- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (42 opinie)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (56 opinii)
- 3 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (126 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (347 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (83 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (24 opinie)
Kontrowersyjna reklama w sercu Gdańska
Olbrzymi biało-czerwony szyld pojawił się przed lokalem "Fahrenheit" na Długim Targu. Choć w tym miejscu nie wolno instalować reklam, właściciel klubu twierdzi, że chciał ożywić Gdańsk.
- Reklama jest oczywiście nielegalna, a jej skala, posadowienie oraz wielokolorowe podświetlenie w tym miejscu są szczególnie bulwersujące. Trzeba mieć olbrzymi tupet, by ustawić taką reklamę - oburza się Michał Szymański z referatu estetyzacji Gdańska, który zajął się sprawą.
Przypomnijmy: Długi Targ jest miejscem, w którym zakazano ekspozycji jakichkolwiek reklam. Dopuszcza się jedynie szyldy o powierzchni do 0,5 m kw. i tzw. koziołki przed restauracjami. Wnosi się za to opłatę. Ponadto szyldy muszą być uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Ten też czasami dopuszcza wywieszanie reklam na rusztowaniach stojących przy fasadach remontowanych kamienic.
Jednak w przypadku reklamy przed "Fahrenheitem" nikt nie kontaktował się z konserwatorem zabytków. Dodatkowo reklama stoi w pasie drogowym, a to wymaga zgody Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Ponieważ ZDiZ-etu także o zdanie nikt nie pytał, urząd wysłał najemcy wezwanie do usunięcia konstrukcji z reklamą.
- Ustawienie reklamy w pasie drogowym wymaga naszego pozwolenia. Gdy go nie ma, jedziemy na miejsce, wykonujemy zdjęcie, a następnie wysyłamy pismo z zawiadomieniem, że w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie, oraz że naliczamy karę, czyli 10 krotną stawkę za umieszczenie reklamy w pasie drogowym, czyli 2,20 zł za 1 m kw za każdą dobę- wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Pikanterii całej sprawie dodaje to, że lokal, w którym mieści się klub Fahrenheit należy do miasta. Przekazany został w zarząd Fundacji Gdańskiej, a ta wydzierżawiła go firmie z Warszawy. Przedstawiciele fundacji zapewniają, że dzierżawca nie omawiał z nimi umieszczenia reklamy w obecnej formie.
- Chcieliśmy lokal zareklamować i ożywić Gdańsk, tak jak odbywa się to w Warszawie. Nie raz czytałem na forach, że gdańskie Śródmieście jest szare, martwe wieczorem, nie sądziłem, że ta reklama będzie komuś przeszkadzać i że jest niezgodna z prawem. Oczywiście jak dostanę nakaz dostosujemy się do otoczenia. Ale z drugiej strony dziwi mnie, że ustawiona niedawno olbrzymia piłka na EURO, nikomu nie przeszkadzała, choć to też była reklama - wyjaśnia Mariusz Bednarski, najemca lokalu.
Miejsca
Opinie (227)
-
2012-03-06 21:51
Tak a propos
Tunel obok LOT-u nie potrzebuje reklamy:-) Im ciszej, tym lepiej (Tisze jediesz- dalszie budiesz)
- 3 3
-
2012-03-06 21:53
DZIURY WSTYDU i bez reklamy rzucają się w oczy..
i jakoś urzędasom nie przeszkadza :D
Widać estetyków :D- 6 1
-
2012-03-06 21:59
.
Niech raz porządnie wiatr zawieje to mu te litery odlecą razem z krawężnikami, którymi je próbuje unieruchomić:)
- 1 0
-
2012-03-06 22:02
gdanszczanin
a co mi do tego po co tak glupi tema t trojmjasto zaklada
- 1 4
-
2012-03-06 22:20
ZNIESMACZENIE!!!
Jestem zaskoczony. Generalnie szanuję ten portal. Baa, nawet lubię...Ale takie coś to już przesada i nie powinna mieć miejsca! Tak jak zauważają słusznie przedmówcy. Ten artykuł to reklama!!! A w dodatku ktoś kto to napisał, nawet nie ma odwagi się podpisać Wstyd! Od razu nasuwa się skojarzenie że właściciel knajpy zaoferował darmowy obiad... Stawiam obiad i kolacje, ale proszę Autorze, nie rób takich rzeczy...Nie psuj Portalu.
A reklamę powinna SM usunąć w 5 minut!. Zakaz, to zakaz.- 5 3
-
2012-03-06 22:25
co robi konserwator ?
Dlaczego władze tego nie usuną ? Kto na to zezwala ?
Nie mogą napisy , flagi, banery itp. zasłaniać architektury .
Turyści nie przyjeżdżają tu po to by oglądać reklamy różnych IDIOTÓW , tylko piękny Gdańsk . Kto tam rządzi w tym magistracie ???- 8 1
-
2012-03-06 22:26
Skandal!
"Pikanterii całej sprawie dodaje to, że lokal, w którym mieści się klub Fahrenheit należy do miasta. Przekazany został w zarząd Fundacji Gdańskiej, a ta wydzierżawiła go firmie z Warszawy."
Po co w takim razie lokal "przekazany" został Fundacji? Chyba tylko po to, aby udowodnić sens istnienia Fundacji Gdańskiej. Czyli jak zwykle urzędasy załatwiają posadki kolejnym urzędasom, a podatnik płaci.- 11 0
-
2012-03-06 22:33
też mi afera
dziury otoczone płotem, rosną w Gdańsku jak grzyby po deszczu, a wy się jakimś banerem podniecacie.
- 5 1
-
2012-03-06 22:40
we Wrzeszczu może i by ożywił no ale tam tylko same banki :(( nie ma miejsca na puby
taki nju jork w gdańsku :(((( ale tu to przesadził..nie można z Głównego Miasta tworzyć skansenu ale i nie można wprowadzać w tą przestrzeń takich elementów, które tam po prostu nie przystoją :(((
- 1 0
-
2012-03-06 22:42
Pikanterii całej sprawie dodaje to, że lokal, w którym mieści się klub Fahrenheit należy do miasta.
No i wszystko jasne....kolesiostwo górą
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.