• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klub Zejman zmieni siedzibę po 20 latach działania

Marzena Klimowicz-Sikorska
8 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dotychczasowa siedziba Zejmana, czyli XVII-wieczny spichlerz, już dawno przestała nadawać się do prowadzenia działalności klubowo-muzealnej. Dotychczasowa siedziba Zejmana, czyli XVII-wieczny spichlerz, już dawno przestała nadawać się do prowadzenia działalności klubowo-muzealnej.

Znany miłośnikom klimatów szantowych i żeglarstwa klub/muzeum Zejman wkrótce, po 20 latach działalności w jednym miejscu, zmieni adres. Ze spichlerza na Wyspie Spichrzów przeniesie się pod koniec roku do Bramy Nizinnej. Jak mówią właściciele klubu przeniesienie 17 tys. eksponatów będzie nie lada wyzwaniem.



Brama Nizinna będzie nową siedzibą klubu Zejman. Brama Nizinna będzie nową siedzibą klubu Zejman.
Ten kto nie był jeszcze w Zejmanie zobacz na mapie Gdańska, nie wpisał się do księgi gości (obowiązkowo) i nie wpłacił przynajmniej 2 zł za wejście (też obowiązkowo) nie miał okazji poczuć się jak w pirackiej tawernie gdzieś w porcie na końcu świata. Odtworzenie w nowej siedzibie niesamowitego klimatu, jaki właścicielom klubu udało się stworzyć przez 20 lat działalności w XVII-wiecznym spichlerzu zbożowym Steffen na Wyspie Spichrzów, nie będzie łatwe. Jednak przeprowadzka do Bramy Nizinnej zobacz na mapie Gdańska - siedziby wskazanej przez władze Gdańska - jest nieunikniona. Sami właściciele, cieszą się ze zmian.

- Budynek nie jest ocieplany więc, zimą zamarzają nam rury. Mamy ogrzewanie elektryczne, z którego korzystamy z umiarem, bo generuje olbrzymie koszty. Latem, z racji tego, że nie mamy wentylacji mechanicznej, na którą nas po prostu nie stać, jest wilgotno. Generalnie miejsce, w którym jesteśmy od blisko 20 lat nie nadaje się do normalnego funkcjonowania - mówi Andrzej Dębiec, założyciel Zejmana i Bałtyckiego Bractwa Żeglarzy.

Czy kiedykolwiek byłeś(łaś) w Zejmanie?

Spichlerz, w którym działa Zejman, od dawna był w kiepskim stanie, co wymuszało na klubie ograniczanie, zwłaszcza zimą, działalności do kilku dni w tygodniu. Jednak ostatecznie decyzję o wyprowadzce przyśpieszyły plany miasta wobec Wyspy.

- Miasto zaproponowało Bałtyckiemu Bractwu Żeglarzy przeniesienie swojej wieloletniej siedziby do Bramy Nizinnej. Bractwo zaakceptowało propozycję i obecnie przygotowywane jest zarządzenie prezydenta miasta Gdańska, które będzie podstawą do spisania umowy użyczenia - mówi Dimitris T. Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Gdańsku. - Umowa będzie określała obowiązki miasta jako właściciela obiektu oraz bractwa jako biorącego do używania w zakresie technicznego utrzymania obiektu.

Jak dodaje dyrektor, miasto prowadzi właśnie negocjacje z inwestorem o zawarcie umowy partnerstwa na zagospodarowanie północnego cypla Wyspy Spichrzów. - Warunkiem podpisania takiej umowy jest brak obciążeń formalno-prawnych na nieruchomościach objętych przygotowywaną umową - dodaje dyrektor Skuras. - Na terenie objętym negocjacjami znajduje się między innymi spichlerz Steffen, termin na który spichlerz był użyczony Bałtyckiemu Bractwu Żeglarzy upłynął 30 września 2014 roku.

Na razie, poza datą wyprowadzki, nie ma szczegółowych uzgodnień pomiędzy stronami, czyli miastem i bractwem, w zakresie użyczenia nowego lokalu. Być może zmieni się to po spotkaniu właścicieli klubu z Maciejem Lisickim, wiceprezydentem Gdańska, do którego ma dojść w najbliższym tygodniu.- Bardzo dobrze nam się układa współpraca z miastem. Mam wiele pomysłów jak przyśpieszyć wyprowadzkę - dodaje Dębiec.

Ta jednak będzie sporym wyzwaniem logistycznym, bowiem przez 19 lat działalności Andrzej Dębiec i Dorota Kobierowska, dziennikarka i podróżniczka, która z nim prowadzi klub, uzbierali blisko 17 tys. eksponatów.

- Większość to zabytkowe i wartościowe rzeczy, w tym mamy 200 oryginalnych płócien i grafik - dodaje Dębiec. - Urządzanie się w nowej siedzibie może nam zająć nawet z pół roku.

Na pomysł stworzenia takiego miejsca jak Zejman Andrzej Dębiec, który sam przez wiele lat żeglował, wpadł w 1995 r.

- Wcześniej prowadziłem podobne miejsce, dużo też żeglowałem po świecie i w wielu miejscach widziałem takie kluby żeglarskie - dodaje Dębiec. - W Gdańsku jednak czegoś takiego nie było. Siedzibę na Wyspie mamy trochę z przypadku, do tego mieliśmy tam być 2 lata, a zostaliśmy prawie 20. Zejman to nieformalny ośrodek kultury morskiej, kultywujemy kulturę morską i tradycje morskie i starogdańskie. Do tego organizujemy mnóstwo warsztatów marinistycznych, z których skorzystało ok. tysiąca dzieci.

Czy jednak uda mu się odtworzyć wyjątkowy klimat w Bramie Nizinnej? - Jestem specjalistą od tworzenia klimatu - dodaje z uśmiechem właściciel. - Zejmana stworzyłem od zera, w nowym miejscu też sobie poradzimy.

Bitwa morska na Motławie podczas Baltic Sail 2014.



Żaglowiec "Star Flyer" w gdańskim porcie



Baltic Sail Gdańsk 2013 - 6 i 7 lipca

Miejsca

Opinie (117) 5 zablokowanych

  • wspaniałe miejsce (2)

    • 84 21

    • Lokal Okay, ma klimat, ale ten zapaszek moczu wewnątrz trochę słaby..

      Podobnie jak w fajnym lokalu "Pub Duszek". Niezły klimat miejsca, ale kibelek jak w Trzecim Świecie.. Mogliby zrobić remont..

      • 15 3

    • ciekawe czy dalej będzie prowadzone "po partyzancku", czy przenosiny wymuszą jakies sformalizowanie działania. bo jak na razie to miejsce z niewatpliwym klimatem, w zakresie zarządzania było prawdziwym szlacheckim zaściankiem - tu obowiazuje tylko moje prawo

      • 11 0

  • Klimatyczne, na prawdę knajpka inna niż wszystkie !! (3)

    Zastanawiam się czy nie straci na tej zmianie lokalizacji,.

    • 97 17

    • (2)

      Niestety, straci. Teraz jest w centrum miasta przy samej Motławie, po przeprowadzce będzie w miejscu omijanym przez turystów.

      • 33 5

      • (1)

        Dokładnie. Parę razem byłem w Zejmanie, i jest to super knajpa/tawerna. W klimatycznym miejscu. Pomijając kwestie techniczne, jest tam rewelacyjny klimat. Przeniesienie klubu w takie oddalone miejsce, (de facto na Orunię Dolną) nie wróży najlepiej na przyszłość. O wiele lepiej było by, gdyby Zejman pozostał w okolicach Motławy. Ołowiankę i tak ostatecznie zabudują. (wiem myślenie życzeniowe). No ale życzę jak najlepiej.

        • 10 6

        • Brama Nizinna nie jest na Orunii Dolnej, mijając ją wjeżdżamy najpierw na Olszynkę, dopiero potem Sandomierska wkracza na Orunię... Wybierz się kiedyś to będziesz wiedział o czym piszesz...

          • 5 0

  • tawerna nie nad woda? (9)

    A na rogatkach.Troche dziwne....

    • 94 21

    • (1)

      Sprawdź łosiu gdzie jest brama nizinna

      • 15 14

      • Lecz jak oni teraz w tej bramie bedą statki trzymać ?

        • 12 5

    • OPŁYW MOTŁAWY!!! (4)

      Zarówno post, jak i ilość lajków przy nim, są przykrymi dowodami na to, że Gdańszczanie nie mają zielonego pojęcia o istnieniu Opływu Motławy.
      Cholerny wstyd...

      • 23 10

      • Znamy Gdańsk (1)

        na tyle dobrze, zeby wiedzieć, że opływ Motławy to nie akwen dla żeglarzy. Brama jest niestety na totalnym zad...piu, w dzielnicy cieszącej się złą sławą od lat.

        • 36 8

        • I w tragicznym stanie.

          • 6 0

      • (1)

        Co z tego, że nad woda, jak tam co najwyżej kajakiem da się dopłynąć...

        • 19 2

        • wczesną wiosną
          jak nie ma zielska...

          • 14 5

    • Raptem 20 minut od mariny na pieszo, jakie rogatki! (1)

      • 10 12

      • flota nie łazi 20 minut pieszo
        do dla platfusów, zielonek

        • 4 0

  • ciekawe - bo ten spichlerz wymagał pracy (1)

    za 60.000 , nowy obiekt wymaga pracy za 100.000 + przeprowadzka. Ciekawe jakie to negocjacje znowu robi pan ADAMOWICZ, czy takie które prowadza do stowrzenia rozporządzenia -własnego o zatajeniu procesu zamiany-sprzedazy, zakazie wywieszenia na tablicy i nie ogłoszeniu niczego w bip .... ?

    Konkretnie - dogadamy się -dogadamy a nowy właściciel w ramach wspolpracyh z miastem i ochorony budowli ją WYBURZY!

    • 51 19

    • ps do negantow

      POSIADAM TAKIE DOKUMENTY! takze nie negujcie prawdy....... tak miasto sie dogaduje ze swoimi ze nawet papierka o tym nie znajdziecie nigdzie.!

      • 6 0

  • Oby z bramy nizinnej nie stworzyli tego co na fotce bo to chyba do ruiny doprowadzono ! (4)

    Dlaczego przez tyle lat nie odswiezono tynku zewnetrznego lub nie dbano o ten budynek ? chyba farba nie byla az tak droga skoro to miejsce tak wszyscy niby '' kochali '' ?.

    • 49 45

    • Powierzchowne spojrzenie

      żeby cokolwiek tam ruszyć, potrzebna jest zgoda konserwatora zabytków. No, co innego rozwalić, spalić etc, to już bez zgody...

      • 18 4

    • to raczej należało do obowiązku miasta

      • 9 1

    • W zabytkowym budynku nawet okna nie wymienisz bez zgody konserwatora zabytków, a Ty byś chciał elewację odmalować ...

      • 9 0

    • BRAMA NIZINNA TO ZABYTEK -- KTÓRY TRZEBA WYREMONTOWAĆ !

      Co za pomysł godny Adamowicza , nawet Wałęsa się stamtąd wyniósł...do innej bramy !

      • 3 0

  • Super Inicjatywa !

    Super inicjatywa.
    Moje Stowarzyszenie zaprosiło tam gości z kraju i wrażenia są nie do zapomnienia.Goście byli przekonani ,że to Miejska/Wojewódzka/Krajowa
    forma prezentacji. I że to jest w ogóle na budżetowym garnuszku.
    Tak trzymać pomysłodawcy !!!!!

    • 39 6

  • Moja wiara w zabudowę północnego cypla Wyspy Spichrzów spadła do ZERA !!!

    • 35 9

  • Tawerna.

    Pogratulować optymizmu. Życzę spełnienia zamiarów i jeszcze więcej.

    • 28 4

  • Prawda jest taka, że pewnie ich wysiudano (1)

    Bo deweloperkowi teren za dobry hajs udało się spylić.

    • 122 9

    • I bardzo dobrze, dawno powinno slę zrobić porządek z tą zatęchłą speluną...

      • 4 13

  • Dobra, ale co teraz z tym XVII wiecznym spichlerzem? (5)

    Szykuje się tradycyjny samozapłon i pożar?

    • 106 6

    • :) (1)

      Myślałam, że tylko ja mam takie podejście do "przypadkowych pożarów" obiektów zabytkowych ;) Szkoda, że tylko zwykli mieszkańcy widzą pewną zależność a władze miasta nie.

      • 35 3

      • Pewnie ci co "nie widzą", sami doradzają deweloperom jak "rozwiązać" problem.

        • 9 0

    • syf (1)

      tam jest taki syf, metr kurzu i grzyb, że powinno się to podpalić. Dziwię się, że sanepid nie kazał tego zamknąć. Tam chyba nikt nigdy nie sprzątał, kurzu nie wycierał. Po 10 minutach od wejścia można dostać ataku astmy od tego, co wisi w powietrzu. Wstyd, tak zapuścić lokal.

      • 21 24

      • niedbaly gospodarz

        To zle wrozy Bramie Nizinnej...
        Tam w ogole klimat ostatniego zadupia jest.

        • 13 5

    • Nie, wystarczy zwykły buldożer

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane