• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konserwator skontrolował zabytkowe Zakłady Mięsne. Właściciel musi je zabezpieczyć

Katarzyna Moritz
3 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Budynek Zakładów Mięsnych po ostatnim pożarze. Stan na listopad 2011 rok. Budynek Zakładów Mięsnych po ostatnim pożarze. Stan na listopad 2011 rok.

Pół roku ma spółka Labaro na zabezpieczenie tego, co jeszcze zostało z 22 zabytkowych budynków dawnych Zakładów Mięsnych w Gdańsku. Przez lata dewastacji i pożarów pozostało ich tylko siedem.



Zabytkowe Zakłady Mięsne w Gdańsku - historia



Czy zabytki powinny mieć prywatnych właścicieli?

W 1983 roku do rejestru zabytków trafiły 22 budynki dawnych Zakładów Mięsnych przy ul. Angielska Grobla zobacz na mapie Gdańska . Historia tych zabudowań sięga do 1 listopada 1894 roku, kiedy na tym terenie otwarto Rzeźnię Miejską. Budynkom udało się przetrwać II wojnę światową. Po niej wznowiono w nich produkcję mięsa.

Po 1989 roku gdy Zakłady Mięsne zakończyły swoją działalność, nastąpił smutny okres degradacji, zniszczeń i pożarów. Obecnie na terenie dawnych Zakładów Mięsnych, stoi kilka obiektów w złym stanie technicznym przypominających o niegdysiejszym "interesującym zespole przemysłowej sztuki budowlanej końca XIX wieku".

Większość obiektów i terenu jest od 2004 roku w rękach prywatnego inwestora - firmy Iberdom sp. z o.o. z Grupy Labaro Polska. Tylko trzy z nich należą do innych podmiotów, te są w zadowalającym stanie.

Zabytkowe Zakłady Mięsne w Gdańsku pod kontrolą konserwatora



Konserwator jeszcze w ubiegłym roku przeprowadził kontrolę m.in. w dawnej hali skupu małego bydła, dawnej hali uboju krów, budynku zarządu rzeźni i budynku restauracji. W styczniu wydał nakaz zabezpieczenia tych czterech obiektów, a raczej tego, co z nich zostało.

- Właściciel obiektu do 30 czerwca musi we wszystkich budynkach dokonać licznych zabezpieczeń. Gdy to nie nastąpi, konserwator będzie zmuszony do dalszych kroków w postaci nałożenia grzywien zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Co musi zrobić obecny właściciel? Usunąć nieszczelności dachów, przywrócić zdemontowane oraz wzmocnić istniejące elementy układu konstrukcyjnego budynków, zabezpieczyć otwory okienne i miejsca przeznaczone na drzwi. Właściciel musi także sporządzić m.in. inwentaryzację obiektów, i ekspertyzę stanu technicznego.

Pod szyldem Grupa Labaro Polska kryje się kilka spółek. Kilka lat temu planowały one co najmniej pięć dużych inwestycji budowlanych na terenie Gdańska, ale żadna z nich nie doszła do skutku. Poza zabudową Zakładów Mięsnych Hiszpanie planowali m.in. budowę hotelu i mieszkań przy ul. Chmielnej, centrum handlowego i mieszkań na terenie tzw. Blaszanki na Dolnym Mieście, hotelu na północnym cyplu Wyspy Spichrzów oraz wieżowców Brama Wolności przy ul. Wałowej. W 2008 roku Labaro ogłosiło, że ma poważne problemy finansowe.

Dziś trudno dotrzeć do przedstawicieli firmy. W sopockim biurze firmy przy ul. Haffnera, na stałe dyżuruje wyłącznie sekretarka. Cały zarząd rezyduje w Hiszpanii. Polski przedstawiciel spółki, Jacek Czaplicki, był dla nas dziś nieuchwytny.

Już jutro przeczytasz u nas o historii Zakładów Mięsnych w Gdańsku.

Opinie (135) 2 zablokowane

  • Bo w hiszpanii (5)

    jest ciepło

    • 18 2

    • hiszpanie to nieroby (1)

      sjesta, maniana, sjesta, maniana, tyle działek w Gdańsku nakupowali, a NIC nie zbudowali jeszcze!

      • 7 1

      • BRAWO dla konserwatora zabytków

        Po ponad 20 latach raczył coś zrobić ! To szok ze chciał coś zrobić w ramach kontroli. W ramach pobieranego wynagrodzenia poszedł na kontrole, ale co on robił przez poprzednie lata? Pomagał właścicielom zabytków w ich degradacji?

        • 5 2

    • Zarząd wywalił jajca w hiszpani na słońce opala je i myśli co zrobić z zakładami mięsnymi w gdańsku.

      • 1 0

    • Posiadam

      Gdzies posiadam mapy i plany zakladow miesnych wlasnie tych o ktorych mowa posiadaja one pieczatki jakiegos tam chlopa nie wazne ale top jakas szycha byla a plany dotycza co nalezy zrobic w razie wybuchu wojny itd takie tam plany cwiczen zdjecia gdzie maski sa itd :) jesli ktos jest zainteresowany moge odsprzedac :) mozna mnie znalesc pod 5972699 Sebastian mi na imie Lub sebachelmgda@poczta.pl

      • 0 1

    • o pożarze, który miał miejsce w 2001r. już nie wspomniano

      • 0 0

  • Nie lepiej je zburzyć bo to ruina i tylko szpeci okolice a postawić jakiś ładny ,nowoczesny budynek (48)

    • 29 143

    • Tak jest (43)

      postawić prostokąt z dwu-teowników i szkiełek.
      Dziekuję bardzo.

      • 13 3

      • Prawo własności (21)

        Jeśli coś jest własnością prywatną, właściciel ma prawo zrobić z tym co chce, nawet zburzyć. Własność to prawo do używania i nadużywania. Jak miasto czy ktokolwiek inny może decydować o tym co "właściciel" ma zrobić z budynkiem, telefonem, butami itd. to osoba, która to posiada nie jest faktycznym właścicielem. Obecna sytuacja to zamach na podstawowe prawo własności, które leży u podstaw ekonomicznej wolności człowieka. Jak pozwoli się ludziom decydować co i jak budować i nie będzie się odbierało (okradało) dochodów w postaci podatków (ponad 70% łącznie - dochodowe, ZUS, akcyza, cła) to będą preferować rzeczy piękne i funkcjonalne, tak jak właśnie budowniczowie tej Gdańskiej starówki w czasach gdy nie było konserwatora zabytków.

        • 9 21

        • (9)

          co prawda to prawda. niby właściciel a dzierżawca. paranoja.

          swoją drogą te budynki są z 1894 roku, wpisali je do rejestru w 1983... czyli kiedy jeszcze nie miały 100 lat. Czy to nie przesada? to takie dziełą architektury? przecież to były zwykłe budynki przemysłowe w swoim czasie.

          jak tak dalej pójdzie to 40 letnie garaże będą trafiać do rejestru zabytków. bez przesady. można wszystko wziąć pod ochronę, zakazać burzyć a potem biadolić że za metr kwadratowy w centrum miasta trzeba płacić miliard dolarów.

          stare zastępuje nowe i nie widzę powodu aby jakichś ledwo 100 letnich budynków przemysłowych to nie miało dotyczyć. rozumiem są pewne dziedzictwa kultury, poważne zabytki i obiekty historyczne, ale bez przesady, pewnie nie jeden mieszkaniec gdańska w młodości normalnie tłukł tam świnie i krowy

          • 5 12

          • w Polsce zabytkami są ustawow, obiekty z przed 1945 roku (8)

            Na zachodzie takie budynki przemysłowe adaptuje sie do celów np. mieszkaniowych, handlowych i turystycznych. W Polsce kupuje się za prawie darmo a sprzedąjacy nie umieszcza w umowie zapisu o odpowiedzialności za kupiony majątek który jest zabytkiem.

            • 11 0

            • (7)

              słuchaj, skoro byle rudera sprzed 70 lat jest wielce chronionym zabytkiem to potem się nie dziw że mieszkamy w dziadowie. niby metropolia niby europejskiego kraju co chwila zamiast wieżowców mijasz "zabytkowe" rudery których nikt oficjalnie nie może ruszyć, a nieoficjalnie stopniowo rozbierają je złomiarze i dewastują menele.

              • 2 12

              • A co to ma wspólnego z rudera o którą nikt przez ostatnie 55 lat nie dbał? (6)

                Mieszkasz w mieszkaniu i je remontujesz, konserwujesz oraz dbasz aby było coraz lepsze. A moze chcesz zamienić w ruderę np. zamek na Wawelu? Tam jest rudera ma juz z 800 lat. Mozna ja rozwalić i pobudować drapacze i inne nowoczesne obiekty.

                • 8 1

              • (5)

                zamek na wawelu to zamek na wawelu. byle straszak zbudowany jako normalny przemysłowy budynek to co innego. coś takiego nie powinno być wpisane do rejestru zabytków

                • 0 10

              • kiedy budowano Wawel to był budynek przemysłowy. Produkowano tam dzidy, strzały i łuki - masowo . (4)

                Ale przez wieki inwestowano w ten obiekt przemysłowy który przez lata i wieki stał sie miejscem ochronnym, zamkiem i siedzibą władców. Dlaczego to ma być co innego? Dbaj o to co nazywasz ruderą a bedzie perełką. Wymień dach, oczyśc elewacje, a nie bedzie to straszak. Brak chęci albo szybka chęc zarobku to nie jest wytłumaczenie. Ten budynek na zdjęciu to budynek dyrekcji a nie hala uboju.

                • 5 2

              • (3)

                ale kolego, czy ty rozumiesz że w ten sposób można postąpić z każdym obiektem? i okaże się że niczego już nie można zburzyć, bo jak się o byle blok zadba to za 300 lat będzie perełką. lubię historię i lubię zabytki, ale nostalgia nie może przesłonić zdrowego rozsądku. mieszkamy w metropolii jednego z największych europejskich krajów i albo się rozwijamy albo zamieniamy się w zabiedzony skansen

                • 2 4

              • kto nie szanuje przeszłości ten nie ma prawa do przyszłości (2)

                • 4 2

              • a kto nie szanuje własności, staje się niewolnikiem (1)

                • 2 4

              • nie niewolnikiem tylko bolszewikiem

                Takim z POlszewi który udaje Janosika i zabiera wszystkim a daje kumplom po spotkaniu na cmentarzu lub na stacji paliw.

                • 2 3

        • do jjj. Właściciel nie moze zburzyć nawet własnego majątku bez pozwolenia.

          A ten właściciel kupił bardzo tanio coś co go g.wno obchodzi. On ma zamiar zarobić bez żadnych nakładów ze swojej strony. A ze konserwator na to pozwala aby zabytki się waliły to inna sprawa. Może sprawa dla prokuratury?

          • 6 1

        • jasne ... a gdyby (2)

          .... wg twojego myslenia, jak ktos kupi Zamek w Wilanowie albo Wawel i bedzie mial kaprys i zbuduje tam hipermarket vel Bedrona - to moze tak sobie dzialac.

          Idac dalej twoim tokiem rozumowania, mam 1h ziemi, mam prawo z ta dzialka robic wszystko - wiec sobie robie skladowisko odpadow np. radioaktwynych - wg "swietego prawa wlasnosci".

          To, ze ktos jest wlascicielem jakiegos zabytku, nie mozna mu dawac prawa do jego dewastacji, niszczenia. Jestem za ewentualna swoboda co do adaptacji bez znacznej ingerencji w strukture, ale nie zeby niszczyc i burzyc w imie szybkich zyskow.

          • 10 3

          • przepraszam bardzo, jeżeli miasto, państwo czy jakaś inna instytucja nie chce aby coś na tym zamku Wilanowskim albo na Wawelu się działo wbrew ich woli to niech TEGO NIE SPRZEDAJE!!! Przypominam że transakcja kupna i sprzedaży wymaga zgody obu stron. Skoro więc poprzedni właściciel coś sprzedał to niech się trzyma z daleka, bo to już nie jest jego. A skoro dalej chce ingerować w losy danej rzeczy czy nieruchomości to niech tego nie sprzedaje. Czy to takie trudne?

            Państwo chce zjeść ciastko i mieć je na talerzu. To tak jakby ktoś ci sprzedał samochód po czym mówił co możesz a czego nie możesz z nim robić

            • 4 8

          • Moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność innych

            A dlaczego zakładasz, że ludzie będą wydając ogromne pieniądze na kupno zamku go burzyli i stawiali tanią biedronkę. To jest nielogiczne. A co do wysypiska to Twoja wolność jest ograniczona wolnością innych i jeżeli wykorzystując swoje prawo własności faktycznie zaszkodzisz sąsiadom, mają oni prawo do odszkodowań lub wymuszenia likwidacji wysypiska, ale to określa już niezawisły sąd. Po to jest państwo żeby rozsądzać spory między ludźmi, a nie łamać ich prawo własności. Jeśli ktoś kupił zabytek za swoje własne pieniądze po cenie którą ktoś mu oferował ma prawo z nim zrobić co chce. Zresztą przez setki lat nie było konserwatora zabytków. To wymysł ostatnich 50 - 100 lat i wszystkie starówki i piękne miejsca jakoś powstawały.
            Jeśli właściciel kupił coś bardzo tanio to już kwestia co najwyżej tego, że głupi i niegospodarni urzędnicy to za taką cenę sprzedali, ale własność jest święta i obniżanie jej rangi prowadzi do stopniowego ekonomicznego zniewolenia obywateli (z wolności ekonomicznej wynikają inne wolności).

            • 3 5

        • nic (6)

          nie można wyburzyc po wybudowaniu.N a wyburzenie tez trzeba miec pozwolenie a w tym przypadku nie moze włąsciciel zrobic nic, poniewaz obiekt jest wpisany do rejestru zabytkow.

          • 2 1

          • tak, (5)

            i to jest właśnie bzdura ten rejestr ;)

            • 1 3

            • kupował zabytki to czy był perfidny czy cwany (4)

              i od początku zamierzał spalić i rozwalić te budynki.

              • 1 0

              • Jak masz zamiar wrzucić nowe buty do rzeki (3)

                to robisz to i nic do tego sprzedawcy bo to nie są już jego buty. On dostał za nie zapłatę - wymieniłeś się z nim. Możesz teraz wrzucić buty do rzeki i będzie to tylko Twoja szkoda, a nie sprzedawcy. Masz prawo swoje buty wrzucić do rzeki

                • 0 3

              • skoro to nie są butu zabytkowe i masz na to zgode to wrzucaj (2)

                Ale jeśli te buty kupiłeś wiedząc ze są zabytkowe to jesteś przestępcą i powinni ciebie wrzucić do wody z betonowymi butami.

                • 0 0

              • Czyli uważasz, że na zrobienie czegogoś (1)

                ze swoimi butami potrzebujesz czyjejś zgody? Chyba nie rozumiesz pojęcia własności. Co więcej chyba zapomniałeś, że ludzie są z natury rzeczy wolni, nawet jak nasz rząd jakąś uchwałą uzna że tak nie jest. To że to zabytkowy zeszyt czy buty nie ma znaczenia. Zapłaciłeś za to i jest Twoją własnością. Jesteś wolny i możesz, ze swoją własnością zrobić co chcesz

                • 0 0

              • buty, zeszyt skoro są zabytkowe to są skarbami historycznej kultury narodowej. Skoro tego nie rozumiesz to jesteś jakiś pasożyt żerujący na zdrowym organizmie jakim jest historia, tradycja i kultura narodowa.

                • 0 0

      • (20)

        ten "prostokąt" (a raczej sześcian bo prostokąt jest dwuwymiarowy) to nowe miejsca pracy, bogactwo samo w sobie no i nowoczesny wygląd. ale cóż, niektórzy wolą rozpadające się rudery, a potem narzekają że pracy nie ma

        • 0 8

        • Masz człowieku problem. (19)

          Praca w nowoczesności oznacza zmiejszenie zatrudnienia. To nie jest interes dla szarego obywatela. Zatrudnienie można uzyskać przy odbudowie i konserwacji starych budynków.

          • 2 2

          • (4)

            Ale bzdura!!! To wszyscy nie pracujmy, bądźmy nowocześni i nie miejmy co jeść (bo nikt nie wyprodukował)

            • 1 1

            • A jak zasiejesz ręcznie to nie wyrosnie? (3)

              I gdzie tu jest o nie pracowaniu analfabeto? Czytaj ze zrozumieniem, nie tylko drukowane ale cały tekst wypowiedzi.

              • 1 1

              • Zasianie ręcznie to też praca ;) (2)

                A Ty czytaj cały wątek i wywnioskuj kontekst tego postu. Z "praca w nowoczesności oznacza mniejsze zatrudnienie" może sugerować, że czym bardziej jesteśmy nowocześni zatrudnienie spada. W takim razie w końcu nikt nie będzie pracował. To kto będzie wszystko wytwarzał? To jest bzdura z tym zmniejszaniem zatrudnienia (sugeruje, że zatrudnienie globalnie spada, a ono po prostu przenosi się do produkcji bardziej wyrafinowanych dóbr). Cały tamten post to niezrozumienie ekonomii.

                • 0 0

              • ekonomia jest prosta. Oto przykład: (1)

                100 ludzi siejących zboże może zostać zastąpionych jednym siewnikiem. Czyli prace siewcy traci 99 osób. Proste? Maszyna z minimalną obsługą wytworzy produkty usługowy, bo sianie to usługa w handle, i nawet obsieje pole.

                • 0 1

              • tak, 99 osób straci pracę. ale pytanie dlaczego? bo zastąpi ich maszyna która musi być tańsza (bo jezeli nie będzie tańsza niż praca człowieka to po co nią zastępować ludzi?). a skoro jest ta tańsza to znaczy że mniejszym kosztem wytworzy sie tą samą lub większą ilość dóbr, a skoro tak to społeczeństwo na tym zyska ponieważ to właśnie dobra i usługi stanowią bogactwo

                a skoro coś jest wytwarzane mniejszym kosztem to znaczy że jakaś część zostanie zaoszczędzona, czy to w kieszeni producenta czy to konsumenta. tą część będzie mógł wydać na COŚ INNEGO, zasilając inne gałęzie gospodarki które stworzą nowe miejsca pracy.

                To jest właśnie ekonomia, dwa końce kija. ty patrzysz tylko na jeden koniec

                • 0 0

          • Nowocześnie czyli zautomatyzowanie produkcji - zmiejszenie zatrudnienia bo automat robi taniej i wiecej niz np. 10 robotników. (7)

            • 0 1

            • (6)

              ludzie, czy wy nigdy się nie uczyliście? strach przed maszyną która wypiera ludzi towarzyszy ciemniakom już od XIX wieku. I stało się, maszyna przejęła wiele zadań człowieka. I cóz... nie towarzyszył temu żaden skokowy wzrost bezrobocia.

              A wiecie tumany dlaczego? Bo zmniejszenie kosztów mechanizacją generuje oszczędności producentów i konsumentów którzy nimi zasilają inne gałęzie gospodarki a te generują nowe miejsca pracy.

              • 1 0

              • Ciekawa teoria. (5)

                To dlaczego nieuku po wprowadzeniu automatyzacji w zakładach Forda zwolniono 48% pracowników? To tylko jeden z wielu przykładów. Ale udokumentowany. W zakładach Fiata w naszym kraju zwolnienia na nowoczesnej lini montazowej rosły wraz z wrostem produkcji.

                • 1 0

              • (4)

                tak, zwolniono 48% pracowników Forda. to się zgadza. ale inni gdzie indziej znaleźli pracę.

                krótko mówiąc:

                od XIX wieku wiele stanowisk człowieka przejęły maszyny. towarzyszył temu skokowy wzrost zaludnienia. a skokowego wzrostu bezrobocia nie było. jak to wytłumaczysz?

                • 0 1

              • na zasiłkach i w opiece społecznej? (3)

                jesteś dobry gigant w pleceniu bzdur.

                • 1 0

              • (2)

                błąd, bo na zasiłkach i opiece społecznej ludzie byliby rejestrowani jako bezrobotni. a bezrobocia wielkiego nie było.

                tym się różni ignorant od człowieka znającego podstawy ekonomii.

                porównywalna ignorancja w świecie fizyki kwantowej by oznaczała negację zasady nieoznaczoności heisenberga... o ile wiesz co to jest

                • 0 2

              • ty jednak masz problemy. Zdrowotne. (1)

                Idż do specjalisty, najlepiej jeszcze teraz, póki służba zdrowia jest państwowa bo po prywatyzacji może cię nie będzie na taką wizytę stać.

                • 0 0

              • hehe, jak dziecko, nie wie co powiedzieć więc obraża. to co napisałem to czysta ekonomia a ty jesteś ignorantem. równie dobrze mógłbyś tupać nóżką że woda powinna płynąć pod górę i obrażał tych którzy tłumaczą że nie będzie płynąć pod górę.

                widać to też na przykładzie tej służby zdrowia jakim jesteś ignorantem, myślisz że państwo to ma jakąś cudowną szkatułę z której finansuje służbę zdrowia? czy ściąga z nas podatki po czym rzuca ochłap i nazywa go darmowym?

                Co jak co prywatyzacja służby zdrowia to konieczność. cóż, tańsza jest

                • 0 0

          • (5)

            jakie zmniejszenie zatrudnienia :D człowieku czy ty kiedykolwiek uczyłeś się ekonomii? tak, możesz konserwować stary 20 metrowy budynek, możesz też go zburzyć i postawić na jego miejscu 100 metrowy biurowiec. sugerujesz że inwestycja w remoncik wytworzy więcej bogactwa niż inwestycja w biurowiec?

            gratuluję nieuku

            • 0 0

            • mam pytanie (4)

              po co robotyzacja, automatyzacja, nowoczesnośc i na to wszystko potężne nakłady finansowa skoro ma wzrastac zatrudnienie? w takiej fabryce automat musi znalezc sobie miejsce kosztem człowieka. Taniej jest postawić maszyne w starej hali niz zbudowac nową hale pradukcyjna dla setek ludzi.

              • 0 0

              • I właśnie dzięki temu (3)

                żyje nam się lepiej i ludzie są bogatsi bo można coś taniej wytworzyć za pomocą maszyn, a ludzkie wysiłki są skierowane żeby zapewnić bardziej wyrafinowane dobra. 300 lat temu ludzie byli biedni bo produkcja swetra wymagała prze 2 dni pracy człowieka. Dużo ludzi musiało robić swetry aby wszyscy mogli je mieć. Sweter był więc drogi. Później potrzeba było 5 min pracy maszyny. Swetry stały się tanie (po trzeba mniej ludzkiej pracy na ich wykonanie), a ci ludzie którzy je produkowali mogli zająć się produkcją samochodów i samolotów. I dzięki temu wytwarza się bogactwo i podnosi standard życia ludzi. Zmniejszanie się wysiłków ludzi przy jednoczesnej stałej ilości wytwarzanych dóbr (wyższa wydajność, mechanizacja) oznacza, że te dobra są tańsze - więcej osób może je mieć. A jak już jest ich dość to przy dalszym zwiększaniu wydajności część ludzi może przenieść się do wytwarzania jeszcze innych nowszych, ułatwiających ludziom życie rzeczy

                • 0 1

              • I dzięki temu wytwarza się bogactwo, bo w kapitalizmie zysk jest wazniejszy od człowieka (2)

                Sweter był więc drogi. Później potrzeba było 5 min pracy maszyny. Swetry stały się tanie (po trzeba mniej ludzkiej pracy na ich wykonanie), a ci ludzie którzy je produkowali mogli zająć się produkcją samochodów i samolotów. Właściciel fabryki swetrów zarobił wiecej a ludzie pracy nie znalezli bo jej nigdzie nie było.

                • 0 0

              • a dzięki temu miliony ludzi ma ciepłe swetry na które nie musi pracować pół roku. wy bolszewicy myslicie że pieniądze są bogactwem. błąd. bogactwem sa produkty i usługi. skoro coś się wytwarza taniej i szybciej to jest to zysk społeczeństwa które dostaje tańsze produkty.

                A skoro nieuku ludzie dostali tańsze swetry to zaoszczędzili i mogli kupić coś innego dając pracę ludziom w innych sektorach gospodarki.

                ludzie czy wy naprawdę jesteście tacy tepi? maszyna zastępuje człowieka już od XIX wieku, nastąpił też skokowy wzrost zaludnienia a epidemii bezrobocia NIE BYŁO.

                • 0 0

              • Popełniasz błąd

                Pracy nigdy nie zabraknie. To wynika z natury rzeczy. Zawsze po zaspokojeniu pewnych potrzeb pojawią się kolejne. Jak już wszyscy będę mieli swetry i samochody będą chcieli mieć samoloty. Ludzkie potrzeby są nieograniczone, a zasoby niestety tak. I tym zajmuje się ekonomia, a kapitalizm jest najlepszą metodą wykorzystania tych ograniczonych zasobów. W wolnym kapitalistycznym społeczeństwie, też Kolego możesz zostać (dzięki ciężkiej pracy) właścicielem fabryki i zarabiać więcej niż osoby u Ciebie pracujące (ryzykujesz swoje środki inwestując i masz prawo do zysków, ale możliwa jest też duża strata). Żeby rozwinąć przedsiębiorstwo potrzeba wiele pracy, nie jest tak jak Ci się wydaje, że to przychodzi łatwo. Sprawiedliwym jest za swoją ciężką pracę otrzymywać wysokie zarobki - bo skoro dużo wytwarzasz jakiegoś dobra/usługi możesz wymienić to na wile usług i towarów wyprodukowanych przez innych. Tak jak napisał DArek pieniądz sam w sobie jest tylko towarem, który jest środkiem wymiany (prawdziwym pieniądzem jest złoto). Teraz drukowane kawałki papieru nie mają żadnej realnej wartości (nie są odpowiednikiem jakiegoś realnego towaru do produkcji którego zużyto odpowiedniej wartości wysiłków ludzkich/czasu/środków). Zastanów się kolego na grupą 10 osób, które żyją w małej zamkniętej społeczności i produkują pewne rzeczy i dokonują wymian. Używaj do wymiany określonej liczby liści jakiegoś drzewa (pieniącz fiducjarny). Czy jak ktoś z nich narwie teraz dodatkowych liści to oni wszyscy staną się bogatsi? Czy ich bogactwo się zwiększy? Czy nastąpi tylko przepływ bogactwa do tego który dorwał niezgodnie z umową liści? Czy liczba rzeczy które produkują (bogactwo) zwiększyło się?

                • 0 0

    • ..twój pusty łeb to ruina... (1)

      ...ty debilu!!!!!!!!!!!

      • 1 2

      • tylko nie debilu, debilu

        Rodzine szukaj sobie w domu

        • 1 0

    • ale mądrala

      Przecież tym sk.... tylko o to chodzi, myślisz że kto zlecał podpalenia? Ciocia Karolcia czy ksiądz z Oksywia

      • 0 0

    • własnie po to finguje sie pożary. To piekne i mocne budynki

      • 0 0

  • (1)

    Ten ze zdjęcia nadawałby się na hotelik, kancelaria itp. - a tu niszczeje jakby był jakąś szopa.

    • 69 0

    • To kiedy kolejny pożar ...

      oczywiście bez wtykrycia sprawców?

      • 7 0

  • Labaro (2)

    zamki na piasku gdy pełno w szkle;
    poranna witaj zmiano to życie twe

    • 44 5

    • DLACZEGO? (1)

      Jak to może być, że Hiszpanie mają taki kawał ładnej ziemi wraz z budynkami, z których przy odrobinie fantazji i kupie kasy można byłoby stworzyć kulturowe centrum Gdańska? Aż szkoda patrzeć, jak niszczeje coś tak pięknego. Dlaczego na to pozwalamy?

      • 0 0

      • a tak to mozliwe ze kupili wywalajac na to kase

        • 0 0

  • wstyd dla władz miasta (8)

    Wstyd dla władz miasta za brak dbałości o historię ...

    • 77 9

    • władza nie zna tego słowa

      • 5 2

    • to prywatna własność marianie (6)

      kiedyś zrozumiesz, że (na szczęście) władzom nic do tego

      • 4 6

      • zosiu (3)

        jakby nie była własność to ciągle jest zabytek i tu powinna pojawić się władza droga zosiu

        • 3 2

        • Drogi Marianie, (2)

          własność to własność, a to oznacza że właściciel może zrobić z tym co chce. Jak miasto uważało, że to takie cenne i może zarabiać na tym i dbać o to tak jak prywatny właściciel, nie było trzeba sprzedawać. Jak producent telefonu chce zachować możliwość ustawiania dzwonka w telefonie to go NIE sprzedaje!

          • 2 4

          • własciciel nic nie moze (1)

            rzeznia to zabytek i kupujac ja dobrze o tym wiedział

            • 2 1

            • nie,

              w takim razie nie jest faktycznym właścicielem, a cała ta sytuacja jest przejawem naruszania praw własności

              • 1 0

      • Generalnie masz rację (1)

        tylko pytanie jak Hiszpanie weszli w posiadanie tego terenu

        • 1 0

        • a kupili ten teren

          • 0 0

  • Po co ? tu jak widac mozna niszczyc ile wlzie i to bezkarnie. Stara zajednia w Oliwie

    Młyn Emaus, Park na Pieckach Migowie lista jest dłuuugaaa.

    • 79 1

  • ooo czyli zaraz się spalą w niewyjaśnionych okolicznościach

    róbcie zdjęcia na pamiątkę

    • 47 0

  • DOPIERO TERAZ SKONTROLOWAŁ!!!!

    I WYDAŁ DECYZJE...SKANDAL...

    • 59 0

  • Pewnie jutro-pojutrze w nocy:

    GORE!

    • 33 0

  • No! To kiedy właściciel planuje "wielkie ognisko"?

    Oficjalnie otwieram zakłady. Obstawiajcie! Zobaczymy kto najbliżej trafi...
    Osobiści obstawiam, że 14 lutego - specjalnie dla wszystkich "płomiennie zakochanych"! X-D

    • 51 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane