- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (165 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (184 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (128 opinii)
- 4 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (93 opinie)
- 5 Wzięli pod lupę punktualność SKM (73 opinie)
- 6 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (454 opinie)
Pomimo licznych apeli, kampanii promującej mody na niepalenie, zakazów palenia w szkołach wśród nauczycieli oraz kar dyscyplinarnych nakładanych na przyłapanych z papierosem uczniów, szkoły ponadpodstawowe nie mogą sobie poradzić z tym zjawiskiem. Popularna fajka jest nieodzownym elementem spotkań szkolnej młodzieży. Młodzi ludzie spotykają się najczęściej na przerwach poza budynkiem szkoły, chociaż nierzadko można wyczuć papierosowy dym w szkolnych toaletach. Trudno jest nauczycielom udowodnić winę ucznia, przyłapując go na gorącym uczynku. W tym przypadku młodzież wykazuje się niebywałym sprytem.
- Palimy na przerwach, mamy umówione miejsce, a w czasie popalania jeden z nas staje na czatach, aby ostrzec przed zbliżającym się nauczycielem - powiedział "Głosowi" Marcin, uczeń III LO w Gdańsku. - Nikt nie jest w stanie nas przyłapać. Pierwszego papierosa zapaliłem w wieku lat 11. Oprócz fajek lubię też piwo.
Dyrektorzy trójmiejskich szkół zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest tytoń wśród podopiecznych i przeprowadzają różnego rodzaje akcje propagujące zdrowy styl życia. Dzień bez papierosa czy obchodzenie Światowego Dnia Zdrowia w szkole to akcje organizowane w gdyńskim III LO przez dyrekcję.
- Papierosy to odwieczny nasz problem - stwierdziła Danuta Bussler. - Akcje mówiące o zagrożeniach niewiele dają. Winę ponoszą również rodzice, którzy paląc w domach przyzwyczajają swoje pociechy do zapachu dymu. Jednak niewielu popalających uczniów jest naprawdę uzależnionych od nikotyny. Robią to, bo to jest zakazane, a co zakazane, przyciąga zbuntowaną młodzież. Alkohol i narkotyki nie są tak rozpowszechnione jak nikotyna.
Problemy z papierosami zaczynają się już w klasach gimnazjalnych.
- Analizując młodocianych palaczy dochodzimy do wniosku, że więcej jest ich wśród młodszych uczniów, którzy właśnie skończyli gimnazjum i z biegu stali się "dorośli" wstępując do szkoły średniej - skomentowała Danuta Bussler. - Później, kiedy stają się starsi, bardziej szanują swoje zdrowie i rzucają niebezpieczny nałóg. Palenie jest najbardziej w modzie na imprezach weekendowych, czy osiemnastkach.
Problem papierosów wśród młodocianych występuje w szkolnictwie od wielu lat.
- Jestem nauczycielem już dość długo i mogę obiektywnie stwierdzić, że dawniej ten problem również istniał - powiedziała Maria Grzebałkowska, dyrektor IX LO w Gdańsku. - Kiedyś palili wyłącznie chłopcy, dzisiaj widzę, że wiele panienek również nie stroni od nikotyny.
Większość nauczycieli jednoznacznie stwierdza, że gdyby papierosy były mniej rozpowszechnione i droższe, to mniejszy odsetek młodzieży by po nie sięgał.
Opinie (199) 2 zablokowane
-
2003-06-03 23:10
Perski dziadzio, Rąbca, MH1, Marta i inne szumowiny muszą odejść!!
- 0 0
-
2003-06-03 23:14
protestuje
- 0 0
-
2003-06-03 23:19
ambicja
baaardzo ambitne komentarze mioch poprzedników. Myślę, że zamiast się troszczyć o ludzi którzy z własnej woli trują sobie życie, może ktoś pomyślałby o tych, którzy palić nie chcą, a ich środowisko jest pełne palaczy? Przecież 80% moich znajomych pali, idąc do pubu czy na dyskotekę bez przerwy wdycham dym papierosowy. Czy to jest uczciwe? Czy nie mógłbym się pobawić bez dymu??
- 1 0
-
2003-06-03 23:26
Popieram
PRECZ Z FAJKAMI! Dym nie dosc, ze smierdzi, to jeszcze truje. Czy ci, ktorzy pala nie maja wechu ani sprawnego rozumu? Poza czysto zdrowotnymi przeslankami jest jeszcze kwestia ekonomiczna. Przeciez pety kosztuja i to wcale niemalo w przeliczeniu miesiecznym/rocznym. Nie lepiej sobie za to kupic cos innego?
- 0 0
-
2003-06-03 23:58
Paleniu - NIE!
Mam serdecznie dosyć palaczy. Gdzie sie nie ruszyc (puby, dyskoteki) w tym pieknym moim miescie (Gdańsk) to wszedzie smrod papierosowy ktory mnie, mowiac delikatnie, wkurza. Sam nie pale i nigdy tego nie robilem bo uwazam ze to glupota - tak ekonomiczna jak i zdrowotna.
- 0 0
-
2003-06-03 23:58
gimnazjum jak gimnazjum, ale dzieci z 3 klasy podstawowki...ciekawe co za mutanty beda sie rodzic za 20 lat. nie chcialbym zyc z kobietam, ktora smierdzi fajkami. a FE ;-P
- 0 0
-
2003-06-04 00:26
protestuke przeciw wypoiedzi pierwszej
co do palenia
jestem palaczem od 34 lat klubowe/sporty/popularne i na koniec mocne
jestem palaczem nałogowym miałem jedną 2 letnia przerwę i zgadzam się że palenie nie wzmacnia na zdrowiu:P
ale na cos w końcu umrzeć trzeba i póki co mój niepalący kolega wchodząc po schodach sapie i dyszy a ja se swobodnie wbiegam
jak widać jest rzecz indywidualna
najbardziej czuje się głupio gdy (nawyk) wsiadam z kipem do windy a po drodze wsiądzie osoba niepaląca
jej wyraz oczu i twarzy mówi wszystko i zamyka się w jednym słowie
POGARDA
zazdroszczę niepalącym
moim skromnym zdaniem praktyka palenie jest NAJSILNIEJSZYM NAŁOGIEM
przepraszam- 0 0
-
2003-06-04 00:26
gallux musi odejść!!!:P
- 0 0
-
2003-06-04 00:28
przecież kotku odchodzę z każdym wypalonym mocnym
nie poganiaj bo na kogo wypadnie na tego BĘC- 0 0
-
2003-06-04 00:49
troche by pomógł WF
a raczej porządnie przeprowadzane lekcje WF. mialem szczescie byz w VLO gdzie naczyciel gonił nas po lesie. I Ci którzy palili mogli dobitnie zakumać, ze palenie nie pomaga :P ale jak wygląda WF w wiekszosci zwyklych szkól każdy wie...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.