Ostatnie dni października to czas, który wykorzystujemy na odwiedziny grobów naszych bliskich i porządki na cmentarzach. Niestety, nie wszyscy potrafią uszanować nastrój zadumy. Przed dniem Wszystkich Świętych z mogił znikają kwiaty i znicze, które potem można znaleźć u ulicznych sprzedawców. W niektórych polskich miastach już na kilka dni przed nadejściem Wszystkich Świętych grobów pilnują zawodowi ochroniarze.
O podobnym rozwiązaniu myślą zarządcy gdyńskich nekropolii na Witominie, w Pierwoszynie i Małym Kacku.
- Staramy się o dobre zabezpieczenia - mówi Jan Kostrzyński, dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Gdyni.
- Na cmentarzu Witomińskim naprawiliśmy ogrodzenie, zamontowaliśmy dodatkowe oświetlenie. Wprowadziliśmy też zakaz przebywania na cmentarzu poza godzinami jego otwarcia. Często łapiemy złodziei i przekazujemy ich policji. Teraz prowadzimy rozmowy z firmami ochroniarskimi - ich pomoc może okazać się potrzebna. Nie znamy jeszcze szczegółów, planujemy spotkanie, by dokładnie zapoznać się z ofertą.
Nie wszędzie jednak ochroniarze są w stanie ustrzec groby przed działaniem cmentarnych hien.
- Tu żadna firma ochroniarska nie pomoże, bo las jest dla złodziei znakomitą kryjówką - mówi Barbara Szulc, kierownik zarządu cmentarza Komunalnego w Sopocie. - Trzeba by zatrudnić ludzi, a na to miasto nie ma pieniędzy. Na razie nasi pracownicy zostają dłużej i przez cały czas doglądają cmentarza. Jest też monitoring, jednak dwie kamery to zbyt mało na 15 hektarów lasu.
Podobnie jest na gdańskich nekropoliach.
- Nie przewidujemy ani wynajęcia firm ochroniarskich, ani monitoringu - mówi Andrzej Dąbrowski, kierownik działu utrzymania zieleni w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. - Cmentarze komunalne w Gdańsku mają powierzchnię 90 hektarów, ich granice rozciągają się na długość 20 kilometrów. Zatrudnienie ochroniarzy nie wchodzi więc w rachubę. W dzień grobów doglądają pracownicy służby ochrony cmentarzy, a tuż przed dniem Wszystkich Świętych funkcjonariusze policji i Straży Miejskiej zapowiadają wzmożone kontrole.
Policjanci wystawią dodatkowe patrole wokół cmentarzy i na drogach dojazdowych.
- W ramach akcji Znicz 2001 koncentrujemy się na zapewnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym - informuje nadkom. Gabriela Sikora, rzecznik pomorskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Nie jesteśmy jednak w stanie zorganizować patroli, które pilnowałyby wieńców i zniczy. Można samemu próbować zabezpieczyć groby przed cmentarnymi hienami, np. donice przymocować na trwałe do podłoża, a kwiaty polać woskiem - sama tak robię. Takie wieńce nie będą już kusić złodziei.
