• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kodeks etyki dla pracowników urzędu

16 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Dość narzekania na nieuprzejmość urzędników! Już niedługo to kodeks będzie regulował ich zachowywanie przy obsłudze petentów. Do tej pory zasady ich postępowania określone były w różnych rozporządzeniach i regulaminach, których nie znali peteci - teraz reguły zostaną spisane w jednym dokumencie.

Urząd Miejski w Gdańsku będzie pierwszym magistratem w Polsce, który wprowadzi taki kodeks. Zobowiąże on urzędników do przestrzegania norm etycznych, moralnych i prawnych. Według nowego kodeksu pracownik magistratu będzie szczególnie zobowiązany do przestrzegania zasad uczciwości, rzetelności, bezinteresowności oraz uprzejmości i życzliwości. Czy wprowadzony kodeks będzie w stanie wymóc takie zachowania? Znacznie to umili załatwianie spraw w urzędzie, tym bardziej, że powołując się na paragraf piąty wymagać możemy obsługi w sposób cierpliwy i życzliwy.

Kodeks zabrania również wykorzystywania stanowiska przez pracownika samorządowego dla uzyskania jakichkolwiek korzyści dla siebie i swoich bliskich. Nie może on na przykład uczestniczyć w wydawaniu decyzji, które dotyczą tych osób, ani decydować o ich zatrudnieniu lub awansie. Przewidziane są także kary za niezastosowanie się do nowych zasad. Najłagodniejsza z nich to upomnienie, w przypadku groźniejszych przewinień urzędnikowi może zostać cofnięta nagroda, zablokowany awans, bądź może stracić pracę. Tylko czy te "łagodne" kary będą w stanie odsteraszyć urzędników od finansowych nadużyć?
Czy te próby zmotywiowania pracowników do rzetelnej pracy będą w stanie poprawić opinie o naszych urzednikach?

Jeśli kodeks spełni oczekiwania,powinien znaleźć zastosowania również w innych urzędach i instytucjach, na przykład powinien obowiązywać również gdańskich radnych! Jego projekt przygotowany został przez opozycyjnych radnych SLD, i nie został dopuszczony przez urzędujących radnych.

Opinie (11)

  • WOW BIUROKRACJA

    • 0 0

  • Gadanie...

    Życzliwość, cierpliwość, kultura osobista itd. powinny być jednymi z podstawowych kryteriów przy zatrudnianiu urzędników, a nie narzucane jakimiś rozporządzeniami. Moim zdaniem to typowe przedwyborcze 'zagranie pod publiczkę'...

    Uprzejmość i kultura obsługi w sklepach, bankach itd. w prosty sposób przekłada się na zysk firmy, a w przypadku urzędów? No cóż.. to może zoowocować jedynie zwiększeniem ilości obsługiwanych petentów.. idę o zakład, że nie o to pomysłodawcy chodziło :-)
    A nieuczciwe wykorzystywanie stanowiska do osiągania osobistych korzyści powinno być karane WIĘZIENIEM a nie UPOMNIENIEM...

    Swoją drogą trudno się dziwić, że radni nie chcą stosować się do takiego kodeksu... przecież to mogłoby oznaczać na przykład koniec z zatrudnianiem krewnych i znajomych!
    No nie, napisałem "trudno się dziwić", a właśnie to powinno być oburzające, że radni nie chcą być uprzejmi, nie wykorzystywać stanowisk.... :-) I to wszystko za nasze pieniądze..

    • 0 0

  • pewnie

    Zgadzam sie z przedmowcami . Dodam tylko jedno , ze moze sie odzwyczaja zeby ludzie wchodzili urzedasom w du.. zeby cokolwiek chcialo im sie zalatwic .(pesymizm) .
    W Polsce tylko ryba nie bierze !!
    Pozdrowionka

    • 0 0

  • kodeks urzędnika

    Przeraziła mnie lektura powyższego tekstu jak i artykuł w Dzienniku Bałtyckim. Gratuluję dobrego samopoczucia Panie Prezydencie Gdańska. Uczciwości, rzetelności, uprzejmości i życzliwości uczy swoje dziecko każda matka. Nie wszystkim to wychodzi, ale "wymyślonym" kodeksem i tak się już tego nie osiągnie. Tego uczy także Dekalog, a podobno jesteśmy państwem w 95 % katolickim.

    • 0 0

  • Kodeks dla petenta czy urzędu ?

    Totalna bzdura mająca jak listek figowy zakryć niekompetencję , butę ,korupcję itd .Przecież urzędnicy to rzekomo wybrańcy , najlepsi z najlepszych , zwycięzcy konkursów na stanowiska itp./np. słynny Antoni S./ Więc dla kogo ta cała hucpa ?

    • 0 0

  • nowe propozycje kodeksów

    Proponuję w cyklu kodeksów wydac jeszcze kodeks higieny urzędniczej (urzędnik powinien myć się codziennie przed wyjściem do pracy - włącznie z myciem zębów w celu uniknięcia nieświeżego oddechu, w biurze nie wolno mu zdejmować butów, moczyć nóg w miednicy, etc.) oraz kodeks umiejętności urzędniczych (urzędnik powinien umieć czytać i pisać, na biurku urzędnika powinny znajdować się: długopis - sztuk 1, ołówek - sztuk 2, etc.etc.). Polecam się łaskawej pamięci PT włodarzy Gdańska w charakterze autora. W końcu jest jeszcze tyle nieuregulowanych kodeksami dziedzin !!!

    • 0 0

  • Naprawdę fajnie...

    że jest taki kodeks. I co z tego? Nic. Czy naprawdę taki kodeks może coś zmienić?

    • 0 0

  • A mi sie podoba...

    Bo jak mi sie nie spodoba cos w obsludze to powiem co mysle i powolam sie na paragraf

    • 0 0

  • Ide do urzedu

    i po raz pierwszy nie bede sobie glupio tlumaczyc:
    ona jest taka paskudna bo malo zarabia
    ona ma tyle upierdliwych klientów
    ona ma tyle tych papierkow do wypelniania, tez by mnie szlag trafil
    tylko pomysle sobie - w koncu jak sie zatrudniala to wiedziala, ze ja taki, a nie inny kodeks pracy obowiazuje.
    Kazdy pracownik powinien miec kodeks pracy, ktory jasno reguluje wszystko. Nie bylo by wtedy tych, co zatrudnili sie jako sprzataczki, a maja pretensje do swiata, ze sprzataja, tych co zatrudnili sie w hipermarkecie, a narzekaja, ze pracuja do 22:00 i tych co w informatyce narzekaja, ze oczy im sie psuja przy monitorze.
    I wogole to jakby tak wszystko uregulowane bylo kodeksami to o ile bezrobocie bylo by nizsze!!
    taki kodeks wymyslec i go egzegwowac to godziny morderczej PRACVY przeciez.....

    • 0 0

  • Kodeks urzędnika? A co to takiego?

    Pracowałam 5 lat w Urzędzie Miejskim na stanowisku starszego referenta. Praca była bardzo stresująca, pogłębiła mi się nerwica, a pensja bardzo uboga, więc odeszłam (już minęło 15 lat). Uważam, że jeżeli ktoś nie ma predyspozycji do pracy z ludźmi (cierpliwość, życzliwość) to nie powinien być urzędnikiem. Tak samo jak lekarz, nauczyciel itp. Panie, kóre traktują petentów jak intruzów, powinny poszukać sobie innej pracy. A jeżeli nie odejdą z własnej woli to trzeba im pomóc. Przy obecnym bezrobociu jest mnóstwo chętnych na ich miejsce. A tu proponuje się utworzyć specjalny kodeks postępowania z petentem. BZDURA! Kto ma wpojone zasady dobrego i równego traktowania ludzi nie potrzebuje kodeksu. Zresztą panie ok. 50-tki już się nie zmienią, a takie w Urzędzie przeważają.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane