• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miejski teren za mieszkania od Polskiego Związku Motorowego

Michał Brancewicz
19 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
PZM zamierza rozbudować stację kontroli pojazdów, dlatego chciałby zostać właścicielem nieruchomości, na której ona stoi. Oferuje za to Gdańskowi dwa mieszkania, które trafią do miejskiego zasobu komunalnego. PZM zamierza rozbudować stację kontroli pojazdów, dlatego chciałby zostać właścicielem nieruchomości, na której ona stoi. Oferuje za to Gdańskowi dwa mieszkania, które trafią do miejskiego zasobu komunalnego.

Polski Związek Motorowy chce zamienić się z Gdańskiem na nieruchomości. Za grunt, na którym od lat stoi stacja kontroli pojazdów PZM przy ul. Kartuskiej 187Mapka, oferuje dwa mieszkania na Szadółkach. Uchwała w tej sprawie ma być głosowana na czwartkowej sesji rady miasta.



Czy w tym przypadku Gdańsk powinien wymienić grunt za mieszkania?

Od kilkunastu lat Gdańsk korzysta z programu zamieniania miejskich gruntów na mieszkania. Uzyskane w ten sposób lokale trafiają do miejskiego zasobu komunalnego, a w konsekwencji do mieszkańców starających się o najem.

W ten sposób Gdańsk zyskał 221 mieszkań za grunt przy al. Grunwaldzkiej.Mapka w Oliwie, na którym później powstał kompleks biurowców Olivia Business Centre.

115 mieszkań miasto otrzymało za grunt w Jelitkowie, na którym powstało deweloperskie osiedle Neptun Park (opisywaliśmy kontrowersje związane z tą transakcją).

30 mieszkań przekazał miastu właściciel Galerii Bałtyckiej za działkę przy ul. Lendziona, na której planowano rozbudować to centrum handlowe (do rozbudowy jak dotąd nie doszło).

Takich transakcji było więcej. Niektóre budziły kontrowersje (jak np. planowana zamiana dwóch starych budynków w centrum Gdańska na dwa mieszkania na Łostowicach, do czego ostatecznie nie doszło), większość jednak nie budziła żadnych zastrzeżeń.

Dwa mieszkania, każde ponad 40 m kw.



Tak też prawdopodobnie będzie z planowaną transakcją miasta z Polskim Związkiem Motorowym. PZM zaproponował, że za miejski grunt o powierzchni ok. 530 m kw. przy ul. Kartuskiej 187, na którym od 1974 roku działa stacja diagnostyki pojazdów, zaoferuje Gdańskowi dwa mieszkania. Konkretne lokale wskazali miejscy urzędnicy:


- Miasto samo wskazało te lokale, które my kupiliśmy dwa lata temu od dewelopera. Są one w pełni urządzone i gotowe do zamieszkania - mówi Cezary Droszcz, prezes PZM w Warszawie.
Co prawda, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania na terenie, na którym znajduje się stacja kontroli pojazdów, mógłby powstać budynek mieszkalny do 15 m wysokości, ale PZM deklaruje, że nie zamierza bawić się w deweloperkę.

Stacja wymaga unowocześnienia



- Zamierzamy kontynuować swoją działalność - deklaruje Cezary Droszcz.
Dlaczego zatem PZM chce dokonać tej zamiany?

- Nasza umowa dzierżawy jest tak skonstruowana, że może być wypowiedziana w ciągu trzech miesięcy, a w ostatnich latach na inwestycje przeznaczyliśmy 2 mln zł - wyjaśnia prezes PZM. - W najbliższych latach będziemy musieli ponieść kolejne nakłady inwestycyjne w wysokości 1-1,5 mln zł, m.in. na wzmocnienie ławy fundamentowej i urządzeń, gdyż pojazdy elektryczne dla prawa jazdy kategorii B będą mogły ważyć nie 3,5, a 4,35 tony. Wyższe mają być także dopuszczalne auta ciężarowe, więc będziemy zmuszeni podnieść dach naszego budynku.

O zamianie zdecydują radni



Komisja zagospodarowania przestrzennego Rady Miasta Gdańska wyraziła jednak negatywną opinię na temat tej zamiany, dlatego ewentualną zgodę na transakcję muszą wyrazić radni podczas sesji. Mają się tym zająć w czwartek, 25 lutego.

Miejsca

  • PZM Gdańsk, Kartuska 187

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (91)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane