• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Irlandczyk bronił Gdańska przed nazistami

Marcin Stąporek
1 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Gdańsku, czyli dzisiejsza siedziba gdańskiej Rady Miasta. Siedziba Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Gdańsku, czyli dzisiejsza siedziba gdańskiej Rady Miasta.

W czasach, gdy naziści stawali się w Wolnym Mieście Gdańsku panami życia i śmierci, sprzeciwianie się im było aktem nie lada odwagi. Jednym z bardziej zadziornych był pewien Irlandczyk, którego brunatny reżim uznał za swojego śmiertelnego wroga.



Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku. Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku.
Wolne Miasto Gdańsk, na mocy artykułu 103 Traktatu Wersalskiego, znajdowało się pod opieką Ligi Narodów, która miała gwarantować przestrzeganie jego konstytucji. Do sprawowania tej opieki Liga Narodów utworzyła urząd Wysokiego Komisarza w Gdańsku. Większość Komisarzy była bezbarwna. Wyjątkiem był Seán Lester (1888-1959), dyplomata, reprezentujący w Lidze Narodów Wolne Państwo Irlandzkie.

Urodzony w protestanckiej rodzinie północnoirlandzkiej jako John Ernest Lester, już w młodości pokazał, że potrafi płynąć pod prąd. Wbrew swojej rodzinie związał się z irlandzkim ruchem nacjonalistycznym i republikańskim. Po ukończeniu studiów był dziennikarzem, później rzecznikiem prasowym irlandzkiego ministerstwa spraw zagranicznych, a od 1929 r. delegatem do Ligi Narodów.

W październiku 1933 r. zaproponowano mu urząd Wysokiego Komisarza w Gdańsku, w którym kilka miesięcy wcześniej do władzy doszła, podobnie jak w Niemczech, NSDAP Adolfa Hitlera. Od swego przybycia do miasta 15 stycznia 1934 r. Seán Lester był świadkiem bezpardonowej walki nazistów z opozycją, która dysponowała 32 miejscami w 72-osobowym zgromadzeniu parlamentarnym (Volkstagu). NSDAP miała 38 deputowanych, a 2 reprezentowało mniejszość polską.

Już wcześniej, kierowani przez gauleitera Forstera, naziści siłą zlikwidowali w Wolnym Mieście związki zawodowe (Gewerkschaften). Potem zdelegalizowali partię komunistyczną, utrudniali i czasowo zakazywali wydawania gazet, powiązanych z socjaldemokracją, stopniowo likwidowali niezależne stowarzyszenia i organizacje. Rozpoczęła się dyskryminacja Żydów.

Istniał zwyczaj regularnego składania wizyt w Gdańsku przez niemieckie okręty wojenne, przy czym umowy przewidywały każdorazową wizytę dowódcy okrętu u Wysokiego Komisarza. W sierpniu 1935 r., w związku z wizytą krążownika "Admiral Scheer", Lester zaprosił na uroczystość przedstawicieli parlamentu, Senatu i gauleitera Alberta Forstera. Forster nie przyszedł, natomiast nazistowscy senatorowie, na czele z przewodniczącym Senatu, Arthurem Greiserem, w demonstracyjny sposób opuścili przyjęcie, gdy dostrzegli dwóch parlamentarzystów z innych partii. Stwierdzili, że ich obecność obraża Niemcy i osobiście Adolfa Hitlera.

We wrześniu 1935 r. Lester wysłał do Genewy raport, w którym punktował łamanie przez nazistów gdańskiej konstytucji. Przewodniczący Senatu, czyli głowa państwa, w rzeczywistości zależał od gauleitera NSDAP. W urzędach gdańskich wisiały symbole innego państwa: flagi ze swastyką, portrety kanclerza III Rzeszy. Do wszystkich pism urzędowych wprowadzono formułę "Heil Hitler!".

Liga Narodów przyjęła raport bez reakcji, natomiast narodowi socjaliści uznali odtąd Irlandczyka za swego śmiertelnego wroga. W antysemickim pisemku "Der Stürmer" zamieszczono jego zdjęcie retuszowane w taki sposób, by wydłużyć mu nos, z podpisem "Żyd Lester". Gdy jeden z działaczy socjaldemokratycznych w akcie samoobrony zastrzelił bojówkarzy SA, którzy napadli jego dom, propaganda nazistowska oskarżyła Lestera o podżeganie opozycji do mordowania narodowych socjalistów.

Odważny Irlandczyk nie dał się zastraszyć. Uważając, że jego zadaniem jest stanie na straży gdańskiej konstytucji, nakłonił przywódców partii opozycyjnych: Socjaldemokracji, Centrum i partii Niemieckonarodowej do przedstawienia dowodów łamania prawa przez NSDAP. 26 listopada 1935 r. partie te złożyły skargę na terror przedwyborczy i fałszowanie wyników oraz wniosek o unieważnienie majowych wyborów do Volkstagu. Choć w Genewie protesty te uznano za zasadne, wyborów nie anulowano.

W kolejnym piśmie do Genewy Lester domagał się interwencji Rady Ligi Narodów w sprawie pięciu dekretów Senatu, gwałcących gdańską konstytucję. Na zwołane w tej sprawie posiedzenie Rady, 4 lipca 1936 r., przybył przewodniczący Senatu, Arthur Greiser. Zamiast składać wyjaśnienia, nie przebierając w słowach zaatakował on komisarza Lestera, zażądał jego odwołania i nieprzysyłania nowego Komisarza Ligi Narodów do Gdańska. Na zakończenie wrzasnął "Heil Hitler!", a schodząc z mównicy wykonał obelżywy gest w kierunku trybuny prasowej.

Świadom swojej bezsilności, Lester złożył dymisję ze stanowiska Wysokiego Komisarza. Godny uwagi jest sposób, w jaki dymisja ta została rozpatrzona: irlandzkiego dyplomatę odwołano z Gdańska i powierzono mu jedno z najwyższych stanowisk w Genewie: funkcję zastępcy sekretarza generalnego Ligi Narodów.

Na opuszczone miejsce w Gdańsku przysłano Szwajcara, Carla Jacoba Burkhardta. Ten nie próbował już przeszkadzać Forsterowi w czymkolwiek i dotrwał na stanowisku do 1 września 1939 r., kiedy to gauleiter kazał mu w kilka godzin wynieść się z Gdańska.

Seán Lester miał wątpliwy zaszczyt stać na czele Ligi Narodów w latach 1940-46, kiedy organizacja ta była już całkowicie skompromitowana i pozbawiona jakiejkolwiek możliwości działania. Po wojnie proponowano mu wysokie stanowisko w ONZ, on jednak odmówił. Powrócił do Irlandii i przez ostatnie lata życia zajmował się tym, co lubił najbardziej - łowieniem ryb.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (161) ponad 20 zablokowanych

  • Szkoda, ze tak mało się o nim mowi. (2)

    • 94 8

    • (1)

      Prawda. Jest gdzieś choćby ulica Lestera?

      • 9 1

      • no właśnie, też jestem ciekawa?...ale nie słyszałam o takiej, a postać naprawdę warta uświetnienia.

        • 3 1

  • Fajny artykuł z cyklu "Historia Gdańska" (2)

    Prosimy o więcej :)

    • 140 5

    • jak najbardziej

      trafne spostrzezenie

      • 11 1

    • Popieram

      Miło móc poczytać trochę o historii Gdańska:)

      • 5 0

  • Zaczynam lubić ten portal (3)

    Za takie artykuły. To kolejna nieznana mi karta z historii Trójmiasta. Ale jak to czytam to zauważam mechanizm, który dał Hitlerowi możliwość rozpętania kilkuletniego piekła. Tylko jednostki przed wojną walczyły i były przez totalitaryzm zastraszane, bądź zagłuszane propagandą. Całej reszcie krajów tak naprawdę było obojętne, co się wyczynia w Rzeszy dopóki ta właśnie ich nie napadła.

    • 136 8

    • Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem komunistą.
      Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem związkowcem.
      Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem Żydem.
      Kiedy przyszli po katolików, nie protestowałem. Nie byłem katolikiem.
      Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było.

      Tak to właśnie działa.

      • 39 0

    • Historii Gdańska (1)

      a nie żadnego trójmiasta

      • 7 12

      • Hmmm

        Jestem z Gdyni, ale uwielbiam wszystkie trzy miasta. Każde z nich ma swój specyficzny klimat. I to jak bardzo różny. Ale to jest ciekawe, że Gdańsk ma wieczną tradycję, którą szanuję. Sopot - uzdrowisko - inna specyfika. Gdynia - miasto z morza i marzeń. Jesteśmy przecież obywatelami całego organizmu Trójmiejskiego. Nie ma dla mnie znaczenia czy dziś wygra Lechia czy Arka - cieszy mnie i jedno i drugie. Kocham Gdańsk, Gdynię i Sopot i niech tak zostanie. A równie dobrze mógłbym napisać: ciekawa karta z historii Polski. I też by się zgadzało. Pozdrawiam bardzo ciepło. Bądźmy razem, a nie przeciwko sobie.

        • 15 0

  • Nie wiedziałem, ze był taki gość (4)

    Chapeau bas przed tym panem! Oby więcej było takich w dzisiejszych czasach, gdy bestia faszyzmu znów podnosi głowę, nawet tam, gdzie zdawałoby się, nigdy jej nie było (Rosja)...

    • 76 2

    • Bardziej obawiałbym się UE i jej chorych praw

      • 6 3

    • Chapeaux... (1)

      Wiem, czepiam się szczegółów.

      • 0 0

      • trochę tak ;-)

        • 0 0

    • Bolek

      Faszyści są w każdym kraju ale tylko jeden kraj ma dziś faszystowski rząd - to UA.

      • 0 0

  • No miło miło, tylko czemu w kółko pisze się jacy to nimcy niedobrzy, jak dokuczali polakom w 'polskim" przecież gdańsku. Panie (16)

    Staporek, czemu w atykule nie ma nic o polskich bojówkach w WMG, które nie byly wcale lepsze od bojówek faszystowskich? niech Pan uda się na konsultacje do Doktora Gąsiorowskiego, on Panu naświetli temat i może wtedy nie będzie Pan pisal tak stronniczych artykułów.

    • 16 142

    • Kto wywołał wojne osiołku

      • 27 4

    • nie ma nic o bójówkach bo może ten artykuł nie jest o nich? jak cię to interesuje to poczytaj sobie historię Gdańska i nie domagaj się, by w jednym krótkim artykule opisać 20 lat istnienia WMG.
      Dobra robota ten tekst!

      • 37 1

    • Nawet jak byli gorsi to chwala im za to (1)

      Nastepny nawiedzony.Polacy ,ktorych bylo moze z 5% w WMG mordowali gwalcili biednych niemcow.No i zeby sie bronic przed bandyckimi atakami Polakow zalozyli kolko rozancowe NSDAP.Wez sie franc puknij w dynke.Znowym rokiem cos ci sie w glowce potentegowalo

      • 26 3

      • Dodaj jeszcze: "Polacy, których było może 5% w Gdańsku"

        • 2 1

    • 52 idiotów zanegowało, nie mających pojęcia o temacie, wykarmionych komunistyczną propagandą, brawo dla czterech (TYLKO 4!!!) (10)

      którzy mają troche pojęcia o historii....

      • 2 27

      • Tak, znalazło się czterech idiotów

        "nie ma nic o polskich bojówkach w WMG, które nie byly wcale lepsze od bojówek faszystowskich?"
        Co to za sformułowanie ? Co to znaczy lepsze bojówki. w czym lepsze ? Czy jeśli nie były lepsze to źle czy dobrze ? I dlaczego jedne były faszystowskie a drugie polskie. A co z niemieckimi bojówkami ?

        • 16 2

      • 94 ignorantów!!!!!!!! DO SZKOŁY POLSKIE NIEUKI!!!!! RAUS!!!!!!!! (8)

        • 0 15

        • Zamiast wyzwisk, podawaj weryfikowalne szczegóły (7)

          Umieram z ciekawości i dumy. Jeśli to co mówisz jest prawdą.

          • 6 1

          • polskie bojówki sterowane przez polski wywiad wojskowy były w przedwojennym Gdańsku autorem wielu prowokacji typu pisanie na (6)

            murach restauracji napisów "polakom i psom wstep wzbroniony". wiem to z wykładu dr Gasiorowskiego z UG

            • 1 7

            • A to niedobre te bojowki ,mury paskudzily.

              • 5 0

            • Podaj miejsce, gdzie mogę przeczytać prace

              tego naukowca. Oraz obejrzeć fotografie. Czy Albert Forster był naszym agentem? Bo wzywał do wyrzucenia wszystkich Polaków z Gdańska?

              • 4 0

            • Bojówki zajmowały sie pisaniem po murach. (1)

              Znowu poplątanie z pomieszaniem aby namieszać w głowach. Bojówki są to formacje militarne i jako takie mają zdecydowanie inne zadania niż malowanie ścian. Dr. może podał jakieś inne "bojowe" akcje tych polskich bojówek

              • 4 0

              • po dr nie stawia się kropki - poracha i wy uznajecie się za inteligencje?

                • 0 3

            • Czy dr.Gąsiorowski jest przekonany ,że tak mówił ,może by to uzgodnić z nim.

              • 3 0

            • To żeś się leszczu z UG wykazał

              powołując się na to jedno zdanie dra Gąsiorowskiego twierdzisz że znasz się jako jeden z nielicznych na historii Gdańska a nie rozumiesz nawet znaczenia słowa bojówka. To ty jesteś polskim nieukiem! Podniecasz się tak tym doktorem że pewnie już się spuściłeś. Raus do szkoły głąbie!

              • 3 0

    • O, kurczę. Naprawdę były takie bojówki?

      Podawaj źródła archeologiczne. Bo oszaleję z ciekawości. Widać nie były tak skuteczne jak na Górnym Śląsku.

      • 4 1

  • o czym ten artykół mówi (5)

    proste, choćby nie wiadomo jaki był super mąż stanu, to bez poparcia polityków wielkie G...... może zrobić,
    czy dzisiaj jest inaczej....

    • 23 6

    • (3)

      dokładnie tak... Można było tak łatwo rozwiązać sprawę - po pierwsze, żadnych ustępstw wobec III Rzeszy, po drugie, po dojściu NSDAP w Niemczech do władzy, uderzyć siłami międzynarodowymi na Niemcy nazistowskie, gdy były słabe, obalić rząd Hitlera siłą... Albo po prostu uderzyć międzynarodowo na Gdańsk (Polacy byli dyskryminowani, więc Polska miałaby pretekst do uderzenia), prowokując w ten sposób Niemcy do wojny i rozbijając je bez większego problemu (w 1933-35 były bardzo słabe). Zginęłoby parę-paręnaście tysięcy żołnierzy, świat ustrzegłby się koszmaru II wojny światowej. Piłsudski namawiał do takich działań..
      Ale, parafrazując Napoleona, po pierwsze nie mieliśmy armat. Nie było żadnych sił międzynarodowych, Liga Narodów była bardzo idealistyczna i bardzo bezwładna. Dlatego nie należy całkowicie potępiać idei wojny prewencyjnej, choć bywa ona nadużywana (np. uderzenie na Irak).

      • 4 0

      • (1)

        Ustrzegli by? Wątpię. Byłaby tylko inna. Działania TRZEBA było podjąć ale nie zbrojne. A zbrojnie - sygnał jasny pokazać ale nie walczyć - co byś z nimi zrobił? Wymordował? A by zostali pobici to tylko większy jeszcze rewanż i poczucie krzywdy większe, niż to, na którym Hitler doszedł do władzy... Historia nie jest prosta.

        • 1 0

        • HAHAHAHA Było całkiem sporo niezbrojnych działań

          i co wyszło? Należało zrobić to co Alianci zaraz po kapitulacji.

          • 2 0

      • co więcej dziś j.w

        USA może zrobić co chce, nic i nikt im sie nie stawia, dzięki za taką demokracje

        • 0 1

    • Ja jego treść rozumiem dość prosto :)

      Ale nieważne, o czym jest artykUł - ważne że masz sobie kupić elementarz i słownik języka polskiego :)

      • 0 1

  • Czy ci Naziści rozmawiali w języku nazistowskim ? (12)

    • 53 19

    • Pewnie gadali po kosibowsku.

      • 9 6

    • Rozmawiali w języku narodowo socjalistycznym

      "nazizm" to termin wymyślony przez innych socjalistów, aby zamaskować w oczach ludu związki z siostrzaną ideologią.

      • 11 6

    • (5)

      Tak jak złodzieje w Niemczech gadają po złodziejsku

      • 8 2

      • (4)

        i często po polsku

        • 4 7

        • A w niemieckich bankach i tympodobnych po jakiemu sie mowi? (3)

          • 2 1

          • Bankowo sie mowi:) (2)

            • 3 0

            • Bo Bogdan mowi Bankowy:) (1)

              • 4 1

              • To na bank, ale ten akcent juz mowi ze bedzie odjazd outschnitzeling

                • 2 0

    • rozmawiali po niemiecku, co było bardzo nieostrożne (2)

      bo wtedy niemcy z Gdańska mogliby ich przypadkiem zrozumieć. Ja nie znam co prawda niemieckiego, ale dzięki gazecie wyborczej wiem przynajmniej że naziści używali "mowy nienawiści" i ich ideologia była "antysemicka"

      • 11 1

      • i ksenofobiczna (1)

        • 5 0

        • i homofobiczna

          • 4 0

    • Tak samo jakRepublikanie rozmawiaja po republikańsku

      • 0 0

  • Troche szkoda autora, Słyszałam, że tam bardzo mało płacą w tych urzędach

    pewno musi dorabiać na boku albo jakoś inaczej zarabiać na życie

    • 19 9

  • Kto to byli, ci "naziści"? (25)

    Żenujące jest unikanie mówienia i pisania w tym kontekście o Niemcach, tylko w kółko ci naziści i naziści. Jak kosmici. Stąporek, nie bój się prawdy!

    • 61 21

    • "Żenujące jest unikanie mówienia i pisania w tym kontekście o Niemcach, tylko w kółko ci naziści i naziści. Jak kosmici. Stąporek, nie bój się prawdy!"

      Przecież jak byk napisano, że Lester "Uważając, że jego zadaniem jest stanie na straży gdańskiej konstytucji, nakłonił przywódców partii opozycyjnych: Socjaldemokracji, Centrum i partii Niemieckonarodowej do przedstawienia dowodów łamania prawa przez NSDAP."

      • 10 2

    • naziści to naród, który wyginął na skutek m.in. globalnego ocieplenia (1)

      To tylko przypadek, że porozumiewali się przy pomocy języka niemieckiego

      • 19 4

      • Tak jak Falangowcy, czy po wojnie członkowie UBecji i pochodnych języka polskiego...

        • 1 3

    • (3)

      masz rację, ten artykuł powinien być napisany tak:

      Gdy do władzy w Niemczech doszli Niemcy, zaczęli prześladować Niemców. Zamykali niemieckie związki zawodowe, delegalizowali niemieckie partie, zakazali działalności niemieckim stowarzyszeniom. Niemieckie gazety atakowały Niemców, podobnie jak niemieckie bojówki. Niemcy rozpętali w Niemczech terror. Widząc to Lester zmówił Niemców, żeby przeciwstawili się Niemcom. Niewiele to dało, ale od tej pory Niemcy znienawidzili Lestera

      • 25 6

      • (1)

        trafiłeś w sedno sprawy

        • 6 1

        • chociaz w cos trafiles

          • 0 1

      • Niemcy, a nie naziści

        Współczuję ci znajomości historii. Hitler wygrał demokratyczne wybory, a potem miał jeszcze większe poparcie narodu niemieckiego. W czasie wojny nie było takiego tworu jak "naziści". A nawiązując do twoich i nie tylko twoich wypocin (co ty z tymi prześladowaniami Niemców przez Niemców?, gdzieś ty się historii uczył(a)? W Moskwie czy w Berlinie?) - wystarczyło napisać np. tak: "W czasach, gdy Niemcy stawali się w WM Gdańsku panami życia i śmierci..." Tyle i tylko tyle.

        • 5 7

    • nie rozumiesz cztanego tekstu wizna

      • 3 0

    • (8)

      Nie każdy Niemiec był nazistą. Idąc Twoim tokiem rozumowania, można o wszystkich Polakach, którzy żyli w Polsce w latach 45-89, mówić "komuniści" tylko dlatego, że funkcjonowali w państwie o określonej ideologii. Zgodzisz się, że byłoby to odrobinę nieuczciwe?

      • 8 9

      • nikt nie twierdzi że wszyscy Niemcy to "naziści", tak jak nikt nie twierdzi, że np. wszyscy Polacy kradną w sklepach w Niemczech. Wystarczyłoby dodanie przymiotnika: "niemieccy naziści".
        Co będą wiedziały dzieci w szkołach, gdy będą czytać i uczyć się o "nazistach" wyrwanych z niemieckiego kontekstu?

        • 10 1

      • (1)

        NSDAP niemcy sami sobie wybrali a czerwona zaraza pojawiła się w Polsce wraz z ruskimi czołgami instalując z marszu ubeckie katownie co by w polsce zapanowała "socjalistyczna wolność równość" i generalnie raj

        • 4 2

        • Biedaku, w przerwach między wizytami u psychiatry...

          studiuj pilnie elementarz :) Masz ambicje polityczne, nie mówiąc o tym, że pleciesz takie bzdury, iż prawdziwy Rejtan powinien wstać z grobu i nakłaść Ci po niezbyt mądrym obliczu za obrazę jego imienia - a poprawna polszczyzna stanowi dla Ciebie problem. To niepoważne.

          • 0 3

      • Nie każdy, ale spory kawałek. Nie chodzi o promowanie nienawiści. (4)

        Tylko o prawdę. Narodowi socjaliści byli Niemcami. Już nie są. To prawda! Nie nienawiść. Polskie obozy zagłady...

        • 3 2

        • Narodowi Socjaliści już nie są Niemcami? Ale jaja!! (3)

          No ciekaw jestem, kto w takie coś wierzy. Ponieważ byłem w Niemczech przez piętnaście lat, a potem jeszcze w latach 2006/2007 to wiem, że świadomość, że to właśnie z Niemiec się wywodzi hitleryzm, jest w Niemczech dobrze rozwinięta.
          Dyskusja stacza się na poziom przedszkola.

          • 2 0

          • Uffff. Ale ulga (2)

            A jednak co chwilę słyszy się "polskie obozy zagłady" w zagranicznych mediach. Kilka dni przed i po rocznicy wybuchu wojny, gazety prześcigały się w obwinianiu Polski. Taktyka małych kroków.

            • 3 1

            • (1)

              Ponieważ trudno mi się teraz wgłębiać, jaki dyskutant w tej dyskusji do czego dąży, chciałbym z góry przed jedną rzeczą ostrzec. Czy nie wydaje się Wam logiczne, że utożsamianie Niemców z nazizmem, służy niemieckim nazistom? "Jesteś Niemcem, więc nie masz raczej innego wyboru niż być z nami." Czyż to nie porażająca "logika"? I w tym kierunku właśnie trzeba działać, żeby zastosowanie tej "logiki" nigdzie nie było możliwe, ani w Niemczech, ani w Polsce.

              • 2 2

              • Ważne żeby służyło prawdzie. Wyzwoli nas.

                Unikanie pewnych faktów jest naturalnie podejrzane. A dla nas bardzo szkodliwe. Dziw, że jeszcze żaden rewizjonista nie postawił tezy, że to Westerplatte otworzyło ogień do Schleswiga -Holsteina. A pancernik tylko się bronił. Mówisz o facetach niepoprawnych politycznie. A właśnie poprawności politycznej używają, aby zakłamywać historię. Jakobini byli Francuzami. Minimum tak okrutnymi jak NSDAP. Powiedziałem to ja! Więc to jest dowód na moją nienawiść do Francji? Absurd. Jak będę nienawidzić Francji, będę mówił to otwarcie.

                • 2 2

    • nazisci i zomowcy

      Ten problem jest identyczny: nazisci i zomowcy (stawiam znak równości nad metodami działania wraz z propaganda wizerunkową) , kim byli i gdzie są ich 'patrioci'. Nazistów rozliczyła Norymberga, Sybir i Historia a malutkich, bezradnych pałujacych młodzież i staruszki pod kościołem ktos policzył i rozliczył ? A gdzie te orły ? Nieważne ? Kto kogo i jak pałował ?! Teraz jest ważne kto na kogo głosuje ... Te głosy stanowią o profilu partii.

      • 1 0

    • Kto to byli Nazisci (1)

      Masz racje Nazisici to niemcy, a polacy to komunisci, wedlug twojej teorii myslenia, a komunisci byli jeszcze wiekszymi zbrodniazami niz nazisici(niemcy), zanim cos napiszesz pomysl prosze, zaoszczedzisz sobie wstydu pisania glupot.

      • 1 5

      • Lękasz się prawdy! Zacierasz fakty historyczne! A potem mamy

        "polskie obozy zagłady".

        • 4 2

    • Niemcy a nazizm (3)

      Zaraz, czy ja to dobrze rozumiem? Czyżby dla jakiejś części moich rodaków niewygodnym był fakt, że jeszcze w latach trzydziestych hitleryzm był przedmiotem kontrowersji wewnątrz narodu niemieckiego(pomijając ogół ludzi mówiących po niemiecku - to nie to samo, co naród niemiecki)?

      • 1 2

      • Nawet jeśli, to po Olimpiadzie nie byli widoczni (2)

        Obozy zagłady, które dzięki takim jak Ty, nazywane są "polskimi" były ściśle tajne. Fakt. Ale wojna napastnicza, okupacja prawie całej Europy, nie. Co zrobili, aby obalić swoich podłych władców?

        • 1 2

        • Georg Elser (1)

          Na przykład taki Georg Elser próbował zabić Hitlera bombą w listopadzie 1939 roku, a więc w roku napaści na Polskę.

          • 1 2

          • Czyli ziarno piasku próbowało zamordować słonia

            To jest pikuś. Jak i dziesiątki późniejszych prób. Mówiłem o wielkiej akcji, która była moralnym obowiązkiem. Która zmyłaby z nich hańbę. Jak Wandea.

            • 1 1

    • Już wiem, skąd się wziął Twój nick :)

      Ktoś albo coś musiało Cię porządnie "wiznąć" w główkę :)

      • 0 1

  • Odpowiem wam na pytanie kto to byli ci nazisci: otoz czytalem w niemieckiej gazecie "Der Spiegel", ze (14)

    duzo ludzi zostalo zamorodowanych w "polskich obozach smierci" przez nazistow. Wnioskuje dla mlozdziezy wychowanej na MTV nasuwa sie sam - tymi nazistami musieli byc Polacy.

    W Gdansku panuje taka moda zeby wchodzic Niemcom bez mydla w odbyt; a to usuwa sie melodie Roty z Ratusza by nie drażnić uszu niemieckich turystow, a to Pan Prezydent Adamowicz urzadza uroczyste obchody urodzinowe na koszt podatnika dla ochotnika Waffen-SS Guntera Grassa, no i sami Gdanszczanie kupuja niemiecka gazete Der Dziennik Bałtycki wydawana w jezyku polskim, Gdanszczanin Tusk zawsze sluzy za wycieraczke dla Kanclerz Angeli Merkel... Przykladow mozna by mnozyc, jak chociazby ostatni wyrok pseudo-sądu w/s kamienicy przu ul. Polanki.

    Ja tylko przypomne slowa Jozefa Becka:

    Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.

    W nowym roku zycze wszystkim Polakom by przebudzili sie i przypomnieli co to znaczy Honor. Pozdrawiam kochajacych Polske.

    • 119 52

    • mądre słowa - popieram w 100%

      • 7 6

    • ale co to ma wspólnego z tekstem? (4)

      W Niemczech przed wojną pozbyto się wielu Niemców, dla mnie Polak, Niemiec to jedno i to samo, nie jestem na tyle ograniczony by postrzegać ludzi w kategoriach narodowościowych.

      • 13 10

      • (2)

        "nie jestem na tyle ograniczony by postrzegać ludzi w kategoriach narodowościowych". dlatego jesteś naiwny wierząc w tą "równość" i braterstwo narodów. Niemcy, Rosja, USA mają nas w "D", każde państwo dba tylko o własny tyłek, dlatego nasz obecny rząd musi zniknąć. (żeby nie było... poprzedni też był ch****y).

        • 8 8

        • jeśli czyjeś myśli wyznaczają granice narysowane na kartce przez polityków (1)

          to znaczy, że te myśli są naprawdę ciasne

          • 5 5

          • tak ma rację :)

            • 2 1

      • Inaczej pogadasz, gdy otworzysz drzwi i usłyszysz:

        "Raus, majne grosmuterka tu mieszkała". Gdańszczanie! Dziś ulica Polanki, jutro Wy. Taktyką małych kroków przywrócą Prusy Zachodnie.

        • 9 6

    • ty se Beckiem ryja nie wycieraj... (1)

      to były wielkie słowa na miarę sytuacji politycznej Polski w dwudziestoleciu międzywojennym - dramatycznie odmiennej od dzisiejszej, w której nasz nieudolny aparat państwowy nie potrafi przez kilkadziesiąt lat ogarnąć swoich podstawowych obowiązków formalnych.

      Taki sam jesteś mądry jak ten, co z Warszawy negocjował traktat przez swojego klona, mówiąc że nam sie należy tyle, ile by nas było gdyby nie wojna.

      Nam się należy więcej, ale nie dlatego, wy populiści bogoojczyźniani...

      • 8 8

      • "ty se"

        widzisz Jacuś jaki Ty masz malutki móżdżek

        • 1 2

    • Irek, dzięki (2)

      Post super, szkoda tylko, że dzięki wojnie, jaka narodowi wytoczyła i skutecety) przeprowadziła gazeta koszerna i jej nadredaktor, takich jak Ty jest zbyt mało. dziwię się, że do tej pory nadworne pieski nie zaszczekały Cię jeszcze. Pewnie odsypiają Sylwestra.
      PS Polecam Ci stronę Stanisława Michalkiewicza (http://www.michalkiewicz.pl/) , ale pewnie ją znasz lepiej ode mnie i tej resztki nacjonalistów, faszystów, homoforbów, antysemitów i tego całego polskiego g.., którym brzydzi się cała cywilizowana i wykształcona Jewropa i Salon
      Aha, zapomnialem, że jestem katol i kochający inaczej, jak na dziesiejsze czasy, tzn. kocham tylko kobiety, nie wiem, czemy męskie od... nie kręca mnie, to pewnie przez zle wychowanie. Bardzo was wszystkich za to przepraszam

      • 9 7

      • Żyda to chyba na oczy nie widziałeś człowieku...

        • 1 5

      • pipa prawnik?:)

        .

        • 0 0

    • pierd-olisz..pan (1)

      • 3 5

      • pustak?

        • 2 2

    • tak na marginesie to J.Beck był fatalnym politykiem.... ta mową się uratował

      .

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane