- 1 Nocna komunikacja do poprawki (206 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (388 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (74 opinie)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (54 opinie)
- 5 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (18 opinii)
- 6 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (335 opinii)
Pomimo licznych apeli, kampanii promującej mody na niepalenie, zakazów palenia w szkołach wśród nauczycieli oraz kar dyscyplinarnych nakładanych na przyłapanych z papierosem uczniów, szkoły ponadpodstawowe nie mogą sobie poradzić z tym zjawiskiem. Popularna fajka jest nieodzownym elementem spotkań szkolnej młodzieży. Młodzi ludzie spotykają się najczęściej na przerwach poza budynkiem szkoły, chociaż nierzadko można wyczuć papierosowy dym w szkolnych toaletach. Trudno jest nauczycielom udowodnić winę ucznia, przyłapując go na gorącym uczynku. W tym przypadku młodzież wykazuje się niebywałym sprytem.
- Palimy na przerwach, mamy umówione miejsce, a w czasie popalania jeden z nas staje na czatach, aby ostrzec przed zbliżającym się nauczycielem - powiedział "Głosowi" Marcin, uczeń III LO w Gdańsku. - Nikt nie jest w stanie nas przyłapać. Pierwszego papierosa zapaliłem w wieku lat 11. Oprócz fajek lubię też piwo.
Dyrektorzy trójmiejskich szkół zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest tytoń wśród podopiecznych i przeprowadzają różnego rodzaje akcje propagujące zdrowy styl życia. Dzień bez papierosa czy obchodzenie Światowego Dnia Zdrowia w szkole to akcje organizowane w gdyńskim III LO przez dyrekcję.
- Papierosy to odwieczny nasz problem - stwierdziła Danuta Bussler. - Akcje mówiące o zagrożeniach niewiele dają. Winę ponoszą również rodzice, którzy paląc w domach przyzwyczajają swoje pociechy do zapachu dymu. Jednak niewielu popalających uczniów jest naprawdę uzależnionych od nikotyny. Robią to, bo to jest zakazane, a co zakazane, przyciąga zbuntowaną młodzież. Alkohol i narkotyki nie są tak rozpowszechnione jak nikotyna.
Problemy z papierosami zaczynają się już w klasach gimnazjalnych.
- Analizując młodocianych palaczy dochodzimy do wniosku, że więcej jest ich wśród młodszych uczniów, którzy właśnie skończyli gimnazjum i z biegu stali się "dorośli" wstępując do szkoły średniej - skomentowała Danuta Bussler. - Później, kiedy stają się starsi, bardziej szanują swoje zdrowie i rzucają niebezpieczny nałóg. Palenie jest najbardziej w modzie na imprezach weekendowych, czy osiemnastkach.
Problem papierosów wśród młodocianych występuje w szkolnictwie od wielu lat.
- Jestem nauczycielem już dość długo i mogę obiektywnie stwierdzić, że dawniej ten problem również istniał - powiedziała Maria Grzebałkowska, dyrektor IX LO w Gdańsku. - Kiedyś palili wyłącznie chłopcy, dzisiaj widzę, że wiele panienek również nie stroni od nikotyny.
Większość nauczycieli jednoznacznie stwierdza, że gdyby papierosy były mniej rozpowszechnione i droższe, to mniejszy odsetek młodzieży by po nie sięgał.
Opinie (199) 2 zablokowane
-
2003-06-04 18:58
jakie znowu krycie sie???
U mnie w szkole (LO) wogle nauczyciele nie reaguja na to. Ludzie siedza na terenie szkoly na ławeczkach i spokojnie sobie palą, obok chodzą sobie nauczyciele na dyżurze i wogle nie zwracaja na to uwagi, dlatego smieszy mnie stwierdzenie togo kolesia z III LO w Gdansku ze ktos stoi na czatach :D gdy jest zima palą w toaletach, a gdy wejdzie tam nauczyciel to po prostu kaze im zgasic i sie rozejsc... zadnych represji potem... :)
- 0 0
-
2003-06-04 19:04
LECHIA LECHIA LECHIA
TY KIBICU WEZ ZOBACZ STRONE WWW.LECHIA.GDA.PL I SPRAWDZ JAK GRA LECHIA.......JAK CIEKAWI CIE KIEDY OSTATNI RAZ LECHIA WYGRALA......CIAGLE WYGRYWA !!!!!!
- 0 0
-
2003-06-04 19:07
tia...
Papierosy smierdza i sa do dupy...
Zanim siegniesz po pierwszego, dobrze sie zastanow.- 0 0
-
2003-06-04 19:07
to wygląda na zwyrodnienie ;P
- 0 0
-
2003-06-04 19:08
naprawdę są do d...?
- 0 0
-
2003-06-04 19:12
jak ktoś się uprze i wypracuje technike wciągania dymu przez odbyt czemu nie??
tylko zanim dojdzie do płuc to hohohohohohoho
a i efekty węchowo samkowe jakby nie te.......- 0 0
-
2003-06-04 19:17
co to za głupek co wiecznie o tej lechii trąbi?
a szczekowianka jest w pierwszej lidze i co?
- 0 0
-
2003-06-04 19:31
doprawdy chyba trudno ocenić efekty smakowe przy takiej technice...
- 0 0
-
2003-06-04 20:02
ale za to nie pali się w miejscach publicznych :)))
ales
miłego urlopa~!
i powodzenia w niepaleniu, trzymam kciuki aż mi zbielały i niewygodnie się pisze ;)- 0 0
-
2003-06-04 20:03
Gallux,
przetrenowałam ograniczanie z zamysłem rzucenia palenia. Nie wychodzi. Po krótkim czasie zwiększasz dawkę i dochodzisz "do normy". Chyba jedyną drogą jest po prostu przestać, ale do tego trzeba tzw. silnej woli lub uporu (tego mi brak, niestety). Są jeszcze środki farmakologiczne, ale tych nie próbowałam...może warto?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.