• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napis "Sopot" z dworca PKP stanie się dziełem sztuki

Jakub Knera
3 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz dokumentację przekazania napisu "Sopot".


Trójmiejski artysta otrzymał od PKP napis "Sopot", który widniał na wiacie peronu dalekobieżnego dworca kolejowego w kurorcie. Planuje stworzyć z nim film fabularny "Dwaj ludzie z napisem Sopot".



Napis "Sopot" jeszcze na peronie. Napis "Sopot" jeszcze na peronie.
To on od wielu lat obwieszczał przyjeżdżającym z całej Polski, że właśnie dotarli do najmodniejszego kurortu nad Zatoką Gdańską. Teraz, po rozpoczęciu remontu stacji, napis zniknął. Zdemontowała go firma Feroco, która prowadzi przebudowę torów i peronu dalekobieżnego w Sopocie.

Trójmiejski artysta Jarek Czarnecki, który tworzy pod pseudonimem Elvin Flamingo, uznał, że napis można jeszcze wykorzystać.

Czy warto zachowywać stare, zdemontowane elementy budynków i obiektów?

- Lada moment zaczynam pracę nad filmem "Dwaj ludzie z napisem Sopot" - tłumaczy. - Film będzie odnosił się między innymi do "Szafy" Romana Polańskiego, zarówno tej z 1958 roku jak i tej aktualnej, stworzonej przez Pawła Althamera, która stoi po lewej stronie mola w Sopocie.

Być może za ścieżkę dźwiękową będzie odpowiedzialny któryś z trójmiejskich muzyków - Leszek Możdżer, Wojtek Mazolewski albo Mikołaj Trzaska, ale na razie nie jest to przesądzone.

Jarek Czarnecki chciałby również przekształcić napis w tzw. dzieło ready-made. To dzieło sztuki, które powstało z przedmiotu codziennego użytku lub odpadów. Najsłynniejszą tego typu pracą jest "Fontanna", francuskiego artysty Marcela Duchampa z 1917. Powstała ona z... odwróconego o 90 stopni pisuaru.

Z pomysłów artysty nic by nie wyszło, gdyby nie zgoda PKP.

- Zazwyczaj tego typu elementy oddajemy na złom, ale w tym przypadku wyraziliśmy zgodę na przekazanie napisu fundacji - komentuje sytuację Jerzy Piasecki, naczelnik Sekcji Gdynia Polskich Linii Kolejowych. - Jeżeli możemy pomóc i nie niszczyć takich rzeczy, bo dla kogoś mają wartość sentymentalną, chętnie to robimy.

Jarek Czarnecki czyli Elvin Flamingo mieszka i pracuje w Sopocie. W 2004 roku ukończył studia na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Stworzył m.in. takie filmy jak "Small Spaces" poświęcony muzyce jazzowej, (obraz wygrał nagrodę na 42. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Gold Remi Worldfest-Houston), Jothabelsi. Jest założycielem i prezesem Fundacji Sztuki Un Gusto A Miel, a od 2011 roku jest uczestnikiem doktoranckich studiów na Akademii Sztuk Pięknych na wydziale intermediów.

Miejsca

Opinie (103) 4 zablokowane

  • Żeby tylko artysta..

    po spieniężeniu dzieła w punkcie skupu nie mieniał go na tanie winko.

    • 2 1

  • Szafa Polańskiego warto się zainteresować...

    bo jest w opłakanym stanie.

    • 2 1

  • Raczej Dwaj złomiarze

    z napisem Sopot.

    • 2 0

  • a Pubuś Kuchatek znów majaczy o betonowaniu Sopotu.

    nudne

    • 1 2

  • zawsze chciałem mieć ten napis w domu :))

    • 3 0

  • nie ma to jak pomarudzić...

    Tylko, że gdyby nie artysta na którego większość tutaj wylewa pomyje, to napis poszedłby na złom. Jeśli ktoś tu dał ciała to PKP, które nie miało pomysłu na wykorzystanie neonu na nowej stacji. A tak napisik przerobi się na coś... tylko nie na żyletki panie Elvin, bo to już chciało uczynic PKP.

    • 5 1

  • Dawniej artystę poznawało się po tym co zrobił czyli po dziele, dziś żeby być "artystą" wystarczy sama zapowiedź co zrobi lub

    czego nie zrobi

    • 1 2

  • kolejna bzdura

    za publiczne pieniądze

    • 0 4

  • Elvin :) (1)

    Mam nadzieję, że dobrze się bawisz czytając te komentarze :)) Ale wspaniale tu widać jak ludzie potrafią zrobić problem :))) Dobry temat na doktorat :)

    • 3 1

    • dorka

      idź pomyj gary

      • 0 2

  • Są cenniejsze napisy

    i bardziej kojarzone: "je.nie bomba", "kopać szafkę pie.doloną". Może je jakoś upamiętnić?

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane