• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mewa o włos lepsza od Sfinksa w Party Challenge by Desperados

3 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.

Imprezowanie jest sztuką. Udowodnili to twórcy imprez, którzy w ubiegłą sobotę zmierzyli się w imprezowym pojedynku Party Challenge by Desperados w Gdańsku. Naprzeciw siebie stanęły: legenda Trójmiasta - klub Sfinks700 i kameralna Mewa Towarzyska.



Sobotniej nocy imprezowa energia niemal rozsadzała mury Centrum Stocznia Gdańska. Fuzja muzycznych stylów, elektroniczne brzmienia dopełnione wokalem na żywo, wizualizacje i  efekty specjalne, teatr tańca i ognia, dymy i światła - trójmiejskie kluby naprawdę pokazały światową klasę.

Bitwa była tak wyrównana, że dopiero dogrywka rozstrzygnęła o wygranej. Ostatecznie Mewa Towarzyska o włos pokonała klub Sfinks700 i jako druga (obok Flirtini) w wielkim finale walczyć będzie o tytuł pierwszego Mistrza Polski Twórców Imprez.

Występ Mewy Towarzyskiej: ogień na scenie

Oba kluby postawiły na różnorodność. Bywalcy Mewy Towarzyskiej wiedzą, że ten kameralny lokal słynie z klimatu domówek. Muzyczne mixy, jakie serwują rezydenci tego klubu sprawiają, że każdy imprezowicz usłyszy tu coś, co poruszy jego ciałem. Podczas Party Challenge by Desperados reprezentanci Mewy Towarzyskiej zagrali to, z czego znają ich imprezowicze. Od tanecznych hitów, przez hip-hop, house, techno, reggae, a nawet takie historyczne szlagiery, jak sen o Warszawie. Wszystko to w elektronicznych mixach dj'ów NOZ i BORO, którzy tego wieczora sprawdzili się także jako energetyczni MC.

Mewa Towarzyska walczyła ze Sfinksem700 w ramach Party Challenge by Desperados


Od pierwszych sekund pojedynku klub pokazał, że naprawdę wie, jak zorganizować udaną imprezę. Kiedy do drugiego setu dj'a BORO wyszły dziewczyny z formacji Psycho Dolls, scena dosłownie zapłonęła ogniem.

Sfinks700: od minimal techno po rap i rock

Nie ma jednego patentu na rozkręcenie tłumu. Różne imprezy to różne kreacje, brzmienia i emocje. Tej imprezowej różnorodności - podczas jednej nocy - doświadczyć mogli uczestnicy Party Challenge by Desperados. Kiedy po energetycznym, tanecznym secie NOZ'a, na scenę wyszedł dj VACOS, wręcz niepokojąco spokojne były minimalistyczne nuty pierwszych sekund setu klubu Sfinks700. Jednak z każdą sekundą VACOS rozkręcał dźwięki, podkręcał basy i już po chwili imprezowicze przenieśli się w zupełnie inne zakątki klubowej sceny. Od minimalu, progressive house'u i electro w setach VACOSa, przez dubstepy i drum'n'bassowe mixy dj'ów z Twin Prix, którym na scenie towarzyszył wokal Billy'ego Savage
i, rapera Gedz. W każdej kolejnej rundzie Sfinks700 rozkręcał całkiem nową imprezę.

  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.
  • W Centrum Stocznia Gdańska o palmę najlepszej imprezowni w Trójmieście walczyły Mewa Towarzyska i Sfinks700 z Sopotu.

Prawdziwą torpedą okazał się set zagrany przez ekstrawagancki zespół Dick4Dick. Połączenie rocka i muzyki elektronicznej plus elektryzujący wokal i futurystyczna charakteryzacja - to przepis na imprezę w od sopockiego Sfinksa700.

Mistrz Trójmiasta Twórców Imprez

Druga bitwa Party Challenge by Desperados może przejść do historii. Po trzech regulaminowych rundach sędziowie pojedynku, czyli wszyscy, którzy tego dnia imprezowali w CSG, oddali po tyle samo głosów na obydwa kluby.

O wygranej zdecydowała dogrywka, w której to Mewa Towarzyska przekonała do siebie większą liczbę imprezowiczów. I to reprezentacja właśnie tego klubu zmierzy się w Wielkim Finale ze zwycięzcą warszawskiego pojedynku - Flirtini i mistrzami twórców imprez z Krakowa oraz Poznania, których poznamy już wkrótce.

Następny pojedynek

W najbliższą sobotę, 6 lutego kolejną bitwę stoczą przedstawiciele poznańskiej sceny imprezowej: Projekt LAB i Szpadyzor Records. Kto zwycięży to zderzenie dwóch muzycznych galaktyk? O tym ponownie zdecydują imprezowicze. Zaproszenie na to wydarzenie można zdobyć w konkursie organizowanym na profilu Desperadosa na Facebooku (facebook.com/Desperados).

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (28) 5 zablokowanych

  • Fajne show

    • 2 17

  • Mewa? (1)

    Klub ,w którym obsługa ma problem z wydawaniem reszty,ociągają sie dosyć mocno szczególnie jak jesteś wcięty. To samo pani na bramce ma problem z liczeniem. Byłem ostatnio po długim czasie i żałuje. Rozumiem ,że wszyscy chcą zarobić, ale to już przesada.

    • 69 4

    • podobne doświadczenia mamy..

      niestety

      • 0 0

  • Sfinks to już nie ten sam klub co kiedyś... (2)

    Oj działo się tam, działo.... tańce na, albo i w fontannie, poranki na plaży... Szkoda, że życie tak szybko płynie... Pozdrawiam Starych Wyxrętasów

    • 63 2

    • To były super lata 90-te......

      • 10 0

    • echhhhh......

      co to były za piękne czasy... do sfina się wchodziło o 3- 4 nad ranem, a tam impreza na maxa. I tak do 8-9.

      • 1 1

  • A na czym polegał konkurs? (3)

    Szkoda że autor nie zdecydował się wyjaśnić o co w konkursie chodziło...

    • 27 3

    • Autor czyli pseudo-dziennikarze z trojmiasto.pl

      • 8 3

    • na glosowaniu z poparciem klubu

      Po trzech regulaminowych rundach sędziowie pojedynku, czyli wszyscy, którzy tego dnia imprezowali w CSG, oddali po tyle samo głosów na obydwa kluby.

      • 4 0

    • na reklamie polegał konkurs 2 klubów o to w tym chodziło

      • 3 0

  • W Sfinksie są lepsze dziewczyny ,nie chwaląc się znam prawie wszystkie stałe bywalczynie sfina (5)

    a z większością z nich zapoznałem się dość blisko

    • 10 25

    • po każdej pamiątka - inny virus :P (1)

      • 20 0

      • nauczaj mnie o mistrzu vaginatorze

        • 7 1

    • zalezy co kto lubi, ja nie uwazam zeby ucpane laski byly lepsze od naj**anych

      • 2 0

    • WOW!

      Chcesz medal z ziemniaka?!

      • 2 0

    • Chwalisz się, czy żalisz?
      Co jest fajnego w seksie z przypadkowymi osobami?

      • 0 0

  • dziwne że impreza odbyła się w Gdańsku skoro oba kluby są z Sopotu (1)

    • 17 1

    • bo w Sopocie nie ma gdzie się bawić :)

      • 7 0

  • Flirtini co to k...jest ? (1)

    • 7 2

    • klub w wawie

      • 0 0

  • Gdyby się nazywało po polsku to bym poszedł. A tak - bleeeehhhh.

    • 4 3

  • Sfinks kiedyś klub, dziś dyskoteka.

    • 7 0

  • Sfinx to narko patola (1)

    Wystarczy popatrzyć na wykrzywione gęby od draxterów

    • 3 6

    • Co cię obchodzi czyjaś morda? Baw się wlewając w siebie najfajniejszy narkotyk (twardy) - alkohol. Zapal do tego nic nie dający inny narkotyk - papierosa. Smacznego i miłego kaca!

      • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane