• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maciej Kosycarz został patronem skweru przy Podwalu Staromiejskim

Rafał Borowski, ewel
24 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 11:31 (25 marca 2021)
  • Maciej Kosycarz będzie patronował skwerowi przy Podwalu Staromiejskim, na odcinku pomiędzy ulicami U Furty i Targ Rybny.
  • Maciej Kosycarz będzie patronował skwerowi przy Podwalu Staromiejskim, na odcinku pomiędzy ulicami U Furty i Targ Rybny.
  • Maciej Kosycarz będzie patronował skwerowi przy Podwalu Staromiejskim, na odcinku pomiędzy ulicami U Furty i Targ Rybny.

Władze Gdańska oznajmiły, że chcą upamiętnić Macieja Kosycarza skwerem u zbiegu ulic Podwale Staromiejskie, U Furty i Targ RybnyMapka. Uchwałę w tej sprawie jednogłośnie przegłosowano na czwartkowej sesji Rady Miasta. Inicjatorem upamiętnienia fotoreportera jest Robert Kwiatek, który kilka miesięcy temu wystosował w tej sprawie petycję podpisaną przez kilkudziesięciu przedstawicieli trójmiejskich mediów.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Aktualizacja, 25.03.2021

Na czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska przyjęto uchwałę, na mocy której Maciej Kosycarz będzie patronem skweru w centrum Gdańska. Projekt poparli wszyscy radni wszystkich trzech klubów, choć nie obyło się bez przytyków w stronę władz miasta ze strony radnych PiS.

- Mam nadzieję, że nadanie imienia Macieja Kosycarza temu skwerowi przyczyni się do zmian polityki władz miasta wobec budowy parkingów kubaturowych i wycinki drzew w tamtym miejscu. Mam nadzieję, że to będzie przyczynek do zmian w myśleniu i pomyśle, by na Podwalu Staromiejskim stworzyć parking kubaturowy. Maciej Kosycarz był jego przeciwnikiem, walczył, by nie wycinano tam drzew - mówił radny PiS Przemysław Majewski.
- Dziękuję radnym za przychylenie się do inicjatywy fotoreporterów. To, że ten skwer będzie nosił imię Maćka, jest wielkim wyróżnieniem. Maciek był zakochany w swoim mieście, wszystko, co robił, robił po to, żeby nie zapomniano o historii Gdańska, o jego rozwoju, żeby dobrze się tu żyło. Zawsze był dumny z tego, że był gdańszczaninem - powiedziała po głosowaniu radnych Hanna Kosycarz, żona Macieja Kosycarza obecna na sesji. - Na ten plac Maciek niemal codziennie patrzył.
W piątek, 26 marca, mija pierwsza rocznica śmierci Macieja Kosycarza.


Czy pięcioletni okres karencji dla patronów ulic ma sens?

W piątek, 26 marca, minie pierwsza rocznica śmierci Macieja Kosycarza. Popularny fotoreporter - znany gdańszczanom przede wszystkim z serii albumów "Niezwykłe zwykłe zdjęcia" - zmarł tuż przed swoimi 56. urodzinami na skutek sepsy, która wdała się po operacji.

W grudniu ubiegłego roku władze Gdańska postanowiły uhonorować go w przestrzeni publicznej. Maciej Kosycarz oraz jego ojciec Zbigniew zostali patronami nowego tramwaju z serii Pesa Jazz Duo.

Czytaj więcej: Tramwaj Zbigniewa i Macieja Kosycarzy już wozi gdańszczan

Oprócz tramwajów także punkt widokowy



Oprócz wspomnianego pojazdu z nazwiskami patronów na burcie pojawił się na gdańskich torowiskach także drugi tramwaj, który upamiętnia fotoreporterski duet. Mowa o tramwaju typu N8C, zwanym potocznie dortmundem, którego karoseria została oklejona reprodukcjami wybranych zdjęć Kosycarzy.

Ponadto we wrześniu imieniem Macieja został nazwany nowo otwarty punkt widokowy na Winnej Górze na Siedlcach. Inicjatywa wyszła od Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, który zresztą otwiera kolejne punkty widokowe w ramach projektu Spojrzenie na Gdańsk. Pomysł został skonsultowany z radnymi dzielnicy i zyskał ich aprobatę.

Czytaj więcej: Nowy punkt widokowy na Siedlcach imienia Macieja Kosycarza

Maciej Kosycarz zmarł 26 marca 2020 r., tuż przed swoimi 56. urodzinami. Maciej Kosycarz zmarł 26 marca 2020 r., tuż przed swoimi 56. urodzinami.

Petycja została pozytywnie zaopiniowana



Natomiast pod koniec sierpnia informowaliśmy, że Robert Kwiatek, były trójmiejski fotoreporter, przygotowuje petycję w sprawie kolejnego upamiętnienia Macieja Kosycarza. Jej celem jest ustanowienie zmarłego kolegi po fachu patronem ulicy, placu, skweru czy ronda. Wnioskodawca nie wskazał dokładnej lokalizacji. Jednocześnie podkreślił, że nie powinno się ono znajdować gdzieś na obrzeżach, ale w centrum Gdańska, gdzie Maciej Kosycarz spędził niemal całe życie.

Czytaj więcej: Czy Maciej Kosycarz będzie patronem ulicy, placu, skweru lub ronda?

Pod petycją planował zebrać podpisy trójmiejskich fotoreporterów i dziennikarzy, aby udowodnić władzom miasta wsparcie środowiska zawodowego proponowanego patrona dla tej inicjatywy. Wnioskodawca dotrzymał słowa, a petycja trafiła już kilka miesięcy temu na biurka urzędników.

- Zgodnie z zapowiedziami podpisy zostały zebrane, łącznie było ich kilkadziesiąt, a petycja została złożona w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Ok. pół roku temu odbyło się w formie zdalnej posiedzenie komisji kultury w sprawie jej rozpatrzenia. Z tego, co wiem, komisja zaopiniowała nasz wniosek pozytywnie. Co dalej - nie wiem, gdyż nie otrzymaliśmy z miasta żadnej odpowiedzi. Nie zawarliśmy we wniosku apelu o przyspieszenie procedowania, więc być może trzeba będzie odczekać jeszcze kilka lat, aby upamiętnić Maćka. Jednak z doświadczenia wiem [nasz rozmówca był inicjatorem powstania pomnika Antoniego Browarczyka przy Targu SiennymMapka - dop. red.], że taki wniosek stanowi formalne ułatwienie dla władz miasta, aby przyspieszyć procedowanie - relacjonuje Kwiatek.
Inicjatorem upamiętnienia był Robert Kwiatek, były fotoreporter. W latach 80. był on jednym z przywódców opozycyjnej organizacji Federacja Młodzieży Walczącej. Inicjatorem upamiętnienia był Robert Kwiatek, były fotoreporter. W latach 80. był on jednym z przywódców opozycyjnej organizacji Federacja Młodzieży Walczącej.

Z 5-letniej karencji można zrezygnować...



Zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Gdańska ws. zasad stosowanych przy nadawaniu nazw ulicom, placom i innym terenowym obiektom publicznym oraz drogom wewnętrznym w Gdańsku, nazwy ulic czy placów pochodzące od nazwisk nie powinny być nadawane wcześniej niż po upływie pięciu lat od dnia śmierci upamiętnianej osoby. W dokumencie znajduje się jednak zapis, że dopuszcza się odstępstwo od tej reguły.

Radni mogą przegłosować wniosek o upamiętnienie niedawno zmarłego, jeśli wnioskodawcą będzie prezydent miasta, komisja Rady Miasta Gdańska właściwa ds. nazewnictwa obiektów miejskich lub grupa co najmniej 18 radnych. Ten wyjątek został już kilkakrotnie zastosowany w praktyce, m.in. w przypadku ks. abp. Tadeusza Gocłowskiego oraz polityka Władysława Bartoszewskiego w 2016 r. czy prezydenta Pawła Adamowicza w 2020 r.

... i tak też będzie w przypadku Macieja Kosycarza



W piątek, 19 marca, przesłaliśmy do biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku pytania ws. dalszych losów petycji. Natomiast w środę, 24 marca, władze Gdańska zwołały konferencję prasową, na której poinformowały o przychyleniu się do pomysłu Kwiatka. Formalny wniosek w tej sprawie zostanie poddany pod głosowanie podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska. Z wnioskiem wystąpiła prezydent Gdańska. Tym samym podjęto decyzję o zastosowaniu wyjątku od wspomnianej karencji.

- Bardzo dziękuję Robertowi Kwiatkowi i fotoreporterom, od których wyszła ta inicjatywa. W piątek minie rok, od kiedy nie ma z nami Macieja Kosycarza. Postaci dla Gdańska kultowej, która była właściwie zawsze i wszędzie, gdy działo się coś ważnego. Dzięki niemu możemy lepiej poznać historię naszego miasta, jak ono się zmieniało na przestrzeni lat. Był także bardzo zaangażowany społecznie. To przecież on był m.in. inicjatorem konkursu Gdańsk Press Foto. Uchwałę w tej sprawie złożymy dziś do rady miasta. Jestem już po rozmowie z szefami wszystkich trzech klubów w radzie miasta [tj. Koalicji Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Wszystko dla Gdańska - dop. red.]. Przychylnie odnieśli się do tej inicjatywy, za co im dziękuję - tłumaczyła na konferencji prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
W konferencji ws. skweru im. Macieja Kosycarza wzięli udział prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, radna Beata Dunajewska z klubu Wszystko dla Gdańska, radny Cezary Śpiewak-Dowbór z Koalicji Obywatelskiej oraz Karolina Misztal-Świderska z "Dziennika Bałtyckiego", która reprezentowała fotoreporterów podpisanych pod petycją. Inicjator petycji, Robert Kwiatek, nie mógł wziąć udziału w konferencji. W konferencji ws. skweru im. Macieja Kosycarza wzięli udział prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, radna Beata Dunajewska z klubu Wszystko dla Gdańska, radny Cezary Śpiewak-Dowbór z Koalicji Obywatelskiej oraz Karolina Misztal-Świderska z "Dziennika Bałtyckiego", która reprezentowała fotoreporterów podpisanych pod petycją. Inicjator petycji, Robert Kwiatek, nie mógł wziąć udziału w konferencji.

Nadzieja na plenerową galerię na skwerze



Inicjator petycji nie kryje radości, że władze Gdańska przychylnie odniosły się do jego pomysłu. Jego zdaniem skwer przy Podwalu Staromiejskim to trafiony wybór - Maciej Kosycarz mieszkał przy tej samej ulicy, zaledwie kilkaset metrów dalej. Kwiatek ma także nadzieję, że w przyszłości skwer stanie się żywym pomnikiem swojego patrona. W jaki sposób?

- Bardzo się cieszę, że udało się to na tyle sprawnie. A także, że udało się znaleźć miejsce godne. To optymalne rozwiązanie. Tym bardziej, że będzie można tam urządzać - bo taki pomysł chodzi mi po głowie - wystawy prac młodych fotoreporterów czy ogólnie ciekawych zdjęć. Chodzi o to, aby to miejsce nie tylko upamiętniało Maćka z nazwiska, ale żyło fotografią, która była jego pasją. Innymi słowy, aby to miejsce stało się żywym pomnikiem Maćka - komentuje Kwiatek.

Pozytywne komentarze po zapowiedzi władz Gdańska



Wydaje się, że przegłosowanie wniosku o nadanie skwerowi imienia słynnego fotoreportera będzie jedynie formalnością. Z naszych informacji wynika, że większość gdańskich radnych aprobuje pomysł zastosowania w tym przypadku wyjątku od reguły zawartej w uchwale.

- Uważam to za bardzo dobry pomysł. Maćka znałam osobiście, ceniłam jego zdjęcia i miałam okazję współpracować z nim na wielu płaszczyznach. Był osobą, która była nierozerwalnie związana z Gdańskiem. On kochał to miasto. Kochali go także gdańszczanie. Owszem, zgodnie z uchwałą należy odczekać pięć lat, ale w tym przypadku nie mówimy o osobie kontrowersyjnej. Maciek miał wyraziste poglądy, ale nikogo nie obrażał. Zawsze przestrzegał norm społecznych. Radni mają prawo do stosowania wyjątków i ten przypadek całkowicie jest uzasadniony. Rozmawiałam z koleżankami i kolegami z klubu, nikt nie ma wątpliwości, że Maciek na ten zaszczyt zasłużył - komentuje Beata Dunajewska, radna klubu Wszystko dla Gdańska.
Przez ponad 40 lat Maciej Kosycarz wykonał niezliczoną liczbę zdjęć Gdańska i Pomorza. Na zdjęciu w trakcie sesji z podopiecznymi schroniska dla zwierząt Ciapkowo w Gdyni. Przez ponad 40 lat Maciej Kosycarz wykonał niezliczoną liczbę zdjęć Gdańska i Pomorza. Na zdjęciu w trakcie sesji z podopiecznymi schroniska dla zwierząt Ciapkowo w Gdyni.

Naszej rozmówczyni wtóruje radny z Koalicji Obywatelskiej. Podkreśla, że Maciej Kosycarz był osobą, która zaraziła pasją do Gdańska nie tylko gdańszczan.

- Wprawdzie obowiązuje pięcioletni okres karencji, ale było już kilka wyjątków. Uważam, że Maciej Kosycarz był gdańszczaninem, który zasługuje na zastosowanie go także i w jego przypadku. Popieram tę inicjatywę i cieszę się, że ten pomysł wyszedł ze środowiska przyjaciół Maćka. On współpracował z wieloma osobami, sławił nasze miasto, był wspaniałym kronikarzem Gdańska. Kochał nasze miasto, nasz region i zarażał tą pasją innych. Poprzez jego zdjęcia osoby, które z Gdańskiem miały mało wspólnego, zafascynowały się naszym miastem. Na najbliższej sesji będę głosował za. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o moich kolegów z rady miasta - mówi radny Andrzej Kowalczys.

Radni dzielnicowi także poparli inicjatywę



Radny Prawa i Sprawiedliwości popiera pomysł uhonorowania fotoreportera, ale ma wątpliwości w kwestiach formalnych. Jego zdaniem pośpiech przy wybieraniu patronów jest niewskazany.

- Bardzo cenię sobie twórczość śp. Macieja Kosycarza. Sam posiadam kilka albumów i uważam, że robił świetne zdjęcia. Jednak mam pewne wątpliwości dotyczące podstaw prawnych. Obecny stan prawny stanowi, że trzeba poczekać co najmniej 5 lat. Pewnym zaskoczeniem jest pośpiech, z jakim władze Gdańska chcą działać w tej sprawie. W tym kontekście chciałbym się także dowiedzieć, czy głos w tej sprawie zabrali radni dzielnicy Śródmieście. Podkreślam: moje wątpliwości budzi sam styl, a nie pomysł upamiętnienia w tej formie. Mam na uwadze pewne zamieszanie, jakie było w Oliwie czy we Wrzeszczu przy nadawaniu skwerom patronów. Chciałbym, byśmy mieli pewność co do aspektów prawnych i czy zdanie wyraziła lokalna społeczność - dodaje Andrzej Skiba.
Obawy dotyczące opinii lokalnej społeczności okazały się bezpodstawne. Radni dzielnicy, na terenie której znajduje się skwer, już w ubiegłym roku dali wyraz swojemu poparciu dla inicjatywy Roberta Kwiatka.

- Rada Dzielnicy Śródmieście w listopadzie podjęła uchwałę, wnioskując o upamiętnienie Macieja Kosycarza dokładnie w tym samym miejscu. Co za tym idzie, jako rada pozytywnie odnosimy się do uchwały Rady Miasta Gdańska - uzupełnia Maximilian Kieturakis, przewodniczący zarządu dzielnicy Śródmieście.
Maciej Kosycarz spoczął na cmentarzu w Oliwie. W tym samym grobie spoczywa jego ojciec Zbigniew. Maciej Kosycarz spoczął na cmentarzu w Oliwie. W tym samym grobie spoczywa jego ojciec Zbigniew.

Wystawa zdjęć i transmisja mszy św.



W rocznicę śmierci Kosycarza władze Gdańska zorganizują wystawę plenerową. Na murach Zespołu Przedbramia - zwanego potocznie Katownią - zostaną wyświetlone za pomocą rzutnika najciekawsze zdjęcia fotoreportera, podzielone na cykle tematyczne. Wystawę będzie można podziwiać wieczorami od piątku do niedzieli, codziennie w godz. 19-23.

Żona fotoreportera zachęca natomiast do udziału w transmisji mszy św., która zostanie odprawiona za duszę jej męża w kościele św. Jana. Zostanie ona odprawiona przez ks. Krzysztofa Niedałtowskiego w niedzielę, 28 marca, o godz. 12. Transmisja będzie dostępna na stronie www.swjangdansk.pl.

- W piątek minie rok od śmierci Maćka. Odchodził w samotności... Pandemia stawiała wówczas pierwsze kroki, a  wszyscy mieliśmy nadzieję, że po kilku tygodniach będzie tylko wspomnieniem... We mszy oraz w pogrzebie mogło uczestniczyć tylko pięć osób. Wiem, że wielu z Was chciało towarzyszyć Maćkowi w ostatniej drodze. Mieliśmy nadzieję, że wkrótce uda się zorganizować wspólne pożegnanie. Niestety pandemia nadal nam na to nie pozwala. Połączmy się wobec tego online na wspólnej modlitwie - napisała na Facebooku Hanna Kosycarz.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (180)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane