmowania jej wcale.

                • 0 0

              • A Ty innych do jeżdżenia rowerem s styczniu na mrozie. Tyle w temacie.

                • 7 1

              • Widzisz, wszystko właśnie rozchodzi się o wybór. Wolny wybór. (4)

                Ja i Ty możemy swobodnie zdecydować się na jeżdżenie autem i ponoszenie tego kosztów.
                Problemem zaś jest to, ze ani Ty ani ja nie mamy wolności czy chcemy ponosić koszty transportu zbiorowego (podobnie też koszty budowy dróg)... każdy z nas te koszty ponosi czy chce czy nie i czy korzysta czy nie. I to jest właśnie problem. Dlatego zarówno drogi jak i komunikacja zbiorowa powinny być wolno-rynkowe i prywatne. Wtedy płaci tylko korzystający. I dopiero wtedy i Ty i ja mielibyśmy wolny wybór, czym chcemy się przemieszczać i o to mi właśnie chodzi.

                • 3 1

              • W jaki cudowny sposób widzisz możliwość wprowadzenia wolnego rynku na drogach? (3)

                Masz z automatu monopol.
                Jak to działa w praktyce zobaczysz po cenach Internetu w USA :)

                • 2 3

              • Jakiego automatu? (2)

                • 2 0

              • Z takiego, że niekontrolowany wolny rynek dąży do monopolu, w najlepszym wypadku duopolu. (1)

                Jak nie wierzysz, otwórz małą fabryczkę procesorów w szopie pod domem.

                • 2 1

              • Mylisz się. Z historii jasno wynika, że monopol powstaje okresowo i nie zawsze... ale zawsze trwa bardzo krótko.

                Zawsze bowiem znajduje się ktoś kto wymyśli coś lepszego, innego... itd. Na tym polega rynek i rozwój.
                Twoja ocena sytuacji sprawdza się tylko w socjalizmie i gospodarce sterowanej. Zauważ że właśnie u nas i w PRL były same monopole.

                • 2 1

        • (1)

          Zacznijmy od końca / bo zaczynanie od początku to norma / czyli wizyty u psychiatry od roweromaniaków.

          • 10 4

          • Nie ma kogoś takiego.

            Są przyspawani do foteli kierowcy i ludzie którzy dobierają środek transportu do trasy.

            Samochód nie parzy jak jest potrzebny, ale też nie ma powodu go używać jak nie jest konieczny.

            • 2 8

        • A może dopuść myśl, że to tylko ty jeździsz jedynie do pracy? (11)

          Ludzie jeżdżą w różne miejsca.
          Dla przykładu, powiem Ci że mieszkam w centrum i pracuję w okolicy Nowego Portu, a samochodem dziennie robię średnio 85 km.
          I jak się to ma do Twojego "jedynego prawidłowego" sposobu myślenia?!

          • 5 2

          • Tak, że takich jak Ty jest garstka. (10)

            Gdyby ci, którzy samochodem jechać nie muszą, zostawili go w domu, też byś miał lepiej.

            • 2 5

            • Po pierwsze, z mojego doświadczenia powiem, ze nie sądzę, że garstka... (4)

              A po drugie, nie chodzi o to by mi było lepiej. Chodzi o to, by każdy miał prawo/możliwość/wolność/ swobodę przemieszczania się, czym chce i gdzie chce. Oczywiście z wszystkimi tego konsekwencjami. Nieważne czy ktoś musi czy nie musi jechać autem - to jego wolność jest by jechać czym chce. I ani mi ani Tobie, ani społeczeństwu/państwu nic do tego.

              • 4 1

              • (1)

                "z konsekwencjami" - dobrze napisałeś. Tylko wiesz, że u nas własnie tych konsekwencji nie ma. Na zachodzie masz taki podatek od auta, bezpośredni czy pośredni (choćby w formie naprawy tego auta), że faktycznie płacisz za swój wybór. U nas całe osiedle zastawione gruchotami, i każdy wymaga aby miejsce miał za darmo i przed oknem.

                • 2 0

              • Ale na co ci podatek od auta? Czemu ma on służyć?

                Mówiąc o konsekwencjach miałem na myśli, koszty opłat za drogi, za paliwo, za parkowanie. Opłat płaconych przeze mnie za konkretne usługi konkretnym prywatnym osobom/firmom.
                Co ma do tego państwo i podatek?

                Co do osiedli, to zauważ że dajesz przykład z rzeczywistości, która jest tak aa nie inna, bo mamy chory system gospodarczy... Ludzie są tacy biedni że kupują takie mieszkania i gruchoty, bo ich nie stać na nic lepszego. To nie ma nic wspólnego z tym o czym ja pisałem.

                • 2 1

              • A więc dlaczego nie mam swobody jeżdżenia kombajnem po mieście? (1)

                Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innych ludzi.

                • 2 2

              • Nie wiem dlaczego... jeśli byś dał radę się zmieścić na tych wąskich drogach... to ja nie widzę problemu.

                Podajesz ten przykład, by co niby tym udowodnić?

                • 3 0

            • (4)

              gdyby nie rozbierano linii kolejowych dla potrzeb rowerzystów w mieście byłoby mniej korków. W ten sposób powstały miejsca gdzie nie ma komunikacji. W wakacje więcej osób korzysta z przejazdu wąskotorówką niż rowerzystów z DDR powstałych na rozebranych torach.

              • 5 2

              • Podaj przykład miejsca gdzie nie ma wcale komunikacji. (3)

                A była tam wcześniej kolej.

                • 2 1

              • (2)

                czy masz jakiś PKS do Krokowy? jak jest z dojazdem między Pszczółkami a Skarszewami?

                • 0 2

              • tia, napisz że to rowerzyści zbudowali autostradę A1 (1)

                nie dbając o zachowanie ciągłości linii kolejowej Skarszewy - Pszczółki. Niewykluczone, że uważasz, że za wszystko winni są masoni i cykliści.

                • 0 0

              • Napisz mi że się nie da wybudować wiaduktu nad autostradą skoro można było ich zrobić kilka budując PKM. Ba! Zrobiono nawet estakade dla tramwajów!

                • 0 0

      • przyjmiemy, ale Ty juz wtedy bedziesz jechał

        ale wózkiem inwalidzkim przez nadwagę spowodowaną ciągłym jeżdzeniem autem

        • 2 19

      • (1)

        Na dodatek z dwójką dzieci zawożonych na ramie do przedszkola oraz dwoma torbami pampersów dla teściowej.

        • 8 2

        • Kurdę, mnie jakoś mama prowadzała na piechotę do przedszkola i żyję.

          A moze dlatego widzę inne opcje niż samochód..

          • 4 7

    • może przejdz na deskorolkę. (1)

      nie wszyscy mają 15lat i brak prawo jazdy.

      • 19 4

      • Nie wszyscy potrafią jeździć tylko jednym pojazdem :)

        • 5 4

    • Dlatego Gdańsk zlikwidował projekt roweru miejskiego (4)

      Juz nikt o tym nie pamięta... A gdzie te $$$ i te rowery?

      • 7 5

      • Tak, Gdańsk zlikwidował. (3)

        A może przypomnisz, jak to Krajowa Izba Odwoławcza zmusiła Metropolię do ponownego rozpatrzenia przetargu w którym przegrał Nextbike?

        Gdyby nie oni, byłaby szansa na działający rower miejski.

        • 1 10

        • Ale poplynales :) Winnym upadku mevo jest przede wszystkim urzednik, ktory sporzadzil opis przedmiotu zamowienia. (2)

          Nextbike okazal sie zupelnie nieprofesjonalny, bo im sie chyba faktycznie wydawalo, ze dadza rade to zamowienie realizowac. Ale znowu, czyja to wina, ze wybrany zostal partacz, a nie wykwalifikowany specjalista? A juz sugestie, ze winnym jest podmiot, ktory z powodow formlanych kazal ponownie rozpatrzyc zlozone oferty? Skoro po ponownym rozpatrzeniu zwyciezca tego gownianego przetargu zostal Nextbike, to chyba dobrze, ze ktos zwrocil uwage na niuczciwosc peirwotnego rozstrzygniecia? Ma byc zgodnie z prawem czy korzystnie dla waskiej grupki zainteresowanych?

          • 5 2

          • A czytałeś w ogóle o co chodziło z odwołaniem? (1)

            Nextbike nie chciał ponownego rozpatrzenia ofert, tylko zmian w przetargu na swoją korzyść.

            "Firma Nextbike złożyła 29 marca br. odwołanie w sprawie ogłoszonego niedawno przetargu na wykonanie Systemu Roweru Metropolitalnego w Trójmieście i ościennych gminach.

            Firma chce, aby komputery pokładowe rowerów jeżdżących w systemie, obok możliwości wypożyczenia przez urządzenia mobilne i skanowanie kodu QR, zbliżeniowo w technologii NFC (Near Field Communication) oraz innych kart bezstykowych, dodatkowo musiały posiadać klawiaturę i wyświetlacz.

            W uzasadnieniu odwołania Nextbike zarzuca zamawiającemu, czyli stowarzyszeniu gmin Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS), wykluczenie społeczne osób, które nie posługują się smartfonami. Uznaje ich za istotną społecznie grupę użytkowników, którzy przez fakt nieposiadania nowoczesnego telefonu, nie będą mogli korzystać z systemu.

            W specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ) zostało przez zamawiającego określone, że rowery muszą być wyposażone w komputery pokładowe, jednak ich wyposażenie w klawiaturę i wyświetlacz ma być jedynie opcjonalne."

            Czytaj więcej na:
            https://rowery.trojmiasto.pl/Odwolanie-firmy-Nexbike-w-przetargu-na-Rower-Metropolitalny-n122694.html#tri

            • 2 1

            • Problem występujący tylko w socjalizmie.

              Prywatna firma by zrobiła taka usługę momentalnie.

              • 0 0

    • I słusznie

      Ruch to zdrowie

      • 1 3

    • (3)

      Najpierw to powinni poznać przepisy ruchu drogowego a potem kupować rowery.

      • 10 2

      • Wszyscy powinni znać przepisy ruchu drogowego. (2)

        Ale w szkole jak widać ważniejsza religia i historia...

        • 4 2

        • Masz coś do nauki historii? (1)

          • 2 1

          • historia nauczycielką życia jest

            nie wszyscy to rozumieją. Ważne, by wiedzieć, że przepisy ruchu drogowego są do ogarnięcia przez 10 latków zdających na kartę rowerową. 80% rowerzystów ma prawo jazdy, ale wielu trolli na tym portalu przypuszczalnie uważa, że zdanie egzaminu na prawo jazdy to najwyższe osiągnięcie intelektualne w życiu.

            • 0 0

    • Czekaj...

      ...w takim razie na pogotowie na rowerze, Policję na rowerze i rowerem jedź do Zakopanego na wakacje. Tylko dzieci nie zapomnij.

      • 7 1

    • Wszyscy powinni nosić czerwone kalesony. Czerwone kalesony to nasza przyszłość.

      • 4 1

  • A czy Gdansk moze budowac a moze deweloper (4)

    drogi do dzielnic gdanska ktore sie rozrastaja,do nowych osiedli . Bo te scieżynki tzn drogi to. Widze duzo nowych osiedli a uklad drogowy ten sam. I kto za to odpowiada?

    • 64 11

    • ONI odpowiadają bo przecież nie wybrani przez gdańszczan radni czy prezydent

      • 3 1

    • ul.niepołomicka i okolice idealnym przykładem

      budowane są bez opamiętania kolejne blokowiska w tempie ekspresowym.. nikt nie panuje nad totalnym bałaganem w zakresie dostosowania infrastruktury do aktualnych potrzeb.. dramat

      • 0 0

    • chcesz z drogami ?

      to nie kupuj w Szadółkach za 6 tys
      a w centrum za 15 tys

      • 0 0

    • W sensie

      Żeby mieszkania były na obrzeżach były za 600 tysięcy? No ale pewnie masz już coś własnego, kij w oko tym, którzy nie mają, zwłaszcza młodszym. Niech żyją na najmie i płacą podatku u rodziców.

      • 0 0

  • jak w Gdyni. inwestuje się stolcu w białą farbę i znaki. (3)

    • 23 3

    • co za bzdura? bylo dobre przejscie teraz ktos zginie.

      "Na al. Hallera zlikwidowano sygnalizację wstrzymującą tramwaje. Motorniczowie są teraz tylko ostrzegani o świetle zielonym dla pieszych, a piesi o zbliżającym się tramwaju."

      • 1 1

    • reminiscencje z wizyty (1)

      Gdansk

      Jak przyjechałam pierwszy raz do Gdańska to byłam załamana podobało mi się tam tylko stare miasto A reszta to masakra zero miejsc parkingowych A jak już znalazłam to drogo jak diabli, dziurawe drogi jak na wsi zaniedbane dzielnice Aniołki i Wrzeszcz ciemno tam jak diabli, na ulicach chyba zabrakło farby żeby pomalować pasy, słabe oznakowanie. Bardzo się zdziwiłam, że miasto które ma tylu turystów jest takie zaniedbane. A zapomniałam jak jechałam na plażę do Brzeźna mało mi koła nie urwało takie dziury i syf...

      • 2 2

      • Mam to samo wrażenie

        • 0 2

  • Dlaczego wstrzymuje się ruch samochodów? (10)

    Wyłączenie przycisków wywołujących zielone dla pieszych, powodują ze ruch jest mniej płynny (w tym autobusów!). Do tego ciągle hamowanie i ruszanie to więcej spalin i zanieczyszczen!

    Droga redakcjo proszę zapytać pomysłodawców tego problemu, w jaki sposób dojeżdżają do pracy

    • 94 25

    • Gdyby tylko Janusze nie ścigali się do świateł (4)

      To wszyscy by jechali z zieloną falą.

      A tak:
      ruch jest mniej płynny (w tym autobusów!). Do tego ciągle hamowanie i ruszanie to więcej spalin i zanieczyszczen!

      • 17 14

      • Zielona fala praktycznie nie istnieje... (3)

        A urzędnicy jakiś czas temu przyznawali, ze to zabieg celowy. W większości miejsc nie ma znaczenia, z jaka prędkością jedziesz ( nawet 20km/h, co niektórzy namiętnie praktykują) i tak będziesz stał na czerwonym. Fakt, są wyjątki. Jest tez pare miejsc, gdzie jak masz silnik>200km i rozpędzisz się do 120-140 to zdążysz ze startu na zielone na kolejnym skrzyżowaniu, ale chyba nie o to chodzi...

        • 11 4

        • A sprawdź to kiedyś. (2)

          Zielona fala ma się bardzo dobrze.
          Przy dojeździe do pracy stoję na pierwszych światłach, a potem zielone aż do końca.

          Wystarczy jechać 5km/h poniżej limitu.

          Oczywiście jeżeli żaden matoł mnie nie wyprzedzi i nie zacznie hamować przed każdymi światłami...

          • 6 7

          • A dlaczego mamy jechać 5 wolniej niż można? (1)

            • 1 6

            • Bo wtedy mamy cały czas zielone.

              I średnia prędkość rośnie, a spalanie spada.

              • 5 1

    • Wstrzymuje się ruch samochodów, żeby piesi mogli przejść

      Ciesz sie, że ty nie musisz wysiadać z auta i wciskać przycisku, żeby móc przejechać przez skrzyżowanie.

      • 20 8

    • Akurat przyciski są wyłączane w takich miejscach że faza i tak była tylko że gdy nikt nie nacisnął przycisku to czerwone było na obydwu kierunkach

      • 0 0

    • bo wg postępowców plebs ma być uzależniony od zbiorkomu (1)

      a wentylem wolności ma być rower - żebyś przypadkiem nie myślał o założeniu rodziny, nie daj Boże wielodzietnej...

      • 3 3

      • samochód generatorem kłótni rodzinnych

        wielodzietne rodziny często jeżdżą na rowerach, w tym rowerach cargo

        • 0 0

    • W Niemczech przyciski dla pieszych działają jak działały przed kovidem.
      W obecnej sytuacji jest to bez sensu, ludzie nauczyli się myć ręce a do tego wszędzie są środki do dezynfekcji.

      • 0 1

  • Kiedy stara, normalna organizacja ruchu na (5)

    piramidowicza? Robią migające bzdury ludziki a tam w korkach codziennie traci się czas.

    • 102 23

    • Gdyby tylko wzdłuż Hallera i Grunwaldzkiej jeździł tramwaj...

      • 6 4

    • Oby nigdy

      • 4 14

    • Nigdy. Teraz jest wreszcie bezpiecznie.

      • 6 12

    • Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze

      Życie ludzkie czy komfort stania o kilka minut krócej w korku? Kwestia priorytetów.

      • 3 8

    • Przesiądź się na tramwaj, dzięki tym zmianom pojedzie szybciej ;)

      • 1 3

  • urząd miasta zezwolił na budowę setek bloków na południu Gdańska a drogi jak w latach siedemdziesiątych (23)

    do tego fatalna komunikacja. kiedy prawdziwe i potrzebne inwestycje?

    • 105 19

    • W jaki to cudowny sposób urząd miasta mógł zabronić budowania na prywatnym gruncie? (9)

      A prawdziwą i potrzebną inwestycję - tramwaj z Południa do Wrzeszcza blokuje banda oszołomów...

      I tak od 5 lat.

      • 17 11

      • tramwaj musiałby być z okolic fashion hausa. (3)

        • 5 4

        • Lubisz jechać 1h do centrum? (1)

          Tylko SKM z mała ilością przystankow

          • 6 0

          • Ja w godzinkę dojeżdżam SKM z Lęborka do Oliwy, a mieszkanie ponad 100 mkw. kupiłem za 1/4 tego co w Gdańsku (przed wzrostem cen). Dziwię się ludziom, że wybierają Szadółki zamiast Lęborka.

            Ps. A w gratisie mam 30 minut autkiem do Łeby, do otwartego morza, a nie cuchnącej Zatoki. ;)

            • 9 1

        • Pętla na końcu Adamowicza już jest w okolicach Fashion House'a

          Wystarzy wydłużyć trasę o 1-2 przystanki.

          • 5 2

      • GPW (1)

        To nie tramwaj z południa, tylko z Piecek-Migowa - poczytaj analizy jakie pod niego zrobiono, wg nich zamieszkale tereny koncza sie w okolicach ul. Bulonskiej,

        • 3 1

        • I dlatego tramwaj jedzie dalej Adamowicza.

          Logiczne.

          • 2 3

      • Chrzanić prywaciarzy

        • 1 5

      • uchwala sie plan zagospodarowania terenu

        jakbys o tym nie slyszal. A sam wyprzedajac grunty winien zostawiac rezerwy.

        • 4 2

      • W taki, że te grunty należały kiedyś do miasta

        W latach 90 tych były rekomendacje, aby nie sprzedawać tamtych terenów i nie zezwalać na zabudowę mieszkaniową, ale jakimś "cudem" zmieniono zapisy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.

        • 0 0

    • nikt tam nie placi podatkow w Gdansku (1)

      • 9 4

      • same sloje tam mieszkaja

        • 8 5

    • Rodzina A. jakoś nie kupuje mieszkań na Południu (2)

      Same wisienki w centrum miasta

      • 8 1

      • (1)

        Każdy kupuje gdzie chce.

        • 6 4

        • Dobry kawał

          • 0 0

    • (4)

      Nikt normalny nie kupuje mieszkania na polach za miastem bez dojazdu

      • 7 5

      • Jak widać powyżej jest jeszcze wyższy stopień nienormalności

        Kup mieszkanie w centrum jednego miasta, żeby dojeżdżać do centrum drugiego...

        • 0 2

      • Oby nikt wam nigdy żadnych dróg nie budował. (2)

        Trzeba sobie było mieszkania w normalnych dzielnicach kupić albo na deweloperze wymusić budowę drogi, tramwaju, przedszkola i szkoły.

        • 2 6

        • Budowa dróg jest rolą miasta. (1)

          Na to właśnie płacimy podatki.

          A za "normalne" dzielnice podziękuję, chciałbym mieć pod domem cokolwiek więcej niż parking.

          • 3 1

          • z mikroklimatem z Szadółek

            dziękuję

            • 0 0

    • Jeśli mieszkańcy zrzucą się po 5000 od metra (różnica) i dadzą deweloperowi te pieniądze to on wybuduje drogi

      • 0 3

    • zapytajcie dewelopera

      reklamował 15 min do centrum

      • 1 0

    • płaćcie podatki w Gdańsku

      to będą nowe drogi

      • 0 2

  • Zbędne koszty, tak jak jest teraz jest dobrze (2)

    • 41 7

    • Jakie zbędne? (1)

      Większość tych zmian na plus. Ale torowiska w Gdańsku to i tak dalej będzie patologia. W Krakowie czy Poznaniu tramwaj jedzie normalnie przez środek miasta gdzie jest pełno ludzi i nikt nie bawi się w barierki i sygnalizację. A u nas? Wytyczone ścieżki jak dla bydła i miliony świateł dla każdego z osobna.

      • 2 1

      • Ale dlatego, ze metr obok jezdza samochody 100 km/h i nikt nawet nie udaje, ze probuje z tym walczyc.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane