• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocne prace porządkowe: dopuszczalne czy nie?

Marzena Klimowicz-Sikorska
19 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Montaż ozdób świątecznych, prace remontowo-budowlane i wiele innych, które przeprowadzane są w obrębie GH Madison, nie dają mieszkańcom Gnilnej i Rajskiej spokojnie zasnąć. Montaż ozdób świątecznych, prace remontowo-budowlane i wiele innych, które przeprowadzane są w obrębie GH Madison, nie dają mieszkańcom Gnilnej i Rajskiej spokojnie zasnąć.

Częste prace remontowo-budowlane przy ul. Rajskiej zobacz na mapie Gdańska denerwują okolicznych mieszkańców. Tym bardziej, że mycie okien i montaż dekoracji świątecznych w centrum handlowym wykonywane są głównie nocą.



Czy musiałeś się kiedyś upominać o ciszę w nocy?

Niemal każdy z nas choć przez chwilę doświadczył uciążliwości związanych z remontem u sąsiada. O ile jesteśmy w stanie, w imię sąsiedzkiej życzliwości, znieść hałas przez jakiś czas, o tyle cierpliwość się kończy, jeśli sąsiad z założenia remontuje wyłącznie w nocy.

W takiej właśnie sytuacji są mieszkańcy centrum Gdańska. Ich sąsiad - centrum handlowe Madison - tak właśnie zorganizował pracę swoich ekip remontowych.

- Od ok. dwóch lat mieszkańcy ulic położonych przy Galerii Madison muszą znosić prace remontowo-budowlane, które wynajęci przez Madisona robotnicy prowadzą zawsze po godzinie 22, a bywa, że trwają do godz. 6 rano - informuje pan Janusz, nasz czytelnik.

Do prac, które jego zdaniem budzą mieszkańców należy m.in.: naprawa drzwi wejściowych, wymiana kostki przed drzwiami, mycie okien, montaż (oraz demontaż) ozdób świątecznych na okolicznych drzewach.

- Ale także usuwanie z budynku pozostałości po remontach: szkła, gruzu i złomu, które są wrzucane do metalowego kontenera ustawionego na ulicy Gnilnej - dodaje pan Janusz. - Hałas spowodowany przez te prace ma bardzo duże natężenie i jest powtarzany wielokrotnie w ciągu nocy.

Sprawę zgłaszano na policję, jednak niewiele to dało. Nie pomogła nawet wizyta dzielnicowego u zarządcy centrum handlowego. Kierownictwo Madisona tłumaczy, że wiele prac remontowo-montażowych jest wykonywanych w godzinach otwarcia galerii, ale nie zawsze jest to możliwe.

- W związku z chęcią uchronienia naszych klientów i pieszych poruszających się w obrębie galerii przed urazami i możliwymi wypadkami związanymi z niebezpiecznymi pracami, jak np. mycie okien na wysokościach czy montaż instalacji elektrycznych, niektóre z prac prowadzimy poza godzinami otwarcia - przyznaje Aleksandra Krzemień, koordynator ds. marketingu Galerii Handlowej Madison. - Jako zarządcy nieruchomości zależy nam na jak najlepszych relacjach z okoliczną społecznością , dlatego też staramy się wykonywać prace potencjalnie niebezpieczne maksymalnie do godziny 23 lub przed otwarciem obiektu, od godziny 6.

Zwraca też uwagę, że część prac wymienionych przez pana Janusza, było wykonywanych na zlecenie miasta i zarządca galerii nie miał na nie wpływu.

- Przykładem może być wspomniana wymiana kostki przed wjazdem do galerii w związku z awarią sieci wodociągowej, którą wykonywał ZDiZ - dodaje Krzemień.

Te wyjaśnienia nie satysfakcjonują jednak wszystkich mieszkańców, którzy rozważają złożenie pozwu zbiorowego za "uporczywy brak poszanowania ustawowego prawa mieszkańców do wypoczynku nocnego".

Kto ma prawo do ciszy i spokoju w nocy - komentarz prawnika

Przepisy nie regulują wprost co należy rozumieć pod pojęciem "ciszy nocnej". Nie ma również regulacji odnoszących się do poziomu natężenia hałasu powyżej którego, w konkretnych okolicznościach możemy mówić o naruszeniu owej ciszy. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy są całkowicie pozbawieni ochrony prawnej. Przeciwnie, można jej poszukiwać zarówno w przepisach prawa karnego, jak i cywilnego.

I tak, stosownie do art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń: art. 51.§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Określając porę spoczynku nocnego, można posiłkować się choćby art. 221 par 1 kodeksu postępowania karnego zgodnie z którym: za porę nocną uważa się czas od godziny 22 do godziny 6.

Natomiast powództwo cywilne o nakazanie zaprzestania naruszania ciszy nocnej, jak też o ewentualne zadośćuczynienie, można oprzeć na art. 144 (ochrona własności) jak i art. 23 i 24 (ochrona dóbr osobistych) kodeksu cywilnego.

Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

§ 3. Przepisy powyższe nie uchybiają uprawnieniom przewidzianym w innych przepisach, w szczególności w prawie autorskim oraz w prawie wynalazczym.


Łukasz Labuda, adwokat

Miejsca

Opinie (114) 2 zablokowane

  • "Sprawę zgłaszano na policję, jednak niewiele to dało. Nie pomogła nawet wizyta dzielnicowego u zarządcy centrum handlowego." (15)

    Miasto i państwo niemocy. Nikt nic nie może. Przepisów nie da się egzekwować? Czy jeżeli faktycznie jest hałas, mieszkańcy nie mogą zacząć tego dokumentować i publikować np. na fejsie i youtubie? CHyba, że przesadzają i problemu nie ma.

    • 115 20

    • Co to znaczy, że interwencja nie odniosła skutku? Co zgłaszaliście?

      Jeśli mycie okien to się nie dziwię, jeśli nie zareagowali na nocne remonty, to w przypadku braku interwencji udajcie się do komendanta na Piwnej w ramach jego cotygodniowego dyżuru. Z autopsji wiem, że policjanci chodzą wtedy jak w zegarku. Oczywiście jeśli sprawa jest faktycznie poważna, a ty masz np. listę podpisów mieszkańców okolicy potwierdzających nocne uciążliwości i hałasy. Z bzdetami lepiej nie chodzić.

      • 24 2

    • g

      Teraz juz wiem by nie robic tam wiecej zakupow.

      • 15 10

    • Ta madison przeszkadza (4)

      A ja mieszkałem na przeciw kościoła który wybijał co godzinę sprawa zgłaszana przez mieszkańców na policje i co dzwony jak dzwoniły to dzwonią ale panu Januszowi na pewno by coś takiego nie przeszkadzało toż to "śpiewy anielskie" a BTW czy w okolicy madisona nie ma kilku kościołów które potrafią zakłócać cisze nocną ? Ludzie ogarnijcie się i przestańcie narzekać na takie pierdoły takie życie kiedyś to muszą robić
      poza tym nie robią tego dzień w dzień

      • 15 21

      • (3)

        Ten kościół to nagle powstał? Było się interesować albo nabywając mieszkanie (gdzie się mieszka) albo na etapie pozwolenia na budowę (jeśli dzwonnicę budowali jako nową).
        Kościoły od zawsze dzwoniły i jak wyznanie nie odpowiada to można się przenieść pod meczet. Tam mułła rzadziej zawodzi.

        • 14 14

        • mułła czy dzieciolubny katabas = jeden c***

          PS. kościół jest dla ludzi czy ludzie dla kościoła?
          kto komu powinien "robić dobrze"?

          • 4 1

        • (1)

          kościoły od zawsze dzwoniły, księża od zawsze gwałcili dzieci, a mordercy od zawsze mordowali, co wcale nie oznacza, że jest to normalne

          • 7 7

          • haha

            10/10

            • 1 0

    • (5)

      Nie od dziś wiadomo, że dzielnicowy nic nie może.

      • 15 0

      • może (4)

        Mój dzielnicowy ma troje dzieci z czwartym jego zona chodzi w ciąrzy czyli moze. Co pszeczy twoiej teori

        • 0 4

        • ja

          Może ale musi chcieć

          • 4 0

        • (2)

          W ciąrzy?

          • 9 0

          • to taka policyjna odmiana rozmnażania (1)

            • 2 0

            • tej teori

              pszecza fakty ;)

              • 0 0

    • Miasto i państwo niemocy. Nikt nic nie może. (1)

      celnie to ujales

      • 18 0

      • państwo tylko teoretycznie

        ktoś kto to powiedział dobrze wie o co chodzi - msw

        • 6 1

  • Centrum miasta. (19)

    Jeśli chce się mieszkać w centrum miast, to nie można narzekać na hałas w nocy.
    Cisza jest w dzielnicach sypialnianych i tam proponuję się przeprowadzić. W centrach dużych miast ( Londyn, Berlin) mieszkają ci którzy godzą się na nocne życie, a jak nie - to droga do innych dzielnic wolna...

    • 193 82

    • To właśnie element kompromisu (1)

      Hałas i nocne życie miasta w centrum, ogródek i szczekające psy poza. Nie da się połączyć obu funkcji.

      • 36 13

      • Nie popadajmy w skrajności - mycie okien, sprzątanie powierzchni, wieszanie ozdób jak najbardziej tak, bo to prace ciche

        ale jeśli te nocne remonty i wysypywanie gruzu to prawda, propnuję załatwiać sprawę z zarządcą obiektu, a jak nie będzie reakcji to po prostu z policją - art.51KW i tyle.

        • 32 4

    • Zgadzam się (1)

      Ja mieszkam w centrum Wrzeszcza- z czym to się wiąże nie muszę chyba mówić, ale bawi mnie to narzekanie na hałasy. Coś za coś- ja wiedziałam na co się piszę. Do kina sklepów restauracji mam parę minut, a hałasów już nie nie zauważam .

      • 41 16

      • Ja z kolei mieszkam w centrum Sopotu (ul.Podjazd)...

        ...i jako 100% mieszczuch nie mogę się z Tobą nie zgodzić - mieszkanie w centrum to REWELACJA. A żeby spać spokojnie wystarczy odżałować kilka złociszy na okna akustyczne.

        • 13 11

    • paragrafy (8)

      Jesli tak, to podane paragrafy powinny mieć dodaną uwagę, że nie dotyczy to centrum miasta, tymczasem tak nie jest i za bzdurę uważam stanowisko, że tylko w tzw. sypialnianych dzielnicach ma być cisza w godzinach nocnych

      • 26 4

      • W w/w paragrafach nie ma też nic o Sylwestrze (2)

        więc w tym roku petardy tylko przed 22 albo po 6 w Nowy Rok.

        • 14 9

        • burza (1)

          No tak. I opiorunach podczas burzy. Co ma piernik do wiatraka? tu chodzi o różnicę w podejściu między centrum, a innymi dzielnicami.

          • 7 1

          • I te karetki informujące na pół dzielnicy ze komuś cos sie stało /sarkazm/

            To właśnie centrum
            lecz nic nie przebije straży pożarnej w Berlinie jadącej na sygnale ,
            przez miesiąc myślałem ze nalot i ewakuacja ,

            • 10 4

      • (4)

        Zanim zaczniesz się gamoniu wypowiadać o paragrafach, to może się z nimi zapoznaj, co?
        Akurat chociażby Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku jak najbardziej definiuje osobną kategorię z osobnymi wartościami progowymi:
        "Tereny w strefie śródmiejskiej miast powyżej 100 tys. mieszkańców".

        W myśl tego rozporządzenia za strefę śródmiejską rozumie się:
        "teren zwartej zabudowy mieszkaniowej z koncentracją obiektów administracyjnych, handlowych i usługowych."

        • 2 5

        • To są (...) normy dla nocnych prac remontowych i budowlanych? Nie ośmieszaj się. (2)

          • 2 2

          • Oczywiście, że tak. Osobną kategorią ze względu na pochodzenie hałasu są drogi i linie kolejowe i osobną kategorią jest:
            "Pozostałe obiekty i działalność będąca źródłem hałasu"
            Czyli wszystko co nie jest hałasem komunikacyjnym durniu.

            • 3 5

          • łżesz i tyle w temacie.

            • 2 0

        • gamoniu

          "gamoniu" - typowy internetowy pieniacz. Wiecej w tym piany niż sensownych argumentów.

          • 0 0

    • DLACZEGO?

      w centrum miasta prawo nie obowiązuje? Jak nie chcą narażać klientów na niebezpieczeństwa to niech zamykają galerię na jeden dzień - nie ma obowiązku mieć czynne 365 dni w roku

      • 30 4

    • dokładnie

      poza tym do wszystkiego można z czasem przywyknąć, do hałasu również.

      • 3 19

    • (1)

      W Londynie (a ogólnie w całym UK) to nawet na pogotowie policji z tym nie można zadzwonić tylko co najwyżej rano się dzielnicowemu poskarżyć.

      • 2 7

      • bo w londynie to ludzie mieszkaja a nie parapety

        • 3 8

    • A najpierw tam ludzie mieszkali, czy najpierw stał tam Madison?

      • 18 0

    • centrum??

      Id..to - najpierw byli mieszkańcy, a potem Centrum. A poza tym to nie Ameryka, że przeprowadzasz się gdzie chcesz i mieszkania czekają.

      • 9 0

  • Jak jest centrum to musi być głośno tak ? (1)

    Pani kierowniczko takie jest odwieczne prawo natury :-)

    • 98 16

    • A co ma centrum do rzucania gruzem po nocach?

      Za południowych peryferiach i przymorzach remontów nie widzieli?

      • 7 0

  • W dzień źle. W nocy źle.

    To kiedy maja myć okna? W grudniu po południu, siódmego o siódmej, a może w międzyczasie?

    • 76 25

  • Zamiast zgłaszać to.. (3)

    ..dzielnicowemu, trzeba napisać pismo do komisariatu, z wnioskiem o ściganie sprawcy zakłócenia ciszy nocnej... jak taki robotnik zapłaci kilka razy, to się dziesięć razy zastanowi czy gruz lub też inne śmieci wrzucić z impetem przed budynkiem czy też załadować kosz w Madisonie i kontener ze śmieciami grzecznie odstawić gdzie stał. Dzielnicowy to zarządcy może pogrozić paluszkiem, płaci ten który zakłóca... a ze prace remontowe wykonują najczęściej te same ekipy bo mają wieloletnie umowy to się prędzej czy później robotnicy się dostosują.

    • 18 34

    • zgodnie z prawem, nie ma czegoś takiego jak cisza nocna... (2)

      • 5 19

      • przeczytaj art.51KW o szczególnej ochronie spoczynku nocnego (literalnie wymieniona w art.51par.1KW)

        Słaby prawnik z ciebie.
        Tak czy siak, dzielnicowemu dać spokój i wzywać po prostu patrole na interwencję, kiedy/jeśli zakłócenia mają miejsce.

        • 13 4

      • Ale jest art.51 kodeksu wykroczeń, panie prawniku.

        • 9 1

  • Mój Boże! (10)

    Mycie okien? To straszne!

    • 59 22

    • żądacie remontów w nocy a głupie sprzątanie przeszkadza (3)

      naród schizoli

      • 10 8

      • "żądacie remontów w nocy"??? A co to za bełkot? (2)

        • 11 3

        • a to, że za kazdym razem kiedy prowadzony jest remont nawierzchni (1)

          podnosi się krzyk, żeby prace prowadzić w nocy, żeby ograniczać korki, terminy itp. Z uporem maniaka UM tłumaczy, że hałasy będą przeszkadzać ludziom i prowadzenie prac po ciemku jest mało wydajne i kosztowne. A teraz jak jest trochę stukania to wszyscy narzekają że ktoś śmie w nocy pracować...

          • 1 2

          • Co ty idioto porównujesz? Remont drogi publicznej z czyimś prywatnym folwarkiem?

            Ty chyba nie masz mózgu albo jesteś zarządcą tego slumsu zwanego madisonem, gdzie coraz więcej najemców bierze nogi za pas, a przez kilkanaście lat nawet porządnej wentylacji w obiekcie nie zrobili (o klimatyzacji nie mówiąc), bo zaduch jest nieziemski, aż wchodzić się w ogóle nie chce.
            No i jeszcze brak zasięgu intenetu na najniższym poziomie. Po co uruchomiają darmowe wifi skoro w ogóle nie działa? Nawet to przerasta to śmieszne centrum? Do tego brak kultury, całkowity i kompletny jeśli te nocne remonty w obrębie budynku i na zewnątrz to prawda.

            • 4 0

    • u was w borze pewnie nie ma okien tylko drzwi do lasu ? (4)

      • 6 3

      • U nas... (3)

        na skraju Borów Tucholskich nie ma ani drzwi, ani okien do lasu. Jest za to cisza i sąsiad na tyle daleko, że jego odgłosy nie dochodzą.
        Nawet nie wyprowadza swojego psa pod mój dom :-))

        Bardzo polecam, jednak jest to ewidentny luksus i niestety kosztuje.
        Najlepszego!

        • 4 0

        • kosztuje (2)

          to cie droroga do madisona z twoich borów kolego ja mieszkam na fikakowie swietna i cicha dzielnica do madisona mam 18 min jazdy las rzut beretem a centrum mojego miasta sopotu 7 min sopocka to jest luksus i cisza i bliskość centrum w jednym a nie jakies tam bory i co z tych borów masz na grzyby chodzisz czy co ze sie tak jarasz ale ile mozna na grzyby chodzic?? bo po bułki do gdanska codziennie latasz i 3h na sama trase schodza.luksus ?? anie przepraszam na grzyby blisko to luksus

          • 0 4

          • Tanio sprzedam przecinki.

            • 5 0

          • Luksus to jest mój drogi praca w domu dzięki której, śpisz ile potrzebujesz a nie do 6:30 bo na 8 do roboty, luksus to świeże powietrze bez spalin i hałdy fosforów, luksusem też nazwałabym dobry samochód, któremu nie straszne bory i 3h jazda...i strach że przez te 3 godziny spędzone w samochodzie zabraknie czasu dla dzieci i żony albo na relaks. No i najważniejsze luksus czujesz właśnie wtedy kiedy masz w tyłku ile godzin będziesz jechał tym samochodem i czy masz blisko Medisona , ile paliwa stracisz na dojazdach czy czasu bo wszystkiego masz pod dostatkiem i masz gdzieś oszczędności na czymkolwiek - to jest prawdziwy luksus. A Pan ma mieszkanie w centrum Spotu bo nie może sobie pozwolić na straty czasu i pieniędzy dla tak tak nieistotnych rzeczy jak świeże powietrze . A co do tego Medisona to nie wiem z czego się ludzie tak cieszycie że blisko... Toż to centrum handlowe jedziesz raz na 2 mc kupujesz trochę ubrań i tyle - chyba że spędzacie tam weekendy :)

            pozdrawiam gorąco

            • 2 0

    • przy użyciu dźwigu

      • 0 0

  • To trzeba sie wyprowadzić za miasto... (5)

    ...ale na przykładzie mieszkańców gdyńskiego Wiczlina... tam tez źle, bo maszty GSM stawiają.

    To chyba zostają Ustrzyki Dolne...

    • 42 19

    • albo Górne :-) (1)

      • 0 6

      • akurat w "centrum" górnych jest ogromny masz SG...

        i lamentów nie ma że park narodowy, natura 2000 i turyści

        • 3 5

    • na Księzyc sie wyniescie jak wam tak ciągle żle w tym Gdańsku (1)

      a w dzien robią - źle, a w nocy robią - źle, a że na żółto - źle, a że tyłem - źle, a że z dopłat - źle, a że to, a że tamto

      poprzyjeżdzały wiesniaki z okolicznych wiosek i im ciagle źle

      • 5 9

      • absolutnie odpada

        tyle dziur na księżycu, że nie będzie można spokojnie łazikiem pojeździć...

        • 1 0

    • SREBRZYSKO

      • 1 2

  • No to chyba jakiś nowy zwyczaj, bo mieszkając dziesięć lat na Rajskiej vis a vis Madisona nigdy nie spotkałem się z nocnymi (8)

    hałasami. Ozdoby wieszali zawsze w nocy, w budynku myli podłogi i szyby również w nocy, ale żadnych dźwięków nie było słychać ani przy zamkniętych ani przy otwartych oknach. Remontów nie było w nocy, oczywiście poza budową centrum, które jakimś tam utrudnieniem było, ale też bez tragedii.
    Po przeprowadzce dwa lata temu dopiero poznałem jakim bydłem potrafią być w nocy sąsiedzi w bloku i wydzierające dzioba na ulicy pijane małolaty :-(
    Czasem lepiej nie narzekać, bo może być gorzej, dużo gorzej.

    • 64 11

    • HAŁAS (7)

      A ja mieszkam tu ponad 40 lat i potwierdzam, że MADISON nie szanuje mieszkańców a natężenie hałasu jest bardzo duże ! Osoba, która napisała, że "mieszka tu 10 lat" chyba mieszka kilometr od galerii albo jest głucha. Chętnie dołączę do pozwu.

      • 14 7

      • Uwierz mi. Nie jestem głuchy, a czasy mieszkania w okolicy madisona (dokładnie widok ze zdjęcia miałem z okna) (5)

        wspominam z dużą nostalgią. Natężenie hałasu narastało z upływem lat, ale głównie z ulicy i skrzyżowania Rajskiej z Gnilną, dlatego też się stamtąd wyprowadziłem. Z madisonem nie miało to nic wspólnego. Teraz mieszkając 100 metrów dalej w pozornie spokojniejszej okolicy, mam przechlapane z powodu niewychowanych sasiadów, którzy w nocy tupią, przesuwają meble albo wracają nawaleni o 2.00-3.00 trzaskając drzwiami. Nie bronię madisona, bo nie wiem co teraz dzieje się tam w nocy, ale zawsze może być gorzej. Uwierz. Do 2012 roku nie miałem żadnych uwag do funkcjonowania madisona.

        • 13 1

        • HAŁAS 2 (4)

          Teraz może się zrozumiemy były sąsiedzie - właśnie od ok. 2 lat wyładowują nocą gruz, złom, szkło do METALOWEGO kontenera postawionego na ZEWNĄTRZ. Domyśleć się można jak TO słychać w nocy (czasem od 22.00 do 06.00) ...

          • 14 1

          • to jak mają się rodzić dzieci?

            • 0 3

          • To jest oczywiście niedopuszczalne, ale od EURO2012 atmosfera w centrum Gdańska mocno się "rozprężyła" (1)

            i więcej hałasu na ulicach w nocy słychać - zwłaszcza tego pijackiego oraz jest więcej zachowań, które kiedyś byłyby niedopuszczalne i uznane za aspołeczne. Te nocne remonty wpisują się w ten smutny trend.

            • 12 0

            • miasto zaczeło żyć, więcej sie dziać i przez to jest lepiej... ale też i głośniej i znów narzekanie... najlepiej to zamknąć się wszyscy po 20 w domu i nikt niech nie wychodzi. a potem narzekać że nic się w okolicy nie dzieje ciekawego... szkoda słów

              • 1 9

          • no własnie!!! kury mi się nie niosą przez te rzucanie gruzem o kontener

            zróbcie coś z tym

            • 0 2

      • Bardzo duże czyli jakie? Ale podaj konkretnie ile masz w dB LAeq N.

        • 0 2

  • Jezu.. (3)

    Jak ktoś np. kupuje mieszkanie po taniości, które z góry wiadomo, że dobrej izolacji akustycznej nie ma, to czemu nie wyciszy mieszkania na własną rękę? Przy remoncie mieszkania nie jest to duży koszt a i problemu nie ma (nie mowie już o imprezowaniu) ale np. oglądanie filmów głośniej. Inna zaś sprawa jest, że tzw. "piekielni" zamiast najpierw zwrócić uwagę pogadać z sąsiadem to od razu dzwonią na policje i potem maja relacje sąsiedzkie jakie maja, bo każdy kapować lubi a przyznać się to już strach :)

    • 14 31

    • Życzę ci takiej sytuacji i konieczności takich rozmów z imprezowym sąsiadem. Zobaczymy co wskórasz dowcipnisiu. (2)

      • 22 2

      • (1)

        dokładnie. pierwsze głośniejsze pierdnięcie i już dzielnicowy jedzie na sygnale. tak prawie całą klatkoską poustawiałem sobie elegancko. boją się głośniej czochrać po szczecinie, żeby SWAT drzwi z zawiasów nie wyjął. NIECH RZYJE PAŃSTWO POLICYJNE! WYRUSZAMY NA MISJĘ!

        • 2 8

        • piękna polszczyzna, winszuję klasy.....

          • 1 1

  • Przecież zgodę na lokalizację Madisona w tym miejscu wydał Urząd Miasta od lat rządzony przez wielbionego przez Gdańszczan Adamowicza.
    Wkrótce wybierzecie go ponownie na następną kadencję, a skoro tak wspaniale Gdańskiem zarządza, to mo..dy w kubeł i nie piskać, że gdzieś ktoś ciszę nocną zakłóca przecież sami tego chcecie.

    • 34 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane