- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (156 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (63 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
- Warto zbierać śmieci, żeby było czysto - stwierdziła Ania Lisus z SP 29.
- Jak byśmy nie zbierali odpadków to Ziemia stałaby się wielkim śmietniskiem - dodała jej koleżanka Marta Ochnio.
Najwięcej dzieci i młodzieży porządkowało pas nadmorski na odcinku od Jelitkowa do molo w Brzeźnie. Zebrane odpady, w workach z logo Urzędu Miasta, pozostawiono przy koszach na śmieci. Po ich odbiór zgłosili się pracownicy Zakładu Utylizacyjnego.
Po zakończeniu akcji na scenie w Brzeźnie odbywały się konkursy z wiedzy o ochronie środowiska i segregacji odpadów, a następnie wykłady na temat ochrony środowiska.
W akcji sprzątania miasta w Gdańsku wzięły udział także zakłady pracy m.in. pracownicy Servisco i DHL zbierali śmieci na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
W Gdyni w ramach międzynarodowej akcji "Sprzątanie świata" porządki trwały zarówno na lądzie, jak i pod wodą.
Za sprzątanie miasta wzięła się niebagatelna liczba ludzi, bo około 16 tysięcy ochotników, jeszcze więcej niż rok temu, gdy zebrano 26 ton odpadów. Uczniowie zaopatrzeni w worki (również specjalne - na plastik i szkło) ruszyli do gdyńskich lasów, natomiast ochotnicy z sekcji płetwonurków "Foki" NSZZ Policjantów KMP w Gdyni zabrali się za sprzątanie dna basenu jachtowego. Wspomagał ich wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak, który z nurkowaniem miał już wcześniej do czynienia i żartował, że jako osoba odpowiedzialna w mieście za nieruchomości powinien zobaczyć również miejskie nieruchomości podwodne.
- Łącznie wyciągnęliśmy około tony odpadów - mówi Bogusław Stasiak. - Prawie uzbieraliśmy duży samochód, bowiem znaleźliśmy sześć dużych opon, służących pewnie wcześniej jako odbijacze. Były też wiadra, trochę butelek. Generalnie śmieci, które na dno trafiły raczej przez przypadek. Jeden z nurków znalazł również zamkniętą puszkę sardynek, widać jakiś żeglarz musiał przejść na dietę, gdy stracił posiłek.
Po raz drugi w Gdyni podczas "Sprzątania świata" osobno zbierano odpady surowcowe. Z zysków z ich sprzedaży zostaną potem ufundowane nagrody dla uczestników wielkiego porządkowania.
Opinie (51)
-
2003-09-21 22:28
Jasssne
"Zebrane odpady, w workach z logo Urzędu Miasta, pozostawiono przy koszach na śmieci. Po ich odbiór zgłosili się pracownicy Zakładu Utylizacyjnego."
No to mogli je jeszcze zabrać ze sobą (oprócz tego "zgłąszania się").
Tak się składa, że na ul. Hallera i Jana P. II dzisiaj (niedziela) tych worków i innego dobra, które się do nich nie zmieściło całkiem sporo spoczywało na trawnikach przy ulicy, kiedy byłem na spacerze.- 0 0
-
2003-09-21 23:23
A nic ciekawego nie znalazly ??
Jakis niewypal , trche "koksu" , stare strzykawki , kosci ludzkie ??? My kiedys na zaroslaku w ten sposob znalezlismy czaszke ludzka . Moze ktos cos wie ???
- 0 0
-
2003-09-21 23:38
dzieci smieci...; ]
- 0 0
-
2003-09-22 00:31
Nowości: Napad rodem z USA?
Uzbrojony mężczyzna, który wtargnął do gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie, poddał się policji. Z mężczyzną, który przetrzymywał pod bronią strażnika, negocjował policyjny psycholog.
Do zajścia doszło po godzinie 20.00. Młody, ok. trzydziestoletni mężczyzna wtargnął do gmachu TVP przy ulicy Woronicza. Żądał możliwości wypowiedzenia się przed kamerami - informowała Komenda Stołeczna Policji.
Człowiek ten sterroryzował pistoletem pracownika ochrony i dostał się do bloku emisyjnego. Według TVP3, relacjonującej wydarzenia na bieżąco, domagał się wyemitowania przyniesionej przez siebie kasety magnetowidowej.
Na teren telewizji przybyła policja i jednostka antyterrorystyczna. Doświadczony negocjator pertraktował z napastnikiem, który zabarykadował się w studio.
Nie wiadomo dokładnie czy mężczyzna, który cały czas przetrzymywał zakładnika, miał broń ostrą, czy tylko atrapę.
Aktor Teatru Nowego w Warszawie, Maciej Gąsiorek, który był w gmachu telewizji w momencie wtargnięcia mężczyzny, powiedział Radiu Gdańsk, że napastnik zabrał przy wejściu broń strażnikowi, przystawił mu ją do głowy, i zażądał zaprowadzenia do studia, skąd nadaje się program. Skierowano go jednak do studia, które było wyłączone.- 0 0
-
2003-09-22 00:34
Dodatkowe fakty
Broń którą posiadał mężczyzna nie była atrapą i nie zabrał jej nikomu tylko sam przyniósł.
Jeju, co to się u nas dzieje? Jak to Kukiz śpiewał: "My już Amerykany"
Stawiam pod tym duży znak zapytania ?- 0 0
-
2003-09-22 02:18
sluchaj no olek...czy Ty aby na pewno przeczytales temat artykulu? o samym artykule nie wspominajac?
a co do sprzatania... widzialem w telewizji taki obrazek - kupa dzieciakow zbiera smieci popijajac ochoczo napoje z plastykowych butelek - jak dla mnie nic dodac nic ujac, po prostu propagandowka, ktora obliczona jest na efekt a nie na faktyczna edukacje- 0 0
-
2003-09-22 08:09
a przedszkolaki zbierały śmieci w piątek
bez żadnych imprez dodatkowych
edukacyjnie, żeby było czysto- 0 0
-
2003-09-22 08:23
Mama znowu przynudzasz. Powiedz coś ciekawego wreszcie.Przecież ty nie masz nic ciekawego do powiedzenia
- 0 0
-
2003-09-22 08:38
Drogi griszo
I tytul i artykuł przeczytałem. Według mnie temat już oklepany, więc wkliłem coś o wczorajszym zdarzeniu. Ale chyba nikogo nie zmuszam do czytania tego i wypowiadania się na ten temat? Więc nie rozumniem w czym problem?
- 0 0
-
2003-09-22 08:53
Olek
To nie ten temat.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.